-
Liczba zawartości
19 474 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez tobo
-
ja postaram się przylecieć na zlot. oczywiście pewności nie mam ale na ten moment mam chęci i w miarę - możliwości. może się okazać ze to pierwsza od dłuuższego czasu możliwosć jazdy w terenie. może wtedy nawet lać - tu się nauczyłem że moża w takich warunkach całkiem efektywnie sie bawić. ino zmienię oponki na cos extremalnego. moze tez w koncu potestuje mojego 69era
-
dekadenckie tony... noooo wiesz jakbys pracowal tak jak ja (wychodze po 9tej wracam do domu 19-20), mial po drodze do pracy z pracy deszcz zacinający w pysk, pracowal w sobote do 16tej, rodzine ktorej trzeba w tej sytuacji tez poswiecic czas, szlaki o zacieciu dh to byc byc moze tyż zmienił ton... po prostu nie mam czasu i mozliwosci zeby bujac sie niebieską paskudą, jedyne co mnie ratuje to jazda rowerem do pracy - choc to wlasciwie jedynie jeden zjazd i podjaz o dlugosci 4 km. a ja dzisiaj siedzialem na prophecie i stwierdzam ze z tym samym foxem prorok dziala lepiej niz moj ptak ale powietrzny pike marny jak rev... rs nie umi robic powietrzniakow wybacz ot...
-
jezdze rowerem od 12 lat, sprzet miałem rózniasty. praktycznie całe rowerowe zycie spedziłem na tych samych terenach i szlakach. i dzis z perspektywy czasu stwierdzam ze stopuje mnie zdecydowanie brak kondycji i marniejąca technika plus spadech odwagi miałem widelce i z blokadą i bez, z redukcją skoku i bez... i chyba najzwawszy w kazdym kierunku bylem na 18kilowej krowie z juniorem z przodu i ogromniastym skokiem z tylu... podjazdy byly wtedy bardziej płaskie, mniej męczące i mniej trudne technicznie. no coz, czasu nie cofne...
-
jesli rower mialby byc zakategoriowany jako rower a'la maratonczyk to rama moze i ciezka, ale jesli blizej am - to jest to dobry wynik - moj niby super hiper ibis w rozmiarze L wazy tylko ok 100 gram mniej z damperem a zrobiony jest z materialu ktory podobno daje niezwykle mozliwosci pod kazdym wzgledem twoj float pracuje na niskim cisnieniu - moj przy wadze 75 kilo potrzebuje wg producenta 154 psi. roznica znacząca. co do talasa i klopotliwosci regulacji skoku - niejednokrotnie bywa tak ze system ten wogole jest niesprawny lub na pół sprawny w innych egzemplarzach - wiec sie ciesz ze dziala
-
obejżałem film z odnośnika do testu. nawet cały obejżałem żeby nie było że moje zapatrywanie to jeno po kilku sekundach wyrwanych z kontekstu ja nie dostrzegam tu dobrej pracy widelca. sprawia wrażenie bardzo powolnego - w obie strony, tak jakby był mocno przetłumiony. chyba że jazda w terenie odbyła się po bardzo równym podłożu i z małą prędkością.
-
gdybam ze wypinanie sie samoczynne to wina blokow lub wadliwych/zuzytych sprezyn tych konkretnych 520tek bo przy regulacji sily napiecia sprezyny jaką posiadają shimano przy mocnym ustawieniu nogę trzeba wyrywac z pedalu i nie jest to takie proste (a ja osiagam taką sile dosyc daleko od konca maksymalnego przykrecenia sruby)... ubijaki wypinają sie raczej lekko - ciezko jesli robi sie to nieodpowiednio.
-
ja posiadywuję adaptery oryginalne shimano i jest git bezproblemowy
-
heh ja tej przypadlosci nie trawie wiec gdyby sie to mialo nasilic to pewnie juz dawno bysmy sie rozstali. i tak się z nim rozstanę na rzecz foxa moots.... mam porąbane w glowie no nie? ps. o ile w minetaczu to zjawisko bylo slyszalne sporadycznie to w bomberze dawalo o sobie znac przy gwaltownych manrewrach rowerem, przy pochylaniu go na boki pedalując na stojąco i przy hamowaniu co bylo najgorsze...
-
trzeszczy, trzszczy, a jakże amor ci sie prawie na pewno rozkleja na koronie - miejsce połączenia goleni górnych z koroną. jesli chcesz zlokalizowac miejsce to stan z przodu roweru, wsadź przednie kolo między kolana, ściśnij a następnie mocno i zdecydowanie kręć kierownicą. siły skrętne dadzą o sobie najprawodopodobniej znac dzwiękami dochodzącymi z korony. mozesz miec oczywiscie wątpliwosci czy to stamtąd ale ja rozebrałem widelec i wsadzilem gorne golenie w imadlo - napierałem a rury próbując obrócic wzgłuż osi oraz przód-tył i własnie stamtąd niósł sie ten mało obiecujący dzwięk. amor: manitou minute mrd absolute. identyczne zjawisko w bomberrze z1 mcr z 2001 roku. podobno da sie z tym zyc, nie ma obaw o pęknięcie ale problem jest uciązliwy dla ucha i psychiki. pocieszające jest to ze moj przestał "trykać" i znowu jest cisza. aaa janisław, "pocieszę" cię bo masz absolute super, czyli niby ten sam tlumik ale jednak nie do końca co wersje mrd (obecnie nie produkowane od 2009 roku). ma on mały zakres regulacji i jest bardziej podatny na stukanie po aktywacji absolute - nawet w pozycji otwartej dla blokdy
-
zostałem właścicielem takiej lampy http://www.allegro.pl/show_item.php?item=724890407 cena calkiem interesująca. na razie czeka na mnie w domu ale w koncu wpadnie w moje ręce
-
ja mialem te kola w zestawie z rowerem. tak jak caly rower - praktycznie nieużywane przez pierwszego właściciela. moje wydawało zdecydowany i słyszalny dźwięk cykania. gdy zobaczyłem w specyfikacji roweru koła shimano i tak chciałem się ich pozbyć bo nie lubię konusów. sztywność rzeczywiście bardzo dobra - dzięki tym kołom przekonałem się że lekkie będą dla mnie wystarczająco sztywne. jak napisałem powyżej - chciałem je sprzedać, jak się okazało argumentem za okazały się nie kulkowe łozyska z konusami a strzelanie bębenka. zjawisko to występowało w dwóch innych piastach które miałem wcześniej (formula i reborn) a dla mnie to dyskwalifikuje piastę. w przypadku formuli powodem hałasu było przyklejanie się zapadek do bębenka i zbyt późne otwieranie się jednej z nich oraz praca w pionie na tulei która była w środku. w rebornie najprawdopodobniej powodem było nietrafianie zapadek w nacięcia mechanizmu zazębiającego. jaki by nie miał być powód w shimano - to samo zjawisko po raz trzeci zniechęciło mnie kompletnie. w podobnej cenie lub taniej można nabyć inne koła, choćby na piastach dt 240 - dla mnie wybór jest w takim przypadku tylko jeden.
-
clavicula jest tez w wersji dh i nie za bardzo sie różni technicznie od wersji xc. mysle ze nie brak jej ani sztywnosci ani ani odpornosci na urazy mechaniczne. podanie "dh" (a nie ma ujetych zadnych specjalnych ograniczen) do czegos zobowiazuje - chyba... test lekkich widelcow do xc byl w jednym z ostatnich magazynow rowerowych - spinner aeris, dt xrc, sid, frm, manitou r7 i pare innych.
-
DLA MNIE to z takim rowerem z napietym do tego stopnia budzetem korba xtr jest bez sensu. ani lekka ani interesująca wizualnie.
-
co z zywotnoscia? tylko najwieksze koronki (ktore nie liczą sie w tescie zywotnosci) wykonane są z tytanu - dla redukcji wagi. pozostale są stalowe, ich powierzchnia pokryta jest innym rozajem powloki. kaseta zmontowana jest na pająku tak jak xt. zycia kaseta ta nie ma dluzszego niz nizsze modele z grup 9cio biegowych.
-
wtedy i ja sie na wiosne moze dorzuce z moja paskuda i spuchnietym rozmiarowo z przodu kolem
-
w cywilizowanym swiecie - jesli zachowasz zasady producenta - nic sie nie stanie. gdyby cos sie mialo dziac to firmy takie jak rs nie produkowalyby filmikow instruktażowych dostepnych na firmowej stronie ani nie udostepnialyby wszelkich manuali.
- 2 139 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
test trwa. korba ABSOLUTNIE nie nadaje sie do endurowania - a wg mnie do endurowania nalezy mało pieszczotliwe traktowanie. no chyba ze komus kompletnie nie zalezy na wygladzie - wtedy tak. korby nie kochają kamieni - o ile w przypadku innych trafienia konczą sie (zazwyczaj) małymi odpryskami i wżerami to pare wyhaczen korbą o kamienie spowodowalo mocne blizny. nie mam mozliwosci zrobienia zdjec. jesli ktos lubi latać, jeździć w kamienistym terenie (mowie o typie głazowatym) i ma nisko suport - tak jak ja - to nabywanie tejze korby z uwzglednieniem walorow estetycznych moze ciut rozczarować..
-
pierwsza "wizja lokalna" 1. korba ma niebieską anodę i na niej biało-szare paski namalowane farbą. niestety paski te są wyjątkowo kiepskiej jakości i zdzierają się łokrutnie szpecąc korbę. schodzą zdrapane PAZNOKCIEM. ja rozumiem że to sprzęt do użytkowania w warunkach polowych i dostaje w dupę - kamienie, szuter i takie tam - ale jakość tych pasków jest FATALNA. niewiele myśląc złapałem za żyletkę i... bez problemu usunąłem te badziewiaste paseczki. zauwazyłem przy okazji że korba pokryta jest chyba lakierem bezbarwnym bo na jej powierzchni są ślady zadrapań ale nie takie które wnikają wgłąb powłoki - tym bardziej że zadrapanie na anodzie praktycznie od razu odsłania aluminium. teraz korba wygląda o niebo lepiej. 2. łożyska ceramiczne suportu kręcą się bardzo lekko... hm może jestem przewrażliwiony ale wydaje mi się że za lekko... zobaczymy co będzie dalej....
-
[amortyzator przód] Reba Race Dual Air 2006
tobo odpowiedział OssO → na temat → Amortyzatory rowerowe
nie wiem w jakim aspekcie możesz poprzeć moje zdanie - bo jeśli chodzi o amortyzację powietrzną to akurat ja jestem zdania że moje powietrzniaki były tak samo dobre lub lepsze niż sprężynowce - a miałem lub mam praktycznie wszystkie najwyższe modele poszczególnych firm. -
wg mnie to bardzo dobre opony - dopóki - tak jak w przypadku np nobbych - nie jest mokro. trakcja w suchych warunkach o wiele lepsza niż w przypadku mountain kingow, których są konkurencją. gdy robi się mokro to trakcja jest również lepsza tak długo jak podloże jest grząskie. gdy trafia się na cos twardego - kamienie, korzenie - wtedy mk jest lepszy niz roro. jesli wogole mozna mowic o przyczepnosci takich - uniwersalnych opon - gdy jest mokro to jednak mk jest ciut lepsza. natomiast jeśli chodzi o przebijalnośc to wg mnie ro ro jest rewelacyjna - zakladając oczywiście stosunek wagi do objętności i przeznaczenia. wczesniej jeździłem na kilku oponach conti (mountain king 2,2 i 2,4, diesel, gravity, vertical) i dopiero ro ro zlikwidowały uciązliwe dla mnie zjawisko "pływania" na szutrach lub podłożu twardym pokrytym piaskiem/żwirem.
-
[wielkie starcie] fox float 140 rl 2007 vs manitou minute absolute super 140 2009
tobo odpowiedział tobo → na temat → Amortyzatory rowerowe
nie - jest to minure absolute super. róznice w stosunku do wersji mrd: - spręzyna noble air (pozytywna/negatywna powietrzne, regulacja automatyczna, zawór na dole goleni. miute absolute super ma spręzyne mars która jest spręzyną powietrzną z negawytną stalową. - tłumik absolute o zupełnie innym zakresie regulacji tłumienia powrotu (zakres regulacji wiekszy o jakieś 700 procent ) - waga - 1480 do 1680 gram wersji super - wiercona korona mrd - smarowanie olejem a w wersji super smarem stałym (goleń ze spreżyną powietrzną) gdy patrzę na tegoroczną oferte widelców manitou dostrzegam wyraźny regres w ofercie - poza topowym widelcem dh. widelce do xc są cięzkie i pozbawione bardzo dobrych rozwiązań technicznych podobnie pozostałe serie - no może poza drake który ma wiecej wersji. jeśli jest to pełna oferta manitou na ten rok to wg mnie oznacza ona rozczarowanie. -
[wielkie starcie] fox float 140 rl 2007 vs manitou minute absolute super 140 2009
tobo odpowiedział tobo → na temat → Amortyzatory rowerowe
na stronie manitou nie ma wersji mrd absolute - wcale za to w crc jest dostępna w opcjach 100 i 130 milimetrów hm nie bardzo kumam jak to jest możliwe żeby producent nie wiedział nic o swoim produkcie -
przewód w oplocie mozna zanabyć luzem - każdy dostępny na rynku będzie pasował. problem może być jedynie z ciut większą średnicą przewodu przez co standartowe oliwki shimano i końcówki przyłączeniowe nie będą pasować (testowałem na przewodach zbrojonych fibrax - ni dy rydy). rozwiązaniem jest nabycie zestawu końcówek firmowych do takiego przewodu. w przypadku xt 08 zabieg ten nie przyniósł jednak najmniejszego efektu. jeśli twoje shimano nie mają gumowych klamek to chyba jesteś wybrańcem losu, bo moje trzy komplety shimano cierpiały na tą dolegliwość w mniejszym lub większym stopniu - przy czym najmniej najstarsze (deore 525) a najbardziej najmłodsze (xt 08), na chorobę tę cierpią też wszystkie xt 08, alivio czy slxy ktore miałem możliwość obadac - w zeszłym i tym roku zamontowane w rowerach gotowcach. przewody r1 nie są przewodami w oplocie. to zwykły przewód z taką stalowopodobną fakturą.
-
gdybym chciał gumę - kupiłbym paczkę orbit bez cukru. nie wiem czym jest spowodowana rózna gumowatość dzwigni w roznych modelach shimano, zauważyłem że w przypadku xt z którymi miałem styczność była największa. mnie to kompletnie nie pasi.
-
Na produkty tej firmy zwróciłem uwagę dzięki informacjom od dwóch forumowiczów. Dobór obiektu zainteresowania nie był przypadkowy. Te korby są drodzy Państwo.... niebieskie "Titanium" ma stosunkowo niewiele wspólnego z tym modelem korby. wszystkie jej części wykonane są z aluminium. Korbę zakupiłem po przeglądaniu informacji netowych i wymianie zdań z IvanemMTB Korba ta ma dla mnie trzy atuty: waga, wkład suportu z łożyskami ceramicznymi i kolor. Zalet tych raczej nie muszę uzasadniać Z pudełka: Korba waży 740 gramów. Anoda jest niebieska ale inny odcień niż na np wkładzie Accenta, łącznikach mojej ramy czy innych elementach. ramiona mają namalowane pasy w kolorze białym, do tego napisy również tego koloru. Zębatlo sa aluminiowe, ale co zaskakujące - śruby od małej tarczy są STALOWE. nie wiem czemu. Od razu napiszę że dzięki zlotowi korba schudła o 10 gram - zgubiłem na zlocie dwie śrubki od małej tarczy i kupiłem nowe - tym razem aluminowe w ten sposób korba osiąga minimalną podawaną przez producenta wage - ok 730 gram. Zębatki alu wycinane cnc. "Wspomagacze" nie wyglądają jakoś super efektownie - co do działania - informacje niżej. Wkład suportu ma łozyska ceramiczne - gdybam że kulki są ceramiczne a bieżnie stalowe, być może dobrej jakości. miejsca mocowania klucza do suportu są tak splanowane że miski zwężają sie ku środkowi wkładu w kierunku na zewnątrz. zapewne oszczędza to wagę ale też powoduje zmniejszenie gniazd dla klucza. Korby są wykonane w innej technologii niż np shimano - to odkuwany płat aluminium, wybrany od strony wewnątrznej. Mocowanie pedałów to patent stronglight: możliwość ustawienia długości korby za pomocą mimośrodowych elementów - proste i efektywne. Korba prawa ta z zębatkami jest połączona z cienkościenną osią. Korba lewa osadzana jest na rozszerzającym się wielowypuście i mocowana za pomocą pojedyńczej śruby ze zintegrowanym ściągaczem. Diabeł tkwi w szczegółach i pewnie stąd waga niższa niż zestaw xtr. Praktyka: Przy montażu wkładu trzeba bardzo uważać by klucz nie zeskoczył albo nie przesunął się - grozi to "objechaniem" miski w okolicy wypustów na klucz. tak mi się stało - na szczęście nie na tyle by coś uszkodzić. Trzy podkładki jak w systemie shimanowskim. Mimo standaryzacji odległość tarcz od ramy jest ciut inna niż w xtr i konieczna jest korekta ustawienia przerzutki przedniej. Jazda: waże około 75 kilo, styl jazdy - zlotowicze mogą ocenić jaki jest. Wg mnie dosyć stonowany. Korba jest sztywna bo nie ociera o przerzutkę łańcuch. Zmiana biegów tylko odrobinę słabsza niż w shimano xtr. Po pierwszych kilometrach dociągnąłem korbę. Śruba mocująca jest aluminiowa z gniazdem imbusa 8mm. Wrażenia po dwóch tygodniach: 1. Zgubiłem ściągacz do korby.... Wykręcił się co pawie pewne - sam. Jego brak nie przeszkadza w eksploatacji, uniemożliwia demontaż korby. 2. Na zlocie zgubiłem... dwie śrubki od małej tarczy. Zakładam jednak, że to moja wina - dzień wcześniej rozkręciłem wszystko bo przezbrajałem ramę. NAJPRAWDOPODOBNIEJ nie dokręciłem śrubek i.... 3. Białe wzory na korbach nie trzymają specjalnie mocno. Dobrze że nie schodzi niebieska anoda... Podsumowanie: na razie jest to co tygrysy lubią najbardziej - cisza przy kręceniu. Jakość zmiany biegów dobra. Optyka - gust rzecz względna. Mnie się podoba Dalsze informacje wraz z pojawieniem się ciekawych spostrzeżeń. aha - no i pochwała dla sklepu "grawitacyjny" z rzeszowa. Bardzo dobry kontakt ze sprzedawcą, mailowy i telefoniczny. Wyczerpujące informowanie o produkcie, troska o zadowolenie klienta, chęc pomocy w sytuacjach trudnych- jak ta ze ściągaczem. Mam wrażenie troski o klienta - a to dziś rzadkość...