Rower Magnum Elite Alivio posiadam od lutego 2007 roku. Ma przejechane 5 tyś. km. W trakcie recenzji będę odwoływał się do Krossa Levela A2 o przebiegu 4 tyś. km kupionego w tym samym roku. Na wstępie zaznaczę, że Magnum kosztował mnie 1150zł, a za Krossa mój kolega zapłacił 1290zł. Obaj nie oszczędzamy roweru jeżdżąc po leśnych ścieżkach i torach rowerowych.
Specyfikacja jest w powyższym poście, więc od razu zacznę od testu
Rama:
Nie mam jej nic do zarzucenia. Jest dość sztywna. Jadąc Meridami, czy Giantami nie odczułem zbytniej różnicy. W porównaniu od ramy Krossa jest ona sporo cieńsza. Niestety ciężko było mi porównać ją z ramą Levela, ponieważ ja mam 22", a kumpel 17". Mimo wszystko kolega jadąc na moim nie odczuł dużej róznicy w porównaniu do A2
Amortyzator:
W obu modelach znajduje się Suntour XCR LO. Blokada skoku działa bez zarzutu, ale nie używam jej zbyt często. Amortyzator jest jak dla mnie dość sztywny i średnio wybiera małe nierówności (ważę 64kg). Po takim przebiegu ten w Levelu pracuję trochę lepiej, ale to kwestia serwisu. W tej kategorii cenowej nie można oczekiwać lepszego amortyzatora.
Korba:
Korba to również produkt Suntoura. Krótko mówiąc jest słaba. Ta w Levelu nie jest dużo lepsza (nie pamiętam nazwy), ale jej ząbki są mniej styrane niż u mnie. Sztywność podobna (niska)
Suport:
Nie znam marki suportu. Cieszy to, że jest on na łożyskach maszynowych.
Przerzutka przednia:
Najtańszy Sis zmienia przełożenia, ale to cienki produkt. Kiedyś trzeba będzie go wymienić. W Krosie jest ta sama przerzutka.
Przerzutka tylna:
Alivio to dobra przerzutka. Po takim przebiegu nie wykazuje żadnych oznak zużycia. W Krosie jest ten sam produkt i również sprawdza się bardzo dobrze.
Obręcze:
Póki co obręcze nie złapały żadnej ósemki. W Krosie sytuacja ma się podobnie. Oba rowery przeżyły już trochę spadków i skoków. Niestety nie znam ich wagi, ale sądzę, że jest na podobnym poziomie.
Opony:
Tu Level bije Magnuma na głowę. Opony w Elite są do kitu. Są bardzo ciężkie i mają duże opory toczenia. Tylnia opona powoli się ściera i czeka ja na całe szczęście wymiana.
Piasty:
Nie pamiętam piast Krossa. Moje Quando kręcą się tak samo jak za czasów nowości. W Krosie sprawa wygląda podobnie. W Magnumie są cięższe z racji tego, że są pod tarcze.
Kaseta:
Tu w obu przypadkach mamy do czynienia z najtańszą Shimanowską 8 rzędową kasetą HG30. W obu przypadkach spisuje się tak samo. Niestety nie jest to trwały element.
Łańcuch:
Tu również są zastosowane te same podzespoły - najtańszy łańcuch KMC. Dobrze eksploatowany działa do tej pory bez problemów.
Klamkomanetki:
Manetki są zintegrowane z klamkami hamulca. Dla mnie to złe rozwiązanie. Póki co działają wyśmienicie. W Krosie również pracują bez zarzutów.
Kierownica i mostek:
W obu przypadkach wspornik ma 10cm. W Krosie mamy Truvativa. Jest o jakieś 50gram lżejszy. Niestety w obu produktach zastosowano gięte kierownice. W Krosie Truvativa, a w Magnumie Kalloy. Truvativ jest o 50g lżejszy.
Siodło:
To w Krosie jest wygodniejsze. Siodło Velo zastosowane w Magnumie jest trochę zbyt twarde jak dla mnie. Jakość wykonania stoi na podobnym poziomie.
Chwyty:
W Magnumie są grube i wygodne. Może te w Krosie są lżejsze, ale bez rękawiczek nie da się jeździć.
Hamulce:
Je specjalnie zostawiłem na koniec. Tu sprawa jest mocno dyskusyjna. Na początku plułem na Tektro I.O zastosowane w Magnumie. Aż pewnego dnia zabrałem się za ich wyregulowanie. To nie było proste. Wreszcie się udało i zaczęły dobrze hamować. Nie narzekam. W porównaniu z Juicy 3 i BB5 wypadły według mnie gorzej, ale są to hamulce, a nie spowalniacze. Oczywiście jeśli ktoś naprawdę ekstremalnie jeździ to te tarczówki będą za słabe. W Krosie V-brakei pracują bez zastrzeżeń.
Waga:
Według danych producenta Kross 19" waży 14,2 kg, a Magnum 18" 14,6. Różnica jest tylko minimalnie wyczuwalna podczas jazdy, ale to bardziej sprawa opon. Wiadomo, że tarcze również zwiększają wagę oraz bardzo ciężkie Opony w Magnumie.
Podsumowanie:
Kross Level A2 i Magnum Elite to bardzo podobne rowery. Kiedy kupowałem rower naprawdę miałem dylemat. Wtedy jeszcze mój kolega nie miał Levela i nie mogłem sprawdzić "w boju" Krossa. W 100% uważam zakup za słuszny i powiem szczerze, że Magnum w niczym nie ustępuje Krossowi, a był 140zł tańszy.
Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy głoszą, że Magnum to kicz, a Kross bóstwo. Obie firmy są tak samo polskie i produkują bardzo podobne rowery. Denerwują mnie ludzie, którzy głoszą jak dzieci głupie stereotypy, a nawet nie mieli okazji się przejechać.