-
Liczba zawartości
19 474 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez tobo
-
[Renowacja] Gary Fisher Wahoo 2002 - porady
tobo odpowiedział yatta → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
Jeśli chcesz wymieniać wszystko to kup ramę dedykowaną do większego rozmiaru koła, lżejsza i stworzoną w oparciu o nowe pomysły jeśli chodzi o geometrie. Albo kup cały nowy rower który będzie ekonomiczniejszy. -
Uszkodzić te śruby jest łatwo - przy odkrecaniu. Oszczędność ociera się o paranoje, magurowska miłość do plastiku w klamkach. Ja nie pomyślałbym nawet ze śruby mogą być plastikowe, producenta renomowany a materiał i jakość wykonania żałosna.
-
[Renowacja] Gary Fisher Wahoo 2002 - porady
tobo odpowiedział yatta → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
A jesteś pewien że zmieścisz koła 27,5 z oponami terenowymi do ramy i widelca? Żeby uczynić ten rower lepszym i lżejszym musiałbyś wymienić wszystko. To wydatek na grubo a rama nadal pozostanie "miejskim mtb", waży pewnie tak jak mój Trek 4500, ponad dwa kilo. -
Czy pedały były dokręcone? Jeśli pojechales w terenie blotnistym na Krossie a na Giancie się nie dało to opony chyba jednak radzą sobie w błocie. Reklamie możesz się nie poddawać ale możliwość kupna czegoś innego trzeba mieć. W tym przypadku jesteś skazany na używki lub - jeśli w ogóle dostępne - smetne resztki ofert na 26tki. Przy tej cenie roweru nic nie pomoże branie sobie do serca klasy amortyzatora - niczego lepszego nie będzie.
-
Naście lat temu ludzie kupowali mtb, były prawie same mtb a w lesie nie dane było spotkać nikogo. Ludzie nadal będą kupować sprzęt niezgodny że sposobem użycia a spece z marketu na pewno wiedzą czy warto coś takiego dać na stan sklepu.
-
Wpychając płyn przy jego zbyt dużej ilości w układzie mogłeś uszkodzić membranę zbiornika - robiąc to delikatnie nie jesteś w stanie popchnąć tłoczków bardziej niż pozwoli na to jego objętość, jeśli miałeś w palcach tyle mocy to płyn przecisnął się rozrywając membranę albo przeszedł na zewnątrz pod jej krawędzią. Jeśli nawet wytarłeś olej z klamki to w czasie jazdy wstrząsy i pęd powietrza najprawdopodobniej wypchnął resztki z zakamarów. Przydałoby się przedmuchać klamkę np powietrzem z kompresora, z pompki lub z własnych chociaż płuc.
-
Być może masz uszkodzoną membranę zbiornika wyrównawczego. Znajduje się od od wewnętrznej strony w klamce tam gdzie styka się ona z kierownicą.
-
To nie są piasty DT. Bebechy DT są w piastach kół RXLi RXXXL. W niższych modelach są z tyłu piasty na dwóch lub czterech łożyskach maszynowych, prawdopodobnie produkt Formuli albo Joytecha, na pewno nie Novateca.
-
Powrót problemu może wskazywać na pocenie się zacisków. Wymiana klockow, czyszczenie tarcz, jest dobrze przez chwilę dopóki zaciski nie spoca klocków kolejny raz. Wyciągnij klocki i sprawdź ich plecy, mokre ślady wskazują na opisany problem. Wtedy jedynym rozwiązaniem jest wymiana uszczelek (temat o zamówieniu na forum), wymiana zacisków na te same lub lepiej slx, wymiana całych hamulców. Niedziałające hamulce nie są dobre nawet w drodze do piekarni. Nawet jeśli są zapowietrzone nie powinny piszczec.
-
A masz pomysł na to ze jest to problem czegoś innego? nierówna wysuwają się tloczki więc przede wszystkim uszczelki, potem tloczki (wykonane z jakiegoś tworzywa), ewentualnie gniazda. Z reguły nie serwisuje zacisków bo nie widzę sensu jednak w moich Shimano wymienialem uszczelki co za każdym razem przywracalo normalne funkcjonowanie hamulców. Kilka razy nierówna pracę Shimano zauważyłem w fabrycznie nowych sztukach, rozebranie nie pokazywało żadnego problemu, dopiero wymiana zacisku przynosiła rezultat.
-
Na chama otwierali, rozwalili i...odesłali w takim stanie chyba po to by pokazać jakimi są lewusami? Chyba tylko debile dostarczają dowody swojej nieudolności... Nie bardzo widzę po co miałbym klientowi oddawać cos co zepsulem albo zniszczyłem.
-
Numer tego oringu to kod podany pod rysunkiem, cały zestaw elementów zacisku. Zrób wycieczkę po serwisach zapytaj może mają złomowanego Avida i uszczelke z zacisku.
-
Jakby ktoś siedział w Twojej kieszeni to bylby w stanie zasugerować coś być może lzejszego wiedząc ile możesz za to dać Te widelce były nieawaryjne, praktycznie bezobslugowe i banalnie proste w serwisie. Jedyny problem - jeśli komuś to przeszkadza to ewentualnie "cykanie" tlumików podyktowane ich konstrukcja. Ps. Teraz popatrzyłem na fantastyczne zdjęcie zrobione przez sprzedawcę - wizualnie sprzęt po mocnych przejściach...
-
Moze byc bardzo mało, cały układ zawiera tylko kilka ml plynu. Jeśli powietrze jest w zbiorniku i odwrócisz rower to ma ono krótka drogę do układu.
-
Może sprzedajecie gienialny sprzęt albo klienci mało jeżdżą
-
I jakość
-
Fajnie byłoby gdyby tak było Niestety nie jest. Przykładów mogę podać wiele. Najprawdopodobniej różnica między ceną zakupu a sprzedaży jest tak ogromna że nie opłaci się robić nic innego niż wymieniać, choćby w ramach przestrzeganej przez siebie gwarancji. Poza tym zakładasz nierealistycznie że w przedziale cenowym X danego produktu konkurentem dla felernego produktu firmy A jest dobry produkt firmy B Przykłady kupowatych produktów których nie zmieniono na niekupowate: Avidy grupy Elixir, Shimano, hydrauliki na tanio, pękające łańcuchy KMC 9sp, niedosmarowane widelce RS. Avidy zamieniono na... Avidy, nowsze serie produktów (jakość podobna), łańcuchy KMC są nadal tam gdzie były wcześniej, informacje o niezalanych olejem RSach nadal się pojawiają a Shimano rozszerzyło ofertę badziewia o hample w grupach acera i altus.
-
Tylko ona musi z czegoś wynikać.Wada sprzętu, gwarancja, sprzęt na wymianę dostarcza dystrybutor. Sklep za to nie płaci, dystrybutor rozlicza się z producentem. Nie widzę powodu by robić problemy, skoro nie ponosi się kosztów naprawy.
-
Dystrybutor rozlicza się z producentem. Mój lokalny również z tym samym producentem i u mnie reklamację nie są żadnym problemem. Wiec albo dystrybutorzy są traktowani różnie albo mają własną dziwna politykę (nie wiadomo czemu).
-
Moim zdaniem na Shimano poniżej slx'ow szkoda kasy, kupujesz jakość tego co masz w tej chwili.
-
Mogą zrobić tytanowo - karbonowo, wtedy jednak narzekania zmienia się na narzekania o nieosiągalnosc, cenową. mnie bawi to marudzenie. Kaseta jest ciężka bo musi, jak ma być dostępna dla mas to materiał i technologie gorszego sortu, za to nie ma trzech tarcz korby, przerzutki i manetki. Wszyscy zrzedzacy powinni lizać trochę materialoznawstwa i obróbki i się przekonać czy łatwo zrobić lekko i tanio.
-
Sugestie Wujka Dobra Rada, brzmią nawet zabawnie Co znaczy "technika jest mniej efektywna"?
-
[Sztyca amortyzowana DIY] Sztyca amortyzowana pod około 40 kg.
tobo odpowiedział ŁysY_KK → na temat → Druciarstwo rowerowe
Podstawowy problem takich tanich sztyc to jakość materiału, uszczelnienia i spasowanie elementów. Żeby uczynić taką sztycę zdatną do użytku musiałbyś nie tylko założyć sugerowany przez siebie amortyzator gazowy jako spowalniacz rozprostu sprężyny ale też rozwiązać problem "wyluzowania" poszczególnych ruchomych względem siebie elementów. To oznacza wymianę bebechów i dorabianie nowych. Do tego kwestia zmieszczenia w rurze sztycy takiego amora, który - na moją babską intuicję - ma za dużą średnicę by się zmieścić (większość sztyc amortyzowanych ma średnice 27,2 i o takiej myślę). Zamiast takiego padlinowatego uginacza zainwestuj w dobre siodło czy wspomniane wyżej opony.