fox przeszedł pierwszą "sekcję zwłok", pierwszy "przegląd". ponieważ w porównaniu do 36 model 32 ma kąpiel olejową, to praktycznie nie ma się czym martwić (np wytarciem goleni tak jak w 36) i można pójśc na łatwiznę, co właśnie zrobiłem: zdjąłem dolne golenie, wylałem z tłumika stary olej, tak jak z dna goleni z komorą powietrzą, wlałem trochę czystego oleju dla przepłukania bebechów, obmacałem golenie poniżej uszczelek (bez zastrzeżeń), wyczyściłem gąbki, poskładałem wszystko, zalałem olejem wg maunala i już.
po wytarciu zrobiłem "próbę mikrofonu" - test blokady, tłumienia powrotu, komory powietrznej.
1. moj fox potrzebuje więcej czasu żeby obudziło się tłumienie i blokada.
2. przy pompowaniu inicjalnym amor nie chciał sie rozprężyc do długości wyjściowej - udało się to dopiero po pewnym czasie.
do środka wlałem motula 5w zamiast firmowego oleju 7w. wg mnie na sucho działa lepiej, nie stuka.
amor nie potrzebuje pełnej rozbiórki wg mnie - wystarczy rozebrać go na dwie główne części, zdejmując dolne golenie.
tak jak w przypadku większości amorów serwisowanie sklepowe jest zbędne przy minimalnym doświadczeniu i zdolnościach manualnych
dzwignia blokady jest skonstruowana i mocowana ciut inaczej niż w innych widelcach - trzeba uważać żeby nie zgubić kuleczek znajdujących się w regulatorze.