Odkopałem temat, bo myślę że warto.
1. Na mokrym asfalcie trzeba uważać. Trzymają się gorzej niż tania 2' chińszczyzna, ale się już przyzwyczaiłem. Wina raczej twardej gumy niż braku rzeźby, bo ślizgają się przy minimalnych prędkościach (tyle koło przy hamowaniu łatwo wprawić w poślizg, przednim nie próbowałem
2. Na asfalt pompuję do 3,5 atm, z takim ciśnieniem spokojnie dają radę na utwardzonych drogach, tylko trzęsie trochę.
3. Bardzo dobra oponka, 2000 km i żadnego kapcia. Nie jeździ się na nich "jak na kolarce", przesiadka ze zwykłych 2-2,25' nie wiąże się z szokiem jeśli chodzi o stabilność na suchym asfalcie. Na piachu pojadą, ale kosztem dużego wysiłku. Można spuścić powietrze do np. 2 atm, ale nie wiem jak to się odbije na trwałości.
Polecam je do trekkingu, wytrzymała, w miarę lekka, wytrzyma spore obciążenia, na suchym asfalcie idealna, na mokrym ujdzie i w lekkim terenie da radę. Wg mnie dobry kompromis jeśli chodzi o opory toczenia, przyczepność i trwałość (mam jeszcze trochę "nitek" na bocznych klockach!).