A ja, jak doszedłem do "Oświecenia" to dostałem szokowstrętu. Ustawienie kobiet, które pchają wózek w jednym rzędzie z menelami, pijanymi facetami i młodzieżą, która nie wie co ze sobą zrobić. No toś się popisał. Pewnie nie masz dzieci, ja mam - dwie córeczki. Lat mam tyle co Ty, na rowerze robię po około 8000 km rocznie w przyszłym, a najdalej w 2014r (kwestie urlopowe) na pewno wybiorę się na jakiś TransAlp (oczywiście rowerem, tak 600km po ścieżkach górskich- mniam, mniam) i wierz mi, że dzieci w tym nie przeszkadzają.
Pomijając końcówkę to fajne:), dużo lepsze od Twoich "poradników", tego nurtu się trzymaj:)