Powoli bedzie dobiegac test Hexagona (od kilka miesiecy mam nowa ramke- jeszcze nie zrobilem przekladki). Od dluzszego czasu zbieralem sie z tym zamiarem i ostatecznie kupilem w dosc przyzwoitej cenie ramke Levela A6 2009. Zanim ja kupilem wiedzialem, ze bedzie to polski produkt: Kross Level, Mbike Renegade lub Romet Jolene. Bylem juz bliski kupna Rometu lub Mbike'a. Chociaz ten drugi nie mial mocowania na Vki wiec blizej sklanialem sie do Rometu (po rozmowach z Krossem nie mialem zludzen, ze ramka na 2009 jest raczej nie do zdobycia- myslalem kupic od producenta) . Przypadkowo wpadla mi w oko aukcja calego Krossa, ale po rozmowach sprzedajacy zdecydowal sie sprzedac sama rame.
Na dzien dzisiejszy nie moge powiedziec zlego slowa o Hexagonie. Nigdy mnie nie zawiodl. Nawet na dosc ciezkich traskach mtb. Dzisiaj spedzilem 2 godziny jezdzac (jak na moja ocene i lokalsow) w trudnym lasku. Sporo zjazdow (kilka niestety pokonalem z buta) i masa super trudnych podjazdow po korzeniach. Pomagaly mi w tym super opony Hutchinson Toro. Amor pomimo, ze to tylko Suntour jest dosc dobry (jakis miekki sie zrobil ostatnio). Duzo tez pomogla wymiana wspornika siodla na amortyzowany (Use'a). Rower ciezki ale z pewnoscia da rade z wiekszoscia tras rowerowych- oczywiscie po drobnych zmianac.