Skocz do zawartości

Tadeus

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 335
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Tadeus

  1. Kupujesz tylko stacjonarnie? Jak internetowo to za stówkę więcej masz dużo lepszy rower: http://www.salon-rowerowy.pl/rower-kellys-neos-phoenix-red-2013-transport-gratis-p-2012.html Nawet jak wzrostem nieprzypasujesz (a nie wiadomo, bo nie podałeś) to jak nie ten, to znajdzie się inny. Ten twój to takie znośne minimum.
  2. Moje pojęcie wynika z tego, że robiłem to wiele razy przy różnych rowerach. Czy powinienem robić to 20 lat na setkach rowerów, by moje pojęcie nabrało odpowiedniej renomy? Tak jak sam napisałeś, jest to bardzo prosta metoda, po której zostaje w środku tylko coś. Większość idącego z łańcuchem brudu znika. Nie zalecam tego jako jedynej metody czyszczenia łańcucha w ogóle (bo ten syf będzie się w środku kumulował), tylko jako coś, co można na szybko wypróbować. Ale po co czytać ze zrozumieniem, lepiej wybuchać przerażeniem i ogłaszać, że forum schodzi na psy
  3. No cóż, jako wywołany do tablicy pies, pozwolę sobie zauważyć, że przecieranie naprawdę pomaga doraźnie na zafafluniony od zewnątrz łańcuch! I zostało to nawet w rzeczywistości wielokrotnie i na wielu rowerach przetestowane! Nie widzę powodu, bo od razu zabierać się za szejkowanie, skoro nie wypróbowało się jeszcze dużo prostszych i nie wymagających dodatkowych narzędzi i zakupów metod. Nie należę do pedantów, którzy od razu łapią za szejk, gdy tylko im się łańcuch trochę ubrudzi. Dla normalnego użytkownika powinna to być raczej czynność okresowa. Co do fabrycznego lepidła - to zdania są podzielone. Jedno od razu szejkują łańcuch w benzynie, by pozbyć się go do zera i nakładają swój olej. Inni - a ja po przetestowaniu wszystkich metod do nich należę - nowy łańcuch przecierają z tego lepidła tylko porządnie od zewnątrz. Ono dość dobrze smaruje przez jakieś 100-150km. Ważne by go tylko na zewnątrz nie było. Wdzę jednak, że kolega rafalzi nie uznaje alternatywnych podejść o tematu i ma tylko jeden najwłaściwszy sposób postępowania
  4. Generalnie nie wszystkie dźwięki napędu da się zawsze wyeliminować. Często widać na forum, że ludzie wypróbują pełno otrzymanych rad, wymienią kupę części... a dźwięk nadal będzie słyszalny. Do tego często dźwięk nie dobiega stamtąd, skąd się wydaje. Ja po zakupie roweru dla mojej połówki przez dwa tygodnie nie mogłem wyeliminować dźwięków. Aż się same skończyły. A potem się pojawiły jak naoliwiłem łańcuch. A potem zniknęły po jednym dniu i więcej ich nie było. Zwariować można
  5. Ramię korby nie ociera o linkę przedniej przerzutki? Pomarańczowa naklejka z przedniej przerzutki jest zdjęta? Wykręciłeś ten pedał i kręciłeś tylko korbą z tym drugim pedałem?
  6. Czy pedały wkręcały się w ramiona korby bez oporu, tak że dałoby się je w 95% wkręcić ręką? Jak wkręcałeś je od początku na siłę narzędziem, to możliwe, że zrobiłeś im nowy gwint... tyle że w złą stronę To wbrew pozorom jest bardzo częsty błąd
  7. Tadeus

    Prognoza pogody

    Cenna rzecz. Ja chyba muszę zmienić pogodę na Adroidzie, bo jest zdecydowanie zbyt optymistyczna i potem mam zlewę
  8. Unibike nie ma blokady amortyzatora i ma trochę gorszy napęd (nie aż na tyle by był od razu słaby). Za to ma lepsze koła, opony, siodełko, mostek, korbę i hamulce. Kands rządzi głównie napędem, a reszta jest jedynie znośna jak za tę kasę. No ale kosztuje też 500zł mniej
  9. W twoim budżecie mieści się jeszcze: http://www.unibike.pl/crossfiregts.html Miejscami jest lepszy, miejscami trochę gorszy. Ale zawsze to jakaś alternatywa
  10. Tadeus

    Po pierwszej przejażdżce

    No i super, że się dobrze jeździ Ja przed wyjazdem trasę z grubsza planuję tutaj: http://www.openstreetmap.org/relation/2910925#map=13/53.1391/23.0910&layers=C Czasem są fajne skróty/trasy odkryte przez rowerzystów i tam je widać.
  11. To ja z innej beczki zapytam - jak się spisują te pedały? Bo niedługo będę kupował i te co masz też brałem pod uwagę.
  12. Co jest w nim złego? Jedyne opisane markowe części to przerzutka przednia i tylna. I są najniższej możliwej klasy. Czyli cała reszta to totalne dno, którego wstydzą się nawet podawać nazwy. Poza tym napisali w specyfikacji "pedała" Dla podsumowania. To jest rower totalnie do bani, który kosztuje naprawdę imponującą sumę 800zł. 800zł za śmieć. Gdy porządne rowery kosztują 100-200zł więcej. A za 1100zł można mieć już naprawdę dobry rower z osprzętem wysokiej klasy. Nie chodzi o to, że jest zły, bo jest tani. On się po prostu w ogolę nie opłaca. Co do Hexagonów. Kiedyś to były popularne modele z fajnym stosunkiem ceny do jakości. Od paru sezonów podzespoły lecą w dół, a cena w górę. Obecnie to jedna z najmniej opłacalnych serii rowerów na polskim rynku. Została tylko kiedyś dobrze kojarząca się nazwa i na niej głównie te rowery jadą
  13. W mojej wszechwiedzy wyjawię ci, że nie wiem Tam jest redukcja klasy manetki z 4 na 3. Czyli dość niewielka. Acera to nadal bardzo dobrze jak na tę klasę sprzętu (zmiana ponoć wynikała z faktu, że obecnie już ciężko jest kupić hurtowo Alivio na 3x8). Za to dostajesz rurki, które wyglądają bardziej sportowo. No i może mają większą odporność (zdania na temat beznadziejności Zoom i fajności UNO są podzielone :>). Powiem ci, że przy MTB, gdzie tych wstrząsów jest sporo dla pewności pewnie brałbym te UNO, ale skoro to do crossa? Nie wiem, co bym wziął. Wziąłbym ten, który mi się bardziej podoba wizualnie Edycja: A, no i tak jak się przyjrzę temu mostkowi i kierownicy, to w starym pozycja będzie bardziej wyprostowana, rekreacyjna, a w nowym bardziej pochylona, sportowa.
  14. 1. Radę da, tylko już nie pamiętam ile było obciążenia całkowitego w gwarancji. Kross dla przykładu daje bardzo niską wartość i tam byś chyba na pewno przekroczył. Odporności bym się nie bał, bardziej kłótni z serwisem 2. Nie. Jak przy wszystkich rowerach pod V-b, musiałbyś wymienić szereg części za łącznie paręset złotych. 3. To firma Transrower, produkuje obecnie dla 3-4 marek. Głośno o niej jest od jakichś 4 lat. Przez to forum przetoczyły się dziesiątki, jak nie setki użytkowników i większość jest zdecydowanie zadowolona. Większość zarzutów jest do sprzedawców, którzy przy wysyłce prawie nigdy nie regulują właściwie sprzedanych rowerów. 4. Nie ma tam nic wyraźnie gorszego, niż u konkurencji w podobnej cenie. Najsłabszym ogniwem były jednak sztyca/mostek/kierownica marki Zoom, w modelu z roku 2014 zastąpione zostały mającymi lepsze opinie UNO. Mała cena wynika podobno głównie z tego, że fabryka stoi na terenie właściciela za domem i zatrudnia tam miejscowych. Mała firma, bez rozgłosu, bez kampanii reklamowych, sponsorowania teamów, bannerów w sklepach. Ale z dobrymi opiniami u użytkowników
  15. To zależy od preferencji. Najważniejsze: To nie są duże zmiany Manetka spadła z klasy 4 na 3 to nadal bardzo dobrze jak w tej klasie sprzętu. A sztyca siodełka,mostek i kierownica wyglądają bardziej sportowo i potencjalnie może są trochę bardziej wytrzymałe. Tu są zbliżenia na te nowości: http://allegro.pl/2014-king-of-the-road-lazaro-integral-na-alivio-i4073057841.html
  16. Wyszły już chyba Kands 1300 i Lazaro Integral 2014, zmiany będą pewnie takie, jak tam widać. Zmiana rurek z Zoom na UNO, inne chwyty, inne szprychy, manetki alivio > acera. Wszystko można pooglądać na Allegro.
  17. Ah, czyli możesz je mieć za 1500zł? W każdym razie oba są niemal identyczne. Ten droższy po prostu ma hamulce tarczowe (mechaniczne) zamiast V-brake. Oba rozwiązania mają swoich zwolenników i przeciwników. Zaletą tarczowych mechanicznych jest to, że kiedyś jak będziesz chciał ulepszyć rower i będziesz miał parę stówek, to będziesz mógł łatwiej i taniej zamienić te hamulce na porządne tarczowe hydrauliczne.
  18. W każdym Decathlonie albo ich internetowym sklepie. Do końca marca chyba wysyłka za darmo. Rowerki złożone ze świetnych markowych części, a do tego dożywotnia gwarancja na rurki. No ale już koniec o tym w tym temacie, bo jeszcze nas moderacja pogoni
  19. To ja bym jednak podziękował i wolał: http://unibike.pl/crossfiregts.html
  20. Ta MD-40 może być, ma nowocześniejszy napęd 3x9 zamiast 3x8, słabe hamulce tarczowe zamiast słabych hamulców V-brake. Ogólnie na plus, małe detale są trochę gorszę, ale całościowo jest lepszy. No i łatwiejszy do modyfikacji kiedyś tam w przyszłości, bo w nowszych standardach Jak ma być coś markowego i w sklepie stacjonarnym, to dużo lepiej pewnie nie trafisz. To ten, nie? http://www.rowerymerida.pl/produkt817/crossway-40-md-rower-merida.html
  21. Zawsze możesz spróbować dobić do 1599zł i kupić Rockridera 5.3. Tam jest już amortyzator wyższej klasy z prawdziwym tłumieniem, nowocześniejszy napęd, który łatwiej będzie zmienić na wyższe klasy, część napędu klasy porównywalnej z deore... Ale nadal miejscami w nim srogo zaoszczędzono, więc ryzyko rozczarowania będzie tylko kapkę mniejsze
  22. No to musisz pogodzić się potencjalnie z tym, że nie ma nowego roweru za pieniądze, które masz, który spełniłby twoje nadmuchane obcowaniem z wysokimi klasami osprzętu wymagania To rower za 1200, który u innej, bardziej znanej firmy wart byłby pewnie z 1600zł i tyle. To nadal nie półka, do której przywykłeś. Jak będziesz zawiedziony, to będzie tylko wina twojej psychiki i portfela Za tę samą kasę nie da się tam wepchnąć lepszego sprzętu. Tylko tyle i aż tyle.
  23. Z kłamstw sprzedawców. To jest altus. Generalnie ta korba kosztuje około 60zł, a najtańsze rozbieralne Shimano kosztują około 100zł. Zębatki na takiej korbie starczają średnio na jakieś 10 tys km. Jeśli uważasz, że to 10 tys szybko nakręcisz, to opłaca ci się zacząć myśleć o rozkręcanej. Wymiana jednego blatu jest tańsza niż całej korby. Oczywiście przy takim przebiegu często zdrapany jest też lakier z ramion korby, więc odświeżysz ją tylko funkcjonalnie, a nie estetycznie
  24. Crossfire to bardzo przyzwoite zrównoważone rowery. Jest jednak szansa, że ktoś znajdzie wam promocje, w której da się dostać rower o klasę albo dwie klasy wyższy. Czasem ma się szczęście - tylko że wtedy oczywiśce zakup będzie przez internet. Co do błotników to jest kwestia sporna. Generalnie są praktycznie koniecznie wtedy, gdy: A ) Będziecie jechali długie dystanse, potencjalnie też przez parę dni. Wtedy szansa na dłuższe opady w czasie których będziecie musieli jechać dalej jest większa, a i żadna przyjemność jechać godzinami z mokrymi plecami/nogawkami. B ) Będziecie musieli dojechać w czystych ubraniach. (np przy dojazdach do pracy, gdy nie ma się ciuchów na zmianę). W każdym innym przypadku, gdy jeździ się tylko parę godzin i to w sezonie, a do tego ma się w miarę sportowy strój najczęściej nie ma problemu bez błotników Zawsze można gdzieś przeczekać albo słońce szybko wszystko wysuszy. To trochę kwestia szczęścia. Są ludzie, którzy przez parę sezonów nigdy mocniej nie zmokną, a potem mają pecha i srogo ich zleje. Wtedy zaczynają myśleć o błotnikach. Z drugiej strony, jeśli myślicie o błotnikach do crossa, to równie dobrze możecie rozważyć trekkingi zamiast crossów. Z akcesoriów na początek głównie oświetlenie i jakieś dobre zapięcie.
  25. Ta korba jest ok. Najlepsza z obecnie produkowanych przez Shimano nierozkręcalnych. Wyżej są już dużo droższe rozkręcalne. I tyle. SIS jest standardem indeksowania i nie ma nic wspólnego z jakością. Po prostu kiedyś było to jedno z oznaczeń na tańszych przerzutkach i tak się ludziom (błędnie) kojarzy. To jest korba montowana nawet w markowych rowerach powyżej 2 tys PLN
×
×
  • Dodaj nową pozycję...