Skocz do zawartości

Punkxtr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 405
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez Punkxtr

  1. @woojj poczekaj na korbę 😉 Będzie tylko jedna w takiej wersji.
  2. @skom25 komplet 2 linek ca. 380 zł.
  3. Drobny upgrade na sezon, czyli linki hamulcowe KCNC wykonane z... tytanowych drutów ze stopu 6Al-4V. O ile poprzednie Power Cordz były świetne bo nie stawiały żadnych oporów, tak jednak nieco upośledzały pracę hamulców - znacznie spadała siła ścisku szczęk. Stąd pomysł powrotu do metalu i poszukiwanie czegoś ciekawego w odmętach Internetu. O ile sama marka jest wg mnie bez większego polotu tak trzeba im oddać, że czasem trafia do ich oferty coś nieoczywistego. Tak było z ciekawymi tytanowymi kasetami i jest w przypadku tych właśnie linek. Bo w dzisiejszych czasach produkcja czegoś takiego jest zupełnie nieekonomiczna i nieuzasadniona, a jednak Tajwańczykom się chciało. Całość cesarsko zapakowana w aluminiową tubę wyściełaną gąbką. Za sprawą aluminiowych końcówek, linek można użyć zarówno w klamkach MTB jak i szosowych. Od wierzchu pokryte są specjalną, teflonową powłoką. Ciekaw jestem ich działania, tytan oczywiście nie rdzewieje i jest odporny na złe warunki. Jak będzie w praktyce, zobaczymy.
  4. Właśnie nie mam jak zrobić teraz 😕 To pierwsza wersja, jaką produkowali - anoda jest w kolorze szampańskim.
  5. A mnie udało się ostatnio kupić nową korbę RooX (ciekaw jestem, czy ktoś jeszcze pamięta tę markę) do NRSa mojej Dziewczyny. Tylko anoda pasuje kolorem raczej do mojej tytanówki stąd trzeba ją będzie zmienić, ale przy tego typu zakupach na to się nie patrzy 😉
  6. Jak napisał już @Dokumosa - wlanie przypadkiem oleju do szaftów spowoduje, że najwyżej wycieknie przez regulator tłumienia odbicia. Ew. w niektórych przypadkach Solo Air (w tych, w których u dołu są zaworki) nie jest wskazane, aby olej znalazł się wewnątrz ale i tak byłaby to zbyt mała ilość aby w ogóle była zauważalna. Gdyby wlać go za dużo do goleni - j/w, zmniejszy się skok i to już jest objaw nieciekawy. Przy czym powiedzmy "przepisowe" 5 ml na goleń SIDa czy Reby (podobnie jak z innymi widelcami RS gdzie leje się więcej) to IMHO za mało i osobiście leję ok. 10-15 ml co jest optymalne. Uszczelka jest wypychana najczęściej wtedy, gdy powietrze z komory przedostaje się do goleni dolnej i wyciska ją od spodu. Pozostałe przypadki opisał Kolega w poście wyżej.
  7. W przypadku przerzutki i manetki wykonane będzie elektropolerowanie, ale najpierw i tak trzeba usunąć anodę mechanicznie. W przypadku obręczy jest to (jak sądzę) niemożliwe w zw. z powłoką ceramiczną, która ma być nienaruszona. Sam jestem ciekaw jak to będzie wyglądać w jeździe MTB. Kolega kiedyś usuwał anodę z obręczy szosowych i przez kilka lat nic złego nie stało się z polerką, ale to jednak szosa. Pożyjemy, zobaczymy.
  8. Ostatnimi czasy miałem możliwość zastanowić się nad kilkoma update-ami roweru, kilka nawet wykonać i aktualnie sprawy mają się tak: 1. Obręcze - po niedawnej przygodzie związanej ze zniszczeniem nowej, ceramicznej 517 i konieczności zaplotu od nowa doszedłem do wniosku, że poddam je tuningowi. Czarna anoda wyjątkowo mi nie pasuje i podjąłem decyzję o usunięciu jej i uzyskaniu polerki. Jeśli ktoś próbował kiedyś usunąć anodę z oczkowanej obręczy - to droga przez mękę ale po próbach i błędach doszedłem do sensowych rezultatów 2. Udało mi się kupić nowego, 11 rzędowego Acrosa A-GE, czyli ostatni tego typu wypust niemieckiej marki. Względem pierwszej wersji widzę kilka plusów i minusów, ale zabieram się za tuning (niewielka kuracja odchudzająca i usunięcie czarnej anody). Zaletą dla mnie będzie możliwość zastosowania 11 rzędowej kasety - dostępność w pełni tytanowych "dziewiątek" była fatalna i wymagała sporego kombinowania. W tym przypadku bez kombinacji również się nie obędzie, ale w łagodniejszym wydaniu (teoretycznie). Jako ciekawostkę wrzucam też przerzutkę 5Rot - czyli jedną z pięciu, jakie wyprodukowano. Trafiła do mnie z racji konieczności wykonania naprawy 3. Tuning amortyzatora - czyli etap wizualny i techniczny, jeszcze trochę można zbić masy (na fabrycznych częściach), dzięki czemu niewykastrowany widelec będzie ważył 10xx gramów 4. Korba - czyli tytanowa Cane Creek po mocnym tuningu, ale do tego tematu zabieram się jak do jeża
  9. Wiatr rzeczywiście nieco przeszkadza, ale poza tym nie jest źle :-) Obejrzałem pierwszą część ze względu na rodzinne okolice i daję łapkę w górę.
  10. Możliwe, że ktoś wymieniał wcześniej ślizgi i górne są kombinowane w różny sposób. Zakładając, że technicznie wszystko jest z goleniami ok, aby pasowanie było tak ciasne ktoś musiałby założyć szersze ślizgi z innego modelu lub zamienić górne z dolnymi. W przypadku dolnych ślizgów zawsze precyzyjnie było określona maksymalna głębokość ich osadzenia. Najczęściej (do pewnego momentu) im głębiej się je nabijało, tym ciaśniejszy był posuw. W pewnym momencie pasowność dolnych goleni wewnątrz była tak rozbieżna, że wymiana ślizgów przestała być możliwa. Dla przykładu w starych widelcach (np. SID, Judy, Pilot z goleniami 28 mm, Duke 30 mm, etc.) montaż był bajecznie prosty i bezproblemowy. Kłopoty zaczęły się wraz z goleniami 32 mm (SID, Reba) - dla przykładu nowe ślizgi osadzone na podręcznikowej głębokości dawały luzy jak w amortyzatorze z marketu, lub pasowanie tak ciasne, że widelec przestawał normalnie pracować. Kilkakrotnie wyciągałem fabryczne ślizgi i okazywało się, że były szlifowane (dopasowywane) do konkretnych goleni. Nie wiem jak to wygląda w tym momencie, ale i RS nie oferuje już samych ślizgów.
  11. Jeśli miałeś tłumik MC, to tam zasada działania była z grubsza ta sama. Tylko w tamtych modelach za sprężynę robiła zewnętrzna tuba - z "plastiku" bądź tytanu. Też miały kompresować się, ale ich problemem jest to, że pękają (w szczególności nowsze, odchudzone modele z 2 ściankami). Pomysł samej sprężyny w tłumiku kompresji też nie jest nowy, RS oferował to rozwiązanie lata świetlne temu.
  12. To tzw. tłumik kompresji i w jego nazwie jest już wyjaśnienie działania - ma za zadanie tłumić kompresję amortyzatora czyli jego ugięcie po nacisku z góry (w przeciwieństwie do tłumika odbicia znajdującego się u dołu w tej samej goleni). Im mocniej skręcasz pokrętło blokady, tym mniej oleju przepływa przez dolną część tłumika i trudniej go ugiąć aż do blokady. Ew. jeśli masz manetkę, działanie jest zero-jedynkowe (tłumik otwarty - zamknięty). Między dolnym, w górnym tłumikiem (upraszczając) znajduje się olej - u dołu tłumika kompresji znajduje się uszczelka (o-ring) blokująca przepływ oleju. U dołu, w środku tłumika przepływ oleju również jest kontrolowany tylko w bardziej przemyślany sposób :-) Sprężyna jest po to, że jeśli jedziesz z włączoną blokadą i nagle wpadniesz w dziurę, to nagły skok ciśnienia oleju nie uszkodzi tłumika, tylko całość nieco się skompresuje i pozwoli amortyzatorowi ugiąć.
  13. Cóż, Giant chyba nigdy nie miał dobrego lakieru. Pamiętam, jak ok. 20 lat temu w topowych ramach z serii Team chwalili się ultra wytrzymałą powłoką Diamond Shield stosowaną w samochodach marki bmw. Rysowało się to na potęgę, odpryski były codziennością. Przedostatni Giant, jakiego kupiłem miał z kolei wadę powłoki polegającą na tym, że pojawiły się purchle (tę akurat mi wymieniono na nową, ale trafiłem na idealny moment i nie byłem "zwykłym Kowalskim"). Odnośnie roweru z tematu, można go porównać do samochodów - jeden ma zadbane auto (nie chodzi mi o przesadne chuchanie i dmuchanie), drugi malarię i korniki, a na myjnię jedzie 2 razy w roku z okazji świąt, żeby sąsiedzi widzieli jako to czyścioch. Tutaj podobnie - jeden będzie miał ramę z wytartym do gołego aluminium i nawet nie zauważy, drugi skrzywi się na widok pierwszych przytarć lakieru. W większości przypadków pancerze są prowadzone fabrycznie tak, że otarcia są nieuniknione. Warto jednak zwrócić uwagę na to, iż najczęściej w kartonie z rowerem, który przybywa do sklepu od producenta znajdują się m.in. naklejki ochronne na ramę. Nierzadko badziewne, ale spełniające swą funkcję. Oczywiście w większości przypadków składacz tego nie nakleja, bo mu się nie chce, nie ma czasu, etc. Dlaczego zatem nie robi tego producent? Ponieważ pancerze różnie się układają, klientom docina się rurę sterową, czasem podnosi lub opuszcza mostek i trzeba byłoby okleić np. całą główkę ramy. W dobrym sklepie po zmontowaniu roweru mechanik powinien umieścić naklejki ochronne na ramie, lub chociaż przekazać je klientowi ze stosowną informacją. Najczęściej jednak są po prostu wyrzucane, składowane do innych celów lub nierzadko... sprzedawane. W mojej opinii wypuszczenie takiego roweru to granda i próba wmówienia klientowi (po fakcie), że mógł sobie sam okleić ramę jest na najniższym, bazarowym poziomie - kupiłeś, nie chcesz zostawić nam więcej pieniędzy to teraz spadaj. Jeśli więc rzeczony Giant nie został kupiony z żuka na targu pomiędzy koperkiem, a ziemniakami tylko w szanującym się sklepie i w tymże sklepie nie zostały naklejone fabryczne naklejki (o ile producent je przewidział), nie przekazano ich nabywcy lub chociaż nie poinformowano o konieczności wykonania takiej operacji, to słusznie autor tematu powinien domagać się tego, co mu się należy.
  14. Może masz kiepskie krążenie; wydaje mi się, że możesz nie być zadowolony ani z Northwave, ani z Shimano. Są cieplejsze buty (niektóre Lake, albo 45NRTH) ale to już większy wydatek. Za każdym razem powtarzam - warto samemu na żywo zobaczyć buty, przymierzyć. To, co pasuje jednemu niekoniecznie będzie dobre dla drugiego.
  15. Dźwięk mam nadzieję, że będzie dobry bo chcę podejść pro do tematu. Co prawda nie znam się na tym jeszcze, ale sprzęt (jak mi się wydaje sensowny po ślęczeniu w sieci nad różnymi testami i forami) skompletowany i chyba porządny ;-)
  16. A tymczasem wczoraj dotarł do mnie fabrycznie nowy zestaw EGS X-Pro. Całość dość skomplikowana, wszystko na łożyskach z użyciem aluminium, tytanu i odrobiny brązu do drobnych elementów. O ile przerzutka jest dość filigranowa, to jednak w szczególności (!) manetka i klamki nieco przerażają. Całość ma jednak mocne konotacje DH i FR sprzed ponad dwóch dekad. Niemniej jak dojdę co do czego, to założę na jakiś czas do Niko i zrobię test z filmem. A później na półkę obok przerzutek Paul i White LMDS ;-)
  17. Pierwszą piastą Shimano z łożyskiem "maszynowym" była bodaj Dura Ace i Ultegra w momencie wejścia 10 rzędowych napędów w szosie. Tylko tam zastosowano takie łożysko wyłącznie w bębenku. Ale rzeczywiście piekło zamarzło ;-)
  18. Na szczęście jak pisałem mam sporo nowych obręczy ceramicznych - 517 i 717. Kiedyś zrobiłem zapasy i czasem jak coś się pojawi to dokupuję bez ciśnienia. Ceramiki też były poprawiane, ale szczerze mówiąc nie widzę między nimi wielkich różnic. Takie uroki retro rowerowania ;-)
  19. Prawda, ale nawet jeśli, to miałbym miękkie lądowanie w błotko :-) Ceramiczna jest powierzchnia robocza hamulca. Przy intensywnej jeździe starcza na lata o ile wcześniej nie popęka. Dobrze działa w błocie, na sucho albo w wodzie jazda na tych obręczach to walka o przetrwanie - równie dobrze mógłbym rzucać kotwicę zamiast naciskać klamki.
  20. Dziś z racji ładnej pogody wyszedłem odwiedzić okoliczne ścieżki w lesie. Podczas jazdy przecinką usłyszałem tylko głuche "trach" i już wiedziałem, że pojawił się problem. Nawet nie chciałem specjalnie zerkać do tyłu bo domyśliłem się, że wkręcił mi się patyk w szprychy ale sądziłem, że zmieliłem tylną przerzutkę. Tymczasem okazało się, że całkiem gruba gałąź wyrwała mi szprychę wraz z nyplem (szprycha i alu nypel DT nietknięte, obręcz wygląda, jakby w środku ktoś zdetonował granat). Co ciekawe nawet nie było dużego bicia, spokojnie dojechałem do domu, choć dla bezpieczeństwa asfaltami. Dwie tytanowe szprychy do wymiany, ale najbardziej szkoda właściwie nowej, ceramicznej obręczy Mavic X-517. Niestety to nie były dobre produkty, tylko jedną udało mi się wymienić ze starości - reszta miała wady ponownie jak nowsze XC-717. Na szczęście mam jeszcze sporo nowych u siebie, aczkolwiek takie to właśnie retro MTB. Jak coś padnie, można być w czarnej "d" ;-)
  21. Odczuwanie zimna to indywidualna kwestia, więc trudno sensownie coś doradzić. Na pewno odpuściłbym SIDI, jak napisał kolega wyżej są kiepsko ocieplone. Pozostałe są na podobnym poziomie, dla przykładu ja jeżdżę w Shimano i na jesień są świetne. Zimą, kiedy temperatura spada do ok. 0 stopni dają radę tak do 1-1,5h, aczkolwiek palce już marzną mimo ciepłych skarpet z górnej półki. Z drugiej strony są też tacy, którzy będą gotować się w nich przy wspomnianej temperaturze więc musisz spróbować sam.
  22. Jakie sprężyny potrzebujesz (twardość/kolor)? Jeszcze rok - 2 lata temu miałem nowe tłumik - leżaki magazynowe ale okazało się, że wszystkie po latach były zapowietrzone (nierozbieralne wersje). U Ciebie jak pisałem wyżej powinno się móc przelać tłumik, ale bez wymiany uszczelek. Czyli olej będzie wyciekał mniej lub bardziej i co jakiś czas operację trzeba powtarzać :-/
  23. Judy XL to relatywnie prosty wideł z kilkoma ale. Ten rocznik jak i 2 późniejsze nie posiadał oryginalnie elastomerów, tylko sprężyny (po 2 na goleń) Każda z nich musiała być wymieniona gdy się "uklepały", co było precyzyjnie określone przez Rock Shoxa. Dla przykłady wartość optymalna dla dolnej to 180 mm, wymiana miała nastąpić po osiągnięciu 176 mm. Analogicznie z górną - optimum to 92 mm, minimum 90 mm. Fabrycznie był tam wlany (poza wersją z 99 roku) olej 5WT, ale producent dopuszczał również użycie 10 i 15WT dla zwiększenia tłumienia. Jeśli to inna wersja rocznikowa i masz zapowietrzony tłumik, zrobi się problem (jest tam zamknięty tłumik), ale jeśli rzeczywiście to wersja '98 - tłumik posiada śrubkę na wkrętak krzyżakowy, przez którą lejesz olej i możesz go odpowietrzyć. W drugiej goleni masz banalny szaft, do obu goleni od dołu podręcznikowo lejesz po 10 ml oleju, ale możesz dać odrobinę więcej. Uszczelki i ślizgi smarujesz - oryginalnie był tam Judy Butter. Jak chcesz, mogę podać Ci nawet momenty dokręcania wszystkich śrub. Ślizgi, uszczelki, niektóre sprężyny - wszystko mam dostępne jbc, pozostaje kwestia opłacalności. Niemniej jeśli wszystko działa, serwis powinieneś móc wykonać sam.
  24. @whiteindian chyba nadinterpretowałeś moje słowa, że zacytuję sam siebie:
  25. Pewnie w takie miejsca trzeba będzie zmienić tryb. Jest dokładnie jak mówisz, kamera pokazuje obraz płynnie przy skręcie w jedną stronę, a za chwilę przy skręcie w drugą nagle całość nienaturalnie przyspiesza. Dwa filmy z poprzedniej strony też były nagrywane w tym trybie, ale to jednak inna jazda. Spokojna i głównie w łatwym terenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...