.PaVLo.

Dzisiaj regeneracja na spokojnie, zrobione 47km w temperaturze dochodzącej do 38st. Miasto puste (+100tys) ale wystarczyło zrobić objazd okolicznych jezior aby zobaczyć tłumy nad wodą.

55km ze średnią 32,6km/h (góral 26 z oponami 1.5") w temperaturze 32-35st, na szczęście wiało mocno i upał tak nie doskwierał w czasie jazdy, ale wystarczyło stanać i od razu człowiek był cały mokry.

Rower Grand Canyon CF SL 6.9 Acid Storm Licznik VDO M6 WL (pulsometr) + komplet podstawki i nadajnika na drugi rower Tarcza Avid G3CS 180mm Adapter do tarczy na przód

Ja przerzuciłem heble z poprzedniego sprzętu i jest to wersja bez kloców z radiatorami, moim zdaniem drogi i zbędny bajer do MTB/XC. Bierz zwykłe bo siła hamowania ta sama.

Oliwkę wraz z tą jakby złotą owalną tulejką mam, oraz taki komplet żółtych plastikowych klocków . Nigdy nie skracałem a ni nie przerabiałem przewodów, poza tym muszę kupić jeszcze olej (mineralny). Poszukam na YT jak to ktoś zrobił, w końcu prawie wszystko w rowerze robię to czemu takiego czegoś nie . ps// jestem w pracy i z doskoku piszę

Powiem tak, na początku zrobiłem małą przejażdżkę jeszcze na C1 i było słabo. Potem hamulce przerzuciłem do treningówki (26") i po zrobieniu ponad 100km hamują średnio. Klamki są jakieś gumowe jak w V-kach, nie czuć tego "uderzania klocków" o tarcze jak w XT i tej siły w klamce. Poza tym regulacja odległości klamki od kierownicy jest za pomocą śrubki na imbus 2mm ... poroniony pomysł bo w XT mamy wygodne pokrętło a poza tym XT dają wrażenie solidniej zrobionych ... aha, prawy C1 od nowości piszczał na sworzniu ... no ja proszę, bez przesady w nowych hamulcach ... . Jedyny plus jaki znalazłem przy C1 to waga, są o około 20g lżejsze od XT.

Jeśli chodzi o skracanie to nigdy tego nie robiłem, więc czekała by mnie znów wizyta w serwisie i koszty a obecnie nie moge sobie na to pozwolić. Głównie chodziło mi o przewód, ale skoro besikd pisze, że nie będzie problemu to na razie tak to zostawię. mmisiek9612 przewód idzie za widełkami, więc niczym z boku nie zahaczę a i przypadkowy patyk nic nie powinien zrobić

Gran Canyon CF SL 6.9 Od razu zmienione hamulce z Formula C1 na Deore XT, oraz tarcze na Avid G3CS 180/160. Licznik tymczasowy Ciclo CM 2.2, docelowo będzie VDO M6 WL. Przewód tylnego hamulca poprawiony, nie obyło się bez improwizacji

Witam. Parę dni temu kupiłem świetny sprzęt na zawody a mianowicie Grand Canyon CF SL 6.9 i od razu zmieniłem w nim hamulce z Formul C1 na Deore XT (tarcze na Avid G3CS). I tu mam pytanie bo w nowych heblach kazałem dać o 5cm dłuższy przewód hamulcowy i niestety popełniłem mały błąd ponieważ z tyłu zrobił się duży łuk przewodu, a nie mogę sobie pozwolić na taki przy kierownicy ponieważ będzie problem z zamontowaniem numerka startowego. Tak to wyglądało po założeniu: A le kumpel podsumował to "łapacz gałęzi, więc postanowiłem coś z tym zrobić i ostatecznie wygląda to tak: No i tu mam pytanie, czy tak zagięty przewód nie niesie ryzyka jego pęknięcia w dłuższym okresie użytkowania ?. Od razu piszę, że niestety zacisk XT posiada wyjście przewodu z lewej strony (Formula ma z prawej i przewód idzie od razu w dół), i chcąc uniknąć prowadzenia przewodu za ramą, musiał być zrobiony łuk. Przewód opiera się o tylne widełki i im większy był łuk tym przewód był bliżej szprych. Robiąc ten ostry łuk i spinając zipem zlikwidowałem ten problem, kosztem innego .

OK, dzięki za odpowiedź.

Chyba piszemy o dwóch różnych preparatach. Ten spray o którym piszę (chyba mam właśnie Brunox Deo, sprawdzę w domu) jest specjalnie do amortyzatorów, po odparowaniu zostawia cienką warstwę, która poprawia smarowanie i pracę goleni przez co wydluża ich żywotność. Używam go od pięciu lat w Rebie SL, smarujac po czyszczeniu przed kolejną jazdą i widzę, że naprawdę działa a mam porównanie do innej Reby, w której było to stosowane sporadycznie. Dlatego chciałbym go używać w Fox-ie ale nie wiem czy jego uszczelki i bebechy są odporne na ten środek.

Witam. Pytanie jak w tytułe, czym smarować golenie przed jazdą ?. W obecnym amortyzatorze Reba SL używam smaru w sprayu Brunox do amortyzatorów, czy mogę go zastosować też do Fox-a ?, nie uszkodzi on uszczelek kurzowych ?.

Ocena: Pozytywna Zamówienie złożone po godzinie 21 w poniedziałek 8 września, doszło już w czwartek rano co uważam za niezły wynik. Zakupiona prawa manetka XT na 9 przełożeń doszła bez uszkodzeń.

Zbieram na karbonowego Grand Canyon CF SL 7.9 SE ale jak czytam o kruchości tylnych widełek to zaczynam się martwić czy to dobry wybór. Chyba muszę obejrzeć wersje aluminiowe

Zostaw na razie to co masz a jak zajedziesz obręcze to wtedy zdecydujesz czy przejść na tarcze, ale nie ma sensu pchać się w XTR, wystarczą spokojnie SLX czy ostatecznie XT z tarczami 160/160 o ile nie ważysz ponad 90kg bo wtedy warto na przód dać180 (ale amor musi wytrzymać taką tarczę). Dodam jeszcze, że nie trzeba jeździć po górach aby docenić przydatność hamulców tarczowych bo do zwykłej jazdy również bardzo się przydają.

Zrób serwis według tego poradnika http://www.forumrowerowe.org/topic/104640-poradnik-serwis-zacisku-avid-bb7/ Pokrętło może być zapieczone na drobnym gwincie.

Zeszły rok to 85% maratonów w błocie i dzięki takim wyścigom można nabrać doświadczenia w zabezpieczaniu sprzętu aby na kolejny wyścig był gotowy bez wydawania worka pieniędzy na naprawy. Dlatego proste oklejenie taśmą "ala McGyver" niektórych części daje naprawde dobry efekt i oszczędza sprzęt. Ktoś kto nie startuje nie ma pojęcia jak wygląda sprzęt po jednym deszczowym maratonie w górach, ale ci co jeździli zeszły rok w maratonach wiedzą co było na trasach, mieli naprawde cieżką przeprawę i potem kupę pracy przy sprzęcie a przy tym wymyślali własne patenty na zabezpieczenie roweru i osprzętu przed błotem. Ja mam już kilka swoich i widze, że coraz więcej osób też stosuje podobne rozwiązania.

Nigdy mi się to nie zdarzyło, tarcza G2CS skutecznie wszystko czyściła. Oczywiście chodzi mi tylko o maratony i tylko błotne, bo do sychych warunków nie ma to sensu. Scarper tu chodzi tylko o zaklejenie otworu klocków a nie oklejenie całego zacisku , więc spokojna głowa, nic się nie przegrzeje.

Najlepiej takim płynnym aby wszędzie ładnie wszystko zabezpieczył Wytrzyma na pewno dłużej, ale czy do końca to zależy od warunków w jakich się ścigamy, ale gwarantuję ,że z tak prostym zabezpieczeniem jest lepiej. Przykład, tylny zacisk BB7. Błoto wyrzucane z tylnego koła oraz padający deszcz nie leci od góry na klocki. Nie raz po maratonie miałem od góry masę błota. Do całości polecam też taki patent dla kogoś kto się ściga w maratonach. Nie musi być błoto ,ale po maratonie myjąc sprzęt zawsze leci tam woda i brud . Czyli do tej pory mam pomysł ze smarem, który odpada i tyle, będe musiał sam wymyśleć coś co choć trochę osłoni klamki lub to oleję i sprawdzę ich wytrzymałość

Zabezpieczenie zacisku głównie polegało na zaklejeniu górnego otworu klocków, przetestowałem to sam oraz znajomi i daje efekt, bo latajace błoto nie leci od góry na klocki, które musiały by je "przerobić" a wiadomo, że bez hamulców zawody praktycznie się kończą i każdy zjazd to bieganie z rowerem lub hamowanie butami (przeżyłem to), co oznacza straty i daleką pozycję. Klakmi nie będe uszczelniał smarem bo potem bym tego nie doczyścił a z czasem stwardniałby on od brudu i dopiero by tarł, bardziej myślałem nad naklejeniem kawałka taśmy tu i tam na czas maratonu aby nieco osłonić newralgiczne miejsca i przedłużyć żywotnosć klamki .

Witam. Mam pytanie odnośnie hydraulicznych hamulców Deore XT M785. W sezonie często startuje w zawodach MTB, do tej pory używałem hamulców BB7, w których aby przedłużyć żywotność klocków warto było zakleić taśmą otwór w zacisku klocków i tyle bo klamką SD7 nic się nie stanie nawet jak zanurzę je w bagnie a linki mam w pancerzach NOKON, więc znośnie zabezpieczone. Na ten rok zakupiłem Deore XT M785 i chciałem się zapytać czy ktoś prócz zabezpieczenia zacisku stosował jakieś zabezpieczenie na klamki ?, czy jest sens to robić, czy są one na tyle odporne na warunki, że nic im nie straszne ?. Pytam, bo oglądając hamulce, przyjrzałem się klamkom i jest tam kilka otwórów, w które bardzo łatwo może wpaść błoto i zatrzeć jakiś element. I jeszcze jedno pytanie, czy można lać na klamki karcherem po maratonie, oczywiście z odległości ?.

Opinia: NEUTRAL + NEGATYW Zamówiłem sporo części 26 lutego tego roku, na kwotę ponad 1800zł. Po dniu braku odzewu piszę do nich w sprawie zamówienia w odpowiedzi otrzymuję, że z zamówienie nie będzie jednej opony i ochraniaczy ale kasę można już przelewać ... myślę, czy oni żartują czy próbują znaleźć naiwnego co im zapłaci za coś czego nie będzie ?, odpisuje, że ok i ile mam przelać jesli tych rzeczy nie będzie. Odpowiadają i przysyłają mi dwa meile z dwoma innymi kwotami. Potem jeszcze pytam o oponę innego typu i dodaję do zamówienia po czym otrzymuje ostateczną kwotę, którą przelewam na konto w piątek. W poniedziałek piszę jak ma się zamówienie i tu mnie normalnie już zdenerwowali: "Paczka wyjdzie dopiero piątek / poniedziałek, ponieważ nie mieliśmy wszystkiego na stanie i musieliśmy domówić." No jasna ch*lera, mam czekać kolejny tydzień bo coś co jak zamawiałem i podobno było, nagle znikło ???. Zadzwoniłem i o dziwo ktoś odebrał bo dodzwonić się tam jest trudniej niż do Prezydenta. Kolejny raz dowiedziałem się, że paczka już do mnie idzie ale kilku rzeczy nie będzie i doślą na własny koszt. Paczka doszła ale znów niekompletna bo brakowało opony. Dzwonię po raz kolejny i znów słyszę, że prześlą ją wraz z resztą, która mieli dosłać, ok. Wracam z pracy i znajduję awizo, więc zadowolony lecę wieczorem na pocztę, daje pani papierek a ona wręcza mi płaską kopertę bąbelkową. Pierwsza myśl, to chyba inna przesyłka, ale czytam i pisze, że bikestacja i zachodzę w głowę, jak oni tu upchali oponę. Niestety opony nie było i meil do nich i znów odpowiedź że nie mieli i czekają na dostawę. Ręce mi opadły, ciśnienie skoczyło. Jest 12 marca, czekam obecnie na oponę i oby doszła w tym tygodniu bo takich cyrków nie miałem jeszcze z żadnym sklepem.

Pasta miedziana nie ma prawa spłynąć bo jest odporna na wysokie temperatury, chyba, że użyłeś czegoś miedziopodobnego lub nawaliłeś tyle, że aż bokami wychodziło a tego daje się naprawdę niewiele. Przeczytaj niżej Dokładnie tak jest, stosowałem to wielokrotnie i zawsze sprawdzało się