Ha! My też spotkaliśmy stadko dzików między Łagiewnikami a Arturówkiem, woleliśmy sie nie zatrzymywać bo to locha z małymi była ale jacyś ludzie tamędy przed nami przejeżdżali bez problemów to chyba zwierzaki olewają ludzi ;P
Innym raze jadąc ulicą z Łagiewnik przebiegł mi przed rowerem lis a kiedy indziej jaszczurka śmiesznie to wyglądało :030: