swimfan

Witam ,kupilem kolka do przerzutki tacx T4080 z opisu wynikalo ,ze pasuje do modelu i rocznika.Generalnie jest tak ,ze dolne kolko nie pasuje gdyz pin na wozku jest inaczej oddalony i nie pasuje do otworu w kolku.Mam pytanie czy ktos kiedys przerabial?.Mysle o wierceniu w tym plastiku,bo raczej wolalbym nie szlifowac tego pinu ktory chyba pelni jakas funkcje podtrzymujaca niby;).Z wymiana w sklepie to nie wiem czy moge zrobic bo kupilem w sklepie w zime internetowo i czekalem az mi sie stare kolka rozwala w sezonie.

Na dniach bede zamawial w chainreaction kilka drobnych rzeczy na razie w koszyku uzbieralo sie okolo 80€zeby wyszla przesylka za free potrzebny jest zakup jeszcze za conajmniej 20€.Jezeli ktos cos potrzebuje to dystrybucja w Warszawie ewentualnie w woj.mazowieckim za free (czym dalej na poludnie tym bardziej realne).Dystrybucja w inne miejsce kraju za posrednictwem paczkomatu itp.

No nie wiem czy przy enduro az 203 trzeba to się robi DH:). Przy takich rozmiarach i sila 4 tloków mozna zrobic krzywde amorowi:)

Nie wiem co tam autor tematu zamierza , ja jeżdże na fullu z zee - klocki metaliczne/ tarcza 160 i jest poprawnie - szałów nie ma. Nie jestem przekonany , że 180 i slx/xt byłoby lepiej ( nie jeździłem na takim zestawie). Wątpie, że zestaw ważący (rowe+jezdziec jakies 120 kg) jest w stanie zatrzymac hamulec 2 tłoczkowy nawet przy tarczy 180 i mocy bedzie jeszcze nadto mowie caly czas o enduro (zjazdy 30-40 km/h). Ja już dano zrozumiałem , żeby mieć pewność przy takiej masie muszę brać elementy odpowiednio wytrzymałem: jeżdzę XC biore do Eduro, Enduro biorę DH no jak coś przypasuje (wiadomo, że elementy trzeba dobierać z głową- skok amora itp.)

Mam zee 3 sezon już chyba będzie na poczatku było cudownie , teraz juz sie przyzwyczailem ze ma tak być. Dlugo sie zastanawialem sie nad zakupem tych hamulcow,ale: a) praktycznie to samo samo co saint, tylko klamka obciachowa:) praktycznie bezobslugowe pewnie formula the one miala by juz niejeden serwis c)zastanawialem sie czy brac cos nizej ze stajni shimano ale przy 100 kg trzeba brac 4 tloczkowe no chyba ze sie wazy 75 kg to mozna cos 2 tlokach kupic. Reasumujac hamulce shimano za taka cene to zakup godny polecenia , pewnie jakbym wazyl 20 kg mniej bralbym SLX.

Ok , budzet sie znajdzie tylko rama wedlug mnie juz malo przyszlosciowa, do MTB moze i sie nada ale do enduro juz trzeba sie zasatnowic.Przegiołem z tym nieserwisowaniem wczesniejszym.

Teraz pytanie serwisowac to dokladajac kolejna 100 PLN (nie wiem jak wytarcie wplywa na szczelnosc) , szkoda ze nie ma zamiennikow uszczelek.

Pompka sprawna. Trochę zaniedbałem temat i nie jestem przekonany czy się da uratować ten damper (mianowicie powloka jest troche wytarta od pracy dampera troche jak na tym zdjeciu http://flatoutcycles.co.uk/fox-float-r-mtb-air-rear-shock-165mm-x-38mm-29605 i nie wie czy nawet jak założe nowe uszczelki to nie bedzie przepuszczac).

Mam nadzieje ze to komora powietrzna , chociaz takie zjawisko to raczej tylko jak uszczelki padaja.

Witam, posiadam Fox Float R i od jakiegos czasu przy niskich temperaturacgh zaczeły mi puszczac chyba uszczelki w komorze powietrznej . Po napompowaniu do 180 PSI po jakis 2 godzinach schodzi mi do 100 PSI i stoi w miejscu. Mam pytanie czy mozna oprocz serwisu dokupic gdzies te uszczelki czy rozmiarowka jest na tyle niestandardowa ze nie mam co szukac. Co prawda ten model nie jest super popularny ale jak to jest w przypadku innych damperow Foxa i uszczelek do nich (czy tylko serwis dedykowany u przedstawicieli ).

chyba nie ma 14,9 a max 12,9:). Stosuje się przy korbach np. H2:)

myslem osatnio o myjce ultradzwiekowej ale widze ze szalu nie ma

No to ja jestem lepszy bo szejkuje po byle 100 km w terenie;/. Nie wiem na ile to w tym prawdy czy wiecej sugestii jak nasmarowany do 50 km;) az sie chce jezdzic. Kiedys kolezanka poprosila mnie o nasmarowanie lancucha , zaczolem czyscic szczotka bo nie miala spinki;/, a ona po kilku minutach taki tekst "czy czyszczenie jest konieczne" przed smarowaniem a ja do niej "a jak ty sie perfumujesz to się wczesniej kąpiesz:)" i wszystko w tym temacie;/

Moze strasznie czyszczenie nie wydluza zywotnosci ale z pewnoscia troche lzej sie jezdzi;/. Jezdzenie w zapiaszczonym napedzie wedlug mojgeo przekonania niszczy ale chyba trzeb by z 1000 km przejechac zeby zobaczyc efekt;/

Jak tam masz zainstalowac sciagacz jak tam gwintu nie ma, moze trzeba uderzyc mlotkiem przez jakies drewno co by ramie odpadlo:). To chyba jest wcisniete na maxa, a to nie jest tak ze ten element co wskazujesz to jest punkt obrotu a jak zdejmiesz korbe to druga czesc roweru rozdzielisz?, tak wychodzi ze zdjecia;/.Wynalazek straszny:). Do amortyzatora nie podchodze ;/

Ja bym się nie zamartwiał czy to Twoja technika czy nie (jakos u mnie w 3 rowerach jeden peka a 2 nie)- taka konstrukcja. Nałaziłem się po spawalniach ze swoi sprzętem (inny rower) w moim przypadku wzmocnienia nic nie dały a pekalo z boku. Mozez sprobowac u innego spawacza ale........... temat rzeka i nie wiem czy nie szkoda kasy tylko kupic cos nowego z gwarancja:) na 2 lata spokoju.

Umyc zobaczyc jak dziala na sucho. Na zdjeciu (moze tak wyszlo) tam jest jakas spinka itp?Chyba cos tam jest nie tak;/ Ile ma przejechany km ten lancuch? Jezeli wszystko co napisalem jest w normie to regulacja przerzutki:)

To juz wolalbym spryskiwaczem do kwiatkow (miejsze cisnienie) . W sumie myjka wygodna/szybka rzecz ale moze szkód narobic. Moze lepiej kawalek szmaty troche ekstrakcyjnej i posiecenie 15 minut na czyszczenie, niem apozniej zadnych problemow i watpliwosci

Co do sitka z lejka to wątpie ze daje rade, ja uzywalem filtra do kawy (expres) no mozna powiedziec cos tam daje ale jakiegoś szczególnego szału nie ma.

ja tak mialem jak jakas podrobke na allegro kupilem. Po 30 km to Rohloff sie dopiero rozgrzewa;/. To nie jest mozliwe zeby sie tak dzialo. Jezeli mazidlo Twoje jest tluste to nie ma szans zeby odpadlo (30 km z tym smarem to moze Ci by odpadlo jakbys przez caly czas jechal wsrod kaluz itp.).

wytrzyma, wytrzyma sam tak jezdze jak juz nie ma czasu nasmarowac (bo smarowanie 15 minut przed wyjazdem w teren mija sie z celem)

popieram 50 km w suchych warunkach mozna jechac:)

musisz sie zastanowic czy to ma sens(jezeki wszystko jest wyrobione to zadne smarownaie nic nie da). Narobisz sie i tyle. Smarowanie ma sens jak sie lozyska smaruje regularnie.Z racji ze kulki w lozyskach suportu sa male i jak zaczyna trzeszczec to bieznie jest zniszczona i nic z tym nie zrobisz:). Oczywiscie naukowo mozna rozebrac suport i reanimowac, tylko koszt takiego nowego suportu to kilkanascie zl (dostajesz przy tym mniej wyrobiony kwadrat) . No chyba ze sie lubisz bawic:). Rozebrac sie da zalezy jaki model posiadasz.

moze i cudowny tylko na okolo musisz miec wszystko cudowne bo jest niesamowicie twardy:) i niszczy wszystko co jest plasteliną