Skocz do zawartości

kantele

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 225
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez kantele

  1. 81 km bajabongo z Madalińskiego na Ursynów przez Górę Kalwarię Stuknęło mi wczoraj 2500 km w tym roku
  2. Wczoraj czasóweczka w Opaczy (taki lokalny ogórek) - 2 miejsce A z dojazdem i powrotem w sumie wpadło około 60 km
  3. Zestawienie osobistych sukcesów z tego miesiąca 19/04 5 miejsce w kategorii na dyst. FAN w Daleszycach rating 79,9 26/04 rekord przelotu na trasie Siedlce - Warszawa Ursynów (94 km w 3:34), chociaż trochę oszukany bo zwykle jadę do Siedlec (generalnie pod górę) a tym razem jechałam z Siedlec (czyli generalnie z górki) A poza tym umyłam byłam oba dwa moje bajki
  4. No to kupiłam ten chędożony rowerek Przyszedł dziś ale na razie nie rozpakowuję bo Mały śpi więc nie chcę hałasować
  5. Ja od tygodnia próbuję kupić swojemu dziecku rowerek biegowy. I to jest zdecydowanie trudniejsze niż kupowanie roweru sobie. Jak kupuję sobie to dość szybko mam sprecyzowane czego chcę, jakie koła, jaki osprzęt itd. a przy dziecięcym rowerku nie umiem się zdecydować. A jest tego tyle, że Allegro można przeglądać godzinami. Masakra. Wczoraj przejechałam się lekko po Warszawie - z Madalińskiego na Czerniakowską, przetestowałam nową ścieżkę rowerową, potem do Mostu Gdańskiego - niestety Bulwary Wiślane nadal są nieprzejezdne. Najgorszy jest kawałek przy tunelu. Przejechałam się tunelem - jak za każdym razem, podniosło mi nieco adrenalinę Po zjeździe z Mostu Gdańskiego przy ZOO na ścieżkę wzdłuż Wisły zauważyłam pożar na brzegu (prawdopodobnie ktoś nie dogasił ogniska - sporo ludzi tam pali ogniska) więc spełniłam swój obywatelski obowiązek i zadzwoniłam po Straż. Okazało się, że już wiedzą i właśnie dojeżdżają. Owszem, dojeżdżali - ścieżką rowerową, z kierunku, w którym zmierzałam Trzeba było na chwilę się rzucić w krzaki ale potem już jechałam sobie spokojnie. Wyszło mi prawie CX bo jechałam kolarką a ścieżka nad Wisłą ma to do siebie, że jest kręta i momentami mocno piaszczysta
  6. Ciszyca k. Warszawy. Zdjęcie z idiotkamery w telefonie, bez retuszu i podkolorowywania (!)
  7. Parmenides dlaczego mało męskie? Bardzo fajne są, naprawdę. Wczoraj miałam w planie 1,5h mocniejszej jazdy co jest nie do zniesienia na trenażerze więc postanowiłam jednak pójść w plener. Ponieważ najpierw musiałam odbębnić wykłady to jazda odbyła się w godzinach wieczornych (20-22). Z Madalińskiego udałam się na ścieżkę na Wale Zawadowskim i okazało się, że tam jest SPORO zimniej niż w mieście. Wręcz bardzo sporo. Zamroziło mnie do imętu, myślę że -2 stopnie albo coś koło tego (kałuże pozamarzane). Gdzie jest ta obiecana wiosna??? Moja trasa: Madalińskiego -> Siekierkowski -> Gassy -> Czernidła -> Opacz -> Ciszyca -> Okrzeszyn -> Przyczółkowa -> Hlonda -> Ursynów Za to na Wale było bardzo romantycznie. Po prawej rozświetlone Siekierki, dym z siekierkowskiego komina podświetlony od miastowej łuny, powyżej gwiazdy. Po lewej księżyc w pełni rozświetlający wodę w Wiśle i kładący cienie od zarośli. Cudnie!
  8. Parmenides ładne te pancerzyki Ja dostałam dołka psychicznego po dwóch ostatnich weekendach gdzie pogoda iście rowerowa była a teraz jest jakaś masakra znowu - temperatura ciut powyżej zera, w nocy śnieg, w dzień wieje tak, że mało głowy nie urwie - i totalnie nie mam ochoty wychodzić na rower. W dodatku ciągle mnie boli gardło. Więc dwa ostatnie treningi na sztucznym (tzn. trenażer), bleh
  9. Z czerwca. Droga wzdłuż wału wiślanego (Kępa Okrzewska i okolice). Mgła jest prawdziwa, nie z fotoszopy
  10. To i ja się pochwalę, a co. KTM Strada 2000 rocznik 2012, cały na 105ce. Może nie jest to jakiś super wypaśny sprzęt ale świetnie mi się na nim jeździ <3
  11. Niestety, nie da się ubezpieczyć roweru od kradzieży. W sensie gdy zostawiasz rower gdzieś przypięty. Żadna firma ubezpieczeniowa tego nie oferuje. Można co najwyżej od rozboju (gdy ktoś Ci da w łeb i zabierze, albo nawet nie da w łeb ale rower zabierze "spod ciebie") albo jako element mieszkania (gdy ubezpieczasz mieszkanie.
  12. A mnie jeden rower znaleźli Po 2 latach od kradzieży. Niestety, ten akurat był mało wartościowy. Chyba więcej zapłaciłam za doprowadzenie go do stanu używalności niż on był wart Ale zrobiłam to dla Cioci, która na nim teraz jeździ i bardzo go lubi. Szkoda, że nie znaleźli Scotta, ukradzionego 1 miesiąc po kupieniu W każdym razie ja swój limit kradzionych rowerów chyba wyczerpałam... Mam taką nadzieję przynajmniej A poza tym teraz to przypinam rower ulockiem i wielkim łańcuchem
  13. Używam koszulek rowerowych z Lidla od dłuższego czasu. Pierwsze dwie zakupiłam chyba ze 3 lata temu, wyrzuciłam je dopiero w zeszłym roku, tylko dlatego, że mi się znudziły a poza tym jako początkujący rowerzysta nie za dobrze dobrałam rozmiar Faktycznie, w pewnym momencie puściły nici na szwach kieszonek, ale łatwo to naprawiłam. Poza tym stało się to po około 2 latach użytkowania! Przez te 2 lata miałam w zasadzie te dwie koszulki + jakąś jedną z innego źródła więc były używane dość intensywnie. Poza tym koszulki fajne, wygodne, dobrze odprowadzają pot. Kolejne dwie kupiłam w zeszłym roku - jeszcze ładniejsze, dużo milszy materiał, jedna kieszonka z tyłu na suwak. Ten suwak jest kiepski trochę, faktycznie. Ale to jak na razie jedyna stwierdzona przeze mnie wada tych koszulek. Pewnie szybko się nie zedrą bo w chwili obecnej mam chyba z 6 koszulek z różnych źródeł i używam ich wszystkich na zmianę Zarówno te pierwsze, jak i te drugie koszulki kosztowały po około 60 zł/sztuka.
  14. Ale fajna, klimatyczna, dynamiczna fota
  15. ja mam licznik 1606, trzeci już bo jeden sie zepsuł (pękło szkiełko i wyleciał przycisk po upadku), drugi zgubiłam bo wypadł z mocowania (które podobno było trwałe i solidne - żeby nie było że źle włożyłam - to nie był pierwszy raz kiedy mi ten licznik wypadł z mocowania) a w trzecim po pół roku zaczęły mi się resetować co jakiś czas WSZYSTKIE ustawienia, łącznie z zegarkiem... następny chyba kupię już inny
  16. sprawdziłam dzisiaj i okazało się, że pomyliłam datę, skradziono 9 lipca a nie 10
  17. 10 lipca 2009 na warszawskiej Ochocie (Al. Jerozolimskie róg Białobrzeskiej) z parkingu w budynku skradziono Scotta Scale 80, białoczerwony, rozmiar S, nówka sztuka Widelec: Rock Shox Dart 2 Przerzutka (tył): Shimano SLX RD-M662 SGS Przerzutka (przód): Shimano Deore FC-M510 / 34.9mm Manetki: Shimano Deore SL-M530 Obręcze: Alex ACE-24 32H Black Opony: Continental Mountain King 26 x 2.2 nr ramy: H8NB13234
  18. a czy ktos robil test ciecia ulocka czymkolwiek?
  19. wiecie co, patrzac na niektore laski ktore wam sie podobaja (chyba, ze to bardziej chodzi o ich rowery...) to sie zalamuje...
  20. tez mam triled. do oswietlenia sobie drogi nie nadaje sie ni diabla. za to widac ja na kilometr z oddali. trzyma sie bardzo ladnie, nie potrzeba zadnych dodatkowych mocowan. jak sama nazwa wskazuje trzy diody, trzy baterie... nie wiem jak wsadziles do niej 5 oO
×
×
  • Dodaj nową pozycję...