-
Liczba zawartości
2 765 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Andrew
-
speq, mój amor szczególnie często się przycinał na mobilu, ale na Liqui Molly też nie chodzi jakoś idealnie. Jak robiłem mu serwis, to sprawdziłem jak się poruszają golenie bez uszczelek i tłumika - chodziły z wyraźnym oporem. Amor nie ma luzu roboczego tak jak marzocchi i to pewnie jest przyczyna. Zastanawiam się, czy nie potraktować górnych tulejek ślizgowych papierem wodnym 2000, bo golenie naprawdę ciasno w nie wchodzą.
-
Housik Azot nie ma właściwości chłodzących. Chyba że piszesz o ciekłym azocie, ale chyba nie naleważ do swojego amorka LN'u strzykawką.. Gęstość azotu : 1,251kg/m^3 Gęstość tlenu : 1,429kg/m^3 Gęstość mieszaniny 4:1 = 1,286kg/m^3 Gęstość azotu jest o 2,73% mniejsza od gęstości powietrza. Ciepło właściwe azotu : 1040J/kg x*C Ciepło właściwe tlenu : 920J/kg x*C Ciepło właściwe mieszaniny 4:1 = 1016J/kg x*C Ciepło właściwe azotu jest o 2,4% większe od cw powietrza. Przewodność cieplna azotu : 0,02598W Przewodność cieplna tlenu : 0,02674W Przewodność cieplna mieszaniny 4:1 0,026132W Przewodność cieplna azotu jest o 0,59% mniejsza od pc powietrza. Zawartość innych gazów(mniej niż 1%) pominąłem ze względów ich znikomej objętości. Bajki o chłodzeniu tłoka azotem proszę zachować dla wnuków.
- 2 139 odpowiedzi
-
- dostrojenie
- rock shox reba
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zbeeru , piękne dzięki za pomiar i fotkę. U mnie te oringi kosztują 30gr/sztuka. Wprawdzie są nieco większe niż oryginały, ale ciasno siedzą i bardzo dobrze uszczelniają. Jak chcesz to Ci kupię kilka sztuk, ale to dopiero za 2 tygodnie jak zjadę do domu.
-
Dziwi mnie to co piszesz, premier2, bo te Conti LEADER PRO mają bieżnik sugerujący dość duże opory. Leader PRO jest na pewno węższy od Crossmarka. Na pewno jest też lżejszy od CM i tu leży przyczyna gorszego rozpędzania. Ja w każdym razie skończyłem z szukaniem idealnej opony. Na wiosne i lato będą Crossmarki, a na jesień na przód zakładam Ardenta
- 147 odpowiedzi
-
- Maxxis Crossmark
- Crossmark
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
UPDATE Zredukowałem ciśnienie do 3,5bar z tyłu i 3 bar z przodu. W sobotę poszło ponad 40km po asfalcie(na więcej nie starczyło czasu). BEZ ŻADNEGO problemu utrzymywałem 30km/h na płaskich odcinkach przy delikatnym wietrze, a miejscami jak się "zagapiłem" prędkość dochodziła do 37km/h Dodam jeszcze, że jestem słabowity i jeżdżę co 2 tygodnie czyli zero kondychy Te opony są po prostu niesamowite...
- 147 odpowiedzi
-
- Maxxis Crossmark
- Crossmark
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No i miałem rację - oring się postrzępił jak szmata. Idź do jakiegoś sklepu z hydrauliką, może będą mieli. Wiem, że podobne uszczelki występują na końcach wężyków elastycznych wkręcanych od dołu w baterię. Dobierz taki oring, żeby ciasno siedział w gnieździe. Kup minimum 5 sztuk, bo potem w środku nocy okazuje się, że przy montażu coś się zaczepiło i znowu cieknie. --Kup najlepiej kilka rozmiarów i dopasuj metodą prób i błędów. --Prowadzica ma wejść w gniazdo z dość dużym oporem, ale wejść do końca. ---Niedopuszczalna jest sytuacja, kiedy z lagi wystaje tylko część gwintu i resztę dociąga się śrubą, ponieważ wtedy uszkadza się oring. Prowadnica ma być ciśnięta do samego końca! ---Z lewej strony polecam dociskać ją od góry kijem od miotły. Podczas dokręcania prowadnica raczej nie powinna sie obracać. Olej - jeździłem na kilku olejach, m.in. na motorexie, mobilu, motulu i Liqui-Molly. Dwa pierwsze to chłam, widelec lekko się przycinał. Motul był OK, ale mocno gęstniał w zimniejsze wieczory. Liqui-molly to olej pełnosyntetyczny, jego charakterystyka lepkościowa jest niemal niezmienna, więc zimą amor nie zamula. Dodatkowo syntetyk chroni uszczelki, więc moim zdaniem jest to najlepszy olej. Obecnie używam 5W i pokrętło tłumienia jest ustawione na pół obrotu od pozycji "minimum". Na minimum amor nie stuka, na maksimum ładnie zamula, więc 5W jest idealne. Jeżeli masz rozebranego amora, to zrób sobie od razu modyfikację tłumika, bo warto. Instrukcje na gg :2257872. UPDATE : mam prośbę - mógłbyś wykonać dla mnie kilka pomiarów oraz jedno foto??? Chodzi mi o fotkę sprężyny z lewej goleni. Średnicę tej sprężyny(najlepiej zmierzone suwmiarką, polecam mierzyć na końcówkach. Długość sprężyny. Chcę zakupić krótszą i twardszą sprężynę, żeby obniżyć skok i nieco go utwardzić (nie chcę pompować)
-
Dziś założyłem na przednie koło Crossmarka eXCeption series, czyli wydanie nieco wylightowane - waga pokazała 510g. Nabiłem oba koła ciśnieniem 4 BAR i ruszyłem na asfalty - i tu zachwyt - jadę w takiej ciszy jak na trekkingu. Opory toczenia znikome. Trochę pośmigałem po leśnych duktach i piaskowych drogach. Na piastu przednia opona zdecydowanie gorzej sprawuje się od Maxxisa Ardenta 2,25". Myszkuje, nieoczekiwanie ucieka. Ogólnie lipa. Trochę się zawiodłem, ale może to wynikać z przyzwyczajenia do Endurowej opony Ardent.
- 147 odpowiedzi
-
- Maxxis Crossmark
- Crossmark
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
skydancer - twardość klamki zależy też od prawidłowego ustawienia zacisku (tak, żeby tarcza nie wyginała się nawet o ułamek milimetra przy naciskaniu klamki) oraz od klocków - jeżeli są choć trochę krzywo starte, zaraz klamka robi się gumowa. U mnie na odpowietrzonym hamplu i nowych klockach klamka była twarda. Ale klocki mi piszczały, więc postanowiłem lekko objechać krawędzie okładziny pilnikiem (tak w autach się robi, żeby nie jęczały). I niestety stało się, to, że jeden klocek zrobił się krzywy. Przez to teraz klamkę mam jak z gumy i słabo hamuje. Z przodu miałem tą samą sytuację - tylko tu odkruszył mi się maluteńki kawałek okładziny. Klamka od razu zrobiła się miękka i słabo hamowało. Przód już "naprawiłem" wymieniając klocki na Accenty SPIEKANE i ustawiając idealnie zacisk (patrzę z góry oraz przez okienko zacisku na szczeliny między tarczą a klockami). Klamka jest tak twarda, że jak szybko ją naciskam, to słychać jak klocki pukają w tarczę . Po każdym wyjęciu koła niestety muszę od nowa ustawiać zacisk - bez tego klocki będą się krzywo ścierać i klamka zmięknie. Tak więc najważniejsze - odpowietrzyć hamulec i ustawić idealnie zacisk.
-
Crossmarki mają 2 kierunki rotacji. Ten oznaczony strzałeczką jest prawidłowy dla przedniego koła. Tylna opona może być założona tak samo, albo być odwrócona. I przypadek : doskonałe hamowanie, mniejsze opory toczenia, nieco gorszy ciąg II przypadek : sporo słabsze hamowanie, większe opory toczenia, ciąg jak jumbojet'cie. Ja wybrałem pierwszą opcję, ale przetestowałem obydwie. Gorsze hamowanie skłoniło mnie do ustawienia opcji I. Podjeżdżam pod każdą górkę, więc jak dla mnie drugi wariant nie ma racji bytu. Crossmarki mają 2 kierunki rotacji. Ten oznaczony strzałeczką jest prawidłowy dla przedniego koła. Tylna opona może być założona tak samo, albo być odwrócona. I przypadek : doskonałe hamowanie, mniejsze opory toczenia, nieco gorszy ciąg II przypadek : sporo słabsze hamowanie, większe opory toczenia, ciąg jak jumbojet'cie. Ja wybrałem pierwszą opcję, ale przetestowałem obydwie. Gorsze hamowanie skłoniło mnie do ustawienia opcji I. Podjeżdżam pod każdą górkę, więc jak dla mnie drugi wariant nie ma racji bytu. Gromosmok - dzięki za linka. Opony faktycznie mogą być nie najlepsze w grząskim błotku. U mnie w lubuskiem nie ma takich bagien, więc nie potwierdzam/nie zaprzeczam.
- 147 odpowiedzi
-
- Maxxis Crossmark
- Crossmark
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
zbeeru - a masz te śruby dokręcone? Mi tylko raz stamtąd pociekł olej(a właściwie minimalnie się sączył) jak przy rozbieraniu amora uszkodziłem oring, który jest na śrubie na dole. Generalnie po każdym rozkręceniu amora należy te oringi wymienić na nowe, gdyż uszkadzają się przy wyciąganiu prowadnic z goleni. Wymieniłem go i od tej pory mam spokój. Spróbuj najpierw nieco dokręcić te nakrętki(nie za mocno bo to ALU!!!) a jeżeli to nie pomoże, to trzeba by wymienić oringi (koszt 40groszy). A tak w ogóle, to zanim zaczniesz cokolwiek robić, dzwoń do sprzedawcy. Domyślam się, że amorek jest nowy, a więc posiada gwarancję. W takim wypadku odsyłaj go czymprędzej do serwisu i po problemie. Od razu mów, że ciekł od nowości i żądasz wymiany na nową sztukę. PS. gdzie go kupiłeś?
-
W życiu bym nie pozwolił sobie na wymanę Juicy na XT. Carbony działają identycznie jak Juicy 7, więc XT się do nich nie umywa. Rzeczywiście klamka w shimano ma niekończący się, gumiasty skok. Siłę XTeki mogą mieć nieco większą, choć moje soczki jeszcze nie były dotarte( i dalej nie są), więc nie wiadomo, czy po porządym dotarciu shimano nie byłoby słabsze. Jedyne, co podoba mi się w xt to ruch klamki, jakiś taki inny, bardziej ergonomiczny. No i klamka nie ma luzu. Właśnie, apropo luzu - ja u siebie luz wyeliminowałem całkowicie - klamka nie lata nie tylko w kierunku góra-dół, ale też przód-tył. Wystarczył kawałek starego klocka hamulcowego od kolarzówki i jest git.
-
30zł/sztukę. Harfa bierze aż 40zł, inne "podrzędne" serwisy około 30zł. Hamulce są po prostu zarąbiste. Dzisiaj 5 razy uratowały mnie od wypadku - 5 awaryjnych hamowań kończących się uniesieniem tylnego koła ponad kierownicę.
-
Jeżeli wydaje się wam, że klamka w Waszych juicy jest gumowata i podczas mocnego hamowania dociągacie ją do samej kierownicy to na 100% macie zapowietrzony uklad. Ja dzisiaj odebrałem swojego Juicy od harfy (skracali przewód i odpowietrzali) i teraz prawą klamkę mam twardszą od lewej, choć wcześniej byłem pewien, że przedni hampel na pewno nie jest zapowietrzony bo klamkę miał naprawdę twardą. Okazuje się, że avidy fabrycznie są zalane "na odwal" i często bywają zapowietrzone. Warto wydać te 30zł i przygotować hamulec przed sezonem
-
Miło zobaczyć tak lekkiego Q900. Daje mi to jakieś nadzieje, że mój też kiedyś schudnie, bo jak na razie to waży dokładnie 2 kg więcej od Twojego. Chyba tylko Reba może mnie uratować..
-
Recon chodzi słabiutko. Wersja SA jest gorsza od sprężyny. niska czułoś na małe nierówności. Słabo napompowany dobija, ale wybiera wszystko. Nabity pod moją wagę sag ma odpowiedni, ale wtedy ignoruje małe dziury.
-
Dzisiaj otrzymałem przesyłkę z gregorio, więc w amorku siedzą już nowe uszczelki i działa jak nowy. Oby jak najdłużej:) Przed wysłaniem zamówienia do gregorio zadzwoniłem do Eurobike'u (Pawlak). Śmieszy mnie to, że dystrybutor Suntoura nie posiada ani jednej uszczelki do Rux'a. W rozmowie telefonicznej serwisant od razu skierował mnie do marzocchi....
-
Jack Danniels Miałem oryginalną, nową ,prościuteńką tarczę Hayes V8. Efekt "zostawania" klocka jest spowodowany błędem kontrukcyjnym. Wyobraż sobie, że aluminiowy tłoczek w kształcie walca ma na swoich ściankach 3 podłużne rowki. Natomiast korpus hamulca analogicznie posiada 3 podłużne wypustki, które idealnie pasują do rowków na tłoczku. Zostało to zrobione po to, by tłoczek mógł się poruszać w kierunku "przód-tył". ale nie mógł się obracać. Pozornie genialne. Niestety pozornie. Łożysko kulkowe zastosowane między dźwignią hamulca a tłoczkiem działa na zasadzie przesuwania kulek z głębokich dołków do płaszczyzny obu powierzchni. W ten sposób tłoczek jest wypychany. W momencie zaciskania hamulca na tłoczek działają dwie siły - jedna "dociskająca" i jedna "skręcająca". Jak już wcześniej napisałem, konstrukcja zapobiega skręcaniu tłoczka(inaczej hamulec by nie działał). Jednak rowki w aluminiowym tłoczku ulegają stopniowemu poszerzeniu na pewnym odcinku(tym używanym), natomiast nieużywana część rowków pozostaje nietknięta. Zjawisko postępuje tym szybciej, im mniej jest klocków, ponieważ wtedy tłoczek jest bardziej wysunięty i mniejszą powierzchnią opiera się o prowadnice. O problemie dowiadujemy się po wymianie klocków na nowe. Zjawisko objawia się tym, że po naciśnięciu klamki tłoczek zaklinowuje się na granicy zużytych i nie zużytych części prowadnic i niekiedy cofa się z głośnym kliknięciem. Mnie to spotkało w prawie nowym hamulcu przy stanie okładzin 60%. Udało mi się zreanimować tłoczek przez rozkalibrowanie rowków na jeden wymiar. Działanie hamulca się nie zmieniło, ale od razu go sprzedałem i kupiłem avida bb5, który ma bezbłędną kontrukcję.
-
Z powodu niedawnych tragicznych dla mojego amorka wydarzeń postanowiłem zrobić mu dzisiaj serwis. Wyciągnąłem uszczelki kurzowe - jakież było moje zdziwienie, gdy na spodniej stronie uszczelki zobaczyłem napis Marzocchi. Krótkie spojrzenie na olejowe - również jak byk napisane "Marzocchi". Potwierdziły się moje przypuszczenia - Rux posiada IDENTYCZNE uszczelki co każdy marcok z goleniami 32mm. Niestety nie udało mi się zreanimować prawej uszczelki (dalej cieknie) i zmuszony jestem zamówić komplet gumek od Gregorio za kwotę 95zł.
-
Użytkowałem ten hamulec przez rok z tarczą 203mm. Co mogę o nim powiedzieć: - szybko się dociera - słabo hamuje - tarcza wpada w rezonans(ale winę za to ponosi też amor) - strasznie słabo czyści się z błota. Po wjechaniu w kałużę potrafi bardzo długo szurać mimo kilku przyhamowań A co najgorsze, hayesy mają błąd konstrukcyjny - czasem klocek nie cofa się po puszczeniu klamki. Wada ta ujawnia się tylko wtedy, gdy w pozycji "jałowej" linka jest już dość mocno napięta. Wewnętrzne prowadnice w zacisku wyrabiają się wtedy nadzwyczaj szybko. Polecam rozebranie zacisku i skontrolowanie, co się dzieje w środku, bo póki objawy nie występują to da się to naprawić.
-
Smutne wieści Wam przynoszę - mój Rux poległ w trudach mroźnej wyprawy w czwartek. Pogoda : -5*C, lekkie opady śniegu, wiatr 10m/s Godzina 9:00 - przygotowuję się do wyjścia, przecieram lagi ręcznikiem papierowym, żeby nie było na nich nawet filmu olejowego. Nie chciałem, żeby naczepiał się jakiś syf, bo droga jest bardzo "pylista". Wyjechałem i po pół godziny zauważyłem, że golenie są nieco przymrożone. Jechałem dalej. Po 2 godzinach podjechałem pod dom i patrzę na golenie - całe usyfione błotkiem pośniegowym(wyglądało to na w pół roztopioną breję). Myślę, pouginam trochę amora żeby uszczelki zgarnęły ten brud. Jedno ugięcie, drugie, trzecie - cholera, golenie nadal brudne od korony w dół jakieś 5cm. Zsiadam z roweru i chcę przetrzeć to chusteczką - nie da się Okazało się, że na lagach zrobiła się warstwa lodu. Nawet paznokciem nie mogłem tego lodu zeskrobać. Wprowadziłem rower do mieszkania. Na podłogę zaczęła spływać woda, amor odtajał. Niestety, razem z wodą płynął olej. Rozwaliłem uszczelkę na prawej goleni. Lewa jest w porządku, ale prawa teraz po każdym ugięciu jest mokra od oleju. Lód musiał poszarpać powierzchnię styczną uszczelek. Uszczelka kurzowa jest cała. Nawet przy uginaniu amora słychać, jak powietrze z niego wychodzi. Winę za całe zdarzenie ponoszę niestety tylko ja. Gdybym nie wyczyścił lag przed wyjściem, to lód tak mocno by nie przywarł i nie narobiłby bałaganu. Teraz chyba zamówię jeden komplet uszczelek(1 sztuka olej. i 1 kurz.) od polskiego dystrybutora za 36zł, bo nie mam stówki żeby kupić oryginały Marzocchi lub enduro.
-
Do prawej lagi lej aż dobicie widelca stanie się niewykonalne. Może się okazać, że będzie to nawet 300ml. Wszystko po to, by jeździć na miękkim widelcu, który progresywnie się utwardza na ostatnich 3 cm skoku. Do lewej nalej jak instrukcja mówi - 120ml. Odkręcenie tłumienia na minimum nie zmieni tłumienia kompresji. GWARANTUJĘ. W tłoczku jest zaworek zwrotny(przepuszcza olej tylko podczas ROZPROSTOWYWANIA amora(to on tak siorbie). Dodatkowo przepływ przez ten zaworek można regulować pokrętłem od tłumienia. Podczas uginania zaworek ten jest zamknięty, a więc regulacja tłumienia nie zmieni charakterystyki ugięcia. Ja u siebie wywaliłem także ten zaworek, więc pokrętłem tłumienia reguluję jednocześnie kompresję. Naprawdę świetna sprawa.
-
Po pierwsze musisz mieć wyciągniętą sprężynę. Wciskasz na max amora, nalewasz oleju do tłumika. Oleju ma być tyle, żeby od szczytu korony do lustra cieczy było 4cm. Zakręcasz korek i ruszasz amorkiem żeby odpowietrzyć tłumik. Spróbuj teraz dobić amora opierając się na nim całym swoim ciężarem (amor bez sprężyny!). Jeżeli usłyszysz dobicie, to dolewasz oleju i powtarzasz próbę. Dolewasz aż przestanie dobijać. Ewentualnie po zamontowaniu w rowerze będziesz mógł dolać co nieco. Do lewej lagi nalałem 100ml. Nie pamiętam ile było oryginalnie :/ Rux ma olej oryginalnie 7,5W. Moim zdaniem olej 5W byłby dla niego najlepszy. Nie wiem, czy olej 2,5W nie byłby za rzadki. Nawiasem mówiąc są oleje MOTUL o gradacji 2,5 , 5, 10, 15, 20 W. Sporo tańsze od Finish line, bo kosztują 39zł/litr w sklepie motocyklowym. Nie zapominajmy, że to amor do freeride'u, a nie XC, więc trzeba go dostosować do swoich wymagań właśnie przez wyjęcie jednej dupereli z tłumika. Wlanie rzadszego oleju bez przeróbki nie poprawi jego pracy. Lekkie zmulenie spowodowane jest zaworem, który otwiera się w określonej sytuacji (nagłe, szybkie ugięcie). Rzadszy olej nie przyspieszy otwarcia tego zaworu, więc tym samym nie przyniesie poprawy. Można ten zawór zupełnie wywalić, albo nieco ścisnąć sprężynkę, która go utrzymuje w pozycji zamkniętej. EDIT. Amor ma oryginalnie olej 10W. Polski serwis suntoura wprowadził mnie w błąd twierdząc, że to olej 7,5W. W takim razie nie ma sensu zalewać oleju 2,5W, lecz 5W. Ja mam zalany olej 5-10W Multigrade, co niby oznacza, że wiskotyczność tego oleju zmienia się w granicy 5w-10W w zależności od temperatury. Obecnie(temp -5) amor odbija dość szybko przy ustawieniu tlumienia na minimum. Zatem wlanie 2,5W może skończyć się całkowitym odtłumieniem widelca.
-
Malos86 - ja u siebie na wstępie wymieniłem olej na Motorex 5-10W multigrade i nie odczuwam żadnego spowolnienia pracy amorka. Może oryginalny olej nie jest przystosowany do użytkowania w takich temperaturach.. Prawdopodobnie oryginał to olejek silikonowy albo wazelinowy, bo kolor to on ma białawo-żółty. W każdym razie jest to tylko kwestia wymiany oleju na dowolny - motul, motorex, mobil, castrol, shell. Sens wymiany zależy od tego ile km robimy w zimnie i czy rzeczywiście praca amorka zauważalnie się pogarsza.
-
Ceny nowego Ruxa nie znam. Z resztą nie interesuje mnie ona, bo zakup takiego amora to strzał kulą w płot. Pewnie będzie oscylować w okolicy 400zł. Jedyną przewagą Ruxa 2009 nad Duro DJD jest rura sterowa i golenie Cro-Mo. Rux to będzie takie mocniejsze, zmulone Duro. Moim zdaniem Rux 2009 ma zastąpić Duro DJD w przyszłości, ale kto wie co wymyślą za rok. Może zorientują się, że zaprzepaścili świetny projekt i stary rux powróci. Ruxów jeszcze trochę zostało - 3 w synkrosie i 10(!) w mbike. W synkrosie można wynegocjować dobrą cenę. Malos86 kupił ,z tego co pomiętam, za 420zł. Tak więc Timon92 - negocjuj. Możesz kupić sporo taniej niż w mbike'u. Timon92 - przerobiłem tłumik w prosty sposób - wyjąłem z niego sitko z zaworkami odpowiedzialnymi na tłumienie kompresji. Teraz tłumienie kompresji jest malutkie(ale jest). Dzięki temu amor bardziej pływa, ale też łatwiej go dobić. Dolałem oleju więc dobić się już nie da. A czułość pozostała na najwyższym poziomie.
-
Dodam tylko, że RUX na 2009 to badziew, więc szanse na zakup tego "dobrego" ruxa maleją. W synkrosie są już tylko 2 sztuki. Mbike także ma niewielki zapas. Nowy rux 2009 ma : - stalowe golenie górne ze złażącą anodą - smar stały zamiast kąpieli olejowej - brak komory powietrznej w lewej ladze, zamiast wentyla jest zwykły korek z regulacją naprężenia wstępnego - sprężynę w prawej goleni, zamiast regulatora tłumienia jestzwykły korek z regulacją naprężenia wstępnego - BRAK REGULACJI TŁUMIENIA POWROTU NIech no pomyślę, stalowe lagi, dwie sprężyny, brak regulacji tłumienia - przecież to STARE DURO. Zamulające, twarde, z wysrebrzonymi lagami. BRAWA DLA SUNTOURA! Teraz pomysłodawca kontrukcji nowego ruxa może zacząć walić głową w mur. Robili dobrego amora, a teraz będą robić ścierwiaste duro z nową nazwą.