Popatrz na bikestat - są ludzie, którzy tyle robią w ciągu roku, gdybym miał licznik może okazałoby się, że przez trzy lata nakulałem podobnie.
Masz jakieś ciekawe trasy na koncie? Jakieś pińćset w osiemnaście godzin? GSB w trzy doby? Robisz fajne fotki? Piszesz fajne reportaże?
Jest trochę tak, podróżować jest bardzo łatwo, dalekie kraje są osiągalne, wielu ludzi uważa, że byli już we wszystkich fajnych miejscach, wszystkie interesujące rzeczy już widzieli i wszystko ich nudzi. Imprez sporotwych jest tyle, że każdy może spróbować (co chce - czasówki, maratony, xc, ulstra) i wielu próbuje i żeby ktoś się tobą zainteresował - musisz być wybitny: albo osiągnięciami albo w kategorii PR.