Obie ramy Canyona mają wyraźnie lepszą geometrię niż Cube, zwłaszcza jak chodzi o to, jak się zachowują przy skręcaniu - dzięki krótkim tylnym widełkom skręcają jak rowery 26", a nie jak tankowiec . A do tego sztywną oś z tyłu (Cube ma zwykły zacisk).
Przy 178cm Canyon w rozmiarze M powinien być super wygodny. Ja osobiście byłem zszkowany krótkością roweru gdy na niego wsiadłem - zajmuje się na nim typową dla 29er-ów wyluzowaną, lekko podniesioną pozycję. Zupełnie inaczej niż w ścigankich rowerach 26, gdzie pozycja była raczej wyciągnięta i pochylona. Nie można patrzyć na samą długość górnej rury - liczy się jeszcze długość mostka (u C krótkie) oraz sztyca bez setbacku.
Co do dylematów pomiędzy CF 5.9 i CF SL 6.9, to w droższym dostajesz standardową sztywną oś Syntace (w tańszym jest jakieś własne rozwiązanie Canyona, nie znam), niby minimalnie lżejsze koła (różnica kosmetyczna, więc raczej remis), ale też tylną przerzutkę shadow+ ze sprzęgłem, dzięki czemu łańcuch nie traci napięcia na wybojach, nie tłucze się i nie goni - moim zdaniem rewelacyjne rozwiązanie super poprawiające zmianę biegów. Nie wiem jak wypada porównanie Fox i RS, bo od (prawie) zawsze jeżdżę na tych drugich (działają dobrze i łatwo przeserwisować nawet we własnym zakresie - dostępne dokładne pdf'y, z rowerem nawet przysyłają na płytce). Po za tym jeden i drugi jest na Shimano, ale sąsiednie grupy i w efekcie ważą też podobnie, więc też trochę kwestia preferencji kolorystycznych i planowanej dostępności (niestety nie zawsze są dostępne od ręki, schodzą im jak ciepłe bułeczki ).