szych

Mam koła na 811/812 od roku, zrobiły jakieś 1000-1100km w terenie, często w błocie/śniegu/deszczu/wszystkim naraz. Dalej chodzą płynnie i aż miło się robi, gdy inni pedałują, a ja na luzie ich mijam. Na zjazdach jest taki huragan, że nawet ludzie na 711/712 mieli kłopoty z dotrzymaniem tempa. Niemniej przyszedł serwis okresowy, zdejmuje kasetę i widze niestety zryty bębenek. Zgodnie z radami w watku o siedemsetkach, włożyłem zszywkę, która jakiś czas trzymała, ale widac musiała wypaść. Kaseta to HG-50, niby koronki znitowane, ale widać nie na sztywno i pracują oddzielnie przy pedałowaniu. Na pająka się na razie nie zanosi, na wymianę bębenka na nowy luz zmiane na stalowy też. Macie może jakieś rady prócz nowej zszywki? Wakacje lekkie nie będą i chciałbym, aby dotrzymał minimum do jesieni, a najlepiej żeby rozwiązanie było trwałe i bezawaryjne.

O efekcie Peltzmana słyszałes? Oby następny wpis nie brzmiał "zaliczyłem otb, ale na szczęście miałem kask" Jak możesz to wrzuć kilka zdjęć i napisz troche więcej jak leży (płytki/głęboki/szeroki, wąski itd.)

Zmieniałeś może już klocki albo tarcze? Ciekawi mnie zmiana siły i modulacji na innych podzespołach. O komplecie fabrycznym za wiele nie powiem, bo kupiłem używkę i od początku hample hamowały fatalnie. Niedawno przeszły regenrację u Andrew, dostały nowe tarcze i klocki, ale okolica płaska i ciągle się docierają, także nadal czekam na tę siekierę, o której wszyscy piszą I czy miałeś problemy z mięknięciem klamki na długich zjazdach? Część uzytkowników narzeka na ten problem.

Trochę to trwało, ale dopiero dziś mam pierwszy wolny wieczór od czasu ostatniego postu. Poniżej obiecane zdjęcia. W plecaku bukłak 1,5l, apteczka, bluza rowerowa, bluza termo, jedzenie i pierdołki (klucze, portfel itd.). Jak widać miejsca jeszcze trochę na górze plecaka zostało. Do dziś nie miałem potrzeby używania dodakowych 2 litrów. Plecak uszyty jest w odwróconą gruszkę i większośc rzeczy znajduje się w jego wyższych partiach. Poprawia to znacznie wentylację przy poduszkach i nawet w ciepłe dni nie mamy mokrego naddupia, do tego sam ciężar jest lepiej rozłożony, przez co mniej męcza się nam ramiona i plecy. System nośny sprawdza się idealnie, po założeniu na plecy zapominamy o ciężarze, możemy spokojnie lecieć po ciężkim terenie i nic nam nie lata, nie zarzuca, nie grzechocze. Podczas rajdów plecak wazy średnio 3-4kg i waga ta jest odczuwalna jedynie na ziemi. Po 100km trasie nie czuć absolutnie żadnego zmęczenia ramion. Wentylacja działa jak na siatkę przystało, jedynie na wolnych i męczących podjazdach czuć brak przepływu powietrza, ale wystarczy lekki wiatr lub rozpęczenie do 15km/h i mamy pełną wentylację. Do tego stopnia, że teraz na zimniejsze dni zakładam bieliznę lub bluzę, bo brakuje mi grzania pleców od plecaka. Co ciekawe, sprawdza się kanał na spodzie. Może dlatego, że plecak kończy się wysoko nad tyłkiem i nie ma problemu z przepływem powietrza. Owszem, pod poduszkami zawsze koszulka będzie lekko wilgotna, ale nie zdarzyło się mi, aby była mokra. Nawet w zimowych lajkrach ze zwykłymi szelkami i bielizna z docieplaczem nerek, które razem znacznie obniżały oddychalność. Do dyspozycji mamy główną komorę z płaską kieszenią, zamykaną na zamek kieszonką siatkową (głęboką na ok 50% wysokości plecaka) i uchwytem na pompkę, mniejszą kieszeń z brelokiem, kieszonką na zamek i dwiema kieszonkami otwartymi (jedna duża, jedna wielkości tej na zamek), rozpinaną od boku kieszeń na bukłak, dwie kieszenie na pasie biodrowym i dwie kieszenie boczne z podwójnymi trokami, które jednoczesnie rozbią za paski kompresyjne. Do tego pokrowiec przeciwdeszczowy i siatkę na kask. Pokrowiec idealnie okrywa cały plecak, trzymając się na dwóch zaczepach na ramionach (więc nie spada jak np. pokrowiec Frekiego30). Siatka na kask ma regulowane troki, więc można ją dobrze docisnąć i zabezpieczyć przedmioty przed lataniem podczas jazdy, Za ergonomię daję 99%. 1% zabieram za suwaki kieszeni pasa biodrowego, których nie da się zamknąc jednym płynnym ruchem (ostatnie 1,5 cm trzeba pociągnąć prawie prostopadle), co wymusza zapinanie przeciwległą ręką lub w przypadku większych przedmiotów obiema. Ja w lewej kieszeni wożę telefon i niestety muszę zwalniać, aby go wyjąć i odebrać. Taka mała skaza na produkcie poza tym idealnym, który może robić za wzór dla mniejszych plecaków jednodniowych. Ze swojej strony gorąco polecam ten model, nawet jesli trzeba poczekać i dozbierać. Jeździłem z różnymi modelami, od tanieg Rockridera, przez TNFa, Alpinusa, Wolfskina, po Fjorda na siatce i wszystkie miały jakieś zalety. Ten zwyczajnie nie ma wad (poza wspomnianym zamkniem) W weekend dorzucę jeszcze zdjęcia środka i porównanie z modelami, któe mam pod ręką.

Jak się jej wygląd nie podoba, to niech kupi w markecie jakiegoś wypasionego fulla z tarczami 203mm. Będzie wyglądał bardziej męsko od powyższych razem wziętych. Aż jej jajka urosną A na serio - rowerów damskich nie robią za karę, fizjonomii nie oszukasz.

Witam po majówce, pojutrze kolejny rajhd to i będą zdjęcia "live". W weekend też skrobnę dłuższe przemyślenia. Na razie w telegraficznym skrócie - warto dozbierać.

o ramach Lazaro i ich spawach wypowiadał się już tu jeden kolega, który pracuje na co dzień w stoczni. co do unibike'ów, to nadal lubią im główki pękać, ale jest lepiej niż kilka lat temu i bezproblemowo realizują gwarancję

biker90, fajnie, że kupiłes sobie X3, ale przestań już tą gwarancją straszyć, nie żyjemy w Afryce, a ramy się też codziennie nie łamią. Zresztą poza gwarancją istnieje jeszcze coś takiego jak rękojmia. I łatwiej jej dochodzić, gdy się kupuje bezpośrednio u producenta, niz gdy się to robi w u pośrednika w sklepie. pawelw - zaden z tych rowerów nie jest wart 1200zł. Wszystkie mają mniej więcej taki sam poziom, czyli byle jaki. Do tysiąca złotych tylko Lazaro Evo V3, jakiś Kand Energy (w sumie to jedno i to samo) albo wyprzedaże. bolek - odpowiedź na wszystkie Twoje pytania pojawiła się w tym wątku wielokrotnie. Ja jeszcze dodam, że nie dostaniesz roweru dobrego na miasto i do zjeżdżania w jednym. Sam musisz zdecydować, do czego głównie ma ten rower słuzyc.

Nie ma absolutnie żadnych problemów z jazdą crossem po lesie. W większości przypadków będzie to nawet wygodniejsze niz na mtb. Po to ten rower powstał, gdyby służył tylko na miasto, to by się nazywał kolarzówka Co do rowerków - to jest to samo, tylko na innych kołach. Pierwsze 26" - mtb, drugie 28" - cross. Pisz do sprzedawcy, może coś w piwnicy jeszcze znajdzie.

Przepraszam za zwłokę, ale ostatnio godzin mi w dobie trochę brakuje, żeby coś dłuższego wypocić. plecak na razie zaliczył 3 rajdy i kilka małych wypadów, 250km łącznie, jutro jedzie na kolejny. Do tej pory spełnia wszystkie oczekiwania (może oprócz finansowego ). W weekend napiszę coś więcej, może jakieś fotki uda mi się zrobić.

W tym, że cały osprzęt to prawie najniższa półka. Bez problemu znajdziesz taniej podobne crossy polskich producentów.

To są dwa rózne modele. Mowa była o marcowym Cratoni C-Daily po facelitingu. A jesteś pewna, że mierzyłaś te same rozmiary? Miałem w rękach obydwa modele i różnią się szczegółami, ale na pewno nie systemem nośnym. No i Tchibo na naklejce ma siebie jako producenta (ale adres dalej SPEQ'a).

Żaden z nich. Nie podałes terenów do tej jazdy, ale prawdopodobnie cross będzie dla Ciebie lepszym wyborem. Poszukaj Lazaro Integral, był tu wspominany chyba co stronę. W tej cenie trudno będzie znaleźć konkurencję

Bardzo fajnie, że jest lepszy wizualnie, ale to jest cross. A Rambler i Hexagon mtb.

To jest dokładnie to samo, co w marcowym rzucie w Lidlu, tylko ładniej pomalowane i w pudełku Tchibo.

Miał ktoś może przyjemność jeździć w Uvexie i-vo? Tak to wygląda : Dziś trafiłem na niego niechcący w Intersporcie. Nowość na 2012. 24 otwory, 225 gram. Raczej głęboki, dobra wentylacja skroni i potylicy, porządne zapięcie i regulacja. W wersji bez okularów idzie dostać za 149.

Jaki skok, jaka wga? Ja ostatnio zmieniałem ciśnienia i wyszło, że były trochę wyższe niż myślałem. było +140 -115, zmieniłem na +130 -120 i Reba zaczęła płynniej pracować, ale nadal jest twarda na małych nierównościach. Jak za mocno idę z negatywną to mięknie, ale też zaczyna się zapadać. Waga 80, skok 100.

Na razie podchwyciłem temat, w niuanse konstrukcyjne nie wnikałem. Amor do przeróbki to SUNTOUR SF9-XCM-HLO, a więc blokada hydrauliczna jest.

Masz w typach rowery o zupełnie różnych parametrach, od crossa, przez trekkingowe hybrydy, po mtb. Do czego mają służyć? Do miasta i lekkiego terenu te Lazaro będą całkiem niezłe, ale 19" w większości będzie dla kobiet za duże. Unibike Move jest lepiej przystosowany pod dziewczyny, ale osprzętowo trochę słabuje. Na wycieczki i wypady za miasto wystarczy, jak zachcesz więcej, trzeba będzie mu zmienić napęd i koła. Resztę odpuść.

Niezniszczalny, masz może jakiś materiał foto? Mam zamiar przerobić XCMa w rowerze dziewczyny, tylko nie chcę się władować na minę i utknąć w jakimś neitypowym momencie. Bo jak unieruchomię rowerek na kilka dni, to mi nogi z tyłka powyrywa i zabierze Rebę

W tym tygodniu dotarł do mnie nowy model Deutera na 2012 rok. Dostepny jest od 27 lutego, jednak na razie w Polsce można go zakupić jedynie poprzez zagraniczne sklepy mall.pl i bobshop.de . Cena ostateczna z wysyłką w Bobshopie wychodzi prawie o 100zł więcej niż w Mall.pl, więc wybór jest oczywisty, sczególnie że mieszkańcy Warszawy i Wrocławia mają możliwośc odbioru osobistego. Plecak łączy zalety Race X Air oraz Compact EXP 8. Pojemność wypośrodkowano na 10+2, którą można kompresować do ok. 4-5l lub powiększyć o elementy troczone. Mamy system nośny z pasami biodrowymi na siatce, większą ilość kieszeni i przegród, wyjmowany pokrowiec przeciwdeszczowy, system zwiększania objętości EXP, siatkę na kask. Jest osobna kieszeń na bukłak (może też służyć np. na mokre ciuchy), której wyściełanie sugeruje minimum izolacyjności termicznej. Plecak ma bardzo dobrze wyprofilowaną komorę, której objętość zwiększa się ku górze. Unikniemy dzięki temu problemu plecaka gruszki, gdzie wszystko ląduje nam na krzyżu i blokuje wentylację pleców, a góra nadal jest pusta. Do kompresji mamy łącznie 4 ściągacze, które moga robić za troki. Można nimi tak operować, aby praktycznie odciąć górną część od dolnej (np. bluza czy kurtka nie będzie nam spadać na spód plecaka). Dokładny opis można zobaczyć , wrzuconym w temacie plecakowym przez Morfisha. Niestety kurier nie wyrobił się przed weekendem i odpadła możliwość przetestowania plecaka na marszu nocnym. Pojutrze chrzest bojowy podczas 50+ km rajdu rowerowego na orientację. Jeśli macie jakieś pytania i sugestie sprawdzenia konkretnych elementów, to zapraszam do wpisywania. W miare możliwośc będę dorzucać zdjęcia. Pojawi się porównanie z TNF Borealisem 27l, FN Freki 30 i Rockriderem 8l.

Sprecyzuj "w góry". Bo jeśli ma to byc rower pożyczany do jazdy na szlaku, to zapomnij, że cokolwiek w Twoim budżecie zapewni jednocześnie bezawaryjność i wygodę. Tu by potrzeba maszyny z okolic 2,5k i dobrego, regularnego serwisu. inaczej zajadą Ci rowerki w pół sezonu. Najlepszą opcją na wypożyczalnię jest cross na sztywnym widelcu i z przerzutka w tylnej piaście. W miare bezobsługowe, idiotoodporne, szybkie i wygodne. Tylko tym na szlak nie wyjedziesz, bo albo się klient zabije albo mu ręce odpadną Sugerowałbym złożenie rowerów na zamówienie, ale na jakich podzespołach, to musisz podać więcej szczegółów.

Ale nadal wyjątkowo nisko Wszystkie wklejone rowery to bomby czasowe, połowa podzespołów padnie, zanim się rozjeździcie. Obecnie może być ciężko dostać cokolwiek godnego uwagi do 1000 PLN. Jedna z lepszych opcji, już wymieniana wyżej (kolega Piecyk by pewnie na nią trafił, gdyby na przejżenie wątku poświęcił tyle samo czasu co na narzekanie, że nikt mu nie odpowiada) - http://www.rowerzysta.pl/mtb/rower-gorski-arkus-vip-6.0-deore.htm Koniecznie ten model, te z nowszych roczników mają już mocno okrojone amory i część napędu. I to by było na tyle. Ewentualnie szukać używek na Allegro, w tym przedziale jest sporo ciekawych ofert.

dołączam sie do prośby. ja nadal testuję różne ustawienia, bo z informacji tu zawartych niewiele można się dowiedzieć. żeby nie było OT. Reba SL 2010. Skok 100mm, waga ~80kg. Przy jeździe w granicach 100-115psi lagi mi się dosyc mocno zapadały. Obecnie mam ustawione na 130/115 - nie buja, SAG mniej więcej prawidłowy, nie dobija amora, korzenie i kamienie bierze całkiem ładnie, dobrze amortyzuje na większych dziurach i spadkach, ale liści nie wybiera. Z komorą pozytywną w dół już iść nie mogę, więc zacznę podbijać negatywną do mementu, gdy zacznie za mocno bujać, wtedy znów pozytywna. Ogólnie im wieksza waga, to ciężej precyzyjnie Rebę ustawić. Większe siły, wieksze bezwładności, mniejsze granice błędu.

Jakub, najpierw piszesz, że XC odpada, a potem dalej ciągniesz temat Levela. Zdecyduj się A rower z aukcji odpuść. Nie posiada przedniego hamulca, tylna opona to slick, jeden pedał i tylna piasta nadają się na serwis. A to tylko informacje ze zdjęć i opisu, nie wiadomo co dojedzie w paczce. To nie jest sprzęt, na który wsiądziesz 5 minut po dostarczeniu prez kuriera i zaczniesz śmigać po lesie. Wręcz przeciwnie, ledwo dojedzie i trzeba będzie dalej w niego pompować siano. To jest dobra podstawa, jak ktoś ma jeszcze z 500 do włożenia w części. Druga sprawa - kasy fizycznie nie masz, sprecyzowanych oczekiwań też nie. Radzę, abyś najpierw dozbierał zakładaną kwotę i jak będziesz mieć w ręku, to dopiero wtedy szukaj konkretnego modelu. Teraz nie ma to sensu. I zamiast latać po Allegro, przejdź się do sklepu, przymierz do crossa, mtb, jak masz możliwość pożycz od kolegi czy rodziny. Mądrzejszy o te doświadczenia wróć i wtedy coś znajdziemy na pewno mateo - zły nie jest, ale szału też nie robi. Opis jak w markecie, same nazwy firm, bez modeli. Nie wiesz w jakim jest stanie, nie wiesz czy ci geometria przypasuje. Wyżej wklejony Arkus będzie jeździł tak samo, a jak coś padnie, to masz gwarancję. Odwiedź lokalny sklep, popytaj czy mają coś z poprzednich sezonów. Jak nei, to sprawdź rozmiary, jakie ci pasują i kupuj Arkusa. Nie jest prawdą, że ma słaby amor. XCM stoi dużo wyżej od gołych sprężyniaków pokroju XCT. W tej cenie jest to bardzo dobra oferta i będzie przyzwoicie jeździć.