-
Liczba zawartości
19 474 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez tobo
-
[konserwacja]po błotnistym maratonie - jak się zabrać?
tobo odpowiedział hooday → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Może dlatego że używa tanich kremów -
W każdym sklepie na świecie, gdzie są dostępne i gdzie wyślesz pytanie żeby podali miejsce produkcji ich towaru
-
[łańcuch] Pin w łańcuchu Shimano- problem z wkręceniem pinu
tobo odpowiedział Bartoszkl → na temat → Napęd rowerowy
Pin w drugą stronę, wpychasz go płaskim końcem więc masz szansę na to co się stało. Wypchnij go, zobacz czy zewnętrzne blaszki nie są odkształcone, jeśli są - załóż spinkę -
[Manetka do droppera] różnice w jakości działania
tobo odpowiedział tobo → na temat → Sprzęt rowerowy
Pewne sztyce posiadają regulowaną prędkość powrotu, inne zaś, jak wspomniałeś, zależą od manipulacji manetką. Problem pojawia się, gdy sztyca powraca powoli z powodu tego, ze "ten typ tak ma". Takie właśnie zjawisko występuje w moich przypadkach, niezależnie od mojej woli. Kontynuując obserwacje z eksploatacji opuszczanych sztyc i manetek: Wszystko zaczęło się od dwóch sztyc Ascend od Brand-X. Jak wspomniałem, jedna poszła na gwarancję do sprzedawcy, otrzymałem zwrot pieniędzy, a druga została w piwnicy. Po nich był OneUp, który okazał się klapą na miarę AliExpress, niezależnie od tego, co ludzie o nim piszą. Ale druga Ascend leżała, i okazało się, że jeszcze się przyda. Złożyłem drugi rower z tzw. "odpadów" (użyłem tego, co leżało tu i ówdzie) i uznałem, że Ascend, mimo swoich wad, może służyć w tej odsłonie. Sparowałem go z manetką ZTTO, która została wymieniona, aby wyeliminować potencjalne problemy z blokowaniem sztycy. Okazało się, że miało miejsce coś niesamowitego... Ascend zaczął działać tak, jak powinien. Manetka aktywuje sztycę bez żadnego oporu na dźwigni i bez zmiany sposobu pracy, bez względu na to, ile razy rower stoi pomiędzy poszczególnymi użyciami. To bardzo dziwne, bo nagle wszystko działa zgodnie z oczekiwaniami, a wcześniejsze problemy nie pojawiają się. Być może OneUp także działałby poprawnie, tylko nie pasował do roweru, na którym był zamontowany. Kto wie -
Ja niczego nie wiem najlepiej. Nie jestem przywiązany do sprzedaży żadnej marki i żadnego produktu. Klient, który chce, może przynieść swój zestaw do montażu, mogę użyć także jego narzędzi i smarów, jeśli chce. Ja montuję napędy Shimano poza łańcuchami, które w mojej opinii pod każdym względem są marne. Mam kilka łańcuchów Ultegra, jeśli klient bardzo chce. Część ludzi jest wsio jedno, innym niekoniecznie. Rowery nowe, prawie nowe, ciut użyte i zużyte. Kilkaset osób jest stałą grupą klientów i wracają. Są wśród nich psychopaci na punkcie czystości, inni cierpią na inne natręctwa, np. dźwiękowe. Są tacy, którzy nie tolerują niczego, co choćby w najmniejszym stopniu jest irytujące, znacznie w tym względzie przerastając moje podejście. Więc, takie mam doświadczenie, gdyby byli u mnie z rowerami fabrycznie na Shimano, a potem zamieniłbym im łańcuchy na te dzwonnicę KMC, to jestem pewien, że kilkunastu z nich by wróciło. Do tej pory nie miałem jeszcze żadnej reklamacji z powodu głośnej czy podgłośnionej pracy napędu po zamianie łańcuchów fabrycznie montowanych Shimano na KMC. Czy mam zdjac rower ze stojaka? Czy przejechanie 8-9 tysiecy km rocznie jest wg ciebie w jakikolwiek sposob podstawa do formulowania wnioskow praktycznych? I że tak zapytam: co ma ujeżdżanie czegokolwiek do oceny głośności? Wystarczy złożyć x rowerów i mieć napęd roweru tuż przed głową, zakładając że nie pracujesz w nausznikach ani w pralni, to cisza jest na tyle dosadna, że słyszysz to, co słyszeć masz. Napisalem kilka razy: z napedami 2x11 mam stycznosc od 2011 roku (jesli dobrze pamietam to tyle sa na rynku), czyli 13 lat, I cisza badz glosnosc to zjawisko powtarzalne od 13 lat zalezne od lancuchow, paru innych drobiazgow rowniez. I do tego - takie mam osobiste doswiadczenie - jak cos jest glosne na stojaku to jest i glosne w plenerze. Przynajmniej dla mnie nie robi to zadnej roznicy - jesli ktorys lancuch bangla glosno w wiszacym bajku to proporcjonalnie tak samo glosno w czasie jazdy, przynajmniej ja nie zauwazylem zeby sposob testu zmienial proporcje i wyniki porownawcze dla roznych produktow. Ale moze fizyka i chemia roznie funkcjonuja w roznych szerokosciach geograficznych. A jak pytasz o szczegóły: od piętnastu lat pracy mam dostęp gratisowo lub tanio do masy gratiarni rowerowej, więc mogę testować bez presji, że coś, co nie działa, musi być przeze mnie używane aż do śmierci, bo za to zapłaciłem. Wspomniałem, że kiedyś problem szajsowatej pracy Shimano miałem we własnej szosie i zamieniłem to na łańcuch KMC, co rozwiązało problem. A potem składając nowe rowery na DA i Ultegrze (szczególnie), zauważyłem, że problem, który miałem ja w mojej taczce, jest obecny w tych wszystkich napędach. Ale że to nie moje zabawki, to nic mi do tego. Problem się jednak zmaterializował, gdy kilka rowerów testowych (po 3 na łeb pracowniczy, w sumie 15) zaczęły przybywać z "reklamacjami" - "czemu to chodzi tak głośno". To pytanie sugerowałem im zadać technicznemu z Shimano. Zaproponowałem jednemu sponiewieranemu, że mogę zamienić łańcuchy w jego taczkach na KMC, mieliśmy ich kilkadziesiąt zdjętych z nowych rowerów (bo klienci mieli focha na KMC i chcieli, żeby założyć Shimano), tak zrobiłem. Po wieczornym montażu feedback testowy był rano "jest cicho". Wtedy kolejni zechcieli to samo. I po tym wydarzeniu mój pracodawca nawiązał zakupową współpracę z krajowym dystryktorem KMC, oferując je od tego momentu jako stały asortyment sklepowy. Czy to wystarczy, żeby coś móc powiedzieć - nie mnie oceniać. Moje osobiste doświadczenia plus doświadczenia tych, z którymi współpracowałem (więc nie miał kto komu wciskać handlowego sh*tu), plus obecnie moje doświadczenia z oferowania KMC. Od mniej więcej 2 lat zdecydowana większość rowerów jest na nie niż na 105 2x11, więc styczność z przedmiotami tej dyskusji mam. Możesz być sceptyczny wobec mojej opinii, jednak staram się, żeby, przynajmniej w przypadku moich klientów, w żaden sposób nie podkopać swojej budowanej kilka lat wiarygodności, stąd też nie mam w zwyczaju dokonywać jakiejkolwiek manipulacji przy przyjmowaniu i wykonywaniu zleceń. Do tego, gdyby klient wrócił z zastrzeżeniem, że cokolwiek, nawet względnie jak głośność napędu, jest nie tak w jego opinii, to wymieniam to, do czego ma zastrzeżenia - bez jakiegokolwiek przepychania się na argumenty. Chwilę temu miałem tu wymianę poglądów na temat Squirta z świętej pamięci skom25, który uważał, że mnie pogięło w kwestii doświadczeń z użytkowania Squirta. W tym przypadku również - nie mam żadnego interesu ani powodu wciskać komukolwiek kitu, bo absolutnie wszyscy użytkownicy tego forum są poza moim biznesowym zasięgiem. Kolega był sceptyczny co do przebiegów na rzeczonym preparacie, więc zasugerowałem mu materiały światopoglądowo neutralne w postaci kilku filmów. Choć moje zdanie i doświadczenie mieści się w mniej niż jednym procentem wszystkich użytkowników, to słyszalnie na filmie dało się zauważyć, że zasquirtowany łańcuch chodzi ciszej po kilkuset km niż kilka nowych na cichym smarowaniu fabrycznym. Jak dla mnie mozesz slyszec cokolwiek i w jakikolwiek sposob, i tak nie zarobie ani grosza na twoich decyzjach zakupowych.
-
Ano taki że problem dotyczył łańcucha KMC, a takowy ma autor. Obecnie można kupić podróby łańcuchów, szczególnie KMC i Shimano. Pytanie, czy ten, którego dotyczy problem, jest "legalny" czy nie. Sklepy od czasów covida były zmuszone zaopatrywać się w różny sposób, i przypuszczam z pewnym prawdopodobieństwem, że część towaru oferowanego w tym czasie nie pochodziła ze źródeł w stu procentach prawilnych, bo wybór był albo taki, albo nic. Nie zdziwiłbym się, gdyby przynajmniej część sklepów, które zaopatrywały się w taki sposób, robiła to nadal. Tym bardziej, że kupiłem tych KMC kilka, i w normalnych rowerach napędzanych 100% nogami, takie problemy nie występowały. Więc można przyjąć, że na większość takich felernych produktów nie ma żadnych reklamacji. A udowodnienie, że łańcuch wyciągnął się szybciej, bo był podróbą, jest dyskusyjnie trudne, więc realnie problem może w ogóle nie istnieć. Nie mowiac o tym ze nawet sami sprzedawcy moga nie zwrocic uwagi na to ze dany lancuch jest podrabiany. A moja ogólna opinia o KMC jest taka, że zastąpiły u mnie Shimano, które w moim odczuciu niewiele mają wspólnego z jakością.
-
Moim skromnym zdaniem jest to bardzo dziwne, że zarznałeś koronkę 11t po 390 km. Oczywiście z faktem faktycznym prawdopodobnie nie ma co dyskutować, ale: 1. Od kilku lat jeżdżę elektrykami, w tym bardzo mocnymi przeróbkami, które latają na bardzo dużym momencie i mocy, i jak do tej pory, jakkolwiek bym się znęcał nad napędem i rowerem, to nie byłem w stanie zabić żadnej koronki w kasecie, a specyfika terenu i roweru oznacza, że 90 procent czasu używam dwóch najmniejszych, przy blacie 46. Pierwsze przeskoki zaczęły się po 1400 km na kasecie takiej jak twoja, po wymianie łańcucha na nowy (nie rotuję a wymieniam po wyciągnięciu starego), ale problem rozwiązał niewielki szlif kształtu niektórych zębów i ta sama koronka działała nadal. 2. Wg mnie jest szansa, że problem pochodzi od łańcucha KMC. Założyłem zupełnie nowy x11 z nową kasetą Shimano i łańcuch przeskakiwał na najmniejszych koronkach. Co prawda nie był to oryginalny KMC, tylko podróbka, ale pomiar nowego nie wykazywał różnic w stosunku do oryginalnego, jednak przeskoki były. To moje przypuszczenie, jedynie, ale być może problem wynika z niewspółpracującego zestawu kaseta-lancuch. Obecnie mam naped 1x12 i koronki 10 i 12 nadal sa ok mimo jazdy praktycznie tylko na nich, naped ma zrobione 1900 km. W bike-discount.de koronki do kasety 11sp shimano sa po 20-25pln za sztuke. Koszt przesylki do Polski to 10 ojro. Jesli zabijasz jedenastke to za sto pln kupisz 5 sztuk plus przesylka 50 i wyjdzie w okolicy 150 dla takiego zapasu. To nadal sporo taniej niz nowa kaseta. https://www.bike-discount.de/de/shimano-ritzel-fuer-cs-m8000/m7000
-
W którym miejscu da i ultegra ma regulację free stroke?
-
Czy mam za dużo czasu? Podałem wymierny sposób weryfikacji. Tak ci odpowiem: - przychodzi klient , rower do "ogólnego przeglądu". Kręcę korbą, biegi nie wchodzą. Pytam "czy zauważyłeś "? Odpowiedź "nie". Kręcę korbami , z piasty dochodzi dudnienie. Pytam jak wyżej, dostaję odpowiedź że nie zauważył. Kiedyś zapytałem o konfigurację napędu, całość deore 12sp z kasetą sunrace. Łańcuch "kleił się " do koronek przy zrzucaniu. Zapytałem "grupę przypadkowych ludzi" czy zauważyli podobny problem , wstawiony film skomentowali "myślałem że to jest zupełnie normalne". Podsumowując: jestem sceptyczny w kwestii doświadczeń ludzkich.
-
Nakręć film, ja nakręcę,w możliwie podobny sposób i w podobnych warunkach (wykonalne), porównany. Mogę ogarnąć kilka kaset nowych, używanych, blaty nowe i używane i około 10 łańcuchów.
-
Chcesz użyć zacisku bez adaptera, tak by zdystansować go podkładkami umożliwiającymi dopasowanie do jakiegoś rozmiaru tarczy? Tak, możesz to zrobić. Rozwiązanie takie stosował bądź nadal stosuje Sram w swoich hamulcach serii BB, gdzie standardowy adapter łączący oba podparcia śrub został zamieniony na tuleje dystansowe z podkładkami półkolistymi, które są też stosowane w przypadku klasycznych adapterów. Rozwiązanie z tulejami było stosowane np. w dosyć wiekowym Treku Portland. Dlaczego akurat w tym rowerze tak, a w innych jak zwykle z typowym adapterem - nie mam pojęcia. Patent, o którympiszę, nie występuje w żadnym innym zestawie roweru i zacisku i jest chyba jedynym na rynku rozwiązaniem tego typu - ja kojarzyłem sobie taki patent z druciarskimi rozwiązaniami na podkładki, gdy nie ma się adaptera.
-
Na poczatku nie jest glosno. Cierpie na przypadlosc zwana przywiazywanie wagi do szczegolow, szczegolnie irytuja mnie wszelakie halasy dochodzace z mojej taczki. Gdyby tak bylo jak piszesz to mialbym dylemat co robic a nie zauwazylem zeby nowy naped pod tym wzgledem chodzil kiedykolwiek gorzej niz jak to piszesz "ulozony".
-
[Manetka do droppera] różnice w jakości działania
tobo odpowiedział tobo → na temat → Sprzęt rowerowy
Przy której sztycy? -
[Manetka do droppera] różnice w jakości działania
tobo odpowiedział tobo → na temat → Sprzęt rowerowy
Nawet przy 300psi pracowała mułowato. -
Dawno temu nabylem zlote ebc do owczesnych moich hamulcow. mialy dwie ciekawe cechy: 1. to byly jedyne klocki jakie mialem (do dzis) ktore nie byly w stanie zaoferowac zadnego efektu nawet spowalniania w czasie pierwszych kilkudziesieciu km docierania. mialem inne metaliczne i one tez nie byly obecne od pierwszego nacisniecia dzwigni ale po jednym wypadzie 2h/30km moglem praktycznie uzywac hamulcow tak jak na dowolnych uzywanych klockach i tarczach. te dzialaly tak jak klocki zalane olejem z cieknacych zaciskow i tak jak takie klocki oblednie sie darly. hamulce deore 525 w ktorych mialem fabryczne klocki i zamienniki jagwire i jakies inne metaliczne - tylko goldy ebc zachowywaly sie w ten sposob. wrocilem z rundki bez hebli i wymienilem je bo sposob dzialania wydawal sie byc nienormalny. Kupilem do nowych deorek czerwone ebc, przyjada niedlugo, ciekawe jak to bedzie dzialac.
-
[Manetka do droppera] różnice w jakości działania
tobo odpowiedział tobo → na temat → Sprzęt rowerowy
Maly apdejt moich doswiadczen: - one up poszedl do przyslowiowego Zyda. Nie wiem czy to pech, czy inne szczescie ale to guano ktore mialem zdecydowanie odbiegalo od internetowych zachwytow. Sztyce rozebralem kilka razy zeby sprawdzic czy pracuje na tlusto, sprawdzalem cisnienie w kardridzu (jest dodawalne przez uzytkownika), wymienilem linke z pancerzem, ostatecznie manetke. I jajco. Po przestoju pierwsze ruszenie sztycy w dol oznacza duzy opor na dzwigni manetki, kilka razy sztyca byla zablokowana, duzy upor inicjalnego uzycia powodowal regularne luzowanie sie linki i ciagla zabawe barylka zeby dzwignia nie wpadala z luzem. Jestem za malo odporny na takie fajerwerki zakladajac ze kupilem sprawdzony dobrej jakosci (?) produkt. Sprzedalem i podziekowalem za wspolprace - zalozylem do tej sztycy manetke hope - jej praca minimalnie poprawila jakosc pracy sztycy, dzwignia manetki pracuje bez luzow. Ale nadal nic nie zmienilo sie w kluczowej sprawie opornej pracy kardridza. - sztyca one up zostala zamieniona na Tranz X RAD+ - tym razem praca jak nalezy ale... sztyca prostuje sie powoli, a jej wysuw na maksa nie jest slyszalny co utrudnia uzytkowanie bo nie wiadomo czy juz jest tam gdzie ma byc czy nie. Doczytalalem ze sztyce Tranx X tak ogolnie maja co zniecheca do zakupu albo przynajmniej sklania do zastanowienia sie przed zakupem - nabylem sztyce ktora bujala sie ze mna ze dwa lata - giant contact switch i moje owczesne doswiadcznie bylo bardzo pozytywne. Obecnie cena za 150tke oscyluje w granicach 500 zl co czyni tanze produkt gianta dosc budzetowym. Sztyca pracuje bardzo dobrze, ma szybki wyprost a naciskanie manetki nie wymaga lamania palca. Giant ma w stosunku do innych sztyc znacznie krotszy zakres ruchu od pozycji neutralnej do aktywujacej sztyce. - najciekawsze doswiadczenie to mozliwosc zabawy sztyca w rowerze klienta - kupil uzywke do ogarniecia, w tym dropper tranz x ktory wymagal manetki i "opancerzenia" Po zamontowaniu zdalnego sterowania okazalo sie ze manetka chodzi oblednie lekko - nacisniecie dzwigni nie wymaga praktycznie zadnego wysilku palca. Minus tej sztycy to dosc powolny powrot do wyprostu - tak jak pisali uzytkownicy sztyc tego producenta - obecny zestaw u mnie pracuje na polimerowej lince shimano, ktora mocno "wygladza" prace manetki a wczoraj zamontowalem linke z obecnie juz nieoferowanego zestawu Ride-on, co likwiduje calkowicie jakakolwiek chropowatosc ruchu w pancerzu. Podsumowujac: wyglada na to ze problem z mechanizmem odpowiedzialnym za prace kardriza to nie jest rzadkosc i zdarza sie produktom pochodzacym od roznych producentow. Bol dupska jest ten ze sprawdzeniem sztycy przed zakupem bywa dosc utrudnione, bo wiele z nich nie jest fabrycznym wyposazeniem rowerow w sklepach. . -
Jeśli masz sztycę 27.2 i sporo wystaje z ramy, to kup KCNC PRO LITE TI. Ta sztyca jest bardzo lekka i ma tendencję do sprężystego uginania się w czasie jazdy.
-
Zamocz tarczę w ciepłej wodzie z płynem do naczyń. Potem weź czystą szczotkę z możliwie sztywnym cienkim włosem i wyszczotkuj tarczę pchając włosie szczotki przez otwory. Wypłucz, wysusz.
-
Albo klocki do wymiany "bo tak" (co oznacza w przypadku szitmano że doszło do zmian chemicznych w okładzinie i żadne zabiegi nie pomogą) albo masz wyciek.
-
Hg601 to marny łańcuch. Brak sensownej ochrony antykorozyjnej, w przypadku taplania się w mokrych warunkach solanka, czy nawet woda bez soli, skopią go korozją. Co do wyboru kmc vs shimano napiszę to co w innych tematach. Pracowałem kilka lat w serwisie sklepu który sprzedawał głównie szosy. Gdy pojawiły się napędy 2x11 mieliśmy kilkanaście rowerów na serwisie z zastrzeżeniem "głośna praca napędu". Fabryczne zestawy w przypadku szosówek to do poziomu grupy 105 czasami łańcuchy kmc x11, powyżej czyli przy fabrycznych grupach ultegra i dura ace łańcuchy były dedykowane shimano. W okresie zimowym składałem dużo szos , bo sprzedawały się w dużych ilościach w posezonowych promocjach. I fakt, napędy na łańcuchach 601/701/901 pracowały głośno. Z jakiegoś dziwnego powodu w trekach madone 3.1 na osprzęcie Sram apex założone były łańcuchy kmc SL z kasetami shimano. Takie zestawy chodziły dużo ciszej niż te homogeniczne shimano w wyższych modelach. Klienci kupowali 3.1 i wymieniali łańcuchy przed odbiorem roweru na prawilne shimano uznając że kmc sl to downgrade. Dzięki temu pozostawili kilkadziesiąt łańcuchów. Uznałem że to będą dobre łańcuchy testowe, w tym czasie miałem szosę na ultegrze i praca napędu pozostawiała wiele do życzenia. Łańcuchy shimano bardzo źle znosiły też tyranie w solance. Po założeniu pierwszego kmc z tych pozostawionych okazało się że napęd pracuje ciszej. Odporność na korozję również lepsza. Pracownicy sklepu używali rowerów "testowych" czyli z oferty na dany rok wszystkie na dura ace. Również twierdzili że kultura pracy jest niska - łańcuchy 11sp shimano fabrycznie są smarowane olejem, przypuszczenie było że być może dlatego z napędu niesie się metaliczny przydźwięk. Stosowanie innych środków zmniejszało problem w niewielkim stopniu. Do jednego z rowerów na moją sugestię założyłem wspomniany kmc - problem głośnej pracy się rozwiązał. Od tamtego momentu ja nie używam łańcuchów shimano w swoich rowerach jeśli napędy są 11sp.
-
[Aliexpress] Sprawdzone zakupy
tobo odpowiedział milosh → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Tu nie ma co dawać lub nie dawać rady. Mam w sumie trzy sztuki, używam na co dzień jednej , do wyciągania endcapów z piast. https://a.aliexpress.com/_EyjNfdx Dwie połowy połączone ze sobą pinem, sprężynką i śrubą sprawdzają się dużo lepiej niż dwie osobno. -
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
tobo odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Ja nie kupuję oczami. Kupuję, używam, działa wg takich albo innych kryteriów- ok. Nie działa, bez względu na cenę- śmietnik. Po umyciu w wodzie powieś łańcuch na kaloryferze. Wyschnie w max kilkanaście minut. -
1. Ja się chcę mylić. 2. Przedstawiam temat globalnie bo jeśli globalnie uznają że czegoś nie chcą robić to oferta na Polskę nie będzie uwzględniać lokalnych preferencji.
-
[łańcuch] Czym odtłuścić oryginalnie smarowany łańcuch
tobo odpowiedział Kacpi → na temat → Napęd rowerowy
Jak dać? Normalnie 5 lat temu kupiłem squirta. Zaspokojenie ciekawości. Na 1 aplikacji typowego oleju do łańcucha zazwyczaj robię 150-250 km, zależnie od oleju i warunków. Wtedy jeździłem tylko gdy było sucho i tylko po asfalcie więc nie było czynników zewnętrznych utrudniających ocenę skuteczności smarowania. Dla mnie ocena skuteczności bazuje na głośności pracy łańcucha po aplikacji i po x km gdy robi się głośniej albo łańcuch zaczyna brzmieć metalicznie lub piszczeć. Łańcuch na którym zrobiłem test squirta był smarowany muc offem wet, zwykłym. Stan łańcucha wynagal dosmarowania kolejny raz, w tym momencie przebieg był w okolicy ponownie 200 km. Z czystej ciekawości "podlałem" go squirtem, czyli wosk na wytarty, ale nie na myty, łańcuch. Na wosku zrobiłem 300 km, czyli w sumie na oleju z woskiem 500. Jeździłbym dłużej ale rower ogólnie już wymagał odgruzowania więc łańcuch został wykąpany. W przypadku nowych łańcuchów również nie myję ich, ścieram z wierzchu smar fabryczny, który zależnie od producenta i modelu wystarcza na kilkaset km. Potem przecieram łańcuch i aplikuje squirta. Na takiej mieszance jeżdżę dopóki napęd nie jest uwalony. Jeśli jest sucho , a bywa tak czasami całkiem długo i rower nie jest wybitnie uwalony, to na dorzucanym squircie jeżdżę aż do wyciągnięcia łańcucha do wymiany. Na jednej aplikacji squirta regularnie, zależnie od pogody, robię 300-500 km. -
Hej Mogę kupić - łańcuch Sram Eagle x01 za 180 pln - 3 łańcuchy Eagle gx za 60 pln sztuka Ten pierwszy pod względem jakości jest zdecydowanie lepszy niż gx (żywotność, odporność na korozję), jednak wg wszelakich testów różnica nie wygląda na trzykrotnie dłuższą żywotność, realnie dwukrotna w przyoadku x01. Do tej pory jeździłem tylko na x01, więc nie mam porównania a ta promocja skłoniła mnie do wzięcia pod uwagę testu 3 gxów. Ktoś z was miał/ma oba i testował bezsensowność kupna budżetowego gx tak by sumarycznie mimo wszystko zrobić na trzech więcej km niż na jednym x01?