Andys

Panowie, przyszła pora na ostateczną decyzję, rower już wybrałem, ale do wyboru są ramy 18" z TT - 605mm. i 20" z TT - 625mm. Do tej pory jeździłem na ramie o długości 610mm. z mostkiem 100mm. i byłem zadowolony z wyciągnięcia, potem zmieniłem ramę na krótszą 583mm., której używam z mostkiem 110mm., ale jest dla mnie zbyt krótka, czyli 710mm OK, 693mm. za krótka. Obecne ramy 29er`a mają mostki 18" 80mm, czyli 605mm + 80mm = 685mm. (zdecydowanie za krótka), ale już 20" ma mostek 90mm. + 625mm = 715mm. Niby tylko 5mm. więcej niż na ramie, na której byłem dobrze wyciągnięty, ale jeszcze przekrok. Mam 182cm. i nogę 84cm. Nie jeżdżę po górach i praktycznie w życiu nie zdarzyło mi się spaść na przód ramy, poza tym w 29er`ach z szerokimi kierownicami, zdaje się nie jest wskazane montowanie bardzo długich mostków, bo upośledzi się ich prowadzenie. Skłaniam się ku 20", w której ewentualnie zmienię mostek na 80mm, bo do 18" -ki musiałbym mostek wymienić na 100mm. Jeszcze jeden aspekt rama jest potrójnie cieniowana, a ważę 93kg. może to powód do tego, żeby nie kupować 18-ki ze sztycą 400mm., wyciągniętą prawie do wskaźnika. Mam rację, czy się mylę? Prośba o Wasze rady.

Może w poprzednim Treku miałeś dłuższy mostek, Sola 18" według opisu ma mostek 80mm, czyli raczej krótki. Już się praktycznie zdecydowałem na Solę, tylko cały czas nie mogę się zdecydować na rozmiar przy moich wymiarach (182/84).

Zastanawiam się tylko, ilu z Was stosowalo przerzutki pod korby 3 blatowe, bo te pod korby 2 blatowe, mają dużo mniejszą klatkę prowadnicy. W obecnym fullu też musiałem wymienić przerzutke przy okazji wymiany korby, bo stara się nie mieściła.

Wszystko jasne. Po prostu, chciałem się upewnić, ze TS będzie pasować do Peak,a. Gdyż na forum rekomendowana do tej ramy jest DS.

Taką samą korbę z tym samym modelem przerzutki planuję przełożyć do Peak`a. Tyle, że moja SLX FD-M675 to Top-Swing, a Twoja?

Fajnie, jeśli mozesz, podaj namiar na gościa. Może być PW, żeby nie było reklamy, zwłaszcza nie w tym wątku co potrzeba.

A mnie kiedyś w znajomym sklepie rowerowym, uświadomili, że zarówno klamki jak i manetki powinny być przykrecone niezbyt mocno. Tak, aby nie ruszały się podczas używania, ale w trakcie upadku, aby mogły się przekrecic na kierownicy, zamiast połamać. Istnieje możliwość, że po prostu miałeś pecha.

A dzięki, trójkomorowa, wygląda całkiem solidnie, jest tania i nawet schemat kolorystyczny mi odpowiada

Wszystko pięknie, tylko nie wszystkie obręcze występują w wersji 28h, a piasty DT350 chętnie bym wykorzystał, zwłaszcza, ze są CL i posiadam do nich porządne (XT180 i SLX160) tarcze. Wszystko się ze sobą wiąże.

Dzięki, może kiepsko szukam, ale znaleźć taperowaną wersję pod 29" za 900 chyba będzie ciężko, poza tym, musiałbym jeszcze przekonwertować piastę pod ośkę 15mm.

Dzięki Wszystkim za rady. Widzę, że mam dwa tematy do przemyślenia: koła i amor. Korcą mnie koła na Crestach: http://allegro.pl/no-tubes-obrecz-ztr-crest-29-28h-disc-cyklom-i4547366160.html z moimi piastami DT 350 na DT Championach, pewnie zmieściłbym się w tysiącu. Rama ze sterami i tanią sztycą kolejny tysiąc (zacisk jest w komplecie z ramą, czy też muszę go liczyć?). Opony zwijane z dętkami, powiedzmy 200, zostaje 8 stów na amora. Macie jakieś propozycje w tym temacie?

Fakt, pisałem, że kupiłem je do Trance`a 26". Piasty chętnie bym wyciągnął i zaplótł na nich fajne koła, tylko one mają 28H. Znajdę jakieś sensowne obręcze pod moją masę na 28 szprych?

Manetki SRAMa X-7 mam, ale ... sugerujesz, żebym założył koła 26" do 29er`a?

Witajcie, podłączę się do tego ciekawego tematu, gdyż sam rozważam składanie pierwszego 29er`a na ramie Peak`a. Podam kilka szczegółów: wzrost 182cm, noga 84cm. waga: 90-95kg. Obecnie jeżdżę na za małym fullu Giant Trance 26" w rozmiarze M i wymyśliłem sobie zmianę na HT 29". Ponieważ na początku tego sezonu nie przemyślałem tematu (nie myślałem o 29er), kupiłem trochę szpeju do Trance`a: - p. tył X-7 - p. przód SLX - korba M610 Deore 38-24 - kaseta SLX 11-34 9s - łańcuch Campagnolo C9 - hamulce SLX z tarczami na CL (p. 180, t.160) - koła DT Swiss All Mountain z piastami DT 350 CL Budżet mam niestety niewielki, chciałbym zmieścić się w 3k zł. Mogę, albo kupić w posezonowej przecenie rowery w stylu Romet Rambler R-line 4.0 / Kross Level B7, albo przełożyć wyżej wymieniony szpej (oczywiście poza kołami) do ramy Peak`a, do której musiałbym kupić stery, podsiodłówkę 400mm., koła i amortyzator, sprzedając swój stary frameset (Trace M 4,2" z Fox Float R, RS Recon Solo Air)? Czy Waszym zdaniem, warto przekładać co się da i czy zmieszczę się w 3k zł w ramie ze sztycą, sterami, amortyzatorem (powietrznym, 32 mm. golenie górne, optymalnie z blokadą), takie minimum to chyba RS 32 Air i sensownymi kołami na CL?

Dzięki, mam tego świadomość, dlatego zależy mi na opinii osób o podobnej wadze, które mają praktyczne doświadczenia. Np. GRZECHJ posiada GC AL 6.9 i napisał w tym wątku, że ma prawie 100kg wagi ...

Pytanie, do posiadaczy tytułowego Canyona. Oprócz wspomnianych już w tym wątku problemów z luzami w kołach Mavica CrossOne, zastanawia mnie również, czy mają one szansę wytrzymać moją masę (90-95kg). Jeśli dobrze widzę są one 24 szprychowe. Obecnie w 26er posiadam koła DT Swiss 28 szprychowe i niestety w tylnym kole, DT Aero musiałem zastąpić DT Championami, gdyż pękały przy hamowaniu.

Dzięki serdeczne za wyjaśnienia. Zacznę chyba od kupienia samego oleju w obu lepkościach, rozbiorę amorek i sprawdzę stan uszczelek po wyczyszczeniu, bo uszczelki p. kurzowe choć mają 7 lat nie noszą zewn. śladów mikropęknięć, jeśli tak samo dobrze będą wyglądać wewnątrz, nie wiem czy jest sens je wymieniać, skoro nowe potrafią podobno popękać po roku czasu.

Znalazłem manuala RS do modeli z 2007, w tym mojego Recona i dane odnośnie ilości i lepkości oleju już mam (120ml. - 5WT do tłumika, 6ml. - 15WT do sprężyny i po 15ml. - 15WT w obie, dolne lagi). W zasadzie manual przewiduje smarowanie wszystkich oringów i gąbek olejowych, olejem 15WT i tak chyba w końcu zrobię, pozostaje tylko niedrogi smar do uszczelek p.kurzowych i tanie źródło samych uszczelek. Napiszcie mi proszę, może być PW, żeby nikogo nie posądzać o reklamę, skąd kupujecie zestawy uszczelek i którego smaru do uszczelek p. kurzowych używacie (RSP Slick Kick, czy może coś tańszego, choć niekoniecznie wazelina techniczka). Dzięki za wyrozumiałość ;-)

To ja też poproszę o Waszą pomoc. Pierwszy raz chciałbym zrobić pełen serwis. Pacjent to: Rock Shox Recon Solo Air 327 z 2007. Rok temu pierwszy raz w życiu serwisowany przez forumowego Wicha. W tej chwili jego problemem jest niepełny skok, ustawiony na 100mm., bez powietrza jest w stanie ugiąć się na 70mm.. Nie wiem co zostało w nim wymienione, ale za 8 dych z pewnością uszczelki kurzowe i oringi pozostały te same, zakładam, że go wyczyścił, przesmarował, zalał nowym olejem i już. 1. Czy taki zestaw będzie pasował do mojego Recona, średnica goleni się zgadza: http://allegro.pl/uszczelki-rock-shox-sid-solo-air-zestaw-uszczelek-i4324044635.html ? 2. Rozumiem, że z olejów, zgodnie z poradnikiem coś o lepkości koło 16cSt@40 i 42cSt@40, a zamiast Red Ruma, do uszczelek gąbek i komory powietrznej np.: http://allegro.pl/millers-assembly-lube-olej-do-skladania-silnikow-i4338728178.html ? 3. No i nurtuje mnie wpis: "W sprężynach Solo-Air nowego typu (wszystkie Reby i Sidy od 2013) stosujemy tylko smar stały, ponieważ zasada ich działania spowodowałaby przelanie się oleju do komory negatywnej i zmianę pracy amortyzatora lub nawet uszkodzenie sprężyny.". bo moja sprężyna powietrzna Solo Air z 2007r. nie jest pewnie nowego typu, to w końcu mogę wlać olej (w uproszczeniu) 15W do sprężyny powietrznej w swoim Reconie, czy absolutnie nie, tylko Millers assembly lube? 4. do dolnych goleni zarówno tej ze sprężyną powietrzną, jak i tej z tłumikiem mogę normalnie wlać 15ml. 15W po zakończeniu serwisu (wciskając wcześniej golenie górne, tak aby nie pozostawić poduszki powietrznej)?

Sam już nie wiem co myśleć, przed wymianą hamulców nic mi nie stukalo, a dokreciłem wszystko dobrze. Klocki nie ocieraja o tarcze, sprezynki też nie mają za dużego luzu ... . Po wakacjach, kiedy nie będzie mi żal 40 zyla na y, kupię sprezynki i zobaczymy, czy to wina klockow/zawleczek.

Moje ładnie się dotarły i po przyzwyczajeniu do charakterystyki ich pracy, jestem zadowolony. Hamują porządnie. Wkurza mnie tylko stukanie klocków na nierównościach, ale przed wyjazdem wakacyjnym z 3 rowerami, wolałem kupić zapasowe dętki i małą, tanią pompkę, gdyby w trasie skończyły się naboje CO2, niż śrubki w miejsce zawleczek. Pewnie jednak w końcu je kupię dla spokoju sumienia.

Mam to samo w SLXach, to nie zaciski się ruszają, tylko klocki z zaciskach. Rower na kierze i siodle - cisza, po postawieniu na koła, potrafi czasem otrzeć. Swoją drogą, ja zauważyłem, że praktycznie nowa tarcza XT 180 ma w jednym miejscu bicie i to z niego wynika ocieranie. Klocki masz F03C z radiatorami?