-
Liczba zawartości
1 413 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Punkxtr
-
Na razie tylko się do niej przymierzam o ile będę mógł dorobić pająk pod 3 zębatki. Ale jeśli tak, to jest moja ;-) Teraz z niecierpliwością czekam na zestaw Acros, powinien dotrzeć do mnie przy dobrych wiatrach na początku lutego.
-
Jasna sprawa :-)
-
Powiedzenie "nigdy nie mów nigdy" znów sprawdziło się w moim przypadku. Udało mi się ustrzelić fabrycznie nowy zestaw Acros A-GE (przednia przerzutka + manetka), na który chorowałem od dawna. Jeśli się sprawdzi, kupię także komplet na tył. Czekam właśnie na paczkę; zestaw jest ultralekki ale wygląda na to, że będzie można poddać go tuningowi. Niestety nie pasuje mi oryginalna, czarno - czerwona kolorystyka. Ponoć zarówno przerzutkę jak i manetkę można rozebrać na czynniki pierwsze... jeśli jest to możliwe, zmienię kolor anody z czerwonej na na złoty bądź niebieski. Największy problem będzie w odtworzeniu laserowego logotypu (piekielnie nieopłacalne dla jednostkowej potrzeby), ale jak już coś robić to dobrze i do końca. Kolejna sprawa to korba. Zawsze chciałem mieć tytanową, ale każda z dotychczas produkowanych miała swoje wady. A to pękała, a to posiadała archaiczny rozstaw śrub. Aż wreszcie pojawiła się eeWings od Cane Creek. Kłopot w tym, że "Niko" na 100% zostanie z korbą trzyrzędową, a jak wiadomo CC jest przeznaczona do zębatki DM. Niemniej za chwilę w sprzedaży będą pająki umożliwiające montaż dwóch zębatek do szosy i CX więc być może po zbadaniu tematu okaże się, że będę w stanie zorganizować sobie tuningowy pająk do trzech tarcz?
-
[Zimno w stopy] co można z tym zrobić
Punkxtr odpowiedział Remigiusz1978 → na temat → Pytania i porady odzieżowe
U mnie sprawdziły się tylko i wyłącznie podgrzewane wkładki do butów ale jestem chyba ekstremalnym przypadkiem. W nich było mi naprawdę ciepło i przyjemnie, niemniej zepsuły się w niecałą zimę pomimo obchodzenia się z nimi jak z jajkiem. Poniżej mój test: http://nieoceniam.pl/testy/akcesoria/pogrzewane-wkladki-do-butow-thermacell-proflex/ -
Zerknij najpierw czy goleń wewnątrz nie posiada żadnej rysy w miejscu pracy tłoka. Jeśli tak jest, to wymiana nie pomoże. Gdy wszystko jest ok to uszczelki powinny załatwić sprawę. Nie wiem czy uszczelki z RST da się zaimplementować ale osobiście pozostałbym przy oryginałach Manitou.
-
Najprawdopodobniej powietrze ucieka z komory i przedostaje się do goleni dolnych wybijając uszczelkę. To najczęstszy powód.
-
Oryginalne śruby we wsporniku są stalowe, ponadto nie każdy stop stali jest przyciągany przez magnes.
-
@Arni220 dość podobną jak Twoja. Osobiście zauważyłem, że przerzutki Shadow dość szybko ulegają pewnemu przekoszeniu (wózek wygina się pod kątem) i sądzę, że może to być próba zapobiegnięcia temu na zaś.
-
Odnośnie filmów przedstawianych w sieci - da się nagrać i przedstawić niemal wszystko. Wystarczy w odpowiednim momencie lekko odpuścić nacisk na korbę, przeciągnąć linkę czy wdusić cyngiel szybciej i zadziała wszystko ze wszystkim - to oczywiście z lekkim przymrużeniem oka. Z mojego doświadczenia wynika, że to, czym dla wielu osób jest "działanie idealne", w rzeczywistości bywa "kiepskim". Wiele rowerów jeździ z krzywymi hakami, źle wyregulowanym kątem opasania kasety czy naciągiem sprzęgła. Taki napęd działa źle, ale zmienia biegi i niektórym zdaje się, że tak powinno być. Myślę, że po przerobieniu może kilku tysięcy rowerów człowiek dopiero na tyle widzi pewne zależności ale i dobrze radzi sobie z niespodziankami, że robi je rzeczywiście dobrze (o ile ma do tego talent). Poleganie na samym stojaku jest bardzo złudne i w przypadku serwisu rowerowego nieprofesjonalne. Przykładów jest wiele poprzez bieg historii do czasów współczesnych. Wystarczy wspomnieć SID-y czy inne lekkie amortyzatory z lat 199x - 2007, gdzie ustawienie hamulca na stojaku będzie perfekcyjne, a po wejściu na rower zgadnijcie, co się stanie. W wielu rowerach FS występuje z kolei zjawisko tzw. ghost shiftingu, czyli samoistnej zmiany biegów. Konia z rzędem temu, kto wyeliminuje je bez obciążenia na stojaku. Przykłady można mnożyć. Serwisując rowery we własnym zakresie i domowym zaciszu można je znać na tyle, że człowiek jest w stanie przewidzieć pewne zachowania i radzić sobie z nimi lepiej na stojaku bez wychodzenia na dwór. Niemniej nie do końca, bo przerzutki zużywają się dostając coraz większych luzów, to samo dzieje się z mechanizmami manetek, etc. Taki sprzęt zaczynam sprawiać niespodzianki i okazuje się, że na pierwszej jeździe po regulacji trzeba dokonać korekty ustawień. Pod naciskiem wózki przerzutek (szczególnie carbonowe) wyginają się i łańcuch pracuje inaczej, niż na stojaku. Zupełnie odmiennie biegi zmieniają się na siłowym podjeździe, inaczej podczas bardzo szybkiego zrzucania czy redukcji. Nie wszystko da się przewidzieć i po to właśnie jest jazda próbna, aby wyeliminować to, czego nie widać w domu/serwisie.
-
Wózek jest identycznie wygięty na wszystkich zębatkach kasety, jeśli to masz na myśli.
-
Nie mierzyłem. Natomiast M8000 działa jednak w zupełnie innym systemie i nie sądzę żeby mogło to działać dobrze. Zawsze są jakieś niunase, które dyskwalifikują tego typu połączenia w terenie, a nie na stojaku. Ale zaznaczam, że nie testowałem takiego zestawienia.
-
Nie, nowe manetki w ustawieniu 11b. oraz kaseta 11rz. nie są kompatybilne ze starymi 11-stkami. Nowa 11 to tak naprawdę 12 z wyjętą jedną zębatką (odstępy między koronkami są takie same).
-
Odnośnie HG+ początkowo myślałem, że to tzw. marketingowa papka, ale coś jest na rzeczy. Biegi rzeczywiście zmieniają się błyskawicznie. Bardzo cicho jest na aluminiowych trybach, na tytanowych i stalowych głośniej i tutaj jakiegoś wielkiego skoku w przód nie widzę, ale też nie jest gorzej niż było. Może nie mam absolutnego słuchu ;-) Wykonanie przerzutki jest naprawdę bardzo dobre i nie ma się do czego przyczepić. Choć zastanawia mnie jedna rzecz, którą widać na poniższym zdjęciu: Otóż dolne kółko nie jest w linii z górnym jak to bywało dotąd, tylko wózek jest fabrycznie "przekoszony". Nie sądzę aby to była niedoróbka, raczej celowe działanie (mam swoją teorię dlaczego), ale jednak to dziwi. Oba kółka mają lekki luz na boki choć również nie sądzę, aby było to przeoczeniem. Względem wersji RD-M9120 (do kaset 10-45), wersja RD-M9100 (do 10-51) posiada dodatkowy odbojnik na wózku wyciszający pracę. Sprzęgło ma taką samą regulację jak dotąd - tutaj nic się nie zmieniło.
-
Dotarł do mnie ostatni element układanki z nowej grupy XTR, dlatego podaję link do mojego artykułu n/t M9100, o którym wspominałem wcześniej: http://serwisbajka.pl/realizacje/xtr-9100/ W razie pytań postaram się pomóc.
-
Stary pin teoretycznie możesz odzyskać jeśli go nie uszkodzisz podczas cięcia przewodu, ale polecam jednak nowy. Do tego nowa oliwka zdecydowanie + nakrętka i gumowa uszczelka.
-
Element, o którym piszesz składa się z dwóch mniejszych (jest skręcany kluczami płaskimi). Od strony klamkomanetki zostaje tak, jak jest. Przewód możesz ciąć od strony zacisku, a żeby połączyć oba potrzebujesz pinu, nakrętki i oliwki. Pin jest w wersji o większej średnicy (w kol. złotym). PS jeśli kupujesz fabrycznie nowy zestaw, to oliwka jest już umieszczona we wspomnianym elemencie. Trzeba tylko włożyć przewód (oliwka na niego nachodzi) i skręcić.
-
To, o czym piszesz jest oczywiste, ale na razie utopijne. Oczywistym jest, że jeśli wpompujesz odpowiednią ilość pieniędzy w linię produkcyjną oraz szkolenia to części do wahadłowców mogą być produkowane praktycznie gdziekolwiek i przez kogokolwiek. Tylko co z tego, skoro jest jak jest i z Chin pochodzi większość dziadostwa. To samo było kiedyś z Tajwanem, a dziś sytuacja jest diametralnie inna. Stykam się z tym na co dzień i nie musisz mi tłumaczyć co jak wygląda :-) Gdybym miał się rozwodzić nad możliwym kontekstem oraz znaczeniem każdego słowa nie licząc na zrozumienie skrótów, to każdy post byłby książką także rozwijanie ostatniego również pominę. Pytanie założyciela tematu było konkretne, większość postów również więc ja przy tym pozostanę :-)
-
@Sabarolus w przypadku marek premium (tu konkretnie odniosę się do wspomnianej Santy) nie tak jest praktycznie wszystko. Począwszy od faktu bubli w wykonaniu ram (np. raz musiałem rozwiercać przelotkę żeby móc przepchnąć pancerz 5 mm, drugim razem źle wykonano pierwsze zwoje gwintu w mocowaniu PM, trzecim konieczne było pozbycie się warstwy lakieru z jednej strony mufy), które nie występowały w takim natężeniu kiedyś. I to mogę odnieść do praktycznie każdej "topowej" marki, która zaczęła współpracę z Chińczykami. A skończywszy na fakcie, że osobiście nie mam zamiaru wspierać wytwórców czy wręcz Państwa, które kopiuje pewne technologie i sprzedaje buble nawet się z tym nie kryjąc.
-
Token Ninja pozujący w PL na innowacyjny produkt premium niedługo będzie z lodówki wyskakiwał ;-) Prawda jest taka, że jeśli mufa suportu jest źle wykonana to trzeba ją splanować czołowo, wewnętrznie lub na oba sposoby i dopiero można instalować skręcany wkład. Bez tego można założyć cokolwiek i na początku będzie cicho, problem pojawi się nieco później. Autor tematu może rozważyć ramy Santa Cruz. Co prawda to już nie to, co kiedyś ("made in China") ale mufa jest gwintowana. Do niedawna nawet mocowanie zacisku hamulca było w standardzie IS, ale już poszli z "duchem czasu" i dziś mamy PM.
-
@Forgotten wejdź na stronę wpisując serwisbajka.pl Może jakiś dziwny link wkleiłem.
-
@Forgotten wstawienie tulejek naprawczych to najsensowniejsze rozwiązanie, o ile gniazda nie są za bardzo rozkalibrowane. W 90% przypadków można je uratować, a całość jest estetyczna i właściwie nie widać, że korba była naprawiana. W razie potrzeby zapraszam do nas i naprawimy ramiona.
-
@Simple tak, kółka mają pewien luz. Nie taki, jak w dawnych przerzutkach Shimano, gdzie górne kółko poruszało mocno się na boki, ale jest spory.
-
@Simple ja sparowałem łańcuch z zębatką Absolute Black i działa doskonale. Z koronką Eagle bawiłem się tylko na stojaku ale i tam wszystko działało jak należy. Ktoś w sieci pisał, że "łańcuch XTR opierał się o zębatkę SRAM, co nie pozwalało na pełne zazębienie" ale ja nie zauważyłem tych problemów. Niemniej z niektórymi zębatkami rzeczywiście ponoć są kłopoty.
-
Bezsprzecznie macie rację tylko u nas wciąż mało jest naprawdę przyjaznej polityki serwisowo - reklamacyjnej względem klienta. Dlatego tę konkretną doceniam. Hamulec był zepsuty - fatalnie ale tylko w idealnym świecie tego typu rzeczy się nie zdarzają (abstrahując od tego, że te dźwignie to znany wszystkim, słaby element Shimano). Na forum konkretnych przypadków wspominać mi nie wypada ale uwierzcie - niektórzy pewnie sami wiedzą - że czasem im drożej tym gorzej. Najczęściej są to dwie sytuacje: - wyciągamy z Ciebie pieniądze, bo marketingowo produkt jest idealny, a kiedy okazuje się, że to bubel wtedy radź kliencie sobie sam albo sądź się z nami jeśli Ci się chce - do Polski mogą trafiać buble bo i tak większości osób nie będzie się chciało z nikim użerać, a standardy obsługi klienta oraz nasze oczekiwania często mamy jeszcze zaniżone
-
Historia z cieknącą dźwignią nowego XTR zakończona. Na drugi dzień od złożenia reklamacji otrzymałem informację, że nowa klamka została wysłana. Za to olbrzymi plus, bo jeszcze niewiele jest tego typu traktowania klienta w Polsce.