-
Liczba zawartości
19 474 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez tobo
-
Wpychali jeśli tłoki nie były cofnięte całkowicie. Normalnie jeśli wkładasz blok to bez zawleczki wypadnie.
-
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
I jeszcze coś: moje sugestie co do rodzaju i częstotliwości serwisu bazują na kilkunastu latach pracy. Pierwsze bosche pojawiły się 10-12 lat temu. Wg producenta niw potrzebowały żadnego zaglądania. Realia pokazały że eksploatacja nawet nie w terenie a w rowerach miejskich w mokrych warunkach powoduje dezintegrację mechaniki silnika najpóźniej po 6-8 tysiącach. W przypadku elektryka jesteś "skazany" - kompatybilność ramy z danym systemem nie pozwala na zabawy w podmiany i użycie czegoś innego. Kupując zabawkę za kilkadziesiąt tysięcy albo o nią dbasz zgodnie z tym co mówi producent albo zgodnie z tym co sygeruje doświadczenie ludzi. Masz jakikolwiek amortyzator? Zgodnie z tym co sugerujesz: czy którykolwiek producent zaleca serwis zero czyli sprawdzenie czy dana sztuka została złożona jak powinna? Zalecane jest to zrobić, z doświadczenia ludzi. Czy firmy zajmujące się serwisem amortyzacji też żerują na ludziach tak jak te które serwisują silniki? Przecież zalecają zrobienie czegoś czego producent nie sugeruje. Mogłem nie dotykać silnika i właściciel mógł zabrać rower - jestem na 100% pewien że nie miałby pojęcia że coś jest nie tak, aż to kompletnego padnięcia. Bo realnie tylko 2000 km i tylko używane przez kogoś kogo nowy nabywca zna, więc wie co kupił . NIKBAR1 - czy każdy? Każdy który uznałem że trzeba otworzyć lub taki o którego otwarcie prosił właściciel. To znaczy nie że były w stanie gnilnym ale wymagały czyszczenia i nowego smaru. -
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
Żeby to stwierdzić (nic się nie dzieje) musiałbyś to sprawdzić. Nie dzieje się bo robisz regularnie serwisy prewencyjne czy jeździsz 3 lata bez tego i sprawia wrażenie że nic się nie dzieje? Tydzień temu miałem gianta elektryka który kompletnie nie dawal znać że coś jest nie tak. Używany przez kobietę, jazda po przysłowiowym parku. Nic nie brzmiało ani nie działało tak jakby miało się skończyć. Wszystkie łożyska zawieszenia były skiśnięte. Nie było tego czuć nawet ruszając wahaczem bez dampera. Żadnych luzów czy chrobotów. Oprócz tego że łożyska zdechły to zapiekły się w gniazdach . 8 udało się wyciągnąć po dłuższej walce, 2 musiałem ciąć. Firma żyje z serwisu silników. Oferuje zabezpieczenia których brak daje im robotę. Fabrycznie silniki są słano chronione przed dostaniem się do środka wody. W pierwszym poście masz stan bebechów po 2000 km. Wbrew zaleceniom producenta? Masz ma zdjęciach efekt. Teorie spiskowe - nie w tym wypadku. -
[Przestawienie się] Mtb->emtb Czy elektryk zrobi ze mnie lenia?
tobo odpowiedział pedalarz339 → na temat → Trening rowerowy
Jeżdżę "endurówką" do pracy. Skok 180 przód, może nie wypas ale całkiem spoko. Nawet wysoko oceniany jako sprzęt do ciężkich zastosowań - bomber z1. Zapytasz gdzie sens? Dla mnie taki że to jeden z nielicznych widelców na sprężynie stalowej który w porównaniu do frakcji powietrznej oferuje niezły komfort i czułość. Czy rower będzie widział góry? Nie. Gdyby ten Marcok nie był dostępny a kolejnym dostępnym na stalówce byłby öhlins - też bym go kupił. W przypadku elektryka rozminięcie sposobu użycia z "ciężkością" sprzętu jest zdecydowanie mniej utrudniające użytkowanie. Nigdy nie przepadałem za lekkimi taczkami xc, nawet fs, mimo że pokrywały się z moim sposobem jazdy, bo były mniej "kanapowe. -
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
Trochę ręce opadają, naprawdę. Nie wiem w jakim celu mi zadajesz te pytania po co ktoś coś robi. Boscha zapytaj, nie mnie. Znasz angielski? To obejrzyj filmy Podsumuję to co umieściłem w 1 wpisie - silnik yamaha pw-st, użyty w haibike allmntn - przebieg 2100 km, rower nie widzial terenu. Jazda z A do B po bułki i do pracy. - stan widoczny na zdjęciach - rower nie był myty myjką. - właściciel nie zauważał problemów z silnikiem - człowiek w wywiadzie to szef największej brytyjskiej firmy zajmującej się serwisem i naprawami brose, yamahy, bosha, impulse, mahle. - sugerują wykonywanie przeglądów co kilka tysięcy km, nie później niż po 7000 km dla roweru z yamahą używaną nie w (syfiastym) terenie - ze względu na specyficzny smar. W przypadku mokrego terenu - 2500- 3000 km. - na ich stronie jest masa informacji potwierdzających ich kompetencje - są twórcami oferowanych przez siebie ulepszeń do wielu silników, więc ich wiarygodność raczej nie jest dyskusyjna - część elementów silnika jest dostępnych jako części zamienne a inne nie. Jeśli problem dotyczy ich to wymusza kupno całego innego silnika używanego, części dostępnych z drugiej ręki lub nowego silnika Jeśli uważasz że silnik nie jest elementem podlegającym regularnemu serwisowi, bo tego nie robisz, to oczywiście masz prawo ale oznacza to dużą dawkę ignorancji. Jeśli nie serwisujesz silnika to nie powinieneś też robić serwisu piast, sterów i innych elementów ruchomych/zamkniętych. Serwis takiego silnika wymaga: - klucza imbusiwych - śrubokręta płaskiego - klucza do demontażu lockringa blatu - dedykowanego smaru - silikonu do uszczelnienia miejsca łączenia połówek obudowy. - klucza płaskiego 8 mm - 30-60 minut czasu Wykonanie takiego serwisu eliminuje wszystkie potencjalne usterki c -
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
Taki przykład: smar dedykowany do Yamahy- u góry nieużywany, zamknięty w szczelnym pudełku , ma 2.5 roku. Na dole nowy. Różnica w konsystencji: patrz zdjęcia. Jeśli uważasz że po 6.5 roku jest jak trzeba - gratuluję ignorancji. -
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
Silnik skutera 50 cm3 jest zdławiony i to jak pracuje jest dalekie od tego jak może, bez przeciążeń i uszkodzeń po zdjęciu blokad. Silniki w s-pedelecach jeżdżących 45 kmh nie są inne. Są zblokowane. To tyle. Dyskusja z tobą jest dziwna. Widzisz zdjęcia - problemem w tym silniku są zaniedbania, nie używanie. Jak dla mnie możesz nic nie robić. Jeśli cię stać na to. -
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
Sugestia o czyszczebiu i smarowaniu przekładni w yamahach pochodzi z firmy która serwisuje silniki. I nie ma powodu Im nie wierzyć bo mają giga doświadczenie i pozytywne opinie od klientów. Wyschniety smar powoduje zużycie (szybsze) zębów a to generuje koszty. Sprawdź ceny części. Ja zarabiam na zaniedbaniach więc układ w którym klient zostawia silnik bez serwisu daje mi niezłe pieniądze. -
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
Miałem bądź mam kilka bafangów bbs, używane codzienne, różne przebiegi. Do tej pory po otworzeniu ich nie znalazłem niczego problematycznego. Pierwszy serwis jest kontrolny. Wiesz ile zrobiłeś i w jakich warunkach. Stan bebechów wskaże czy potrzeba i co robić. -
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
Rower nie był myty karcherem. Części do bafanga można znaleźć na Aliexpress, taniej. Tu nie chodzi o optymizm - założyłeś że nic nie trzeba robić? -
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
Nie mieszkam w Polsce. -
Cube jest zelektryfikowanym rowerem roboczo-turystycznym.
-
[Elektryk dla kobiety] Jaki wybrać i za ile?
tobo odpowiedział gad → na temat → Elektryczne - e-bike
Pokop w bike-discount.de -
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
Części do bafanga - chyba raczej bardziej do silników zestawów dokładanych. Tak mi się wydaje. Realnie nie ma znaczenia który producent jeśli chodzi o odporność na gnicie. Znaczenie ma czy prewencyjnie sprawdzasz co w środku. Jeśli gonisz e-bajka w błocie albo dodatkowo myjesz go w jakikolwiek sposób - silnik prosi o otwarcie . Ten ma 2000 km, więc powiedzmy 2-3 tysiące km. Zabieg wykonalny z podstawowymi narzędziami. Trochę smaru. To praktycznie przedłuża życie silnika bez limitów. https://www.ebikemotorcentre.com/ Tu masz giga ilość informacji o wszystkim co dotyczy silników, ich jakości, serwisu, dostępnych części, potrzebnych narzędzi czy chemii. -
Próbowałeś czyli o którego pytasz? O ibisa czu obecnego cube?
-
[Serwis silnika e-bike i całego e-roweru] wyobrażenia a realia
tobo odpowiedział tobo → na temat → Elektryczne - e-bike
Różnica jest taka (tylko lub aż) że w przypadku systemu wspomagania jest się na niego skazanym. W giancie z yamahą ułamany był pin w kablu wychodzącym z silnika. Teoretycznie dostępny. W praktyce "załapałem" się na używany jedyny egzemplarz. Bez tego - czekanie na nowy, jeśli w ogóle dostępny. -
[Aliexpress] Sprawdzone zakupy
tobo odpowiedział milosh → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Nie drą w żadnym tempie. Chyba że założysz klapki crocs lub sketchersy, które mają podeszwy z czegoś piankopodobnego. Do butów biegowych na asfalt - platformy z długimi pinami niekoniecznie. Do terenowych lub do hikingowych - bez problemu. -
To info z netu. Mój ibis był z 2007, kupiony używany w 2008, drugi, tu się pomyliłem, był z 2010. Więc drugi przypuszczalnie miał już boost, pierwszy nie. I jeśli dobrze pamiętam to fox na produktach które mają jakiś system umieszcza na naklejkach info na ten temat. Na 100% pierwszy niczego takiego nie miał. Tak czy inaczej żadnej zabawy na własną rękę nie będę przeprowadzał. Brytyjski tf tuned oferuje przy serwisie uwzględnienie życzeń właściciela sprzętu. Jeśli stwierdzą że to czego potrzebuję jest dla nich wykonalne bez znaczącego wzrostu ceny serwisu to się na to zdecyduję.
-
W środę trafił do mnie elektryk - Haibike full z silnikiem Yamahy. Kupił go i zdecydowal się dostarczyć na serwis z trzema problemami: 1. Skaczący na małych koronkach łańcuch (napęd deore 1x12) 2. Opornie kręcące się tylne koło 3. Zarżnięte klocki w tylnym heblu - wytarte do blachy. Ogólnie wrażenie dobre - brak korozji, rower czysty i niezmasakrowany lakier. Diagnostyka na stojaku potwierdziła zgłoszone problemy. Zauważyłem jeszcze gruchające stery, mały luz na przedniej piaście ale bez szurania łożysk. Właściciel nie wiedział ile km przebiegu - licznik pokazał 1300 mil (2100 km). Odkupiony od członka rodziny który nabył nowszą wersję tego samego bajka. Zasugerowałem sprawdzenie i serwis wszystkiego, w tym : goleni dolnych widelca, komory powietrznej dampera, reanimacje tylnego hamulca, piast sterów oraz sprawdzenie łożysk zawieszenia (10 sztuk) oraz serwis silnika. Właściciel zgodził się bez sprzeciwu - zapytałem ile za to dal. Przeliczeniowo 4500 pln. Stery - wianki - do wymiany na kartridżowe. Piasta przednia pod oś 15 mm na konusach - na szczęście bez zniszczeń bo części nie są dostępne (wynalazek joytech). Piasta tylna - do wymiany łożyska, 4 sztuki w niestandardowym rozmiarze w tym w bębenku łożyska dostępne wyłącznie jako wersją bez koszyków - do zawieszenia fs. Sztyca typu dropper - w środku gruz plus płynna rdza na kartridżu. Hamulec tylny- tłoczki ożyły. Przód - ustawiony źle - dźwignia ok 10 mm od kierownicy przy zetknięciu z tarczą - to był powód braku siły hamowania. Łożyska zawieszenia - do wymiany komplet. Nie było rdzy , tylko zużycie. Montaż nowych to ból dupy, górny link nie ma równoległych zewnętrznych i wewnętrznych powierzchni przez co użycie typowej prasy i adapterów nie jest możliwe. Widelec - zagruzowane uszczelki i gąbki. Rs 35 ze sprężyną stalową, bez blokady, bez regulacji napięcia sprężyny Damper - w środku suchy. Kaseta plus łańcuch. Te wszystkie rzeczy mniej lub bardziej typowe. Natomiast niepokojąco chodzil silnik - wyraźnie problem z brakiem/zużyciem smaru i ze stanem któregoś łożyska. Stan roweru nie wskazywal na degradację zawartości yamahy ale... Serwis silnika tego producenta nastręcza kilka problemów: 1. Odpięcie wtyczek - ich zabrudzenie dramatycznie podnosi opór na powierzchniach stycznych. Do tego przy odpinaniu ich obudowy potrafią pęknąć. Najgorzej jest jednak gdy korozja uszkodzi piny i te się ułamią. Kabel silnika to koszt 250-300pln. 2. Smar w yamahach ma tendencję do wysychania. Jego nieodświeżanie grozi uszkodzeniem elementów przekładni (zależnie od elementu cena 250-600pln) 3. Uszczelnienie gniazda łożyska głównego jest beznadziejne. Silnik po otwarciu wygląda jak na zdjęciach - kompletnie rozjechane łożysko główne i drugie mniejsze. Ruda na szczęście nie dostala się na płytę z elektroniką. Smar ma konsystencję margaryny z lodówki. Zestaw łożysk 450, smar 70. Całość będzie przywrócona do 100% jednak sporym kosztem. Cena "wkładu" (rower) plus "okładu" (serwis) to 8000 złotych. Wariant dość szczęśliwy bo silnik jest w tym wypadku naprawialny w ramach dostępnych części zamiennych. Mogło być gorzej, np konieczność wymiany całego. Sens zakupu używek niech każdy sobie oceni sam.
-
Wg internetów bv zostało zaprezentowane w foxie rp23 w roku 2010. Oba ibisowe byłyby w tym wypadku bez bv. Bałem się dużego sagu - co znaczy duży? Dla mnie wynosił on 25-30%. Nawet chcąc więcej trafiało się na problem haczenia pedałami o przeszkody więc pole manewru było takie sobie. 200 dolców za kita od nich, z przesyłką i cłami wyjdzie pewnikiem z 300-350. Kompletny bezsens zakładając że za tyle można kupić/poszukać zamiennik który będzie oferował to co potrzebuję.
-
Poza tobą? Żadnej. Dziś miałem dwóch, stałych, klientów. Jeden i drugi regularnie podsyłają mi kolejnych. Z 1000 metrów ode mnie działa Pakistańczyk, muzułmanin. Zgodnie z filozofią wiary muzułmanin ma obowiązek wspierać swoich i działać czynnie na korzyść wspólnoty. Więc zamiast do mnie obaj powinni iść tam. Tymczasem tego nie robią. Widzisz jakieś uzasadnienie ich wiarołomstwa? Bo nawet jeśli ktoś nie chce szkodzić wrogowi to przynajmniej nie powinien mu pomagać. Tymczasem pomaga, nawet o to nieproszony. Bo można założyć że poproszony mógłby odmówić lub bardziej dyplomatycznie - skłamać że np próbował pomóc ale nie był w stanie. Jeden z nich regularnie pomaga mi w różnych sytuacjach. To jego pomysł, nie mój. Zdecydowanie niezgodny z ich jedynie słuszną ideologią. Chwilę temu stwierdziłeś że ja nie oglądam tego co tu wklejasz. Owszem, nie. Mam poczucie że w pewien sposób karmiłbym twoją psychozę, gdybym to oglądał.
-
Twój temat pojawia się u mnie na liście wątków w których brałem udział. Silnik forum działa tak że podaje kto odpowiedział autorowi tematu. To ciekawe gdy marvelo odpowiada marvelo. Zazwyczaj gdy ktoś rozmawia sam ze sobą to ociera się to o jakąś formę deficytu psychicznego 😁 Nie masz ochoty zrobić czegoś naprawdę przydatnego? Np pojechać i pomagać w wykopywaniu ofiar spod gruzów?
-
[włączanie] Romet Orkan RM 2 d INT raz się włącza raz nie
tobo odpowiedział mormo1 → na temat → Elektryczne - e-bike
Dostałeś prawdopodobnie taką samą wadliwą. -
Działa jak należy, bo w tym bajku tak został skonfigurowany. Przynajmniej takie info mam od kogoś kto też go miał w tym samym cube. Poza tym wspomniałem że rp23 miałem też w dwóch ibisach. W pierwszym platforma na 3ce praktycznie blokowała damper. Ale ogólnie miałem wrażenie że tył był dość sportowy z wyłączoną platformą. Tak jakby nie było 140 mm skoku. W drugim ibis zmienił ustawienia rp23, zawieszenie zrobilo się bardziej komfortowe ale platforma na 3ce stała się mniej sztywna. Stąd moje pytanie: na ile konfiguracja platformy wpływa ogólnie na pracę także po wyłączeniu platformy. Bo jeśli zmiana zaworowania żeby usztywnić platformę spowoduje uposledzenie działania gdy jest ona wyłączona to nie będę tego ruszał. I jeszcze coś: mój fox w cube nie ma boost valve.
-
Porada jest jak powinna być. Rozumiem że nie jesteś w stanie użyć wiertła i wiertarki, wywiercić otworu i wkręcić śruby (48 sekund)? Robię to od 16 lat. Można zamontować KAŻDY błotnik.