Skocz do zawartości

tobo

Zasłużony user
  • Liczba zawartości

    19 474
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez tobo

  1. W sensie rozłożyłeś łożysko na części pierwsze?
  2. Demontujesz wszystkie rzeczy "nakręcone" na oś z lewej strony, potem plastikowym młotkiem (lub zwykłym przez podkładkę) wybijasz oś żeby "wypadła" od strony bębenka, oś wyjdzie razem z łożyskiem. Potem uzyskujesz dostęp do bębenka, demontowany imbusem, zależnie od piasty, z prawej lub lewej strony, rozmiary od 10 do 14 mm, trzeba sprawdzić.
  3. Zarzut o nietknięciu na tym przeglądzie jest uzasadniony, jeśli zaprowadziłeś rower z jakimiś przypadłościami. Jeśli były problemy i nie zostały rozwiązane- owszem, dali tyłka. Natomiast jeśli działał bez zarzutu a łańcucha z brudu nie wytarli - nie od tego jest przegląd zerowy darmowy. Od tego jest właściciel roweru.
  4. Znowu wchodzimy na arenę poza Polską. Bardzo bardzo często rowery nie są kupowane dożywotnio. Masa ludzi rotuje sprzęt. Więc trafia on do kolejnego nabywcy i problem "się rozwiązuje". masa ludzi ma ich kilka. Dwa, to przynajmniej. Wtedy używanie jest dzielone w pewbych proporcjach co mocno wydłuża moment pojawienia się problemu. Jeśli pomieszasz przyczynę pierwszą z drugą to masz powód dlaczego nawet masowa wtopa może nie powodować poważnych problemów dla firmy. Do tego wielu ludzi pozostaje wiernych danemu producentowi nawet jeśli ma negatywne doświadczenia.
  5. Wypadną gniazda suportu? Rama w której jest bb90 z metalowymi, wklejonymi miskami? Czy "normalny" bb90, łożyska osadzone bezpośrednio w ramie?
  6. Rower za dychę dla nabywcy podstawowej taczki za 2 klocki to niewytłumaczalny absurd. Przerabiałem kiedyś mroczny rozdział mojego życia pod nazwą mania lajtowania. Żaden z wprowadzonych w życie pomysłów nie miał najmniejszego uzasadnienia natury ekonomicznej. 95 procent części użytych do projektów nie wnosiło nic do walorów jezdnych czy jakichkolwiek praktycznych. Nie wiem na ile "onanistyczne" podejście masz do roweru, skoro nie wpadłeś na forum jeden raz tylko jesteś tu stale to prawdopodobnie masz choć śladowo takie skłonności. Jeśli tak to zastanów się na ile efekt finalny to wymierna, uzasadniona wartość dodana a na ile zrobienie sobie dobrze, nieproporcjonalne do zainwestowanych środków. A jednak ty widzisz to uzasadnienie. Pytanie: zakładając że projekt , już dość mocno wyśrubowany wagowo, może stracić 500 gramów (sumarycznie, na całokształcie, nie w kluczowych wymiernie różniących je miejscach) to na jakim poziomie cenowym jest absurd w tym przypadku? Dla mnie na poziomie tego jak bardzo to coś chcę mieć.
  7. Tu się pojawia aspekt ekonomiczny. Polskie forum i polska rozkmina nad (nie)normalnością ceny 81k. Żaden duży producent nie produkuje rowerów na polski rynek. Podam ci taki przykład: - załóżmy że sklep jest w jakimś zachodnim Pcimiu. Ze starystyk sprzedaży wynika że cena uśredniona sprzedawanego roweru to nie jak w Pl w podobnym Pcimiu, czyli powiedzmy 2k, tylko 6k. - przeciętna sprzedawana szosa to cena w okolicy 10k. - wymiana dętki z dętką w cenie - 80 zł. - centrowanie koła 150 - wymiana łańcucha 90. Bez łańcucha. Rower za 80k jest dla ludzi którzy za wymianę dętki płacą tyle co powyżej. Rower za 8 dych nie jest docelowo na rynek polski. I w takich przypadkach nie jest to cena śmieszna. Dwa lata temu w apogeum pandemii sklepy były puste. Na praktycznie wszystko co w nich było ludzki napał był niewyobrażalny. Nawet jeśli kosztowało 80k. Jeśli chcesz zrozumieć zasadność tej ceny musisz przestać być Polakiem. To nie jest przytyk, to stwierdzenie faktu. Nie wiem gdzie pracujesz ile zarabiasz. Uwierz mi, żyjąc bez trosk i bez myślenia o kosztach życia zaczynasz inaczej myśleć o absurdach. W sensie - przestają być absurdami. Zmieniając kraj o wielu rzeczach przestałem myśleć polskimi kategoriami. Trwa to trochę ale w pewnym momencie zaczyna być normą. Wtedy granice normalności i absurdów się przesuwają. Zdarza się że o jedno zero, przed przecinkiem. Dobra które nie są pierwszej potrzeby , wszystkie, nie mają takiej wartości jak cena podana na ich metce. Jestem pewien że gdyby twoja miesięczna wypłata urosla o jedno zero myślałbyś inaczej. Mój stały klient przyszedł do mnie ostatnio ze specem za 70 klocków. Na pytanie dlaczego ten? "Bo tylko ten był czerwony". Klient upierniczył łeb śruby od mocowania bidonu. Aluminiowe paszkwile, płytkie gniazdo pod imbus. Śrubę wykręciłem. Założyłem inną, bezproblemową. Stwierdził że chce taką jak była. Na pytanie "dlaczego"? Odpowiedział "bo jest na niej napis "s-works". Jaką wartości ma ta śruba? Wartość 6 liter. Żeby to zrozumieć musisz spróbować mentalnie znaleźć się w położeniu kogoś takiego. Te litery mają dokładnie taką wartość która uzasadnia wydanie 70 klocków na rower przykręcony do tej śruby.
  8. Wyglądają na półzintegrowane, najczęściej średnica osadzenia misek to 44 mm. Np te £3.81 15%OFF | 4 Colour Cycling Mountain Bike 44MM Headset 1 1/8 Headset Built Aluminum Bicycle Head Peilin Bearing Headset https://a.aliexpress.com/_EGQJcvD 20 zeta. Standardowe kardridże, prawdopodobnie 41 mm. Dostępne za 10 zeta sztuka. Jednak przy cenie 20 zł można kupić całość, nowe. Kupno czegoś lepszego nie ma żadnego sensu. Łożyska, otwierane, czyszczone i smarowane są praktycznie niezniszczalne. Chyba że masz alergię na serwisowanie. Wtedy musisz się "szarpnąć" na coś ekstra, np cane creek 110.
  9. To jest foliowec. Oddychalność na poziomie 5000 oznacza że to nie oddycha. Typowe popularne softy (lekko naciągliwe, wiatroszczelne, misio-ocieplane) nie oddychają. Stosowane w nich membrany są praktycznie bez wyjątku bardzo podłe. To coś dobre do spaceru w parku, zakupów w markecie czy innych, niezbyt energetycznych aktywności. Miałem kiedyś coś takiego, komfort użytkowania żaden. Panele bez membrany pod pachami i na części rękawów. Wg mnie o wiele sensowniej jest sparować wiatrówkę bez membrany z polarem 100.
  10. Czy to coś skomplikowanego? Zależy od patrzenia. Produkt rowerowy, ze względu na ludzkie mankamenty, nr 1 to brak mocy, jest mocno lub możliwie mocno oskrobany z materiału. To generuje pewne utrudnienia żeby minimalizując ilość tegoż uzyskać maksimum w efekcie końcowym. Oczywiście, nie uzasadnia to bezwarunkowo ceny i jej wzrostu , np w ciągu ostatnich 3 lat.
  11. Dejw, jesteś ostatnią rzeczą którą chciałbym oglądać... Więc nie zamierzam niczego ci pokazywać. W ramach wzajemności.
  12. Luknąłem na wszystkie zdjęcia i powiedziałbym że to jednak pęknięcie lakieru. Na dwóch pozostałych zdjęciach materiał jest bez rysy, w tym od wewnątrz gdzie nie ma powłoki lakierniczej. Moim zdaniem nie jest to niebezpieczne dla użytkownika lub ramy natomiast w momencie odsprzedaży możesz się liczyć z wątpliwościami potencjalnych nabywców. Na moim Madone (jak na wszystkich trekach do 2017go) lakier był nedzą.
  13. Jakiej odporności na wiatr oczekujesz? Na deszcz odporny nie jest żaden, nawet za 10x tyle. Odporność na deszcz zapewnia regularny, dobrze wykonany serwis i konserwacja.
  14. Pracowałem w sklepie treka przez 7 lat. Przyznaję bez bicia - nie używaliśmy klucza dynamometrycznego. Było nas trzech, 4 ludzi w sklepie. Nie mieliśmy przykazu używać, nie mieliśmy kluczy "na stanie". Jedyne co zawsze przykręcalismy kluczem (dedykowany, stała nastawa 5 Nm) to śruby mostka na sterówkach karbo. Nie byłem osobą decyzyjną, za fakapy odpowiedzialny był właściciel. Niektórych sugestii nie brał sobie do serca. Sprzedawaliśmy rocznie kilkaset sztuk karbonowych rowerów. Tysiące serwisowaliśmy. Nie pamiętam ani jednego przypadku reklamacji, pęknięcia itd z powodu uszkodzenia karbonu przeciągniętymi śrubami. Pierwszy własny "karbon" kupiłem 15 lat temu. Od tamtej pory sporo innych. Bez strat. Przypuszczam ze sporym prawdopodobieństwem że jeśli to pęknięcie jest ludzką zasługą to jest to albo niedoróbka fabryczno-konstrukcyjna albo śrubę dowalił ktoś bez grama wyczucia.
  15. Gadasz jak potłuczony. Co wlezę - koleś z Łodzi znowu coś napłodził. Wykopałeś niułsy o randce na rowerach z wypadem po zapasy w tle, potem masa innych fantastycznych wieści. Zasugerowano parę razy że nuda cię zabija. "Żegnam ozięble" to NAJLEPSZY tekst twojego autorstwa. Oziębłość to raczej aspekt seksualności, nie aktywności na forum Tylko błagam - trzymaj się tego "żegnam".... Ps. Pożegnałeś się 7 godzin temu, wchodzę na profil, "ostatni raz widziany 2 godziny temu". No to jak z tymi nadziejami które zostawiasz ludziom? Ulgę im fundujesz, nigdy więcej już nic nie wyprodukujesz, zniknąłeś a tu co? Are you still here??
  16. Żeby wykluczyć pęknięcie struktury należałoby zrobić prześwietlenie lub obejrzeć to miejsce od drugiej strony.
  17. Chwilowa, czytaj ze zrozumieniem. Żaden problem na płaskim na 30to kilogramowym elektryku, bez wspomagania.
  18. Kasety 10tki, hg 500, ma nitowanych 8., wyższe modele mają kilka małych luzem. Kupiłem po 6 sztuk od 11 do 19 zębów.
  19. Założyłem do E napęd 1x11. Koronki kasety luzem to 10-15 zł.
  20. Rozwiązanie nr 1 to typowa "damka". Wg mnie najskuteczniej jest jednak trenować walenie jajami o ramę. Po kilkuset poziom odporności na ból wzrasta i nawet nie zauważasz. Inne rozwiązania: gąbka wokół rury w punktach stycznych. Pianka, mata poliuretanowa. Buty na wysokich podeszwach. Ewentualnie mod obecnej ramy. Co jeszcze... Mniejsze koła. Niższe opony Kup droppera, to niesamowicie poprawia siadanie i zsiadanie.
  21. Uszczelki wymieniasz tylko gdy przestają działać. Większość funkcjonuje latami i tysiące godzin. To nie jest dużo do zrobienia. Z reguły jeśli zdejmiesz dolne golenie a w środku będzie smar na uszczelkach oraz olej smarujący to z dużym prawdopodobieństwem reszta została złożona prawidłowo. Musisz mieć kilka narzędzi (imbus 5 mm, młotek plastikowy, klucz nasadowy do odkręcania pokryw goleni) , dwa oleje i smar do widelców.
  22. Już przed pierwszym sezonem. Zalecenia: rozebrać nowy, sprawdzić obecność smaru i oleju. Złożyć na dedykowanych środkach. Zrobić kilkadziesiąt godzin w typowych dla siebie warunkach. Znowu zdjąć golenie dolne, sprawdzić w jakim stanie jest smar I olej. Jeśli było syfiasto w plenerze i w środku po tej próbie jest bagno to robić serwis dołu regularnie co kilkadziesiąt godzin. Jest czysto lub jeździsz w suchych warunkach - okresy między serwisami można wydłużyć.
  23. Jeśli autor miał problem przy 2.6 to przy 2.4 będzie miał tym bardziej. Efektu żarówki bym tak nie demonizował. Założyłem oponę 2.6 na obręcz o szerokości wewnętrznej 22 mm a potem rotujac graty ta sama opona trafiła na obręcz 30 mm wewnętrznie. Chciałem zyskać (choć trochę) na szerokości. Ku mojemu zdziwieniu wizualnie na obu obręczach nadal opona prezentowała się tak samo. Pomiar suwmiarkowy wykazał różnicę szerokości ok 1 mm na plus i zero różnicy na wysokości.
  24. Możesz rozumieć jak chcesz a rozumieć należy to tak: montaż czy cokolwiek przy hamulcach robi się czystymi rękami. Zakładając że ten kto to robi sam również jeździ i wie czym grozi jedzenie wieśmaca w trakcie roboty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...