Skocz do zawartości

Wiewiór

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    253
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Wiewiór

  1. Sarenka mi się podoba Do tego racja, mam nadzieję, że dzięki niemu zobaczę ile jestem wart w tym wszystkim, nie wspierając się kosmiczną technologią. Poza tym pamiętam jeszcze swojego pierwszego górala - srebrna stalowa rama i wideł, srebrne komponenty, srebrne "felgi" stożkowe, grube opony 2,1"!!, 21 biegów Shimano, a używałem może pięciu... miałem 8-9lat, a jaka zabawa była. Ważna była sama jazda, wertepy, żeby trochę wytrzęsło i hamplowanie!
  2. OK! Rower składam z takim zamysłem, że będzie to mój rower do "lajtowego", śmigania po okolicznych lasach. Dużo ubitych ścieżek, asfalt, szuter... myślę, że szybko i lekko będzie lecieć w takim terenie. Poza tym planuję brać go na Jurę Krakowsko-Częstochowską, bo mam blisko, a tam można nabić ~70-90km bez wysiłku. Nie będzie to być ostry rower do XC, czy ścigania... ma być jak śmietana i gładko, lekko pomykać ;p taki zwinny, szybki play bike. Romet ma w pewien sposób kontrastować z moim Cannondale Prophetem, który bywa zbyt ociężały na długich traskach, jego zawieszenie pompuje, napęd wymaga częstego doglądania i regulacji (z tym, że jestem pedantem w tych sprawach) Prophet góruje w trudnym terenie - na kamieniach, korzeniach, okolicznych singletrackach, muldach... uwielbiam go, tak pokazuje swój potencjał. Na długich prostych, płaskich wypadach mi go szkoda. On tego nie lubi, a mnie też jazdy nie ułatwia, do tego ścierają się opony i napęd Czemu single speed, widelec, stal, 29?... Lubię popieprzony teren, chaszcze, błotko... zdarza się nawet przemielić małą choinkę. Potrzebuję zwinnego pomykacza, który jak się rozpędzi to leci przed siebie - nie podda się wybojom, nie utknie w miękkiej ziemi i piachu, nie wytraci prędkości na jakiś pierdołach. Zawsze wychodząc na rower muszę poszaleć. Jasne, że to nie Prophet, jednak Chciałbym sprzęt, którego nie trzeba stale pielęgnować i poświęcać mu uwagi - single speed i bez amortyzatorów Rower, który mimo prostoty formy, radzi sobie w umiarkowanym terenie, zapewnia pewien komfort - Steel is real i 29er W terenie wybieram raczej ryzykowne linie, zdarza się awaryjnie opuszczać rower.Zdecydowanie za często zahaczam w terenie przerzutką, jestem centymetry od jej strzaskania lub sprawdzam, czy hak jest jeszcze w jednym kawałku. - single speed Wąska linia łańcucha i generalnie przerzutki, nie lubią jesiennego i wiosennego błotka. Zawsze w błoto jadę przynajmniej na 2 z przodu, żeby łańcuch się nie oblepił od opony, a od niego kaseta i reszta. Szkoda gadać jak się od tego niszczy napęd. Brak przerzutek i oddalony od opony łańcuch pozwoli się babrać po kostki w bagnie - single speed Większe koła powinny wygładzić nierówności i zapewnić większą przyczepność mimo mało terenowych opon. Kola 29 mają łagodniejszy "najazd" na przeszkody, dzięki czemu można zmniejszyć ciśnienie nie bojąc się o snejki. Dętki FOSSa są dodatkowo odporne na owe przyszczypania. Dzięki temu brak zawieszenia nie będzie taki dokuczliwy. Wielką rolę odegra tu stalowa rama i widelec. Moi dwaj kumple mają stalówki i to naprawdę działa! Kocie łby, kamienie, poprzeczne korzenie są nieco wygładzane. Nie tych uderzeń o przeszkody, jazda staje się sprężysta. - steel is real i 29er Ponownie, duże koła łagodniej pokonują nierówności, dzięki temu wpadając na nierówności nie będę wytracał tak gwałtownie prędkości. - 29er Nienawidzę skaczącego łańcucha. Mam zwykle mocno napięty, skrócony łańcuch, mimo tego potrafię tak rozbujać rower, że coraz bardziej potrzebuję napinacza na przód. Jakby Romet nie miał poziomych haków to bym go nie brał, napinacz na haku przerzutki to półśrodek (miałem dwa różne). Czemu dwa biegi? Obie zębatki są specjalne do singla - mają wysokie zęby i są grubsze niż zębatki z kasety. Łańcuch również jest typowy dla singla, porównując do zwykłego jest widocznie większy, szerszy, ma też drubsze ogniwa. Zębatki są odsunięte od siebie o 4mm, a perfekcyjna linia łańcucha wypada między nimi. Każda zebatka jest jedynie o 2mm przeunięta na bok, więc na każdej jest NIEMAL idealna linia łańcucha. Przy zębatkach 32 i 18 mam przełożenie 1,777 czyli ekwiwalent pozycji 2 x 5 na manetkach, przy klasycznym napędzie MTB (gdzie z przodu jest 22/32/42 a z tyłu kaseta 11-32 9speed) Przy zębatkach 32 i 12 mam przełożenie 2,666 czyli jakieś 3 x 6 na manetkach, w takim zestawieniu napędu jak wyżej.Nie zamierzam zmieniać biegów podczas jazdy...ani przebierać nimi każdego dnia. Lżejszy bieg będzie wykorzystywany najczęściej, na codzień. Wszystkie okoliczne trasy myślę, że dam radę na nim zrobić. Korba jest dłuższa niż zwykle u mnie - 175mm, co pozowli wspinać się nieco lepiej. Zdarzało mi się, że mając zapas siły w nogach pękał mi łańcuch, albo jęczał z bulu napęd. Porządny łańcuch single speed, solidne zebatki, szeroka kierownica, bardzo sztywna korba i carbonowa podeszwa butów pomogą mi wycisnąć na podjazdach co tylko sie da z tego roweru. Szybszy bieg będzie używany podczas dłuższych jazd po okolicznych wiochach i na tripach na Jurę. Czasem bierze mnie na szybka jazdę hen przed siebie. Dzięki małej zębatce będzie to możliwe. Poza tym takie szybkie treningi też są ważne, przydałoby sie trochę nad udami popracować. Co więcej, rower powinien wyjść całkiem lekki... celuję w 10,5kg. Nie powinienem się za bardzo męczyć na dłuższych dystansach. Zabawa. Solidna stalowa konstrukcja wytrzyma możliwe większe uderzenia, niż aluminowa rama podobnej klasy. Różne rzeczy zdarzają się tu na okolicznych traskach, nie sądzę, żebym powstrzymał się od małego skakania. Mostek 75mm i szeroka kierownica powinny pomóc kontrolować go w zakrętach, na stromiznach, przy dużych prędkościach w terenie etc. Reszta części tez powinna dac radę. Krótka baza i niski suport dodadzą zwinności. Jak będzie w rzeczywistości? NIedługo się dowiemy, obiecuję solidną relację i zdjęcia z jazdy Typowy rower do XC, na dużych czy małych kołach raczej dla mnie odpada. Szczególnie, że w tej cenie co złozyłem Rometa, gotowe rowery nie zachwycają sprzętem. Seryjny Romet 29er był dobrze wyposażony, jednak napęd musiałbym nieźle poprzerabiać, cały sprzęt odchudzić (~14,5kg!), a pewnym komponentom nie ufałem (obręcze Rodi + piasty M475...). Powietrzna Tora jest przy Leftym bardzo tempa, a waży jakieś 2100-2200g, nie jestem też fanem mechanicznych tarczówek. Gdyby to był mój jedyny rower, to bym go nie brał. Romet nie jest do wszystkiego, ani dla każdego. Nie brałbym nawet sprzętu na dużych kołach.
  3. A ja ze swojego doświadczenia wiem, że Conti są jak z papieru Bieżnik Conti Race King (zwykła, kevlar) wytrzymywał nieco dłużej niż Schwalbe RR evo 3c, ale sama opona Schwalbe jest o wiele solidniejsza. Conti miałem w hardtailu do XC, Schwalbe używam w rowerze allmountain 140mm, który śmiga w trudniejszych warunkach. Mimo to, boki opony Schwalbe są w perfekcyjnym stanie, a Conti o podobnym przebiegu i mniej agresywnej jeździe, musiałem szyć dwa razy i generalnie wychodziły z niej nitki. Conti miały szer 2,2, Schwalbe 2,25, obie miały zwykłą ściankę. Jeszcze jedno - Racing Ralph skręca, Race King nie. RR ma boczne klocki mocno inspirowane Nobby Nic. Mam NN z przodu i w zakrętach jest w 100% przewidywalny. Ostatnio mając NN 2,25 z przodu dokopałem wszystkim w błocie, mimo, że mieli zjazdowe kapcie 2,5 i więcej.
  4. Jeśli mogę dorzucić coś od siebie, to polecam Ci pomyśleć o Schwalbe racing ralph. Juz gdzieś tu pisałem o pomiarach oporów toczenia i RR mają najniższe. Do tego w przeciwieństwie do kendy, race kingow etc mają boczne klocki.
  5. Anarchy, przepraszam Cię, nie zrozumieliśmy się ;p Niech się ktoś już pochwali postępami, bo się nudzę w taki paskudny dzień. Jak tam Genesis się prowadzi? ;>
  6. Tu ma koleś tarczę na środku korby, a zębatkę również blisko końca, a ma idealną linię. U mnie jest to przesunięte jakieś 2mm do haka bo tarcza jest na zewnątrz. Mierzyłem takim sposobem jak on. Wow, anarchy nie oburzaj się tak, miałem na myśli to: "Co do tarczy-ona nie wspiera się na pająku-choć tak to wygląda", więc chciałem zwrócić uwagę na to, iż napisałem, że u mnie się wspiera na pewno, a nie wisi 7mm przy dolnych widłach i minimalnej długości. Górne widły mają niemal dwa razy tyle miejsca.
  7. ktoś pytał jeszcze kiedyś ile jest miejsca obok opony - mieści się tam 7mm ołówek przy oponie RR 2,25 U mnie zębatka do tego stopnia opiera się na pająku, że bez smaru nie chciała wejść czytaj to co piszę
  8. Linia łańcucha mierzona setki razy. Zębatki są niemal na końcu bębenka, mniejsza, wręcz w 1/6 wisi poza nim. To dlatego, że rama ma mufę 73mm, a zębatkę posadziłem na zewnątrz pająka, przez co jest solidnie wsparta na korbie, a nie wisi na kominie. Chodzi tu o sztywność, co więcej, zębatka Dartmoora siedzi taaak ciasno, że musiałem papierem ściernym ją podpiłować i wcisnąć na smarze.
  9. Eh chłopaki... wszystkie części już mam, emblemat też. Lakiernik mi widelec maluje drugi tydzień i tylko to mnie zatrzymuje. Za pierwszym razem wyszły zmarszczki, malował ponownie, wczoraj odebrałem... i dalej są skazy, więc mu oddałem, żeby zrobił to jak trzeba. Zamontowałem dziś stery i blaszkę (tylko prowizorycznie). Zaraz montuję zębatki, bo mam już podkładki do bębenka. Zębatki założone 18t na wąskiej podstawie 2,3mm i 12t na szerokiej 7mm Duża ma też 6 dziur, więc można ją założyć zamiast tarczy i zrobić fixie. 102g ze stalową nakrętką SRAM
  10. Jak się więcej nic nie zesra to rower w środę będzie do jazdy. Widelec już wypiaskowany, poszedł się malować. Naklejki zaprojektowane, muszę iść do poligraficznego. Dętkę mi wyślą z Daveo nową. Dociąć strówkę, nabić bieżnię, kupic podkładkę i koniec. PS. ma ktoś pomysł na emblemat na główkę? Chłopaki kiedyś pokazywali taką blaszkę...ale szkoda mi kasy, poza tym nie pasuje kolorystycznie. Obecne logo Pegaza jest przepaskudne i kanciaste. Albo inaczej - macie jakiś pomysł jak te "beżowe" elementy trwale przemalować na biało? Dobra, mam pomysł... nvm. ^^
  11. Sztycę kupiłem prostą bo udał się bardzo okazyjnie. Będę śmigał na solidnie przesuniętym do tyłu siodle, zmienię w przyszłości na jakiegoś Ritcheya albo będę kombinował z dorabianymi hakami, bo ciągle mnie to kusi Mam 176cm wzrostu i preferuję raczej rowery Allmountain i zwarty kokpit. Rometa kupiłem w rozmiarze 17". Będzie miał mostek 75mm o ujemnym kącie 5*, a siodło będzie wysunięte do tyłu jakieś 1,5cm na prętach od osi podsiodłówki. Szeroka kierownica 711mm powinna uspokoić sterowanie i wyciągnąć ręce na boki, zamiast do przodu jakby to było przy dłuższym mostki ale wąskiej kierze. Mógłby ten Romet mieć standardowo 1,5cm dłuższą górną rurę, a kąt podsiodłowy ~72-73* bo lubię siłową jazdę. Śmigając na Giancie Cypres haczyłem stopami i w terenie, na asfalcie piłowałem tylko pedały w zakrętach (plastikowe platformy) Szerokość mojej opony w najszerszym miejscu (karkas) to 55mm. Jest to Schwalbe Racing Ralph 2,25 na obręczy Sun Rims Equalizer 27. Hahaha, właśnie mi zdechła dętka Fossa xD wyskoczył niebieski rdzeń podczas pompowania ale wracając do tematu... rama ma w szerokość 70mm. Niestety zdjęć nie wrzucę bo moja dętka wygląda od 5 minuta tak: (zdążyłem się jeszcze nią skaleczyć)
  12. Mamy Giant ma suport na wysokości 290mm oraz korbę 175mm, więc już wiem czemu haczyłem. Mój Prophet w ulubionej konfiguracji ma suport 335mm, a uwzględniając moją wagę i SAG 25% 305mm. Nie dorabiam wobec tego bieżni, będzie 305mm, a wideł idzie dziś do malowania
  13. ważyłeś po malowaniu?;> Wrzucaj na wagę jestem ciekawy, do tego muszę czegoś dowieźć kumplowi Fajny kolor, jak mój wideł. co do tej podkładki to jeszcze jutro pomyślę, jednak przeraża mnie fakt kąta główki >70*. Wiem, że 29ery się zachowują inaczej, ale obecnie w rowerze mam 67,5 mogę swojego Cannondale przestawić na 69* i już wtedy rower staje się momentami zbyt nerwowy.
  14. Moja mamuśka ma rower, na którym zawsze zahaczę, przypiłuję pedałem o asfalt, a nawet butem. Co więcej, jadąc głębszą ścieżką wytyczoną przez jakąś łąkę czy nieużytki wyrywam pedałami kępki traw. Jutro pomierzę jaki ma suport. Jest to Giant Cypres DX W 700c. Ma plastikowe pedały wielkości tych Twoich 324.
  15. Hmm, Tora która była oryginalnie w rowerze miała 512mm, Romet podaje geometrię przy długości 492 więc albo przy uwzględnieniu SAGu, albo z wyprostowanym widelcem 492 (czyli o skoku 80mm, który podobno w innych rocznikach był montowany). Zrobiłem mały search i wyszło tak: Stumpjumper 304mm Ragley TD1 305mm GT Peace 9r 307mm Rockhopper 310mm Haro Mary 310mm Scale 310mm Kona Unit 310mm (rozmiar 18") Kona Big Kahuna 310mm (rozmiar 18") Kingdom Bike Double9 330mm Charge Cooker -35 drop On One Inbred -58 drop Singular Swift -60 drop ~310mm Cotic Solaris -60 drop Canyon Grand Canyon -60 drop Niner Air 61mm drop ~309mm Genesis Fortitude -65 drop Crema Static 29 -65 drop ~305mm El Mariachi -66mm drop ~304mm Karate Monkey -68 drop ~302mm Canfield Nimble9 -70 drop ~300mm Dane z "~" obliczone zakładając, że koło ma wysokość 740mm (Schwalbe RR 2,25x29) itr, nie haczysz korbami? Z ciekawości pytam.
  16. Haki zostają srebrne, tego akurat nie zmieniam Jeszcze przejechałem jeden z nich na próbę pastą polerską/czyszczącą... będzie fajnie. Tak 468mm ALE tak nie zostanie. Będzie customowa bieżnia sterów, która podniesie główkę. Czekam aż "mój" tokarz się za to weźmie, potem dam wideł do malowania razem z bieżnią (zamaskowaną w newralgicznym miejscu), żeby wyglądał jak oryginalny. Postawiłem wszystko na kołach z podkładką imitującą stery o misce dolnej 13mm + 1cm dorabianej bieżni sterów i wyszło mi tak: suport ~309mm od ziemi, czyli jakieś ~ 61mm drop poniżej linii piast. Szacuję (nawet nie pytajcie jak), że mój rower będzie miał główkę o kącie ~70,75*, przy widelcu Salsa Cromoto 29 i niestandardowej bieżni. PS. zna ktoś masę plastyczną/ klej metalowy/ kit wypełniający... który wytrzymuje temperaturę ~300*C? PS 2: idąc dalej tropem moich wyliczeń, seryjny rower a amorem 492mm powinien mieć suport o wysokości 314,5mm. Ciekawe co na to Romet, chyba do nich napiszę.
  17. Przyjechał dziś widelec z Niemiec ;> Salsa Cromoto 468mm wyjęta z El Mariachi. Stan genialny, zapłaciłem ~240zł, waga 1040g z nabitą gwiazdką. W najbliższym czasie zostanie przemalowany pod kolor ramy i zrobię mu przynajmniej dwie tajne modyfikacje więc niczym się nie sugerujcie.
  18. Mentos, postawiłeś już swój rower na tym widelcu Salsy ? Ciekawy jestem jak wysoko masz z nim suport Jakim cudem tak tanio zapłaciłeś? Widzę cenę 93 Euro
  19. Zna ktoś z Was rzeczywistą geometrię ramy Rometa? Interesuje mnie wysokość suportu i kąt główki. Na allegro piszą, że 70* przy amorze 80mm 492mm.
  20. Cześć, właśnie myślałem, że to już mi poszło na oczy, albo szukam dziury w całym... ale też zwróciłem uwagę na to mocowanie tarczy. Miał być IS 160 ;> może faktycznie takie jest, ale po moich doświadczeniach z adapterem tarczy w mojej trialówce i fullu, który ma pokręcone mocowanie, mam niemal miarkę w oku jeśli chodzi o adaptery. Tak między nami, nie wygląda mi to na IS160, choć nie chcę nikomu wyrzutów robić.
  21. Ramy czasowe nie były takie istotne, ograniczyłem je z zeszłym tygodniu do kolejnych dwóch tygodni, inaczej miałem zrezygnować. Więc pewnie na łeb na szyje był ten wideł teraz robiony. Początkowo nie zależało mi na czasie bo myślałem, że będzie zrobiony jak trzeba, jeśli tylko ktoś nad nim przysiądzie. Przez cały okres słyszałem, że teraz zajmuje się czymś innym, a po niedawnej nieudanej próbie, miał do mojego widelca wrócić za jakiś czas. Już nawet obniżyłem wymagania - chodziło tu o szerokość na oponę i ewentualnie proporcje rurki tuż pod bieżnią sterów. Sam się takiej kaszany się nie spodziewałem. Ten "łącznik" wyskoczył jak królik z kapelusza. Wideł ma kompletnie nie mój styl. Może się komuś ten wideł podoba? Pewnie się Pan Rychtarski ucieszy jak go ktoś kupi od niego.
  22. Czekałem na widelec równo 2 miesiące. Początkowo się okazało, że nie potrafi go zrobić. Pisał, że jeśli poczekam to zrobi, bo niedługo ściąga giętarkę z Włoch, która miała działać cuda i wyginać rurki jak się chce. Giętarka okazała się bezsilna, bo zamiast wyginać zagina rurki, które nie wytrzymują procesu. Miał powtórzyć próbę na mocniejszych, grubszych rurach. Tymczasem dziś, bez żadnych konsultacji ze mną, okazuje się, że podobno zgodziłem się na jakiś "łącznik", który jak tylko zobaczyłem na zdjęciu wykonanego widelca - zapytałem co to jest? Powiedział mi dziś rano, że taki łącznik jest konieczny, bo nie miał odpowiedniej długości rurek (!), a mimo wszystko widelec nie ma wymaganych 495mm Axle to Crown, tylko mniej. Jak napisałem przed chwilką, że za niego nie zapłacę, to okazuje się, że zgadzałem się na ten "łącznik", a widelec jednak ma 495mm :/ ŻENADA Widelec miał być smukły i mieć gładkie golenie, proste. Wszystko dokładnie wyjaśniłem w zamówieniu, ze zdjęciami, były też podane wymiary. Golenie wyszły anorektyczne. Powidział mi dziś, że te widelce, które podesłałem (Salsa Cromoto Grande i Singular) są nie do wykonania w zwykłym zakładzie - fajnie, że dopiero dziś to powiedział, a pewnie są wykonywane gdzieś w Chinach. Chodziło tu o wygięcie rurek. aż muszę się przejść
  23. Jestem mały krok od skończenia składania. Dziś wreszcie odezwał się P. Rychatrski, z mailem, że zrobił widelec. Dostałem zdjęcia, ten widelec to największa porażka białych, kaszana, masakra, pupa bizona. I chce mi wmusić, że się na taki zgodziłem. Ciekawe co się teraz stanie z moją zaliczką 150zł. Chcecie go zobaczyć?
  24. Będziesz te śruby napinające wkręcał rękami?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...