Ciekawa dyskusja o koniach, psach ludziach itd... Jestem Weterynarzem więc temat mi bliski. Tak zgadza się człowiek jest w stanie zagonić nawet najszybsze i najwytrwalsze zwierzę na śmierć. Ale u podstaw tego sposobu polowania nie stoi wytrzymałość a wykorzystanie mechanizmu (który nie jest doskonały a nasza inteligencja pozwalała nam na zaobserwowanie pewnych niuansów) stresu zwierzęcia. Odniesienie Vo2max konia do człowieka jest nie właściwe. Warto to przeliczyć na kg.m.c. a nie ogólnie. Koń wyścigowy waży średnio 450kg, arabki są nieco lżejsze, pociągowe to nawet 1,5tony. Przeliczcie tlen na kg.m.c. i porównajcie człowieka: te 60ml na 75kg średniej masy. I ten szacunek jest baaaardzo uproszczony i nie przybliży nas do jakiegokolwiek wzoru na wydolność. Więc argument bez sensu. Aby schudnąć na rowerze ( czy w innym sporcie) najważniejsze są: ujemny bilans energetyczny, wysiłek w strefach tlenowych pobudzany co jakiś czas strefą mieszaną lub/i powyżej progu (wg możliwości i indywidualnych potrzeb); REGENERACJA, właściwy(!!!) indeks glikemiczny posiłków co nie znaczy że przysłowiowej coli nawet na obrazku nie możesz zobaczyć. Każdy z Was ma jakiś pogląd. Ale czy dobry? Też myślałem że rower potrafię pod siebie ułożyć dopóki nie pojechałem na fitting. Też myślałem że mam niezłe osiągi na rowerze dopóki nie poszedłem do trenera i nie zobaczyłem jak teraz szybko dochodzę do swojego optimum. "Tylko dzięki rowerowi" raz udało mi się schudnąć: po raz pierwszy jak zacząłem trenować i pojechałem na TC 2015. W ciągu tygodnia schudłem 8kg na zawodach: dla organizmu to był niespotykany nieznany bodziec, stres więc uwolnił tłuszcze. Drugi raz mi się to nie udało: nawet kilograma. Teraz każda korekta wagi to przemyślany proces trwający odpowiednio długo. Większość z Nas wyciąga wnioski tylko podług własnego doświadczenia a to błąd. Argument że biali mieszkający w afryce nie biegają tak jak czarni też uważam za nie trafiony: biali zamieszkali tam przywożąc ze sobą własne zwyczaje, własne sposoby na przetrwanie, własny tryb życia. Poza tym jeśli taki "zachodni" biały w wieku powyżej 20lat zmieni środowisko na afrykańskie i zacznie żyć z Zulusami czy innym koczowniczym plemieniem (o ile takie jeszcze istnieją), to owszem zwiększy swoją wytrzymałość ale tylko w ramach już rozwiniętego organizmu. Dopiero jego dzieci, spłodzone w danym środowisku gdzie rodzice już jakąś zwiększoną aktywność wykazują, będą mogły nadążyć za autochtonami. Zjawisko dziedziczenia epigenetycznego. Ale poza ogólnymi wiadomościami nie chcę się w to bardziej zagłębiać bo nie czuję się w tym mocny. Mam jedynie ogólne pojęcie.