Nie każdemu :!!: Np. mi sie nie poluzowały Co prawda przez jeden tydzień (tak po 200 km) coś było słychać w kole ale przestało. Po miesięcznym przeglądzie podpytałem o koło. Sprzedawca powiedział że koła nie są w stanie nienaruszonym (tzn. nic nie trzeba regulować). Jedyne co zrobił to mi poprawił jednego klocka hamulcowego. Albo w waszym sklepie nie umieją dokładnie roweru złożyć, albo ja trafiłem na wyjątkowo udany egzemplarz.
A co najlepsze to to, że przez jakieś 2 miesiące byłem przekonany, że amorek ma luzy. Dziś się okazało, że to wina szybkozamykacza. Jak ostatnio koło przednie zakładałem pewnie za bardzo poluzowałem zamknięcie i kółeczko się ruszało. Dziś na trasie, w czasie odpoczynku nudów zaczołem sie bawić kołem i przypadkiem to zauważyłem Ale ze mnie gapaaa