Ja kiedyś jechałem sobie kulturalnie 25 km/h po drodze szutrowej (takiej wiejskiej ) i szedł w poprzek kot.
No to ja przyśpieszam żeby przed nim się zmieścić i on przyśpiesza, żeby zmieścić sie przede mną skończyło się na tym, że wjechałem na tego kocura przednim kołem i ze tego wszystkiego jeszcze zahamowałem przednim hamulcem
Fajnie przejechałem na nim kawałek .
Kocur przeżył i doczołgał sie do jakiejś bramy.. ;]