Skocz do zawartości

Tadeus

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 335
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Tadeus

  1. Nosz ja #$%@. Zobaczyłem temat i pomyślałem "O! Nareszcie ktoś wykorzystał ten dział zgodnie z przeznaczeniem i będzie można przeczytać jakąś recenzję roweru, który nie jest Kandsem/Lazaro! Ale fajnie!" A co jest w środku? Załamka. Zły dział. To nie Giełda.
  2. To nie jest segment cenowy, w którym robi się lekki osprzęt albo stosuje się w ramach i kołach technologie, które pozwoliłyby na znaczne obniżenie wagi bez spadku odporności. Jak jakiś rower z tego segmentu jest wyraźnie lżejszy to na 99% osoba podająca tę wagę kłamie albo złożony jest na podejrzanych częściach. Nawet Gaint przestał podawać wagę swoich rowerów i tłumaczy to łopatologicznie przy każdym opisie swojego roweru. Będziecie mieli od 2-3 tys PLN w górę, to będziecie mogli powoli zacząć odchudzać.
  3. Jak dla mnie spoko. Manetki alivio > acera, ale za to Zoom na znacznie pewniej i rasowo wyglądajce UNO. Da się żyć.
  4. Jak jest w piasku, to weż w dłoń szmatkę, czy papier toaletowy/kuchenny i ten łańcuch bez zdejmowania przez tę szmatkę/papier parę razy przepuść kręcać korbą do tyłu. Jak masz jakąś starą szczoteczkę możesz też przejechać nią mocniej po zębatkach - na nich nie ma być nic, ani oleju/smaru, ani brudu, więc możesz mocno szorować Może tam się jakiś syf zagnieździł. Łańcuch ma mieć smar/olej tylko wewnątrz, nie na zewnątrz. Tam jest zupełnie niepotrzebny i należy go usunąć razem z syfem, który się do niego przykleił Co do serwisów, to ja już testowałem wszystkie w okolicy i wszystkich szczerze nienawidzę, na wszystkich się zawiodłem. Jedni co prawda próbowali mnie chyba udobruchać odkręcając mi ostatnio kasetę za darmo, ale potem znowu mnie zawiedli, jak tylko dostali coś ważniejszego. Najlepiej się nauczyć robić samemu i ich olać Rozumiem, że teraz przerzutki działają bez problemu tylko nadal słychać dźwięk? Oczyść trochę łańcuch, pojeździj. Ewentualnie zobacz czysto wizualnie, czy nigdzie nic nie ociera (naklejki, końcówki linek, prowadnice). Możesz też od niechcenia pogooglować podobne problemy, może cię coś przypadkiem oświeci
  5. Ale jak rasowo wygląda Poza tym, jak sam zauważyłeś, wiało, więc wyniki mogą nie być miarodajne
  6. I jak? Ech, a ja myślałem, że u mnie serwisy drogo sobie liczą. 90zł za regulacje przedniej i tylnej przerzutki to niezła kwota. Mam nadzieję, że ta twoja przygoda dobrze się skończy, bo póki co coś masz pecha
  7. Obecnie w cenie koło 1100-1300 z sensowniejszych masz właśnie Kandsa 1300 i http://allegro.pl/rock-shock-romet-rambler-5-0-limited-i3993261693.html (18tka będzie dla ciebie ok) . Kands ma lepszy napęd, Romet lepszy amortyzator, mostek/kierownicę i opony. Mimo błędów w opisach znacznych różnić w wyposażeniu u K1300 nie ma, więc nie powinno być problemu.
  8. Tadeus

    Dół

    Heh, dzisiaj pokręciłem się trochę po okolicy i gdzie nie trafiałem, to jakoś smutno się robiło... Wpierw odwiedziłem jedną z moich ulubionych polanek nad Wisłą. Najczęściej były tam fajnie ułożone konary do siedzenia, ślad po małym zgrabnym ognisku, czasem jakiś mały śmieć w trawie, a dzisiaj... Masakra. Cała drużyna piłkarska się tam spotkała, czy jak? Niesmak walczył u mnie ze szczerym zdziwieniem i nawet pewną dozą podziwu, bo coś takiego to naprawdę nie lada wyczyn, musieli się postarać W zeszłym roku postowałem tu też zdjęcie jednej z najfajniejszych pijalni w moich okolicach. Starej, nastrojowej chaciny stojącej nad Wisła. W środku naprawdę wyglądała jak rodem ze skansenu i ciężko było o miejsce z lepszą, biesiadną atmosferą. Zdjęcie wyglądało tak: A teraz wygląda tak: Podobno zimą ktoś podłożył ogień i musieli zerwać ją do zera i postawić takie byle co. Jakiś taki ten świat się robi nijaki... Aż na osłodę sobie zamówiłem Alivio na tył
  9. Tadeus

    Witam!

    Taki? http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/tourer.cs.1/14041/64130/#specifications Bardzo ładny rower. Wrzuć jakieś zdjęcia z wycieczki
  10. Te same gripy: Są dostępne z logami połowy firm na rynku. Są Authora, Mbike, Vincere itd. Dają radę, choć warto zauważyć, że widok zwodzi, to nie są gripy piankowe, tylko gumowe z warstwą pianki Prawdziwe piankowe z tańszych robi Setlaz, z droższy Esi i Ritchey. Ja mam właśnie takie jak zdjęciu, tylko Mbike'a. Dobrze trzymają dłoń, super wyglądają, wolno się zużywają, nie kręcą się, ale do tłumienia drgań prawdziwych piankowych sporo im brakuje.
  11. No cóż, jeśli to coś zastąpi 1300 przy takiej cenie to wróżę Decathlonowi spory wzrosty sprzedaży 5.3
  12. Ehm, to chyba raczej usprawnienie Kandsa 1100, a nie 1300 Przynajmniej taką mam nadzieję.
  13. Tadeus

    Marcowo

    Nom, wzorek na brzuchu jest pocieszny Ale chyba spełnia swoją rolę - piszą, że tam jest gęstsza tkanina, która ociepla i faktycznie jest to w tym miejscu odczuwalne. Dzisiaj w czasie wichury i deszczu miałem przyjemność znów testować powyższy zestaw podkoszulka+koszulka+polartec i jestem zadowolony. Mimo dość ostrych warunków wróciłem do domu suchy (nawet jak woda przeszła, to szybko odparowała i nie czuć jej było na ciele) i odpowiednio ogrzany. Wychodzi na to, że nawet tania, byle jaka odzież funkcyjna z Lidla jest dużo lepsza od niefunkcyjnej. Teraz będę polował na coś podobnego z długim rękawem.
  14. Zauważ, że ja nie piszę o dźwięku, piszę o wibracji, jakby takim mieleniu. Dźwięku tam prawie nie ma. Poprawnie ustawione przerzutki nie muszą dawać pełnego zakresu tylnych przełożeń przy środkowej tarczy z przodu. Często jest tak, że przy skrajnych prowadnica z przodu obciera i to nie jest błąd regulacji. Zresztą masz to w tych poradnikach, 1-1,1-2,1-3 < 2-3 2-4 2-5 2-6 > 3-6 3-7 3-8 . Jak przy takich przełożeniach nie masz obcierania to jest ok. Czasem da się i parę biegów dalej, ale to zależy od konfiguracji osprzętu. Ostatecznie jak mimo parokrotnych prób regulacji z pomocą youtuba nadal nie jesteś zadowolony to oczywiście możesz oddać do serwisu - skoro to tylko przerzutki to raczej nie policzą ci pełnych 120zł Ale ja bym się bał, skoro już wpadli na świetny pomysł, że trzeba wymieniać jakieś części
  15. To chrobotanie jako wibracje wyczuwalną na wyższych biegach odczuwałem w mojej Meridzie, i w rowerze żony. Myślałem, że to kwestia tanich podzespołów, ale wymieniłem na droższe o zupełnie innej konstrukcji i dalej to wyczuwam. Jest trochę o tym tematów i za każdym razem proponowana diagnoza jest inna Popularną radą jest by wkręcić głębiej tajemniczą śrubkę B w tylnej przerzutce. Kto wie, może zadziała. U siebie miałem spróbować, ale zapomniałem Żeby było śmiesznie, jest pełno osób, które twierdzą, że w żadnych ze swoich rowerów czegoś takiego nie mieli... Krótko mówiąc, nie znam odpowiedzi
  16. To standardowy zapis w większości gwarancji. Z tego, co się orientuję: a) nikt tego nie robi jak się o to pyta sprzedawcę, to mówi, że nie trzeba Dla świętego spokoju możesz jednak skontaktować się ze sprzedawcą i dokładnie dowiedzieć, co i jak. No i wypada sprecyzować, czy chodzi tu o przegląd zerowy. Bo jest jeszcze przegląd, który czasem jest obowiązkowy dopiero po przejechaniu iluśtam kilometrów. Ogólnie to bardzo zagmatwane i większość sprzedawców i producentów tak naprawdę sama nie rozumie o co w tym chodzi i coraz to widać na forum posty, że na pytania o to, każdy z nich odpowiada inaczej
  17. Na regulacje do serwisu pójdziesz, jak sam zawiedziesz Większość osób przy pierwszym rowerze nie miała o tym pojęcia i z pomocą youtuba sobie jakoś poradziła. Więc próbuj. Próbowanie jest za darmo. Jak się poddasz, zawsze będziesz mógł zapłacić. Uprzedzam jednak, że niezależnie od tego, czy chcesz korzystać z serwisu, czy nie - i tak dużo lepiej się tego samemu nauczyć. Jak będzie szczyt sezonu i serwisy będą zawalone robotą, albo ci się coś przestawi na szlaku, to i tak będziesz musiał wiedzieć jak to działa, by jechać dalej. Na pocieszenie warto dodać, że producent specjalnie skonstruował to wszystko łopatologicznie, by każdy Kowalski sobie z tym poradził (przynajmniej po paru dniach rzucania bluzgami, zanim nie ogarnie)
  18. A do tego jest lepszy osprzętowo. Nic tylko brać i być szczęśliwym Edycja: uee... zostałem wycienkunowany
  19. Tadeus

    Marcowo

    No i wiosna wzięła wszystkich z zaskoczenia... W ostatni weekend na mieście i w parkach było tylu rowerzystów, iż dosłownie ledwo dało się przejechać i człowiek czuł się na skrzyżowaniach ścieżek jak w jakiejś Skandynawii. Dzisiaj z rana byłem w serwisie rowerowym, to tłum taki, że o mało co bym się nie dopchał... Koniec świata. Aż zacząłem żałować, że nie wykorzystałem bardziej nie-sezonu, by w spokoju pojeździć i pozałatwiać rowerowe sprawy. A założenia były ambitne. Wykorzystać nie-sezon na polowanie na świetne tanie części, upgrade na wyższe klasy osprzętu, fiu... fiu... Jak zwykle jednak znalazło się tysiąc innych wydatków i sezon promocji przespałem, upgrade jest, ale nikły, a miejscami jest nawet downgrade (kaseta HG-50 na HG-31). Obecnie piekielna machina działa bez większych problemów i prezentuje się tak: Wartością dodaną jest to, że do mojej kolekcji narzędzi dołączył ściągacz do korb i bacik do kasety. Z dalszych nowości - nabyłem pierwszą w życiu bieliznę funkcyjną (nie licząc może skarpet trekkingowych) i koszulkę rowerową. Oczywiście korzystając z dni rowerowych kochanego przez wszystkich Lidla. Dzisiaj pocisnąłem trochę w zestawie podskoszulka+koszulka+polartec i muszę przyznać, że odprowadzanie wilgoci jest naprawdę wyczuwalne. W poprzednim roku w podobnych warunkach strasznie przemroziłem sobie plecy, bo pot na nich zostawał dość długo i szybko robił się zimny, teraz nie było tego problemu. Podkoszulkę i koszulkę kupiłem po 29zł od sztuki. Jak to wygląda (rozmiar M - mój wzrost 178cm) można zobaczyć poniżej na łazienkowych słitfociach: W skrócie: widywałem dużo gorzej skrojone ciuchy, choć nie da się ukryć, że są miejscami dość szerokie/długie. No i koszulka ma duże otwarte kieszenie na plecach, dla mnie bezużyteczne. Za taką cenę całość wychodzi jednak na plus. I na koniec pretensjonalny krajobrazik z dzisiejszego wypadu, coby była jakaś pamięć po ładnej pogodzie, gdy w najbliższy weekend znowu spadnie śnieg (ach te dołujące prognozy): Do zobaczenia na szlakach!
  20. Dokładnie. Najlepiej od kogoś pożyczyć, bo jak będziesz miał szczęście, to już ci się często nie przyda A i wcześniej zgoogluj problem przykręcenia pedałów, bo przykręcają się w niespodziewanych kierunkach - parę osób sobie gwinty popsuło, bo kręcili na siłę w złą stronę
  21. Dajesz do najbliższego Lidla, zanim wszystko sępy wykupią Za 25 zeta: Brakuje płaskiej piętnastki do przykręcenia pedałów. A cała reszta ci się z pewnością przyda, jak nie do złożenia, to do poprawiania tego i owego, czego się nigdy nie da uniknąć Samo narzędzie bez torby jest za 12zł w Lidlu. Mam od paru lat. Bez rewelacji, ale zawsze dało radę
  22. Znana tylko na tyle, że istnieje od paru lat i nadal nie upadła Odkąd na dobre rozwinął się rynek rowerowy w Polsce pojawił się wysyp różnych firm rowerowych, bo złożenie roweru z gotowych markowych części to żadna sztuka, więc nie trzeba mieć znacznego zaplecza technologicznego. Moja żona i sąsiedzi mają Eurobiki. Ani nic dobrego, ani złego powiedzieć nie mogę. Z jakich części są złożone, każdy widzi, a w tym konkretnym akurat są to bardzo przyzwoite części. Firma nie ma żadnego prestiżu, bo nie robi droższych, bardziej ambitnych rowerów, więc i prasa i zaawansowni użytkownicy się nią zupełnie nie interesują. Co do Lazaro/Kands, one zawsze jakoś tak kosztują, co najwyżej mogą podrożeć, bo coś się odgrażali, że może dadzą nowsze, trochę droższe wersje. Ale kiedy to będzie i jakich będzie dotyczyło rowerów nie wiadomo. No i warto pamiętać, że jak tylko się robi ciepło, Lazaro zaczynają się sprzedawać jak świeże bułeczki i zaczyna ich brakować. W ostatnim roku coniektórzy czekali po parę tygodni na dostawę
  23. O, jestem w szoku. Znalazłem ci coś dobrego http://allegro.pl/rower-eurobike-28-kolo-amor-24v-acera-gratis-i4041649421.html Amortyzator olejowo-sprężynowy wyższej klasy do tego. Fajny, fajny.
  24. Już od paru lat w sezonie nie-promocyjnym ciężko dostać coś równie korzystnego, jak Kands/Lazaro. Ty do tego masz jeszcze trudniej, bo chcesz crossa - a na te dobrych ofert jest jeszcze wielokrotnie mniej niż na MTB. Możesz jeszcze poczekać, może ktoś przypadkiem wygrzebie jakąś promocję na jakiegoś fajnego crossa, ale szansa nie jest zbyt wielka Z bardziej markowych jest jeszcze coś takiego: http://www.unibike.pl/crossfiregts.html Ludzie chwalą. Fajny, wyrównany poziom części, na niczym zbytnio nie zaoszczędzono, sama marka też ma bardzo dobre opinie na forach. Tyle że i cena wyższa
  25. Oba są wyraźnie gorsze od Lazaro Nawet ten droższy to nadal niska sprzętowa półka - poza tym ma chyba błąd w specyfikacji, bo manetki mają 3x7, a kaseta od 3x8.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...