Skocz do zawartości

wojtasin

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 576
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez wojtasin

  1. Stalowe koszyczki zefala zawsze na propsie
  2. Czy miał ktoś styczność z amazonowymi Akaso? Na youtubach pokazują, że stabilizacja taka nawet działająca, obraz w 4K trochę mało szczegółowy, ale w FHD już jest wystarczająco dobrze, ale tyle YT, a wolałbym posłuchać naszego polskiego marudzenia na wady tych kamerek
  3. To zależy gdzie jedziesz, jeśli w miejsca, gdzie co 30 kilometrów masz jakiś sklep rowerowy - nie ma co przesadzać, jeśli na jakieś totalne wygwizdowo - to już według uznania (kiedyś targałem nawet zapasowy hamulec, zacisk sztycy i manetkę). Sam, oprócz takich oczywistych rzeczy, jak dętka, łatki, kleje czy zestaw kluczy, w dalsze wyjazdy zabieram zapasowy hak przerzutki, klocki i kilka szprych dopasowanych do moich kół, w bardziej odludne miejsca także zapasową oponę. Często zabieram zbyt dużo rzeczy (w tym roku miałem na przykład buty, których ani razu nie ubrałem, targam niepotrzebnie zbyt dużo sprzętu foto). Z ciuchami to tak, że zależy na jakie kompromisy jesteś gotów, żeby było lżej i jechało się lepiej - po jednej zmianie wszystkiego poza bielizną wystarczy (bielizny biorę więcej). Jest też sprawa kuchni - jeśli nastawiasz się tylko na punkty gastronomiczne, to problem praktycznie nie występuje, jeśli chcesz coś pichcić sam - to palnik, gary, sztućce, dobrym kompromisem jest mix - poranna kawa i małe śniadanie przy namiocie, obiad na bogato i wieczorem herbatka (taka z cukrem, bez cytrynki). Wtedy wystarczy mały palnik i stalowy kubek. Ja targam kawiarkę i ceramikę do kawy Mi łatwiej wyspać się miejscach, gdzie nikt nie hałasuje, nikt nie tłucze się po nocy, dlatego noclegi na polach namiotowych w Polsce* to dla mnie taka bardziej ostateczność, noclegi pod dachem czy u kogoś za domem też raczej sporadycznie, kiedy nie ma innego wyjścia, ale takie widoki to raczej w punktach na dziko
  4. X-Caliber w rozmiarze 17,5 z 2014 roku i z miskami sterów i hakiem ważył ~1900 gram, Marlin (26") z 2008 - niecałe 1600 gram, ale 26 to zdecydowanie inna kategoria.
  5. Pytanie może naiwne, ale czy da się w tym widle zmienić skok na 80 mm? Albo w jakimś innym mańku dla kół 29?
  6. Bo grzybów nie zbieram, a być musiałem. DSCF9332 by syn_szklarza, on Flickr
  7. Jeździłem z takim, trzymał się dobrze, sakwy na nim też, rowerem z przednim bagażem kieruje się inaczej, większym problemem jest pokonywanie przeszkód z mocno dociążonym kołem z przodu, ale do opanowania. https://get.google.com/albumarchive/116912665421155660230/album/AF1QipNlROfrzZlnvMQEpY0qNL1rVwoW-Koph0vdZyLa/AF1QipMenKvXFymcqwz6r4ACsqpQ64nzppDZGjy4FccE
  8. Massload miał/ma trzy wersje o podobnej konstrukcji, ale żadna nie była dokładnie taka sama, jak bagażnik crosso, najszersza wersja była bardzo podobna, ale pewne, minimalne różnice w konstrukcji występowały. Co do kompatybilności - to zależy od zacisków, ja mam mechaniczne (BB7 i TRP Spyke) - w obu przypadkach trzeba wcisnąć podkładkę pomiędzy mocowanie bagażnika, a ramę - potrzeba około 3 mm. W przypadku tanich hydraulików shimano - nie ma takiej potrzeby.
  9. Obserwowałem relację na fejsie. Z jednej strony - ciągnie mnie tam (podobają mi się te puste, spłowiałem przestrzenie), z drugiej - nie gadają po rusku
  10. W temacie kluczy - wożę małe multi ze skuwaczem do łańcucha, a oprócz tego długie klucze 3, 4, 5 ,6 (King Tony są według mnie dobre). Droższa torba na kierownicę SA będzie lepsza. Miejsce na telefon mam w takim cosiu, ale wolę go wozić w kieszeni - https://www.decathlon.pl/sakwy-podwojne-520-2-l--id_8376610.html
  11. Gratuluję jednej z ciekawszych prezentacji wczorajszego wieczoru na Kolosach (ci, co Gazelą za krąg polarny mieli lepiej gadane ;)).
  12. No niestety nie. Lecieliśmy z Warszawy, a u nas nie ma tak tanio, jak z Pragi Pegasusem (spotkane Czeszki płaciły za bilet w dwie strony około 220 euro), wiza na 30 dni to 20 riali, czyli 200 złotych dla jednej osoby (nie do końca wiem, jak jest z wizą na 10 dni, jeśli przedłużają za darmo - wtedy jest bardziej opłacalna, bo kosztuje 100 złotych od osoby). Na miejscu wymieniliśmy 300$ i 100 wypłaciłem z karty revolut, z tego 120 poszło na opłatę za transport rowerów.
  13. Sam fotoszopowałem tablicę
  14. Prawie dwa tygodnie temu wróciliśmy z moją panią z ferii zimowych w Sułtanacie Omanu (opcja all exclusive). Przez dwa tygodnie przejechaliśmy 960 kilometrów z zaplanowanych 778. Koszty: około 2500 za bilet w dwie strony (w tym opłata dodatkowa za transport roweru), 200 złotych wiza do Omanu, na miejscu wydaliśmy po około 600 złotych na osobę. Trasa: https://ridewithgps.com/trips/31576355 Zdjęcia: https://www.zonerama.com/wuen/Album/5086302?secret=37d6DT2oIvdg0091s86mM14N6 Tak było, nie zmyślam :)
  15. Bo zima taka, że jeździć się nie chce (prawie 32 stopnie w cieniu - wymiękam).
  16. Żadnych wstawek, tam gdzie kupowałem do wybory były czarny mat i czarny połysk.
  17. Mam ten wideł, jeździłem na nim przez rok, później wymieniłem na stalowy. Niby z wunglem nic się nie działo, ale jakiś niesmak cały czas był. Mostki tej marki są z alu, jakość wykończenia w moim egzemplarzu jest, jak z produktów ze sześć razy droższych. Mostka nie zmieniam.
  18. Kupiłem komuś w prezencie na początku tego roku (dolar za niecałe 3,4 złotych ), wersja z 800 gramami puchu kaczego rozpręża się odrobinę słabiej, niż w cumulus z 450 gramami puchu gęsiego, materiał bez ripstopu, ale grubszy, niż w cumulusie, pomysł na kołnierz termiczny moim zdaniem poroniony (ale może dawać radę), komory bez finezji Dla siebie dokupiłem w celach eksperymentalnych kopertę z 280 gramami puchu gęsiego (11.11 - 63$ ;)), lżejszy materiał, ripstop, ale jako samodzielny śpiwór to na okres od późnej wiosny do wczesnej jesieni (ale pamiętam noc na początku lipca, kiedy w Kaczawach było około 3 stopni i spadł śnieg ;)).
  19. Bo przy takiej pogodzie to raczej tylko wspomnienia ;)
  20. Bawełniane to pół kilograma Poliestrowe - połowę tego. Dość dobrze parametry trzymają śpiwory z deca, ale zwinięte są dość duże (przynajmniej w porównaniu do mojego cumulusa ll czy mumii z puchem od naturehike. Z tanimi śpiworami jest niestety tak, jak pisze ktoś tutaj - http://www.okiemmiszy.pl/2016/02/test-spiwor-volven-superlight-ii/ - kilkadziesiąt nocy, pewnie ze dwa prania i zaczyna się problem z wypełnieniem. Przy okazji - mam synetetyk z lidla, kupiony jakoś w okolicach 2008-2009 (tylko w jednym roku był ten model) - wciąż się skubany trzyma, ale waży 880 gramów i t-limit ma na poziomie 8 stopni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...