Lumac

Zapraszam do mojej galerii, jest tam zdjęcie mojego Magica w wersji na 2012 rok Niestety sezon rozpocząłem bardzo pechowo - złamaniem obojczyka. Na szczęście sprzęcior cały

Miło to słyszeć, dzięki dzięki Dziś dotarły do mnie nowe pedały, shimanowskie pd-m540. Waga pokazała 348 g więc trafiły mi się całkiem lekkie. Magic dostał też nowy licznik, od dzisiaj kilometry nabijam na Sigmie 1609 Poprzednia Sigma 1106 zaliczyła w zeszłym roku glebę i odmówiła współpracy W tym roku to już koniec zmian, chyba i tak sporo tego było. Teraz można się skupić już tylko na śmiganiu i tłuczeniu kolejnych kilometrów Pozdrawiam

Myślę że sprawiedliwsze byłoby w takim razie podawanie w rozpisce najlżejszej i najcięższej używanej konfiguracji roweru.

Niczego nie śmiałbym Ci zabronić, chodziło mi tylko o rzetelność (w przypadku kasety). Wystarcza mi że części które są w mojej rozpisce są faktycznie tymi, których używam

Widzę że szukać się odechciało.

Żaden problem, mój rower również jest dostępny na tym forum w związku z czym czekam na komentarze, wystarczy poszukać. Pokazana jest nawet cała ewolucja trwająca 4 lata. A konstruktywna krytyka zawsze mile widziana Daleko mi do wagi na poziomie 9 kg ale również włożyłem mnóstwo serca w jego budowanie.

Lans - sam bym tego lepiej nie ujął Co do "błotnistego maratonu" - napisałem o nagle zmieniających się warunkach. W XC chyba trzeba sie z nimi liczyć

No i własnie z takim rozumowaniem się nie zgadzam. Ludzie chwalą się składaniem najlżejszych rowerów umieszczając w rozpiskach części które w prawdziwych, górskich warunkach zupełnie by się nie sprawdziły. Wspomnisz moje słowa gdy podczas wyścigu xc albo maratonu (a przecież jak sam napisałeś do tego zostały stworzone Twoje nowe, super lekkie, na maxa pewnie drogie, kapitalnie wyglądające w rozpisce i łechtające Twoje ego oponki) nagle warunki pogodowe zmienią się na ulewny deszcz i polegniesz w błocie bo praktyczny brak bieżnika pozwoli Ci tylko zarzucić Twój lekki rower na plecy i pomaszerować do mety Ale grunt że masa w rozpisce niziutka i jest się czym na forum pochwalić Jeśli jeszcze nie zrozumiałeś o co mi chodzi to wyłożę kawę na ławę: ludzie bardzo często tworzą rowery górskie wylajtowane do tego stopnia, że całość zatraca swój pierwotny charakter i przeznaczenie. Nikt Ci nie kazał tłumaczyć się ze "sprawy z kolanami" Poza tym nie spinaj się tak gdy ktoś ma inne zdanie niż Ty tylko dyskutuj. "Proste ? Proste jak ***" Był już na tym forum koleś o ksywie Wilqu89 czy jakoś tak. Reagował podobnie do Ciebie

W pełni rozumiem problemy z kolanami bo sam się z nimi borykam. Jednak umieszczanie w rozpisce części, której się nie używa lub używa okazjonalnie mija się z sensem tworzenia samej rozpiski. Logika mówi, że idąc dalej Twoim tokiem rozumowania można by umieścić w tej rozpisce dajmy na to carbonową ramę 14" cali o masie ok. 1 kg ale zaznaczyć, że jeżdżąc na niej ma się problemy z kręgosłupem i stosuje się ją tylko od czasu do czasu a na co dzień używa się Gianta XtC. Nie chcę abyś traktował to jako czepialstwo z mojej strony ale wydaje mi się sensowne to co napisałem. Pozdrawiam

Dzięki, cieszę się że się podoba Pozdrawiam

Kolega się nie obrazi privaterobo Niech prawda zwycięży Sklep w którym kupowałem moją XT cs-m770 podawał, że kaseta ważyć ma ok. 254 g. Nie wiem czy 262 g to wciąż ok. 254 ale sam ważyłeś i widziałeś jak to wygląda w realu. Wax: czekamy na zdjęcie Twojej m770 na wadze. Pozrd.

Masz rację Patryke, pancerz można by skrócić konstruktywna krytyka zawsze mile widziana W kolejności na wymianę czekają jeszcze koła i hamulce, chociaż te ostatnie bez jakiegoś mega ciśnienia. Niby to tylko Deore ale spisują się bardzo dobrze w połączeniu z tarczami XTR. Koła z kolei mam już upatrzone na bikestacji (1610 g) ale to temat raczej na przyszły rok. Na kołach właśnie będzie największy zysk wagowy. Lada moment minie 4 lata od chwili gdy kupiłem mojego Magica, przez 4 lata ewoluował do obecnej postaci. W sumie z tego co wtedy kupiłem została jedynie rama i stery. Ramka nadal spisuje się świetnie i nie mam zamiaru jej zmieniać (wbrew obiegowej opinii o lichej jakości ram Kellys'a) Myślę że naprawdę udało mi się stworzyć ciekawy projekt, który może nie powala na kolana niską wagą ale na bank jest solidny i niezawodny. W dodatku kolorystycznie chyba też to wszystko do siebie pasuje i cieszy oko