-
Liczba zawartości
1 969 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Mentos
-
Wątpię by dedykowane były ale może znacie jakieś błotniki typu ShockBlade od SKS ale do dużego koła i do Manitou - do 26'ki Manitou robią i mam i się dobrze sprawdzał jak na małej kiszencji jeździłem, teraz z braku laku mam tylko ten pod dolną rurę, jednak jadąc szybciej z przodu wiatr zwiewa na ryj co koło przerzuca
-
Też zawsze się zastanawiałem po co konstruktorzy jednoosiów wstawiają pierdyliardy dżwigni, łączników, osiek itp skoro koło i tak podąża tak samo. Niby wpływa to na harakterystykę pracy dampera bo zmienia się samo przełożenie/dźwignia ale do mnie to nie przemawia i to próba sprostania 4 Horstowej czy Virtualnej konkurencji. A mogli by wykorzystywać prostotę, sztywność i taniość takiego rozwiązania, jak zresztą niektóre firmy to robią.
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
Mentos odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
29.8 jakiś mierzyłem do swojej Kony ale nie wchodził. Kupiłem taki jak ma być czyli 30mm tu: Wiggle | Hope QR Seat Post Clamp | Seat Post Clamps tani nie jest ale powiem wam że wykonanie, wygląd jak i wygoda na najwyższym poziomie. I ma metalową krzywkę a nie jak te wszystkie inne tanie badziewia rozgniatającą się plastikową. Wajcha nie wymaga wożenia śrubokręta by ją jakoś podważyć gdy chcemy mocno zacisnąć a potem wyjąć siodło, no i duża ponacinana nakrętka pozwala bez problemów paluchami naciągnąć go. Super zacisk. -
Tak odnośnie tych krosmarków. Miałem w małej kisze, teraz w dużej i 2.1 w porónaniu do Geaxa Saguaro 2.2 są po prostu gorsze. Sporo mniejszy balon, gorzej w zakrętach, mniej wygodne.
-
ten OnOne wygląda jak najprymitywniejszy zamóiony z Tajwańskiego multikatalogu jednozawias z jakże gawiedziowego aluminium. Kompletnie nic ciekaweg jak dla mnie
-
Jak komuś nie paszą Saguaro 29x2.2 zwijane, a chce się jej/ich pozbyć to chętnie odkupię jeśli mało zużyta/zużyte
-
Sol, z ręką na sercu polecam Geax ale Saguaro 2.2. Wprawdzie pod koniec żywota są już na mokro śliskie gdzieś na skałach czy korzeniach no, ale skoro Mazowsze, czyli stolicę płaskości i żadnego terenu to na 200% Ci wystarczą do wszystkiego a nawet w góry możesz się na sucho na nich wybrać. A są naprawdę fajne na asfalt, szutry czy jkakieś lasy i tylko trochę cięższe niż 600g w zwijalnej wersji. Ja już używam kolejnych, kupiłem w Wiggle. Bardzo zbliżone są też są CrossMarki Maxxisa ale balon mniejszy i gorzej wg mnie amortyzują.
-
Tak przy okazji pozycji. Mnie zastanawia dlaczego niektórzy idą drogą taką, że prubóją ustawić się w 29 tak jak w 26 czyli tak samo ustawione siodło vs kokpit. Nie ukrywam sam tą drogą podążyłem, ale potem skracałem mostek ze 120 do 100 a teraz 70 aż wreszczie go nawet obróciłem i poszło też w międzyczasie troch e podkładek pod niego. Jednak małą i duża kicha to trochę inne w prowadzeniu rowerki i moim zdaniem przednie koło na tyle lepiej się trzyma na podjazdach w dużej kiszencji, że nie ma potrzeby trzymać się zębami mostka jak na małej. Można mieć kokpit wyżej a i tak lepiej się podjeżdża bo nie ma walki z myszkującym kołem i ciążeniem plerów ku tyłowi. No i plus dodany - z krótszym jeszcze trudniej przelecieć przez kierę i ogólnie fajniej się zjeżdża. I to tak z doświadczenia własnego bez niezrozumiałego dla mnie chrzanienia o kontach i takich tam niezrozumiałych dla przeciętnego zjadacza rowerów geometrycznych pierdołach.
-
Składam już 2gi set kół do 29 ( na małej kiszcze nie zliczę) i zawsze mnie odrzucały nietypowe koła (czytaj gotowe) i dlatego znów wszystko będzie standardowe - żadnych dziwnych szprych, żadnych dziwnych obręczy pod UST czyli z dziwnymi nyplami, żadnych piast na proste niedostępne i drogie szprychy. Plus konusy i CenterLock ale to już moje dodatkowe wymogi. Gotowce zawsze mają coś nietypowego z wyżej wymienionych. A tak to jak Ivan wspomniał nawet w Pcimiu mi wymienią szprychę i na każdym innym zadupiu co ma ogromną zaletę jak dla mnie. Czuję się po prostu spokojniej jak zabieram rower na wakacje.
-
Łoł, ładny ten twój R. Trochę nie w temacie zapytam o tylny wideł w tej Twojej ramie. Jak widzę mocowanie hampla jest na sztywno/nieruchome, więc poziome haki z tarczą nie pozwalają naciągnąć łańcucha z hamplem tarczowym i dajmy na to wielobiegową piastą by uniknąć napinacza i rozumiem że koło trzeba i tak wsadzać maksymalnie do końca haków - jaki ma to sens? Co do paczek z USA - paczka morska Polamer Doma (jak nie masz kogoś w USA to można zamówić z dostawą do nich a oni przepakują i nadadzą do Ciebie za jakąś tam opłatą statkiem) i prawie na 100% nawet nowy rower w oryginalnym kartonie, nie ubrodzony, nie skręcony, prosto z fabryki za kilka tysi zielonych dotrze bez cła. Wafrtość trzeba tylko zadeklarować chyba do 150USD ryzykując oczywiście nieco ;-). Niestety statek to czasem ponad 2 miesiące czekania ale na kilkadziesiąt paczek żadna mi nigdy nie zginęła i nigdy żadnego cła a wysyłałem przedziwne rzeczy jak sam w Chicago byłem. Niektóre paczki z narzędziami np. ponad 100kg.
-
Ja też nie zauważam by na kocich łbach amor coś dawał. Lepsze duże koło, oponki 2.2 i sztywny chromiak wg mnie. Amor nie jest w stanie tych kilka milimetrów wysokości co kilkanaście centymetrów się powtarzających w żaden sposób wybrać/stłumić - za szybko to się dzieje po prostu ale ja dostrzegam potencjał amora nawet w mieście, takiego z blokadą. W końcu studzienek, dziur, a nawet obniżanych krawężników na przejazdach rowerowych jest sporo i tu się przydaje. Sam mam cały czas dylemat.
-
Super pomysł, w semisinglu najlepiej na tytanie taki czarnutki HeadShock wygląda super wg mnie choć czarności generalnie nie lubię - tylko małe kółka to jakaś tragedia ;-) Czu to jakaś wielka rama na dużych kołach może?
-
ta jest, jak na Czerwonym Październiku przez obie burty
-
Apolodżajz, 3ci bronek z Lidla, pewnie jeszcze cuś do niego dosypują "Pagurki" też mi się podobają jak się sam tera czytam dyslektyk zasrany Tak na marginesie i nie na temat. Dziś lecąc lasem po ciemku nauczyłem się "szalonego Iwana" robić bo ciągle cuś słyszałem za sobą
-
Ależeściesięrozgadali Widząc temat byłem przekonany, że chodzi o to czy rama sztywna czy z amortyzatorem czyli sztywno/sztywno ewentualnie sztywno/niesztywno D. Ale chyba autor wątku musi pedzieć o co biega. Zakładając jednak moje rozumienie tematu czyli odrzucając absurd typu full na miasto (no chyba., że miejski full bo takowe są choć nadal nie wiem czy to ma sens) to chodziło o to czy zakładać amor do sztywnej ramy czy nie. Osobiście mam w dużej stalowej kisze Minutę z 80mm skoku, ale czasem zmieniam i latam także na sztywnym widelcu/chromiaku Salsy. W samym mieście faktycznie amor niespecjalnie potrzebny, ale lubię też wrócić przez teren do domu Beskidem Wolskim i wówczas już amor się zdaje stąd kompromis i amor jest i ma blokadę której czasem pod większą górę używam bo lubię targać pod górki . Składam też drugą dużą stalową sztywną kiszencję, bardziej na okres jesienno/zimowy kiedy w leśne błocko i tak mi się nie chce zapuszczać. Zasyfione przerzuty to mordęga, więc i już w końcu Alfina 11 zamówiona i sztywny widelec Salsy do niej pójdzie. Wszystkie te założenia oczywiście dotyczą dużej górskiej stalowej kiszencji budowanej na miasto bo chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że mała to jednak porażka Jednak kilku rzeczy do mieszczucha nie mogę zaakceptować, które często wymieniacie. Po pierwsze primo to wąskie opony. Jak dla mnie muszą byś bardzo szerokie kapcie nabite średnio, ale oczywista z centralnym paskiem by lekko się toczyły czyli semisliki (osobiście super mi paszą Geax Saguaro 2.4, ale mam też Maxisa CrossMarki 2.1) i wszelkie łączenia asfaltu, kocie pały, studzienki i insze miejskie dziadostwo wybiorą na tyle ile trza. Po drugie primo to singiel. Próbowałem, ale to dla mnie mordęga totalna stąd schludnie i prosto, ale jakaś wielobiegówka to mus. Na Kraków i okoliczne pagurkowate piękne klimatyczne dolinkowe asfalty pewnie i 7 biegów by mi starczyło, to rozumiem, że terenowe dechy typu stulica do wygodnego obrobienia i na 3 biegach. Po trzecie primo to na ostro. To już dla mnie jakiś fanatyzm i podziwiam gości jak pątników z Filipin co tak śmigają, kilerzy normalnie I po czwarte primo to sama rama - stal a najlepiej tytan - piękności/praktyczności, alu - pospulstwo/uciekać, plastik - mam mieszane uczucia, ale raczej nie. P.S. 4 tysie miesięcznie po mieście - ktoś jest chory ? Sporo ostatnio latam, także bo spadły mi rachunki za paliwoi 6-7 rocznie uważam za sporo ale 4 miesięcznie.
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
Mentos odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
kurde już mnie ręka boli -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
Mentos odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Fajnie te korby wyszły. Psiknięte jakimś bezbarwnym bo tak to chyba długo nie będą wyglądać? Jaka technika polery? Miałem się za starego LX'a zabrać i myślałem to oczywiście szlifierą kątową z regulacją obrotó robić.Kilka dni to strasznie długo. -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
Mentos odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Kazafaza a jak planujesz budować tą kichę?Pytam bo ja jedną już mam na stali, ale drugą identyczną poza kolorem ramę w praktycznie takim samym jak Twój kolorze mam zamiar składać na zasadzie semisingla z Alfiną11 i na sztywnym widelcu Salsa.........31 października 2012 -
Mi też, tyle że w długonogiej wersyji (Chyba że to długonoga?)
-
Tak na marginesie Ivan. Czy te anglosaskie matoły wszystkie lasy se wycięły na tych wyspach? Co nóż zioram na fajne foty (bo widoków las nie zasłania) to wszędzie goło i jakoś tak dziwnie.
-
"żadkie, kożenie" przekomicznie to wygląda choć sam walę byki A amor jeśli to ma być "na razie" a potem coś lepszego XCR który podałeś wg mnie starczy i chyba lepsze rozwiązanie przy takim założeniu. Sam do małego koła kiedyś kupiłem na tej zasadzie właśnie XCR'a i do takiej sporadycznej jazdy w terenie w zupełności powinien starczyć. Ale fakt mułowaty jest i spodziewać się nie wiadomo czego po nim nie można.
-
Ciężko, większość nawet jako zamiennik robi się zamiennie skok 80mm (minus SAG) z tego co sam szukałem/kupowałem. Ale w sumie kup najtańszego Suntoura w cenie sztywnej Salsy, przejeździsz a zostanie jako servisówka. To też jakieś rozwiązanie.
-
No to żem rad zgodności Drogi autorze traktorem choćby Lamborghini się orze a nie na dyskotekę nie daj Boże
-
Technicznie się da, praktycznie będziesz zniesmaczony geometrią i zachowaniem roweru.
-
No w sumie racja, siodło to baaaaardzo indywidualna sprawa, patrzę na to zawsze swoimi oczami, to znaczy swoją dupą