Krossa Hexagona V6 kupiłem jakiś miesiąc temu za UWAGA 825 zł w Martes Sport. Był na przeceniony z 1100 zł więc się opłaciło. No i mam ten piekny bordowy kolorek, świetnie wygląda ten rowerek w słońcu
Wygląd super bo już z jazdą nie jest tak kolorowo. Też serwis i punkty sprzedaży dają znać o braku profesjonalizmu. Jak kupowałem rower zauważyłem scentrowane tylne koło i luz w supporcie przy pedałach. No to powiedziałem żeby mi koło zamienił z innego Hexagona V6 a ten luz wyeliminował. Na to odpowiedź serwisanta była taka że on nie ma takich kluczy :034:
Troche się zdziwiłem, ale dobra pojechałem do innego serwisu, a tam jakiś dziadek na emeryturze mówi mi że taki luz to żaden luz i śmiało mogę na tym jeździć. A wiem z doświadczenia że tego luzu poprostu tam nie może być !!! Bardzo się zawiodłem na serwisie Krossa. Rower w sumie kosztuje 1100 to nie tak tanio, a w porównaniu do mojego drugiego roweru Authora Reflexa SX jakość krossa pozostawia wiele do życzenia.
Więc zrezygnowałem z serwisu Krossa, jeżdże dalej na tym luzie i zobaczymy co będzie. Jak co to rower na gwarancji. A jeździ się nim fajnie, odziwo małe opory toczenia mimo że słychać jak się jedzie. Te opony troche za bardzo hałasują. No i rower ma czujnik ciśnienia powietrza w ogumieniu Jak jest mało powietrza to przez bieżnik tych opon cała rama roweru zaczyna wpadać w wibracje !!!
Przerzutka tylna nie da się idealnie wyragulować, na 4 i 5-tce coś lekko rzęzi. Widelec marny, ma skok 75 mm a nie ugina się nawet do połowy mimo że jest ustawiony na największą miekkość.
Rower za 1100 w ogóle nie jest wart kupienia, za tyle niedorówbek w nowym egzemplarzu 825 to max za ten rower. Wygląda fajnie ale to nie to samo co Author.