wojtasin

Dziś A jak się jeździ przez łąki, to można komuś sprawić ogromną przyjemność takim czymś

Klimat mamy taki, że 2 lipca 2000 roku w lesie nad Wojcieszowem były 2 stopnie Celsjusza, w namiocie nieco cieplej, nieco cieplej, 3,5 stopnia było pod koniec czerwca 2010 roku nad Piławą. Z ciężkich i niepotrzebnych rzeczy - w Armenii przejechałem prawie 1000 km wlokąc ze sobą "Lód" Jacka Dukaja, do którego nie zajrzałem chyba ani razu.

Pani z daszkiem, na rowerze z Biedronki przejechała wzdłuż wybrzeża - jak się chce, to można (jakieś dwa lata temu na plaży w Dąbkach I ubiegłoroczny wrzesień w okolicach Głuszycy. I dwa dni później na grzybach pod Koninem Paszcza Zielonka - pierwszy dzień jesieni

Niedzielny wieczór koło Lądu nad Wartą

Plaża między Dąbkowicami a Łazami. Po zrobieniu fotki oddaliłem się kawałek, po jakimś czasie szły dwie pary w mocno rozrywkowym nastroju, jeden z panów zabrał bojkę, później widziałem, jak paradował z nią w Łazach

Sobotni wypad na Biskupią Kopę

Wczoraj, nad Lutynią.

Majówka 2011, okolice Radomierza Poranek bożocielny w Oporowie Sierpień 2012, wschodnie wybrzeże jeziora Sevan w Armenii Maj 2013, kopalnia kwarcytu "Stanisław" koło Jakuszyc. Ostatnie zdjęcie, na którym trochę widać dwa skradzione "garyfishery"

Pierwszy dzień lata ubiegłego roku. Koniec doliny rzeczki Tosor.

Mam te opony w rozmiarze 26x2.0 i w wersji evolution, poprzednio miałem w wersji performance. Tańsze zajechałem dość szybko, pół roku, jakieś 3000-3500 km i poszły w odstawkę (jestem dość ciężki, jeżdżę z sakwami, więc opony dość szybko mi schodzą ) . Ale to fajne opony, a moja pani na wersji evo zrobiła ponad 30 000 km i jeździ na nich nadal, więc kupiłem drugi komplet, tym razem droższą wersję. Tańsze moim zdaniem trochę lepiej amortyzują, poza tym droższe są lepsze Lżej się toczą, zdecydowanie wolniej się zużywają, są odporniejsze na przebicia (jedynego laczka miałem, bo udało mi się pięknie trafić kołem w kamień i dobić do niego obręczą). I performance i evolution kiepsko się ukłądają na obręczach alex ace-18.

Cena trochę z tyłka (może trochę bardziej), opis jakby też (pancerność ramy o wadze w granicach 1,76 kg i to w dodatku konstrukcji Garego Fishera słynącej z pękającej rury podsiodłowej jest mocno dyskusyjna): http://tablica.pl/oferta/pancerny-rower-gary-fisher-avid-code-5-rock-shock-pike-xc-prawie-nowy-CID767-ID4EGdh.html#999232ea63 http://allegro.pl/pancerny-rower-gary-fisher-avid-code-5-rock-shock-i3929632891.html

Na fotce z aukcji zgadza się i numer seryjny zacisku i mocowanie ( http://img02.allegroimg.pl/photos/oryginal/37/65/45/55/3765455585_5 a jak zniknie: http://zapodaj.net/761544547ce16.png.html) z tymi, które są na ostatnim zdjęciu z pokazywarki.

+1 głos na Jamisa I kilka uwag: 1. Jeśli chodzi o szerokość/wysokość opony - lubię więcej niż mniej, ale w widelec mieści mi się maksymalnie 2,3. 2. Chwalę sobie amortyzator na wjazdach, ale moim zdaniem powinno to być coś ze sprężyną zwojową, jakoś tak bezpieczniej się czuję, a amortyzator jednak trochę poprawia komfort jazdy. 3. Wylajtowane ramy cromo są trudniejsze do spawania niż niewylajtowane ramy alu (ale mój bratanek twierdzi, że jeśli ma dwie ramy o tej samej wadze, to większe szanse na powodzenie daje jednak stalowej). Gro moich znajomych jeździ na dalekie wypady na ramach alu, ale nie przypominam sobie przypadku pęknięcia. Ale i tak wolę stal, na aluminiowym Garym zawsze się bałem, że rypnie mi komin rury podsiodłowej, dwa lata temu widziałem tam nawet pęknięcie, ale okazało się włosem. Na kultowym specu też bym się bał, no bo jak się bać, kiedy rama waży nieco ponad 1,5 kg i ma 20 lat? I jeszcze obrazek z dalekiego kraju

Pasuje, bo przekładałem. W minute popsuł mi się zaworek i przełożyłem korek z drake, w którym seryjna sprężyna jest idealna pod moje osiemdziesiąt parę kilogramów i pompować go nie muszę. Ze szczelnego korka cieszy się teraz jakiś amator cudzej własności...

Skoro trek, to proszę bardzo: http://www.trekbikes.com/faq/questions.php?questionid=48

A jaka to rama, jakiej marki? Możesz sprawdzić na stronie producenta (np. trek ma to ładnie opisane).

Dziś w nocy (tj. z 17 na 18 maja 2013) spod schroniska Orle koło Jakuszyc skradziono dwa rowery marki Gary Fisher. GF Tassajara - malowanie 2006/2007, rozmiar 17,5 cala (44,5 cm) Widelec: Manitou Minute ABS+ Milo (manetki nie było na kierownicy) Kierownica: FSA XC270 Mostek: PRO LT 80mm +/- 6 Chwyty: Ergon GC2 (rogi w kolorze złotym) Stery: VP A76C Siodełko: Selle Royal X-1 (z roweru Cube) Sztyca: PRO Xlt Zacisk: PRO Korba: Shimano FC-M531 Obrót: Shimano BB-ES25 Pedały: zjechane platformy Łańcuch: Campagniolo Record C9 Kaseta: Shimano CS HG-50-9 Przerzutka przód: Shimano Deore XT Przerzutka tył: Sram X9 Manetki: Sram X9 Hamulce: przód Avid BB7/ tył Avid SD7 Klamki: Avid SD7 Koło przednie: Obręcz: DT XR 4.1 Piasta: SLX HB-M665 Szprychy: DT Competition Opona: Schwalbe Marathon Mondial Koło tylne: Obręcz: DT XR 4.1 Piasta: Shimano SLX FH-M665 Szprychy: DT Comp Opona: Schwalbe Marathon Mondial Evolution Bagażnik: Topeak Super Tourist Rack MTX Znaki szczególne: na lewej górnej rurce tylnego trójkąta są plamy błota przylkejone do ramy klejen cyjanopanowym, na górnej rurze nakljki: z bazy rowerów i policjantka w stylu pin-up. Lewa górna goleń amortyzatora jest zarysowana i wypolerowana, na prawej dolnej, tuż pod uszczelką kurzową jest odprysk lakieru. Zaczep do torby Ortlieb zamocowany na kierownicy. GF Marlin GS 2009 (rozmiar 15,5) Widelec: SR Suntour Epicon 2007/2008, skok skrócony do 85 mm, brak pokrętła na prawej goleni Kierownica: Bontrager Crowbar Mostek: Bontrager SSR Chwyty: Ergon GC2 (rogi w kolorze czarnym, mocno porysowne) Stery: VP 41a Siodełko: Bontrager Select Fit (białe) Sztyca: Bontrager SSR Korba: Shimano FC-M582 Obrót: Shimano BB-SM71 Pedały: zjechane platformy Wellgo ATB Łańcuch: Campagniolo Record C9 Kaseta: Shimano CS HG-30-9 Przerzutka przód: Shimano SLX Przerzutka tył: Shimano Deore M531 Manetki: Shimano Deore M530 Rapidfire Plus Hamulce: Avid Single Digit 3, V-Brake Klamki: Tektro Koło przednie: Obręcz: Bontrager Camino Piasta: Shimano RM65 Disc CL Opona: Schwalbe Marathon Mondial Koło tylne: Obręcz: Accent Trackliner Piasta: Shimano XT FH-M765 Szprychy: DT Champion Black Opona: Schwalbe Marathon Mondial Bagażnik: Tubus Cargo (prawie nowy) Znaki szczególne: na górnej rurze, po prawej stronie otarcia lakieru do metalu, Topeak Bar Extender i uchwyt torby Ortlieb na kierownicy. Gdyby ktoś posiadał jakieś info lub trafił na jakiś ślad (na przykład na jutrzejszej giełdzie rowerowej w Jeleniej Górze), to proszę o info na adres wojtasin@interia.pl

W kontekście tego, że zielona sprężyna, która według oznaczeń manitou powinna być bardzo miękka chce się uginać dopiero pod facetem, który waży ~85 kg, to bardzo mnie interesują parametry sprężyny (średnica drutu i ilość zwojów) kupionej jako miękka, ale fakt, nie doczytałem, że była niebieska , kolor w sumie jest sprawą drugorzędną. Sprężyna z zieloną smugą ma 22 zwoje i drut o średnicy 3,8 mm.

Ty chyba miałeś miękką sprężynę do niego, tak? Tą z żółtym maźnięciem? Mógłbyś zmierzyć w niej średnicę drutu?

U mnie tłok w lewej goleni chodzi lekko, za to problemem była zawartość goleni prawej. Wymiana oleju w tłumiku nie pomogła. I nie wiem, co pomogło, bo rozebrałem tłumik, pooglądałem, popatrzyłem z mądrą miną, skręciłem i jest git. @up: mam mniej mańków, więc niech będzie, że nie mam racji, nie znam się, nie potrafię obserwować. Za to w epiconach - sztuk dwie, tu się w pełni zgadzam, dolanie oleju do komory daje sporą różnicę w pracy na plus.

Co do tego ostatniego - mam podobne odczucia. W moim przypadku największy wpływ na poprawę pracy miała wymiana oleju w tłumiku. @edit Mam trzy amortyzatory Manitou, wlanie oleju do komory powietrznej poprawiło tylko pracę starego axla, Minute, podobnie jak Drake, jakby się ciut upośledził.

Można sobie zrobić

Trafiłem chyba na twardą sprężynę - opornie chodzi nawet pod moimi 82 kilogramami. Za to naklejki mam fajne