-
Liczba zawartości
19 474 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez tobo
-
Dla mnie problemu kasowania karbonowych obręczy nie istnieje. I to nie dlatego że uważam je za niezniszczalne. Jeśli ktoś ma odrobinę mózgu to wybiera tak drogie rozwiązania (oczywiście jeśli decyduje się na produkty markowe) jeśli go stać na ich eksploatację. Nie wydaje mi się sensowne nabycie zestawu kółek za 8000 tysięcy zł (wiele zestawów oscyluje w granicach 2 tys euro) lub więcej i trzęsienie portkami przy wyjeździe rowerem choćby po przysłowiowe bułki. Karbony w mtb (podobnie jak i w szosie) nie są niezbędne do szczęścia. A idiotoodporne koła karbo o wadze 4 kilogramów nie przejdą ludziskom przez gardło. Jeśli już miałbym wydać kasę i to pewnie nielichą za taki ciężki plastik to wolałbym podzielić tą masę przez dwa (kasę też pewnie przez dwa lub więcej) i nabyć banalne kółka na alusach. Co mnie ciekawi to sztywność w obu płaszczyznach tego ustrojstwa, bo jak pamiętam dawne testy kół Spinergy czy Spengle należały one raczej do dołu tabeli w testach kół jeśli chodzi o sztywność, nie grzesząc przy tym lekkością.
- 17 odpowiedzi
-
- lekkie koła
- opory toczenia
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Poprzednim dystrybutorem Manitou był Wigwam z Warszawy - nie sprzedają ale gdybam że mają jeszcze części. Obecnie dystrybutorem jest Velo z Gliwic.
-
Nie twierdze ze masz zle dobrany rozmiar ramy, bo wiesz lepiej jak to jest w rzeczywistosci - na zdjeciu sztyca wystaje duzo w stosunku do podsiodlowki, gorna rura bardzo opada - na chlopski rozum jesli takie sa proporcje tych komponentow to rura gorna moglaby byc sporo wyzej. Dodatkowo ze zdjecia wydaje sie ze rower jest jak na moje oko bardzo krotki. Wg mnie ryzyko zlamania podsiodlowki jest duze - chocby ze wzgledu na opisywane wczesniej dolegliwosci ram Peak.
-
A co znajdziesz jak zdemontujesz klocki? Czy ich plecy maja tluste slady? Jesli tak to znaczy to ze przeciek jest na uszczelkach tloczkow. Brudzenie tarczy nie ma nic wspolnego z tlustymi sladami na niej. Zeby tarcza byla tlusta musi byc nieszczelnosc ukladu lub musialbys wjechac w cos tlustego na drodze.
-
Trek nie ma "jednolitego" wahacza, zawias jest w osi tylnego koła. W ramach zawieszonych najbardziej obrywają łożyska w punktach obrotu umieszczonych najbliżej suportu. Co do zawieszenia na ślizgach - miałem taką ramę dwa razy, w obu ślizgi były bardzo trwałym detalem ramy, w przeciwieństwie do maszynówek które były zamontowane w zawiasie przy suporcie. Opór zawiasów na ślizgach faktycznie jest większy i trzeba je czyścić.
-
Co ma gust do rozmiaru ramy/roweru? Po to w multipli czy beemce masz regulację lusterek, fotela czy kierownicy żeby optymalnie dobrać aspekty użytkowania samochodu do siebie. A chłop który ma 2 metry nie wybierze Fiata 126p do komfortowej jazdy, chyba że uznaje za sensowne zasłanianie uszu kolanami - żeby tłumić hałas z silnika. Wg mnie rama jest za mała w stosunku do np stopnia wysunięcia sztycy dlatego pytam. Wrażenia z jazdy i walory estetyczne - obie rzeczy liczą się przynajmniej dla tych którzy nie traktują roweru do bólu funkcjonalnie albo nie muszą iść po najmniejszej linii oporu ponieważ nie mogą sobie pozwolić na to co im się podoba.
-
Musiałeś wybrać rozmiar z tak krótką podsiodłówką?
-
Klocki czarne: standardowy klocek przeznaczony do obręczy z niepokrywaną ścianą (niemalowanych, nieanodowanych) Klocki szare: do obręczy "pokrywanych", anodowanych (np Mavic CD), do obręczy z powłoką ceramiczną Klocki czerwone: klocki wyścigowe do takich samych obręczy jak czarne klocki Klocki zielone (green frog): wyścigowe do obręczy takich jak klocki szare. Te oznaczenia dotyczą oryginalnych klocków produkowanych przez Magurę Zamienniki są produkowane też np przez BBB, są one tylko w jednej wersji "czarnej". W tej chwili praktycznie nie ma na rynku obręczy anodowanych (z pokrywaną ścianą) ani ceramicznych. Wydaje mi się że sensownym byłoby więc wybranie między czarnymi i czerwonymi. Klocki te różnią się ceną.
-
I tak i nie. Rower ze skokiem 100 mm to rower do ścigania się, więc charakterystyka amortyzacji będzie raczej sportowa. Większy skok jest z reguły zarezerwowany dla przedziału trailowych/ścieżkowych rowerów więc charakterystykę mają trochę inną. Mnie rower ze skokiem 100 mm czy to 26 czy 29 cali wydaje się tak czy inaczej trochę "twardy". W teorii 100 mm najnera powinno odpowiadać trochę większemu skokowi 26tki.
-
Hardtail 10 kilo to jak na dzisiejsze standardy ciężki klocek na ciężkich częściach. Mój full z ramą o wadze 2,5 kilograma ważył 9,7 i nie miał właściwie żadnych zawodnych gratów. Jeśli policzymy że zamiast moich lekkich kół 1300 gramów dałbym koła 1500, w przypadku ninera powiedzmy 1700 gramów, to wyjdzie 10,1 (przy mojej graciarni). Ciężka chińska rama karbo to 1500 gramów, kilo mniej od mojej, więc mamy 9,1, zamiast amortyzatora sztywniak, niech będzie ciężki - 1000 gramów. czyli mniej niż mój o 600 i mamy 8,5. Chcąc zostać na pułapie 9 kilo mam jeszcze pół kilograma na tuczenie roweru, np snejkoodpornymi oponami i grubsiejszymi dętkami. Mój chiński mtb w wersji asfaltowej ważył 7,2 kilograma, realnie od tego co chce zrobić autor różnica była w braku przedniej przerzutki, lewej manetki, dwóch zębatek korby i asfaltowych opon - w sumie powiedzmy kilogram. Mamy 8,2 na sztywnym widelcu. Żadnych wypiłowanych wychudzonych części niewiadomego pochodzenia.
-
Praktycznie wszystkie współczesne ramy są przystosowane tylko do hamulców tarczowych. Koła pod 29 (28) cali przystosowane do obu typów hamulców to najtańsze zestawy, jeśli już dostępne to "składaki". Możesz złożyć takie kółka na piastach pod tarczę i obręczach przystosowanych do hebli obręczowych. Zapomniałeś o amortyzatorze - te w lepszych (lżejszych0 wersjach są dostępne tylko pod tarcze, te z mocowaniem do vbrake to wszelakie trekkingowe/crossowe tanie i ciężkie jak kowadła wynalazki. Co do ceny produktów z Chin - musisz liczyć się z cłem, podatkami (mogą ale nie muszą być naliczone) oraz z kosztami wysyłki. No i Hong Fu za tylko 300 dolarów? Coś za tanio. Realnie musisz liczyć 300 dolarów za ramę - 50 do 100 za wysyłkę plus opłaty "graniczne" w Polsce.
-
Im niższy model tym więcej materiału i możliwości usunięcia go. Zaloguj się na podlinkowanym forum i rzuć okiem co można zyskać. A do autora tematu: czeka Cię zabawa wiertłem i pilnikiem, przydałby się też zmysł estetyczny żeby po zabiegu wyglądało to jak trzeba.
-
Oczywiście że lepiej tym bardziej że nine to tak czy inaczej wiekowy sprzęt. Do tego raczej nie oferuje lepszego działania niż 445. W zestawie będziesz miał nowe klocki. Dystrybutorem Hayesa jest Velo z Gliwic, jednak jest też szansa że na allegro znajdziesz części do tego hamulca.
-
W jakich dwoch paskach?
-
Nie wiem czy alivio ale prawdopodobnie wyższe grupy nie będą oferowały tej opcji - patrz amortyzatory bez piwotów, hamulce tarczowe w grupe xtr bez odpowiednika na obręcz itd. Po prostu rozwiązania "gorsze" schodzą do niższych grup wraz z gorszą jakością wykonania i materiałem. Alivio to grupa rekreacyjna więc raczej niestosowana w lepszych rowerach, występuje też we wszelakich budżetówkach czy rowerach miejskich/trekkingowych/hybrydowych a tam sztywne osie nie zagoszczą. Być może zwykłe ośki będą aż do grupy xt, gdyż występuje ona w wersji trekkingowej, to sugerowałoby że Shimano będzie miało uproszczone tradycyjne piasty. Shimano jest dosyć twardogłowe, wiele firm stosuje różne adaptery do tej samej piasty tak by mieć jeden produkt w wielu opcjach - stosunkowo tani sposób na pokrycie dużego kawałka rynku.
-
Gdybam ze sytuacja bedzie podobna do rynku rowerow, z ktorego praktycznie wyparte zostaly 26tki, sektor xc/maraton oddajac 29tkom, wszelakie odmiany all mountain/trail zaczyna opanowywac 27.5. Producenci maja w tym duzy interes - nowy rynek zbytu. Konsekwencja jest likwidowanie wysokich modeli rowerow/ram/widelcow w rozmiarze 26. Prawie na pewno zjawisko to bedzie do zaobserowania jesli chodzi o piasty - to znaczy ze albo beda wszelakie adaptery lub tez piasty pod szybkozamykacze beda dostepne w nizszym segmencie tego produktu. Na rynku rowerowym niewiele jest rozwiazan z ktorych zrezygnowano a mialy na celu usztywnienie konstrukcji.
-
Ale na pewno przyszłoroczny model będzie niedorobiony jak się tylko da.... ŻYCIE CI NIE JEST MIŁE??
-
Accent??? Eeee, yyyy, nnooo, znowu?? No co Ty?.... Ma być zniechęcanie to próbuję
-
Czy to musi tak strasznie wyglądać?...
-
Mój kolega przy wzroście 187 cm jeździł na ramie w rozmiarze S. Widziałem go w akcji i nie powiem - dawał sobie rewelacyjnie radę w obu kierunkach. Nie zmieniało to faktu że bajk był na niego za mały. To była jakaś super hiper okazja?
-
Czy wybór Treków jest spowodowany czymś szczególnym? Sentyment do marki, jej renoma, pozytywne doświadczenia? Trek to na pewno dobre warunki gwarancji i wywiązywanie się z niej, dopracowana przez lata geometria Genesis. Jeśli chodzi o osprzęt - tu jest niestety dosyć blado i można znaleźć ciekawsze oferty, na które z pewnością ktoś zwróci Twoją uwagę.
-
Jeśli to hamulce Shimano to są to fabryczne klocki, czyli żywiczne. Shimano oferuje jeszcze metaliczne o tym kształcie, w opisie przeznaczenia mają podany jednak chyba jeden model hamulca, ale dlaczego tylko w ten sposób to nie wiem. Żywice Shimano źle znoszą zabrudzenie, z reguły wynikiem jest problem który występuje u Ciebie. Wyczyszczenie klocka papierem ściernym może ale nie musi pomóc. Czy piski występowały od nowości? Pojawiły się po pewnym czasie i okresie użytkowania? Jeśli chodzi o podane warunki eksploatacyjne żywicznne Shimano będą dobre jeśli jeździsz w warunkach deszczowych, nawet jeśli tylko w mieście - są one z reguły ciche przy hamowaniu "na mokro". Jeśli zechcesz nabyć inne klocki to jest ich cała masa a rynku, zamienników innych firm: BBB (półmetaliczne i metaliczne), A2Z (też o ile pamiętam obie wersje), Zeit, Koolstop, Swissstop, Jagwire.
- 16 odpowiedzi
-
- Tektro
- Tektro Draco
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Klocek chcesz uratować czy to śmieć? Jeśli to drugie to przepiłuj trzpień klocka między ramieniem a klockiem. Ewentualnie możesz spłaszczyć przeciwlegle nakrętkę pilnikiem by zrobić lepsze podejście dla kombinerek.
-
Tylko co ten patencik ma dać w przypadku wewnętrznego prowadzenia kabla od hamulca? Otwory w ramie, przez ktore przechodzi przewód są praktycznie rozmiaru średnicy przewodu, do tego przy ramie znajdują się przykręcane śrubami metalowe lub plastikowe prowadnice dla estetycznego wykończenia tych miejsc, które mają również otwory średnicy przewodu. Żeby poprowadzić przewód w środku ramy końcówkę trzeba odciąć i przewód na nowo zaprawiać, z takim dynksem jak na fotkach trzeba rozwiercać ramę żeby przeszedł. Niejednokrotnie w tylnym trójkącie w cienkich jego rurkach są różnego rodzaju "przeszkody" które blokują przeprowadzenie przewodu i trzeba się nakombinować. Im większej średnicy koniec kabla tym trudniej. Jeśli miałbym montować hamulec w takim systemie to pozbyłbym się tej złączki.
-
Rama odbiega wagowo od podanego limitu jednak potwierdza że statystyczny karbon ze względu na nowoczesne rozwiązania nie jest ramą na wiele lat bezstresowego użytkowania. Najważniejsze ryzyko to nie niespodziewane pęknięcia a gwałt na tym materiale, stosowanie rozwiązań technologicznych które gryzą się z jego właściwościami.