Oczywiście, szosy były i są oferowane luzem. Ramy mtb nie. Widocznie Polska jest traktowana w specyficzny sposób przez Treka który nie oferuje tego na swojej własnej stronie
Tego nikt nie wie (teoretycznie), bo nie są sprzedawane luzem.
Mogę dać wyobrażenie: Trek Madone 5.2 cena detal 13 tysięcy zł. Cena ramy z widelcem, sztycą i sterami to 8 tysięcy.
Cena SF karbona to 8500 zł, więc rama w granicach 5 tysięcy.
http://www.trekbikes.com/pl/pl/bikes/mountain/cross_country/superfly/
Niespodzianka, na polskiej stronie jest SF 9
Ciekawe jak takowa rama trafiła do obrotu w detalu
Będzie.
Co do legendarnych słabości karbonu napisano tyle że ciężko się z tym "mierzyć".
W tym przypadku to nie kwestia preferencji a trwałości (pewnych rozwiązań).
http://www.trekbikes.com/us/en/bikes/2014/archive/
Dziwny model bo nie ma go w palecie produktów Treka, w żadnym roczniku.
Jeśli chodzi o bezproblemowość i jakość osprzętu - wolałbym 9tkę niż karbonową 9.6tkę. Lepsze koła, sid zamiast reby.
Producenci zalecają składanie i zalewanie sprzętu przy całkowicie otwartych regulacjach, czyli w tym przypadku ustawienie tłumika powrotu na najszybszą pracę.
Te żagle opróćz niezłej powierzchni nośnej mają też sporą wagę - jeśli lubisz wyzwania i chcesz tak zainwestować pieniądze które można wydać lepiej i mieć coś bardziej kompatybilnego z codziennością - proszę bardzo.
Znam kogoś kto cierpi na manię przerostu formy nad treścią i również turla się na co dzień na tych kołach. Chłop cierpi na poważną dolegliwość - potrzebę bycia zauważanym i to niewątpliwie działa.
Może nie ogarniasz ponieważ mierzysz sens tego zakupu miarą własnych możliwości?
Załóżmy że zarabiasz średnio co miesiąc 10 tysięcy zł - to (jeśli jesteś w stanie zmienić choć na chwilę sposób myślenia) zmienia zapatrywania na zakup i użytkowanie wielu rzeczy.
Nabytki to nie są w takim przypadku wyniki mocnych wyrzeczeń, poza tym chęć eksperymentowania nie boli.
Parę lat temu serwisem Manitou zajmował się Wigwam. Mieli masę części serwisowych do starszych amortyzatorów - może mają uszczelki do Spydera. Wigwam nie jest już dystrybutorem Manitou ale części pewnie nadal jeszcze ma.
Pierwsze co warto zrobić to ustawić zacisk względem tarczy. Jeśli to nie pomoże - wepchnąć tłoczki do ustawienia wyjściowego i ponownie ustawić zacisk względem tarczy. A poza tym to nie jest temat dotyczący 395.
Widelce dt były - gdy ja taki kupowałem - dosyć narowiste. Wrażliwe na spadki temperatur, nawet w niewielkim stosunkowo stopniu. Chorowały na słabą pracę uszczelek i wiele z nich nie było specjalnie czułych.
Górna półka wygląda na dorabianą (płaska).
Przydałoby się go otworzyć i zobaczyć co dzieje się w środku.
W czasie gdy go produkowano taki skok był oferowany tylko z dwoma półkami. Widelec waży między 2,5 i 3 kilo.
On ma 18-15 lat, więc jeśli był używany zgodnie z przeznaczeniem to stan jest gorzej niż mizerny (uszczelki, ślizgi - luzy).
Jak na dwupółkę i dzisiejsze standardy - za wiotki, za ciężki, dwupółkowy, mały skok.