O mój boże. W taki sposób nigdy nie będziesz mial bika! Wiadomo że każdy będzie Ci wmawiał że jakbyś dołożył te 300 zł to byłbyś mial lepszy itp itd. Nie wszystko naraz, kup rower do 1000 zł z solidną markową ramą z przeciętnym osprzętem i na razie starczy. Nie rzucaj się na głęboką wodę. Jak Ci zasmakuje sport rowerowy to wtedy zbieraj pieniądze i pomału rower modernizuj. Do normalnej jazdy bez żadnych szaleństw typu skoki z nasypów, górek, skoczni, zjazdów z Mont Blanc wystarczy Ci jeden z tych które niżej wymienie. przypatrz sie ofercie i wybierz cos dla siebie. Poszperaj w necie, na pewno trafisz na jakieś promocje gdzie można wyrwac rower troche taniej. Wystarcza tylko chęci.
A do tysiączka +- 100 zł kupisz:
Merida K-8
Wheeler Pro600
Trek3500
Decathlon 5.2
Gary Fisher Mako
Kellys Scarpe (katalogowo kosztuje bodajże koło 1300 ale widziałem za 1100!)
Shwinn Frontier
Scott Reflex 60
Kross Hexagon V4
Kross Hexagon V6 (model 2006)
Giant Sierra (model 2005 na sramie)
Giant Boulder
Merida kalahari (wszelakie odmiany 500 i w góre)
Wymieniłem na szybko te które są najpopularniejsze. na pewno da się wyłowić jeszcze kilka propozycji. Sa to rowerki z dobrymi ramami, które pomału mozesz rozbudowywac, oczywiście bez szaleństw, ale tak jak wspomniałem, do normalnej jazdy wystarcza, a taką jazdę uprawia 80% rowerzystów ;-)
Ja sam też na poczatku nastawiałem się na rower za około 1300 zł, ale jak przemyślałem jak go będe użytkował itd to kupiłem za 800 i jestem bardzo zadowolony ;-)
Pozdrowienia!