Skocz do zawartości

wojtasin

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 576
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez wojtasin

  1. Czasem mają takie oklejone masą bitumiczną, wtedy jakby czarne
  2. Bo niby przed siódmą, a jakoś szczególnie rześko nie było
  3. U nas na przeszkodzie szerszego wykorzystania rowerów w komunikacji stoją inne rzeczy, niż ceny rowerów, dla mnie najbardziej uciążliwa jest organizacja ciągów komunikacji rowerowej w miastach, przecież jak mam jechać 5 kilometrów z kawałkiem w czasie około 40 minut, bo DDR wiedzie przez dwa duże ronda i do tego jeszcze 4 skrzyżowania ze światłami, to ja podziękuję. A mamy jeszcze klimat, brak monitorowanych parkingów rowerowych... No i te 9000 rowerów rocznie to nie jest jakoś specjalnie dużo, niemieckich producentów tym nie uratujemy, w 2022 roku zeszło tam w okolicach 2,2 miliona elektryków, w ubiegłym roku już o 100000 mniej, ten rok ma być znów gorszy, bo w pierwszym półroczu już mają spadek o 3,8%.
  4. Taki urok większości podsiodłówek, są stelaże do usztywniania, są torby ze stabilizacją przykręcaną do sztycy czy insertów błotnika/bagażnika (dla mnie trochę wymyślanie koła na na nowo, drożej, ale przynajmniej wynalazki są lżejsze). Dla mnie sakwy okazały najlepszym rozwiązaniem, lubię komfort i gotowanie na trasie, niektórym wystarcza do tego zestaw bez bagażnika, ja wolę mieć ciężej, ale wygodniej, wybrałem opcję z większymi sakwami, ale bez worka - też ze względu na wygodę, ale to moje upodobania. Ogólnie zestaw ma sens, ale jeśli zdecydujesz się na worek wożony na bagażniku, to warto dać mu stabilną podstawę, więc będziesz skazany na niezbyt estetyczne bagażniki trekkingowe (możesz też wozić worek w poprzek, ale to utrudnia dostęp do zawartości sakw). No i przy bagażniku pozostaje kwestia mocowania do ramy, czy twoje Rondo ma inserty i otwory?
  5. Proste Garminy mają ograniczenie do 10000 punktów, BaseCamp ma opcję filtrowania/redukcji i ta działa dość dobrze, na tej trasie miałem momenty, że ślad szedł obok drogi, ale zakręty się zgadzały i całą miałem w jednym pliku.
  6. Przesadzasz, da się tym jeździć, użytkowany do spokojnej turystykinie rozleci się, 8 biegowe napędy nie są jakoś specjalnie wrażliwe na zanieczyszczenia czy skrzywienia, najszybciej problemem będą koła i toporny widelec, ale to za czas jakiś. Ogólnie (i niestety) w tej cenie to taki standard. Z drugiej strony - da się znaleźć ciekawsze rzeczy, w żółtym elektromarkecie widziałem rower crossowy z napędem 2x10 za podobny pieniądz.
  7. Te sakwy z lidla, które na allegro są po 120, to w poznańskim lidlu przy Świętym Marcinie były po 65 PLN sztuka.
  8. Na 28 W, to nawet lekki. Mam panel 15 W z deca, mi się sprawdza - jeździmy we dwoje i w zasadzie nie potrzebujemy podłączać się do sieci (wystarczy na dwa telefony, aparat i baterie do nawigacji).
  9. To się kupuje na kilogramy w sklepach z artykułami żelaznymi, za pojedyncze sztuki wychodzą grosze.
  10. Przy podobnych parametrach wolę 17,5" od 19".
  11. Jeśli nie jesteś pewny, że koniecznie chcesz jechać przez Poznań, to sugeruję objazd. A w temacie odżywania (i nawadniania) - u mnie dobrze działają suszone owoce (daktyle, figi, rodzynki), do tego co jakiś czas buła z serem (albo sam ser) i jakiś pomidor, cuda u mnie działa klasyczny obiad z pyrami w składzie i dbam o to, by się nie odwadniać, a alkoholu używam tylko jako paliwa do kuchenki, bo lubię sobie robić przerwy na kawę.
  12. Średnio się opłaca dokładać do tych ortliebów, między crosso a extrawheel wybierałbym kierując się wyglądem albo rzucając monetą.
  13. Opowiedzieć Ci o moich przygodach z "pancernym" novatekiem? To masz zdjęcie ze szczęśliwego zakończenia pierwszego epizodu https://eu.zonerama.com/wuen/Photo/2319579/82230786 To shimano jet takie nudne i pospolite, ale ogólnie skłaniam się, bo jedyna piasta shimano, z którą miałem problemy, to było coś klasy alivio, za to w domu mam przypadek SLX, który poszedł na półkę, bo po 80 000 km wytarły mu się wypusty na bębenku, a nowy kosztował więcej, niż nowa piasta m765.
  14. Moja pani potrzebuje budżetowych kół 28/29" z mocowaniami do tarczy hamulcowych i do jazdy z sakwami, budżet w okolicach ~500 PLN, na szybko znalazłem trzy opcje w tym budżecie, które wydają się sensowne. 1. Piasty XLC (kompletnie nie znam, widziałem tylko, że łożyska maszynowe i że na bębenku są pieski), szprychy DT Cahmpion, obręcze DT 533d lub 466d. 2. Nowe koła z demontażu z jakiegoś trkkinga, piasty deore m6000, szprychy nieznane, obręcze Rodi Excalibur, tu jeszcze w gratisie marathony i dętki. 3. Mam do rozbiórki koła z Blura XC, tam były piasty DT 340, dokupiłbym do tego szprychy DT Comp i obręcze DT 533d, Rodi Excalibur lub Author Argon DS - tutaj wątpliwości budzą piasty, szczególnie ich wytrzymałość w jeździe z sakwami i różnych warunkach. I tu prośba o uwagi i sugestie, za wszystkie poza "zwiększ budżet" będę wdzięczny.
  15. Ze znanych mi produktów ścisłą topką ze szkoły robienia hałasu są w kolejności: American Classic, Chris King i Koozer xm470, ogólnie polecam głośne piasty - działają lepiej, niż dzwonek.
  16. Ponieważ liczy się miejsce, nie udział. Piszę to serio, dla ludzi chęć odniesienia choć drobnego sukcesu i zdobycia odrobiny atencji są tak silne, że bez problemu porzucają zasady fair play. Do tego czasem dochodzi kasa i tadam - wjeżdżają rowery, a z nimi koks, wspomaganie mechaniczne oraz skróty (to ostatnie pamiętam z jednego z polskich maratonów, gdzie pojechałem robić zdjęcia znajomych: ustawiłem się w takim miejscu, że widziałem, skąd wyjeżdżało kilku zawodników, z mapy wyszło, że skrócili i ułatwili sobie trasę o jakieś 3 km). Z polskich wyścigów znam przypadek, w którym zawodnik bardzo potrzebował wygranych, żeby pozyskać sponsorów na start w dużej imprezie zagranicznej, no to sobie pozwalał.
  17. Poszukałem trochę, zadzwoniłem. Nie ma się co bać, że to formula, to piasty na poziomie qunado z prymitywnym uszczelnieniem laibiryntowym, do kompletu z niezbyt dobrze ocenianymi obręczami i po Waszych głosach - podziękowałem.
  18. W temacie przyjazności PSZOK, to czasem zależy nawet od tego, kto ma zmianę. Jakiś czas temu znaleźliśmy na leśnej polanie zdewastowany ogromny namiot, relikt z czasów PRL - Polnam. Zatargałem go do PSZOK, to się dowiedziałem, że tak się nie robi, że to się zgłasza, a nie że samemu. W ubiegłym tygodniu zadzwoniłem z pytaniem, że nie jestem zameldowany w gminie, ale mam dwie opony od Ursusa i drzwi, czy można to gdzieś zawieźć. Dostałem info, że za dwa dni zbierają gabaryty i mam wystawić. U nas nie jest jakoś tak super, ale prawdziwy dramat to kraje bliskiego wschodu, Afryki i południowe Włochy. No i Szwedom też się zdarza
  19. Dla mnie jedyny plus roweru z kołami 26, to łatwość pakowania do auta, pociągu czy w karton i do samolotu, dlatego wciąż używam, ale kompletują sobie malutkiego crossa
  20. Znalazłem do kupienia kółka, jak w temacie, właściciel potrafi powiedzieć, że są ze szpilką (czyli QR) i że są z Treka Superfly 5, ale po za tym, że ma minimum 4 lata, to nie wiadomo z którego roku. Czy ktoś kojarzy do którego roku montowali te koła z zaciskami QR i jakie w nich mogą być piasty, wolałbym, żeby mi nie wywaliło bębna (czy tam bębenka)
  21. W Garym miałem widelec o wysokości ~45 cm i dla mnie było ok, z 47 cm jeździło się mi źle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...