jacekacek

Dziwne, ja mam w nich co każdą jazdę kąpiel. Można by przy -5 stopniach w nich komfortowo jeździć

Buciki mają już zrobiony solidny dystans około 800km. Po 4 maratonie zaczyna odklejać się podeszwa a bloki jest bardzo wyraźnie czuć przy pedałowaniu na stojąco. W bardzo dużym błocku zdarzył się wypadek że nijak nie dało się wpiąć, dopiero solidny kopniak o ramę oczyścił podeszwę. O pociętych sznurówkach przy glebie już chyba pisałem. Z tym że mogę powiedzieć że były używane niezgodnie z przeznaczeniem Bo turystyka to to nie była. Krytyka krytyką ale i tak uważam że są świetne a ocena za stosunek jakości do ceny 6/6

Buty mają za sobą 500km i starty w 3 maratonach. Wyszło niestety parę wad. 1. W czasie deszczu są całkowicie wodoszczelne, w jedną stronę, woda co się wleje chlupocze nam w bucie przez najbliższe 20 km. 2. Sznurówki były zupełnie pocięte po 300km 3.Zauważyłem malutkie pęknięcie na plastiku o który opierają się bloki, jednak nie powiększa się i w niczym nie przeszkadza A tak poza tym to genialne buciki za małe pieniądze. Na pewno lepsze to niż platformy.

To twardnienie to widzę bardzo częsty problem w axelach. Też to miałem w elite z 2006 i problem rozwiązałem oddając na gwarancji do serwisu :twisted: . Dokładniej problem i jego rozwiązanie opisałem w temacie Opinie o amortyzacji. Teraz wyobraź sobie że chodzi on tak samo jak na początku (czyli cud miód i orzeszki) nawet po 60 km katowania na maratonie i w niskich temperaturach. Zazdroszczę tych 2 cm skoku więcej, bo mi już czasem brakuje Nie marudź, i wykładaj 70zł na serwis, dostaniesz nowy amor.