Huh bardzo dawno tu nie byłem (forum) ale zamierzam to nadrobić A wracając do tematu to ostatni przytrafiło mi się w lesie taka oto historia. Jechaliśmy we 3 po lesie stałą trasą. Na jednym ze skrzyżowani stało 3 dresików którzy z pieskami się "bawili". Gdy przejeżdżaliśmy obok usłyszeliśmy kilka nie miłych komentarzy więc mój przemiły kolega odpowiedział im w krótkiej ripoście "spierd..." po sekundzie zorientowaliśmy się że goni nas pies, bodajże amstaf. Wiadomo nie jest on najszybszy ale leśnej ścieżce nie jest tak łatwo uciekać. Na nasze szczęście szybko się poddał ale jak kolega majster pisał, prędkość automatycznie rośnie sam
Pozdrawiam