-
Liczba zawartości
19 474 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez tobo
-
wiem czym jest rower do xc, wiem czym am. co nie zmienia faktu, ze roweru mtb nie powinno być "szkoda" góry.
-
czyli wynika z tego że są rowery w góry i rowery do xc wynika z tego też że wszystkie wylajtowane maszyny zawodników xc nie nadają się w góry - bo nie rozumiem jak może być szkoda roweru mtb do jazdy w górach?
-
to do czego został stworzony ten rower? nie jest to mtb xc? rower do ścigania się w górach?
-
mamba była ważona wagą wędkarską. mój rower waży 9.8, zważony wagą elektroniczną, bardzo dokładnie. wagą wędkarską zważyłem mambę, pomiar wskazał ponad 15 kilogramów, więc by sprawdzić wiarygodność pomiaru dokonałem zważenia mojego roweru, waga wskazała ok. 11 kilo, tak więc pomyłka pomiarowa to ok. kilograma. ponad 15 kilo wskazane dla mamby minus kilo błędu daje ponad 14 kilo, oczywiście nie jest to superwymierne; ważony rower to rozmiar 17,5 cala.
-
przyszłoroczna kolekcja fishera w ramach treka 29 wygląda ciekawie, pojawia się więcej modeli, niższe zyskają na amortyzacji z przodu, wyższe straciły, tak by coś jeszcze rozróżnić na skali cenowej mamba dostała torę cobii, cobia recona. wg mnie wizualnie nowe modele 2011 też wypadają lepiej, tegoroczny np superfly był tragicznie jarmarczny, czerwono-czarno-biały bling bling ghetto style trochę to dziwne, bo trek przyzwyczaił mnie do wizualnej agresywności swoich szosówek, przyszłoroczne też nie wypadają pod tym względem lepiej... co do uniwersalności roweru: tak, wg mnie jest to bardzo uniwersalny rower; tak jak chyba wszystkie popularne górale, które ludzie używają i w terenie i w mieście i na wycieczkach; celowo użyłem określenia "popularne" gdyż te droższe mają z reguły bardziej sportową duszę i niekoniecznie spisują się w warunkach wycieczkowo-miejskich. wspomnę może o jeszcze jednej, ważnej/nieważnej sprawie; ludzie kupują 29ery tu gdzie mieszkam; ich sprzedaż jest całkiem spora. niskie modele, w tym obiekt tematu - mamba - stosowane są często jako rowery miejskie, to wiąże się z montowaniem osprzętu ulicznego, błotników, bagażnika itd. w przeciwieństwie do niskich modeli gf/treka 26 cali, mamba nie jest przystosowana do montażu takiego osprzętu; tylny trójkąt nie posiada na dole i górze poprzeczki z otworem, która pozwala na przykręcenie błotników; przy osi tylnego koła nie ma otworów do mocowania bagażnika, podobnie jak otworów na górnych rurkach tylnego trójkąta, które pozwalają zamocować prowadnice bagażnika. żeby zamocować bagażnik trzeba się ciut nakombinować, na dole można go przymocować do dwóch kolistych elementów haków, u góry niestety opcją pozostaje jedynie zacisk sztycy; błotnika tradycyjnego, czyli kryjącego tylne koło, zamontować się wogóle nie da, można, ale z własnoręcznie wykonanymi (jakimiś) adapterami; rama akceptuje błotnik mocowany do sztycy, co jednak wyklucza równoczesne stosowanie go z bagażnikiem. przedni widelec to typowy widelec mtb, który z założenia konstrukcyjnego nie jest przystosowany do montażu pełnego błotnika. wiem że to sprawa drugorzędna, ale... naoglądałem sie w obecnej pracy tyle róznych mutacji i zastosowań rowerowych, że uprzedzam wapid, wspomniałeś o apgrejdach mamby. oczywiście można pójść tropem wielu użytkowników rowerów 26 cali i przezbroić garego 29er. tu trzeba sie zastanowić jako potencjalny posiadacz na ile może wzrostnąć apetyt; w tym wypadku wiele osób zmienia, czyniąc rower lżejszym, bardziej dostosowanym pod siebie itd. ofiarą takich zapędów często pada też przedni amortyzator i tu powstaje pytanko, na ile dostępne w detalu są widelce przystosowane do garych; czy trzeba się skazać na współpracę z dystrybutorem garego, czy ma on w detalu inne widelce, czy można takowe dostać także na rynku ogólnym części. mamba posiada darta, który nie ma wielu wielbicieli....
-
mnie w mambie nie podoba się to, że to niner zrobiony przez garego na siłę, rok temu nie było jej w ofercie, teraz jest najtańszym 29. nie podoba mi się waga, wg mnie 15 kilo to bardzo dużo. nie podoba mi się kierownica w ninerach garego, która jak dla mnie jest niewygodna. nie podobają mi się zamontowane w mambie opony, inne niż te w pozostałych ninerach poza superyfly'em; wąskie - jakby producent narzucał mambie zastosowanie trekkingowo-mtb, w porównaniu do potęznych i "normalnych" opon mtb w wyższych modelach. to co mi sie podoba to mocne obręcze - trek/gf oszczędzają jak mogą w swoich rowerach na tych elementach; rangery są oczkowane i masywne, co wg mnie jest dobrym rozwiązaniem.
-
dostałem od znajomego który męczy xx'a trochę mało optymistycznych informacji: zębatki dostały w dupeczkę, podobnie kaseta która po 750 km nosi podobno znaczne ślady zużycia. pozbywa się xx na rzecz x0. zmartwiło mnie to, bo myślałem nad kasetą, 9tka jest zrobiona w tej samej technologii i pewnie z tego samego materiału...
-
mavic ma jedną znaczącą przewagę nad ztr - jest oczkowana to nie jest bez znaczenia jeśli ktoś potrzebuje mocniej naciągnąć szprychy a tego ztr nie lubi. do tego aluminiowy nypel w alu obręczy - przy mokrych warunkach jezdnych i częstej eksploatacji - może się zgubne okazać. tu gdzie pracuję jest mnóstwo kół zrobionych na alu nyplach i jest to największy problem z tymi kołami - centrowanie ich to loteria w której z reguły dostaje się pusty los ja mam kola na ztr'ach ale kwestia kosztu eksploatacji nie miala raczej znaczenia. no i jakby co to mam dostęp do darmowych materiałów eksploatacyjnych i mechanika z 30letnim doświadczeniem koła mam teraz lekkie: 1290 koła, do tego dętki i opony również lżejsze; lżejsza kaseta, lżejsze szybkozamykacze, lżejsze tarcze. w sumie całość mniej jakieś pół kilo i jak mam być szczery: za Chiny ludowe nie przyspiesza to to lepiej
-
patrzę na nowego scotta scale i mam banana na twarzy bynajmniej nie z radości podziwiania tego cudu. wypiję toast piwny za pomysłowość tego zacisku podsiodłowego. scott z pewnością przygotował już kontenery nowych zacisków i równie wiele kontenerów ram oraz sztyc. patrzę obecnie w mojej pracy na typ klienta zamierzającego się na takie rowerki; znawcy tematu to nie jest niestety większość nabywców, większość stanową ci którym sie rower podoba ale o jego eksploatacji pojęcia nie maja. to taki nasz kowalski, tylko z grubym portfelem, którego stać na zakup zabawki. taki oto kowalski jeździ takim oto rowerem po bułki, na niedzielną wycieczkę z rodziną, albo zapierdziela nim codziennie do roboty; rower kowalskiego ma jeździć a nie być obiektem specjalnej troski, której taki jak ten scott niewątpliwie wymaga. przęciętny kowalski pojecia nie ma o pompowaniu amortyzatorów, kół, smarowaniu łańcucha i rozsądnym dozowaniu siły, której uzyje przy zamykaniu zacisku sztycy. przeciętny kowalski jeździ na blokadzie albo pompuje amortyzator na beton żeby mu się boże broń w mieście nie kiwał psujac asfaltowe sprinty. przeciętny kowalski zażyna kloce do nośnych blach frezując obręcze aż zrobią się dwie albo rzeźbiąc w tarczach hamulcowych. przeciętny kowalski przyprowadza zapierdzielony rower z rudym łańcuchem bo mu sie od centry już koło w ramie nie mieści i cierpiący z powodu piszczenia łancucha mechanik moczy go jakimś smarowidłem nie trzymajac się tego czego chciał na przeglądzie klient... gratuluję firmie scott pomysłowości
-
bo "wszystkie drogi prowadzą do Rzymu"
-
wiem że na urodzie się nie jeździ ale dziwię się, że od kiedy shimano wymyśliło dc nie dostało za dizajn xtr'ów złotej maliny są wg mnie paaaskudne... wiem, że jest to pewnie podporządkowane działaniu i wynikającej z tego konstrukcji ale.... matko bosko...
-
zważyłem dziś mambę, wagą wędkarską - wyszło miedzy 14,5 a 15 kilo....
-
kaseta recon? ok i nie ok na plus: działa, łańcuch zmienia biegi. jest ok. na minus: o niebo ciszej i płynniej zmienia biegi łancuch na kasecie alivio podsumuję tak: nie ma problemów ale kultury shimano jej brak. wg mnie wina leży po stronie niezbyt sztywnych koronek. tyle
-
co do linek i pancerzy gore: - używałem dwóch zestawów, zwykłego i lajta, z kablami z włókna szklanego. niby róznią sie tylko materiałem kabli ale rózniły się również jakością powłoki linki oraz elastycznością wężyka - ogólnie zestaw light wg mnie mimo że droższy to lepszy. a co do działania: tylna przerzutka chodziła na ride on'ie dwa lata, bez regulowania, czysz. czenia, ogólnie robienia czegokolwiek. jeździłaby jeszcze dłużej ale nie pasowała do nower ramy długością. ta sama linka, pancerz i liner trafiły do przedniej przerzutki gdzie pracowały kolejne dwa lata, nadal bez jakiejkolwiek ingerencji z mojej strony. zmieniłem, bo nabyłem cały nowy zestaw.
-
chcesz wiedziecć jak jeździ lub podjeżdża am o wadze poniżej 10 kilo? trza było przybyć na zlot jeśli przyjedziesz nea kolejny zlot w przyszłym roku, ja również zamierzam to będziesz mógł porównać swojego epica, czy zmienionego na stupy'ego swojego bajka z moim kanapowcem, skok 140 mm. czy lajtowanie takiego roweru ma sens? to zależy jak sensownie podejdzie się do kwestii wagi. w moim niektóre rozwiązania się sprawdziły, inne nie i te z roweru wygnałem.
-
dlaczego koszt serwisu mimo gwarancji wynosi 400 zł? za co chcą tyle? uznali że problem nie jest natury gwarancyjnej??
-
apdejt tematu aerozine: - korba dostanie trzy przeszczepy: zębatki extralite 44 i 32 zęby, śruby aerozine oraz wkład token. wkład poszedł z ramą, więc potrzebowałem nowy, zębatki - zmiana z powodu obniżania wagi. śruby są niebieskie. waga korby po zmianie tych części wyniesie poniżej 700 gram, najprawdopodobniej 690, gdyż masę rzeczywistą wszystkich elementów składowych mogę zwerifykować dopiero po przyjeździe do polski.
-
myślicie ze to novatec lub joytech, bo tak wygląda
-
nie rower ciężki tylko ty słabowity :) a co do gripów - faktyczne, wg mnie to błąd że brakuje dziesiątek. wielu ludzi - w tym ja - lubi gripy, a 10biegowe wynalazki nobu czy recon/sec są krańcowo niedorobione.
-
nowym trendem i coraz popularniejszym są komponenty w róznych kolorach. xtr ze swoim oklepanym srebrnym wygląda biednie i zabytkowo. japońce - złodzieje innowacji - kompletnie śpią i to ich będzie kosztować znaczny segment rynku. jestem pewien, że w najwyzszych modelach rowerów firmy umieszczą to co kolorystycznie zgra się z ogólną koncepcją danego modelu - tym bardziej że fsa/race face/sram mają w ofercie topowe części w wielu kolorach. jakość shimano też juz nie jest lepsza na tyle, by xtr był ponad resztę. czasy że szary kojarzyło się z szarą eminencją już bezpowrotnie minęły. uwaząm ze do kaset 10sp powinny być korby z dwoma/trzema tarczami - niech ludzie wybiorą co im pasuje. kompletnym nieporozumieniem są też wg mnie "systemy zintegrowane", czyli rozwiązania w stylu dual controli czy tarczówki wyłącznie w systemie cl. na szczeście shimano zrozumiało że są ludzie którzy kochają ich manetki a niekoniecznie hamulce albo że ktoś lubi tarcze na pająku ale niekoniecznie musi chcieć takie na center locka. wiele osob odetchneło z ulgą gdy wróciły osobne cyngle shimano czy pojawiły sie tarcze shimano znowu na 6 śrub.
-
wg mnie to ze dt jest sportowym rzeźnikiem jest jego słabością. amortyzatory konkurencji w tej samej kategorii dają użytkownikowi o wiele większe możliwości regulacji i przystosowanie ich do zróżnicowanych potrzeb. można powiedzieć "ale on jest do tego stworzony" - jednak pozostałe również. oczywiście najważniejsze że ci pasuje.
-
wkład token, oś isis, 107 mm, dwa łożyska. po kilkunastu jazdach jedno łożysko straciło płynność obrotu, to od strony napędu. wg mnie nie powinno dziać się tak po ok 500 km asfaltowo-ternowych. obecnie kupiłem wkład tokena do systemu ht2, potrzebowałem na szybko jakiegoś, ten był tani, 85 zł. zostanie założony w czerwcu, ciekawe ile jest wart.
-
użytkownik ten niezbyt chwalił jakość wykonania pace'a. amor 130 mm skoku, chyba protoplasta twojego. widelec nabawił się pęknięcia goleni przy podkowie, dostępność części mizerna. jeśli dobrze pamiętam widelec nadal ma gdzieś w domu, jako eksponat. drugim użytkownikiem jest właściciel ibisa mojo z tego forum mako7, jednak myślę że doświadczenia w użytkowaniu ma niewiele więcej niż ty. trzecią osobą jest krzysiekmz który ma dt do xc, jego nabawił się luzów. gdzies w necie jest test z filmem z trasy, pokazujący pracę tego widelca, niestety nie pamiętam gdzie...
-
opinie netowe na temat dt są skrajne i co gorsze jest ich mało. trafiłem na forach tylko na jedną osobę która używała widelca protoplasty dt - pace. opinie tej osoby byla pozytywna na temat dzialania i kiepska na temat jakosci wykonania plus fatalna na temat naprawy sprzętu poza tym użytkowikami dt w polsce są - jeśli już - crossowcy korzystający z krótkoskocznych widelców do xc.
-
jeździłeś już na tym deteku? jeśli tak, to jakie wrażenia? dorzuć informację jakie endurowidelce miałeś wcześniej, żebym miał jakieś wyobrażenie, bo sam miałem parę i coś wtedy będę mógł powiedzieć jaka jest sensowność zakupu takowego dla mnie