Skocz do zawartości

evo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 234
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez evo

  1. Znalazłem genialny stok do testów, bo na moich nizinach i równinach ciężko o takie, do tego blisko domu więc mogę masę testów porobić. Cała trasa to właściwie 50% podjazdy i 50% zjazdy + ostre zakręty, bez płaskich odcinków. Stosunkowo strome bo na zmęczeniu czasem nie daję rady podjechać, głównie przez wystające korzenie, które stopują koło przy małej szybkości. (są też odcinki, gdzie nie daję rady wjechać, dlatego tam zjeżdżam) Bardzo długo szukałem na Geoportalu w promieniu 15 km od chaty, gdzie może być coś ciekawego i znalazłem Generalnie odcinek trudnością i stromizną dorównuje najciekawszym odcinkom spotykanym na trasach maratonów WLKP i Kujaw. Pierwsze testy już za mną, ale ich liczba skromna, więc bez jeszcze żadnych wniosków. Na 29er na stromym wjeździe daję radę podjechać za każdym razem. Zaś na 26 jest jedna grupa korzeni, że udaje się tylko w połowie przypadków Co do czasu pętli, to wygrywa póki co 29er: najlepszy czas 2:42, zaś na 26er: 2:47. Zamierzam pojeździć wiele pętli, by zobaczyć, czy większa waga nie zmęczy z czasem. Więc o ile na szosie i leśnych ścieżkach, wyniki były identyczne, to na trudnym terenie przewaga 29er może się już wykazać. Co w sumie dziwne nie jest, choć specjalnie wybrałem ostre zakręty, by 29er nie miał tak łatwo.
  2. evo

    [koła] 1000-1200 zł

    A ile ważysz, bo 24 szprychy w 29er w terenie do mnie nie przemawia
  3. evo

    [rower] Co brać za 5-7 tys.

    Ramka Speca ma ponoć 1,4 kg w tym rozmiarze, po drugie bardziej pasuje mi jej geometria. Więc raczej skłaniał bym się do speca. Konfiguracja firmowa też jest dla mnie ok, wręcz za lekka, bo obręcz DT Swiss X450SL, a więc pewnie w okolicy 450 g na obręczy 29 cali przy moich 85 kg, to duże ryzyko. To mniej więcej odpowiednik 400 g dla obręczy 26. Fakt, że składając może by wyszło taniej. Ale jest spora szansa na obniżkę i nie robią problemów, by wymienić specyfikacje na co zechcę.
  4. Planuję odchudzić 29er i zastanawiam się, czy inwestować w Felta (12,2 kg obecnie po kilku zmianach), gdzie musiał bym zmienić koła (1500 zł z nowymi tarczami), oraz amorka. Razem po zmiana kosztował by mnie i tak ponad 6 tys. Czy też wybrać albo: http://www.kastor-bike.pl/new1/rowery-scott/rowery-2011/rowery-gorskie/scale-29/scale-29-pro za 8700 zł lub nieco niżej: http://www.kastor-bike.pl/new1/rowery-scott/rowery-2011/rowery-gorskie/scale-29/scale-29-elite 5700 zł lub http://rowerowysklep.com/rower-specialized-stumpjumper-comp-white-p-5400.html - można ponoć utargować model 2010 za poniżej 7tys. Minusem Scotta jest rozstaw i dziwne kąty (coś jak w GF, tylko bez zmodyfikowanego amorka). Zaś Spec ma krótką górną rurę, to już nieco mniej wyścigowy Hardrock ma dłuższą (do tego tańszy, choć ram pewno cięższa). Szkoda, że nie podają wag. W którą opcje byście szli?
  5. A co do rozpędzania na stoku, to przypomniał mi się jeden odcinek Pogromców Mitów, gdzie resorak na mini kółkach szybciej się rozpędzał niż auto na dużych kołach Dopiero po 100 m auto zyskiwało przewagę.
  6. Co do szerokości i rodzaju opon to były podobne w obu. Tył 2,1, przód 1,8. Jak wyglądał bieżnik i model można porównać na poprzednich stronach (na mój gust podobny). Zaś do do ciśnienia, zazwyczaj nabijam do momentu, w którym ledwo dam radę nagiąć oponę. Ile to jest, ciężko powiedzieć, na pewno ponad 2 atm.
  7. evo

    [koła] 1000-1200 zł

    Zna ktoś realną wagę tego: http://allegro.pl/obrecz-author-krypton-pro-29er-trekking-cross-i1257265529.html author-krypton-pro-29er - 560 g jest realne? Szukam sklepu, gdzie będą mieli obręcz w okolicy 500-560 g na 32 szprychy, piasty N711 i 712 + składanie kół. Polecacie coś godnego, gdzie mają to na stanie, bez zbierania w różnych sklepach.
  8. Co do podmuchów, nie jest to tak przypadkowe jak piszesz. Wczoraj robiłem po 3 zjazdy w każdym i V były bardzo podobne (toczenie od 0 km/h): 26er: 29,9; 29,9 (ciśnienie porównywalne do 29er) i 29,6 na lekkim flaku. w 29er: 30,1; 30,3 i 30,2 Także różnice w danym dniu są symboliczne. Natomiast między różnymi dniami są spore, przyznaję. Ostatnio wiało w twarz na zjeździe i były to V w okolicy 27-28 dla obu bajków. Za to innym razem z wiatrem w okolicy 31 dla obu. Jeżeli testy są robione w ciągu 1 godziny wynik jest w miarę miarodajny, inna sprawa to ciśnienie w oponie. Sam ich nie znoszę z różnych powodów, ale jeśli chodzi o lekkość toczenia nieuszkodzonej piasty, prawidłowo nasmarowanej i skręconej, to uważam że jest świetnie. - w moim przypadku problem leży z dokręceniem konusów. Z jednej strony cały czas się rozkręcają gdy są zdejmowane z koła. Nie sposób dobrze tego przyblokować bez specjalnego wąskiego klucza. Poza tym mam słaby model (chyba odpowiednik Alivio) i jego uszczelnienie wg mnie zostawia dużo do życzenia. Dla zobrazowania: jeśli zakręcę mocno przednim kołem na piaście 475, to do zatrzymania potrzeba około 2-3 minut. Na 26er mam Novateci i przednie koło kręci się dużo ponad 1,5 min (dłużej nie chce mi się czekać), zaś tył w okolicy 1:30. Zaś na kulach w 29er jest to w zależności od skręcenia konusów: - przód (nie ma problemów z konusami): około 1:20; - tył (są problemy): od 40 sek do 1:25. Jeśli nie możesz stworzyć miarodajnego testu, to może daj sobie z tym spokój? - robię to czasem, bo zawsze ciekawiej się jeździ i jesz większa chęć do wyjścia na rower przy kiepskiej pogodzie. Testy nie muszą być miarodajne (i nie są, nieco inny osprzęt i waga), choć zawsze staram się to robić obiektywnie na tyle ile się da.
  9. Porobiłem kolejne testy, te które robiłem wcześniej, a gdzie lepiej spisywał się 26er. Tym razem ciut lepiej spisał się 29er. Były to zjazd z górki bez mojego rozpędzania (swobodne toczenie) i potem zaznaczałem gdzie się zatrzymają na wypłaszczeniu. Tym razem 29er miał 30,2 km/h i zatrzymał się po około 100 m, zaś 26er miał 29,9 km/h i zatrzymał się po 90 m. Wynik jest nieco inny niż wtedy, ponieważ spuściłem minimalnie powietrze z kół 26er (chyba ciut za mocno były) i poluzowałem konusy w 29er (muszę na 100% wymienić piasty, bo te shimanowskie kulki są mega wk...ce - piasta dopiero teraz się bardzo swobodnie toczy, ale to już przegięcie, bo koło baaardzo minimalnie, ale jednak lata na boki - około 1-2 mm na krańcu opony). Potem testowałem przyspieszenie (na około 180 m). Tym razem wygrał minimalnie 29er = max v=40,5 km/h, zaś 26er max 39,5 km/h. Za to podjazd pod górę (szosa) wygrał ponownie 26er z v=32,0 km/h, zaś 29er miał 31,7 km/h. Także pierwszy raz zaliczyłem na 29er XC (do tej pory były maratony). Na jednej imprezie z Mistrzem Polski XC to jest coś No i rzecz jasna wynosiło mnie trochę na zakrętach które miały czasem 300 stopni (mój ślad był zupełnie inny niż większości). Doszedłem do wniosku, że przy małych zawodniczkach rama 29er jest na tyle krótka, że może sobie dobrze radzić na takich trasach i że mogą się one nawet lepiej czuć, niż wysocy panowie na długich ramach 29er. ps. Fajnie się jechało (szkoda, że z małą kontuzją), choć czuć że cięższy na podjazdach od mojego 26er, który aż się wyrywa by podjeżdżać. 29er robi to bardzo stabilnie, jak by był ociężały, co wcale nie znaczy że wolniej (pewnie porównywalnie).
  10. Na mojej planecie 29er przejezdza po przeszkodzie 6 cm tak latwo jak na twojej planecie 26er po przeszkodzie 3 cm Chyba żartujesz, kąt najazdu (mogę to tobie wyliczyć i pokazać graficznie) jest tylko o 10% wyższy. Czyli 3 cm dla 26er to 3,3 dla 29er. A 6 cm dla 26, to 6,6 cm dla 29er. Teraz przesiadz sie na chwile na moja planete i powiedz mi, ile wytracisz szybkości (z 25 km/h) na 26er po najechaniu na 15 cm? Dla 26er będzie to 13,5 cm itd. Nie wierzysz? To zauważ, że centralnie w środek koła (np: najeżdżając na ścianę) trafisz kołem 29er na wysokości 36,5 cm, zaś w przypadku 26er będzie to 33,5 cm (kąt uderzenia 0 lub 90 st. jak kto woli). I dopiero przy tak gigantycznej przeszkodzie (która zastopuje oba rowery) masz te 3 cm różnicy. Więc po prostu nie kłam lub naucz się liczyć. Najpierw przyznaj mi racje ze jak nabije 100psi do gorskiego roweru to na swojej kolarce z malymi kolami mnie nigdy nie zlapiesz. - no to teraz niech kolarze zakładają gumy 54 mm zamiast 23, tyle że na wyższym ciśnieniu. Wyslij autorowi artykulu maila zeby kupil sobie podrecznik do fizyki. - sam wyślij: http://www.rower.com/archiwum.php?art=3901 Te 10% tyczy sie tylko rozpedzania samych kol. - a ja tobie już z 5 razy się pytałem, jak bardzo znaczący jest ten wpływ mniejszych oporów. Przecież 10% to jakiś abstrakt, ile razy mam to powtarzać. Może różnica jest tak mała, że nie powoduje wielkiej przewagi w porównaniu z innymi czynnikami. Pytałem się tobie jak bardzo spowalnia koło przeszkoda np: 3 cm w przypadku 26 i 29. A ty nie potrafisz tego podać, co więcej, dalej kłamliwe proporcje, że 3 cm dla 26 to to samo co 6 cm dla 29. Bzdura. Rozumiem, że przeszkoda 0,1 cm dla 26, to odpowiednik 3,1 cm dla 29er? Coś jeszcze?
  11. Ty na serio na jakiejś innej planecie żyjesz, albo na corsach nigdy nie jeździłeś. Już tobie podawałem przykład, że przeszkoda np: 3 cm dla 26er to jej odpowiednikiem dla 29er jest 3,3 cm. To nie jest żadna przepaść. To tylko 10% wyższa przeszkoda, co w tym przypadku oznacza 3 mm. Teraz powiedz mi, ile wytracisz szybkości (z np: 25 km/h) na 26er po najechaniu na 3 cm, a ile po najechaniu na 3,3 cm? Różnica jest taka, że wpadasz na drzewo Chyba raczej dlatego, że 29er nie wszedł w zakręt tak ładnie, jak wchodzi 26.
  12. Tam gdzie opor powietrza odgrywa duza role stosuje sie zazwyczaj mniejsze kolo. - Waldek, przy większym kole w motorze o 2 cale, nie zmienia się wysokość niczego, powierzchnia czołowa może zostać bez zmian. Poza tym to nie OPORY aero decydują w tym sporcie. Dla przykładu bolid F1 ma kiepskie kształty, same opony generują duże opory aero. Ale tam liczy się własnie PRZYCZEPNOŚĆ. Silniki i w F1 i w motorach są wystarczająco mocne, by to ogarnąć nawet przy większych oporach aero. Więc większe koło by się przydało, zwłaszcza przyczepność i stabilność. A jednak ... Nie rozumien twojego pytania. Czy oba rowery maja duze kola i inne opony, czy jeden ma male kola i cienkie opony a drugi duze kola i grube opony? Masz te samą obręcz, ale jedno z kół jest wyższe o 5 cm przez oponę (prawie tyle samo co różnicy co między 26 a 29er). Ale opony na jednym 622-23 a na drugim 622-54. I się pytam, czy większe koło swoimi zaletami przewyższy większą styczność z podłożem, wagę i opór aero. Przyspieszenie tak samo masz slabsze (z tytulu oporu toczenia waskiej opony) tak wiec gdybym mial takie same kolo na szerszych oponach to cie zostawie z tylu - a to ciekawe, bo na kolarce nabieram szybkości błyskawicznie ..... mimo mniejszego koła (obwodu) niż w 29er. I chyba potwierdzi to każdy. 29er mają małą pomoc na zawodach rangi światowej także z innego powodu. Z tego co wiem, ograniczenie wagowe w MTB (chyba 8,7 kg?) jest identyczne dla 26 i 29er? Więc można by powiedzieć, że konstrukcja 26 jest zastopowana (bo może ważyć mniej niż 29er), a 29er może z tego skorzystać. Ale może to i dobrze. Lepiej by producenci skupiali się na robieniu bajków jak najlepszych, przy jeszcze jako takiej wytrzymałości.
  13. Pękła przy katowaniu czy "tak po prostu"? Nie będziesz się bał na kolejnej? ps. 19 cali na 29er to mniej więcej 21 cali na zwykłym, pewnie dlatego ci pasuje. Inna sprawa, że długość nogi może się różnić często i o 5 cm przy tym samym wzroście u dwóch osób.
  14. Nabial, co do wytracania szybkości. Chodziło o ten konkretny przykład z moich testów. Czyli 26er rozpędził się szybciej i potem zajechał dalej, co niejako jest potwierdzeniem większej prędkości. Być może przy identycznej szybkości 29er pojechał by ciut dalej. Ale z moich testów wyszło, że 29er był np: o 1 km/h wolniejszy i wytracił to na 100 m, tymczasem 26er wytracał to przez 120 m. Teraz pytanie, czy 29er jadąc 1 km/h szybciej, pojechał by z 25 m dalej? Zrzućmy to na opony póki co. Mam nadzieję, że do Olimpiady w Londynie w 2012 wiele zespołów dokładnie przeanalizuje te 2 rowery i zobaczymy ile będzie 29er w pierwszej 10-tce. Bo nawet sam fakt wygrania przez kogoś na 29er jeszcze nic nie mówi. Z każdym rokiem jest więcej zawodników na 29er, fakt. Willow Koerber zdobyła nawet 3-miejsce na MŚ. Ale równie dobrze można powiedzieć, że dlatego Maja zdobyła swoje pierwsze Mistrzostwo Świata teraz, bo część zawodniczek przesiadła się na "wolniejsze" 29er i ma mniejsza konkurencję teraz Majka. Także tutaj można się bawić w pseudo argumenty. Fajnym realnym porównaniem mogło by być, gdyby Willow Koerber na każdych zawodach jeździła tylko na 29er, zaś Maja raz na 26er a innym razem na 29er. I zobaczyć gdzie ma lepsze wyniki na tle Willow. ps. póki co mam inne problemy. Dziś zaliczyłem glebę na jezdni na 29er jadąc bez trzymanki (zakładałem rękawiczki), pół nogi będzie w strupie. Podwiało mi chyba koło i momentalnie skręciło. Felt jednak lubi skręcać a do tego, wielkie koło jest jak żagiel Pewnie to przypadek (mocny wiatr), choć nie pamiętam kiedy wcześniej zaliczyłem tak glebę na 26.
  15. Waldek zadałem pytanie. Znam te wzory, regułki itd. Już każdy je zna dawno. Teraz chodzi o realia. Pytam się więc jeszcze raz. Masz obręcz 622 mm (28-29 cali). Na jedną zakładasz oponę 23 mm (typowa szosa) a na drugi rower oponą 54 mm (28x2,1). Bieżnik (idealnie gładki) taki sam, mieszanka gumy ta sama. Ja biorę rower na 23 mm a ty na 54 mm i ścigamy się na szosie. Ty masz większe koło o 5 cm, czyli sporo. I co .... wygrywasz ze mną? Szykuje się rewolucja w TdF. Za rok wszyscy będą jechali na balonach 28x2,1. Bo wiadomo, mniejsze opory, mniejsze ugięcie itd. Nic tylko wygrywać na balonach. Weź ty na chwilę zostaw wzory i odpowiedz, jaki rower wybierzesz? ps1. i gdybyś był łaskaw odpowiedzieć, dlaczego jednak wielkie koło mi i innym rozpędza się wolnej i szybciej wytraca szybkość (przy tej samej szerokości i podobnym bieżniku). Bym był wdzięczny. Rozumiem, że to przez geometrię roweru? Jeszcze jedno, pokazałeś wielkość koła z bicia rekordu i powiedziałeś, że jest małe przez opory powietrza. Ten rower i tak jechał w cieniu aerodynamicznym, więc to nie był główny powód zastosowania tych kół. Mógł jechać na większych, pewnie by lepiej przyspieszał według ciebie? ps2. dlaczego w sportach motorowych na torach nie stosują dużych kół (większych). Tam amortyzacja jest prawie zbędna, więc spokojnie weszła by obręcz 19 cali, a śmigają na jedynie 17. Co do moich testów, oto te opony: - mały balon "1,8" http://w318.wrzuta.pl/sr/f/1zhC1oCycKI/29er1 - duży balon "2,1" http://w318.wrzuta.pl/sr/f/5MUgZak8l7a/29er2
  16. Czyli uważasz, że powierzchnia stycznia nie ma żadnego znaczenia? Co do tego odkształcania. Zastanawiającym jest to, że o 10% większe koło, daje o 40% powierzchnie styczną, bo to by sugerowało, że to właśnie te koło się bardziej odkształca. Bo jednak kontakt z podłożem jest powiązany z odkształceniami. Poza tym, lepsza przyczepność kojarzy się z większymi oporami czy właściwie stycznością. Dobrze to widać w oponach samochodowych. Te z małymi oporami toczenia (tzw. eko opony), kiepsko hamują itd. Więc jeżeli się mówi, że 29er lepiej hamuje i ma lepszą przyczepność ..... to robi to mimo mniejszych oporów. Hymmm. To troszkę tak, jak by ktoś twierdził, że ślizgające się koło ma lepsze trzymanie itd. ps. albo inaczej. Mamy obręcz 622 mm (28-29 cali). Teraz zakładamy oponę 23 mm i oponę 54 mm - obie gładkie (szosowe). Tym samym opona 54 mm ma większy obwód. Która będzie szybsza, którą założą kolarze? Te z większym obwodem ale i większą powierzchnią styku - jak ty to promujesz, czy typową szosówkę?
  17. Ja też, już obmyślam jak to sprawdzić, czy to prawda
  18. Takie coś znalazłem w pewnym artykule: "Powierzchnia styku opony z podłożem, w przypadku koła 29” jest około 40% większa niż koła 26” (przy tym samym ciśnieniu i szerokości opony)." To by wyjaśniało, dlaczego 29er nie przyspiesza tak genialnie jak to wmawia Waldek, co więcej, wcześniej wytraca szybkość. Jak widać, ten 10% mniejszy kąt natarcia niweluje 40% większy styk z podłożem. ps. zgadzam się, że większy kontakt z podłożem to czasem zalety. Ale i wady.
  19. Jestem pewien, że 26er jest w okolicy optimum MTB, jest zwrotny, lekki, niska pozycja itd. Być może w okolicach optimum jest 29 cali, nie przeczę. Pewnie wiele zależy od danej trasy. Ty przypuszczasz, to może i ja się w to pobawię. Myślę, że Gary Fisher jako guru MTB chciał nadal uchodzić za rewolucjonistę i szukał kolejnego pomysłu, jak by tu coś "nowego" zrobić. I tu już nie koniecznie chodzi o to, że wyliczył, że 29er jest szybszy - bo gdyby to wyliczył i potwierdził, to cały świat już wiele lat temu by na to się przesiadł (zawodowcy walczą o każdą sek). On to promuje, bo to nowe i utwierdza jego mit. Ma tam jakiś argument (mniejszy kąt) i resztę się do tego dopasowuje (G1, potem G2). Pewnie że 29er się przyjmie i będzie miał swój udział w rynku, bo jest w okolicy optimum. Jednak jestem także pewien, że rowery 32er i 36er nie mają szans, poza jakąś niszą dla tych, co chcą po schodach jeździć. Chcesz się założyć? PS. dlaczego dzieci 1,30 m nie jeżdżą na 26 calach, przecież będzie im lżej, mniejszy opór itd? Dlaczego dzieci 1,50 m nie jeżdżą na 29 calach, przecież będzie im lżej, mniejszy opór itd. Już chyba mi wierzysz, że istnieje optimum, a słowo ZAWSZE zostaw fundamentalistą. Więc pamiętaj, zawsze mniejszy kąt, to nie zawsze łatwiej i szybciej. ps. czytałem kiedyś test gdzie porównywali 26, 27,5 i 29 er. I każdy z nich wygrał jakąś konkurencję (zwrotność, podjazdy, zjazdy, przyspieszanie, zakręty itp). Ale generalnie najlepsze wrażenie zrobił ponoć 27,5er. Może właśnie tutaj jest ten szczyt optimum dla MTB. A właściwie to bym widział to tak: - wzrost 1,50-1,65 m: 26 cali - wzrost 1,65-1,80 m: 27,5 cala - powyżej 1,80: 29 cali
  20. Zacznijmy od tego, że sporo zależy od "tradycji". Kiedyś tak ustalono może częściowo na podstawie prymitywnych badań, po części wizualnych i tak zostało. Generalnie coś czuję, że ostateczne wielkości zostały wybrane na zasadzie: - możliwie duże koło (z wiadomych względów); - przy możliwie niskiej pozycji bikera (małe opory powietrza) - a więc to niejako wymusza małe koło; - sportowa pozycja i zwrotność idealna dla danego sportu; - dobranie przełożeń. Z tych czynników powstaje jakiś kompromis. Często fanatycy 29er podnoszą argument, dlaczego więc nie jeździ się w MTB czy szosie na 24 calach. Nie ma czegoś takiego, że tutaj zachodzi ciągłość "większe koło = szybciej". Jestem pewien, że jest pewne optimum, coś na zasadzie Krzywej Gausa: http://www.math.uni.wroc.pl/~pborod/dydaktyka/chemia2008/obrazy/24-odchylenia.png Dowód? NIE ma szans, by koło 50 calowe było lepsze nawet od 24 calowego! Jedź na kole 50 calach a WYPRZEDZĘ ciebie Waldek na kole 24-calowym, nawet jeśli na 29-calach bym z tobą przegrał. I tego jestem pewien na 100%. Wynika to z wielu powodów, a sama łatwość pokonywania przeszkód jest jednym z wielu, wielu czynników. Szosa ma generalnie tylko ciut większy obwód (większa obręcz, ale opony małe). Dlaczego nie jeździ się na szosie na np: 24 calach? Bo pozycja tak niska nie jest potrzebna (nie da się jechać długo z kierownicą na wysokości 24-calowego koła). Po drugie, trzeba by stosować przełożenia 60-11, a to by oznaczało, hymmmm ... z 13 tarcz z tyłu. Bez sensu. Koło np: 30-calowe na szosie? Wymusza na wysoką pozycję z przodu, a na szosie opory aero to podstawa. I masz odpowiedź. Jest pewne optimum, a ty się upierasz przy ZAWSZE ZAWSZE ZAWSZE. Nawet gdyby te optimum było w okolicy 29 cali w MTB, to słowo ZAWSZE jest absurdalne! I dlatego trzymanie się tylko 1 czynnika (kąt pokonania przeszkody) to fanatyzm, a nie racjonalne podejście.
  21. Ty Maciej, ja czy forst666 jakoś nie odczuwamy mitycznej przewagi szybkości 29erów, widocznie łamiemy prawa fizyki A może po prostu pewnych 2 panów (lub 1 udających 2), nie uwzględnia w swoich obliczeniach pewnych czynników (także fizycznych), tylko posługuje się wzorami na obiektach idealnych i to licząc tylko 1 z wielu aspektów. Hymmm ale niech będzie, będę po maratonach przychodził do biura zawodów z wyliczeniami, że powinienem wygrać i mają mi dać nagrodę, bo jechałem na 29er i niestety nie jechał tak szybko jak na papierze
  22. Jeszcze co do moich testów, to od razu uprzedzę ewentualne pytanie - liczniki były skalibrowane, tak by wskazywały 407 m pomiędzy znakami na zjeździe. Także to ma mowy o jakiś istotnych pomyłkach z licznika. Michuu, to wszystko wiemy, każdy ma możliwośc wglądu do encyklopedii czy książek. Każdy też rozumie, dlaczego tak się dzieje. Tylko zauważ, że te wszystkie wzory są czysto teoretyczne. Praktycznie zakładają 1 punkt styczności (lub ewentualnie 1 linia po szerokości)! Mowa o jakiś ideałach, kulach, walcach itd. A tu mamy real życie. Duże koło ma większą powierzchnie styczną, a jak poczytasz encyklopedię, to zobaczysz, że ""Czynniki wpływające na opór toczenia opony: Rozmiar opony - opór toczenia odpowiada ugięciu ścian opony oraz powierzchni kontaktu z podłożem." To nie przypadek, że ilość spalanego paliwa wzrasta w autach ponoć o 0,1-0,2 l na każdy 1 cm szerokości opony. Jeżeli mamy oponę 195 mm (szerokość) - spalanie 7,0 to przy 225 mm (szerokość) może być już 7,4. Teraz pytanie, czy większe koło obniżyło by z 7,4 na poniżej 7,0. A przecież 1 cm przy 20 cm to tylko 5% większa powierzchnia styczna. W przypadku 29er może być to nawet 10% więcej. Także to nie jest takie proste.
  23. Waldek koła 50 cali jeszcze lepiej by to pokonały, ale zastanów się, czy ktoś na takich kołach wygrał by jakiś maraton lub XC - no, jak uważasz? A co do testów, ostatnie 3 dni badałem szybkość 26er i 29er niejako BEZ MOJEGO UDZIAŁU Czyli po prostu ja tylko siedziałem na rowerze a resztę robiła grawitacja i różnego rodzaju opory. Stok testowy wyglądał tak: 1) najpierw 400 m zjazdu przy około 10 m różnicy poziomów; 2) potem momentalnie stok przechodzi w płaski teren, no może lekko w górę (z 20 cm na 100 m). Całość jest na nierównym asfalcie (dziury i wystające łaty), czyli są przeszkody hamujące, gdzie 29er powinien pokazać wyższość. 26er jest lżejszy o około 1 kg, więc gdy na nim jechałem zawsze miałem dodatkowo bidon z wodą, prawie 1 kg - więc masa obu rowerków prawie identyczna, no może 26er lżejszy o 0,2 kg. Przed i po każdym zjeździe, sprawdzałem czy nic nie obcierało kół, wszystko było ok. Sprawdzałem też opór piast, bo Nabiał narzekał na to w Felcie. Rozkręcałem ręką koła i w obu rowerach przednie zatrzymywały się po ponad 50 sek. Podobnie było w tylnych. W 26er zatrzymywało się koło po około 55-50 sek, zaś w 29er po około 53-47 sek. Czy to mogło mieć duży wpływ? Kila msc. temu miałem obcierający hamulec i za mocno dokręcone konusy i oba koła w 29er zatrzymywały mi się po 15 sek - po naprawieniu tego, czasy poprawiły się minimalnie na torze gdzie to testuję (prędkość max wzrosła może o 0,1-0,2 km/h). Więc wpływ piast przy wczorajszych testach jest praktycznie pomijalny według mnie. A teraz do wyników: 1) 29er na oponach 29x2,1 (terenowe po 530 g + dętka 123 g), bieżnik 5-boczne wypustki = max prędkość na stoku to 28,1 km/h - zatrzymywał się po tym na około 70 m na płaskim. 2) 26er na oponach 26x2,1 (terenowe po 460 g + dętka 123 g), bieżnik 5-boczne wypustki = max prędkość na stoku to 29,4 km/h - zatrzymał się po tym na około 100 m na płaskim. Potem zmiana opon na obu bajkach na terenowo-szosowe (węższe opony i z mniejszymi oporami) 3) 29er na oponach 29x1,8 (610+610 g + dętka 123 g) = max prędkość na stoku to 29,7 km/h - zatrzymywał się po około 130 m. 4) 26er na oponach 26x1,9 (430+600 g + dętka 123 g) = max prędkość na stoku to 30,0 km/h - zatrzymywał się po około 150 m. I zjazd na mieszanych oponach: 5) 29er - przód 29x1,8 i tył 29x2,1 = max 28,7 km/h - zatrzymał po około 100 m 6) 26er - przód 26x1,8 i tył 26x2,1 = max 29,7 km/h - zatrzymał się po około 130 m. Pozycja podczas zjazdów zawsze wyglądała tak samo (z tym, że na 29er kierownica jest 2 cm wyżej, bo niżej już się ustawić nie da). Zjazdów było WIELE, to średnie prędkości i odległości zatrzymać, choć w zasadzie wyniki za każdym razem były prawie identyczne w danym ustawieniu. Jak widać, nie wygląda to tak różowo na 29era. Wolniej się rozpędzał więc prędkości max na stoku ciut mniejsze. Niestety nie odrabiał także na wypłaszczeniu, gdzie spodziewałem się lepszego zachowania prędkości przy mniejszych oporach na dziurawej jezdni. Aha, opony w każdym przypadku nabite absolutnie na maxa. Można się czepiać opon (mogę podać zestawy) czy piast, ale podejrzewam, że gdyby idealnie wyrównać te zestawy, to padł by co najwyżej remis. Choć może się mylę. Jak te zjeżdżę, to planuję kupić na wszystkie koła Smart Samy, zobaczymy wtedy. ps. tak wygląda to od mojej realnej, życiowej strony. Natomiast ty daj teraz filmik Waldek, jak 60er pokonuje blok mieszkalny.
  24. Nie podałeś ŻADNYCH wyliczeń w tym problem. Podałem ci dane, które masz uzupełnić. Co z tego, że podajesz jakieś 10% czy 0,89%, to nic nie mówi. Bo ja ci mogę powiedzieć, że większe koło daje większy opór aero + większa powierzchnia styku (hamująca) opony i wszystko się twoje sypie. Co prawda możesz powiedzieć, że się z tym nie zgadzasz, bo to jest pomijalne. No to udowodnij wyliczeniem, biorąc pod uwagę każdy możliwy czynnik, jak to ma się do szybkości. Podajesz abstrakcyjne wyliczenia (które NIC nie mówią o szybkości), co często ma się nijak do życia.
  25. Jest też model z dłuższą rurą Rockhopper Comp 29er Int http://www.specialized.com/pl/pl/bc/SBCProduct.jsp?spid=51627&scid=1000&scname=Rowery+g%C3%B3rskie ale chyba cięższy, choć model 2011 ma być ponoć 300 g lżejszy od tegorocznego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...