ramy velo pod marka akcent sa pewnie klepane w promieniu 5 km od kuźni gdzie chinski kowal klepie inne ramy .dyskusja jest jałowa. omawaiany rower jest dla ludzi , którzy w "psich"pieniadzach moga sobie pojexdzić na 29er bez wydawania niewiadomo ile , zeby sprawdzic czy to bedzie banglało lub nie . w tych pieniadzach dekatlón np . sprzedaje jakies stalowe rumaki na sterach z gwintem. moim zdanie ( a miałem juz kilka rowerów ) wystarczajacy , zeby sie cieszyć jazda , bez zbednych kosztów, pompowania się naklejkami na ramie, skokiem amorów itp goowien. prawda jest taka, ze rowr to prosta konstrukcja: dwa koła , rama , korba . rowery same nie jeżdzą . jak masz pałer w nodze to objedziesz typów na rowerach za 5k pln i więcej . w tym całym bajzlu z markami, lansem ludzie zpominaja , ze rowr jest po to by jeździc i mieć z tego frajde. zwiedzać okolice , oderwać sie od siedzącego trybu zycia , spotkac sie ze znajomymi, wypic przy okazji jakies bor moze, ŻYCIE MAMY TYLKO JEDNO po co sie rozdrabniac na głupoty typu kaseta czy wolnobieg.
o kur ... ale sie uwyzewnetrzniłem