Rozumiem że Twoje kontrowersje wzbudził brak widelców amortyzowanych na stanie sklepowym? Moja propozycja: odpal stronę marzocchi, foxa, rs, policz wszystkie oferowane modele widelców pomnożone przez ilość wersji w których są oferowane. Następnie policz ile kosztuje taka kolekcja trzymana na stanie sklepu uwzględniając ceny katalogowe /z oficjalnej dystrybucji. Etap drugi: ustal ilość sprzedawanych amortyzatorów rocznie. Etap trzeci: powiedz jakie kryterium miałoby być roztrzygające do wybrania tych które będą miały wzięcie.
Podpowiedź: pracując w jednym z największych sklepów Treka w Europie, w kraju gdzie ludzie mają dużo szmalu sprzedaż roczna amortyzatorów wynosiła detalicznie sztuk... 2. I były to najtańsze złomki pokroju sr xcm.
Jakie uzasadnienie, poza finansowymi skłonnościami samobójczymi miałoby kupowanie czegoś tak bezsensownego w obrocie jak amortyzatory?