Skocz do zawartości

Odi

Mod Team
  • Liczba zawartości

    3 859
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Ostatnia wygrana Odi w dniu 7 Kwietnia 2016

Użytkownicy przyznają Odi punkty reputacji!

3 obserwujących

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Tomek
  • Skąd
    Piła

Ostatnie wizyty

18 824 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Odi

Pro

Pro (9/13)

  • Reaktywny
  • Conversation Starter
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Automat Rzadka

Ostatnio zdobyte

352

Reputacja

  1. Cześć! Często pojawia się problem wyboru dobrych platform więc może moim wpisem ułatwię niektórym podjęcie decyzji. Źródło zakupu - Aliexpress. Cena - ok. 135 zł. Czas użytkowania - 5 lat z hakiem, ok. 1200 km rocznie w każdych warunkach przez okrągły rok. Rower na dojazdy do pracy. Chciałem coś trwałego stąd wybór pedałów na 4 łożyskach maszynowych. Aluminiowe piny niestety w mojej ocenie nie sprawdzają się zbyt dobrze. Przyczepność do podeszwy jest w miarę dobra na początku, ale pogarsza się z każdą jazdą wraz z tym jak się wycierają. Dlatego po niedługim czasie zastąpiłem je wersją stalową z nierdzewki - wkręt dociskowy M4 x 8 plus niska nakrętka do skontrowania (otwory na piny są na wylot). Wygląda dobrze, przyczepność zapewnia doskonałą. Ok. 20g więcej, ale efekt bardzo zadowalający. Po ponad 5 latach użytkowania bez uwag poza wspomnianymi pinami postanowiłem zajrzeć do środka bo jeden z pedałów zaczął się minimalnie głośniej kręcić. Nie dziwne bo czerwona nakrętka była słabo dokręcona przez co do środka dostawała się woda i zrobił się bałagan. Dlatego polecam od razu po zakupie sprawdzić dokręcenie nakrętek a najlepiej uszczelnić to połączenie smarem lub taśmą teflonową co zapewni łożyskom długowieczność. Serwis jest łatwy pod warunkiem użycia odpowiednich narzędzi. Czerwoną nakrętkę odkręcamy imbusem 6mm, ona dociska zamontowaną głębiej aluminiową tulejkę likwidując luz. Tulejkę musimy wyjąć, żeby długą nasadką 8mm odkręcić nakrętkę. Jej wyjęcie sprawiło najwięcej trudności, bardzo przydał się widoczny na zdjęciu haczyk. Potem zostaje już tylko wypchnąć łożyska. Serwis moim zdaniem dużo przyjemniejszy, łatwiejszy, szybszy jak czegokolwiek na kulkach. Wymiary łożysk: 6x13x5 i 10x15x4 (po 4 szt. każdych na komplet pedałów). To był dobry zakup.
  2. To wiele wyjaśnia, dzięki! Religia nie pozwala mi kupić przerzutki Shimano Więc albo znajdę używanego 9-rzędowego Srama, albo jak kolega wyżej kupię X4. Tylko nie daje mi spokoju dlaczego 10-rzędowa przerzutka nie będzie działać skoro to manetka ciągnie linkę odpowiadając za odpowiedni ruch przerzutki.
  3. Cześć. Męczę temat kompatybilności przerzutek tylnych Sram. Mam obecnie starą X-9, strzelam że plus minus 2006-2008 rok, ESP, 1:1. Zakup kółek do niej, najlepiej na łożyskach jest niemożliwy, są nieosiągalne, w zestawach które są jeszcze dostępne górne kółko ma inny (mniejszy) rozstaw otworów. Dlatego chciałbym kupić nową przerzutkę X-9 / X-0 z 10-rzędowej grupy. Ta jednak ma system exact actuation, a nie esp jak 9-rzędowa. Dotarłem do końca internetu (chyba ) i nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy 10-rzędowy Sram będzie poprawnie współpracował z kasetą i manetką 9-rz. Może ktoś z Was przerabiał temat i podzieli się wiedzą?
  4. Ja rozwiązałem problem wkładek kupując okulary Solano S30013C. Chronią trochę słabiej jak typowo rowerowe, ale u mnie doskonale się sprawdzają.
  5. Jak @skom25 napisał to zupełnie różne dźwięki. Z resztą na łańcuchu nie ma ani ziarnka piasku bo jest kompletnie suchy. W szosie odpuszczam, wolę ciszę, więcej brudu i częstsze czyszczenie. W MTB póki co zostanę przy wosku, bo raz, że chcę skończyć buteleczkę, a dwa, że na MTB jeżdżę na tyle rzadko i głównie w sezonie jesienno zimowym, że pogodzę się ze smarowaniem co jazdę w zamian za czysty napęd. Korci mnie jeszcze, żeby spróbować polecany tutaj Muc Off C3 Dry Ceramic, ale przy moich przebiegach może potrwać jeszcze z trzy lata zanim zużyje to co mam.
  6. Walczę ze sobą cały czas w kwestii stosowania wosku. Dziwią mnie skrajnie różne doświadczenia w tym temacie. Czystość łańcucha i to jak bardzo nic się do niego nie klei to ogromny plus. Jednak ostatnio podczas drugiej jazdy od smarowania Squirtem (wycieczki po 40-50 km) łańcuch zaczął wyraźnie metalicznie popiskiwać. Tak więc czystość na plus, ale zabawa ze smarowaniem po każdej jeździe jest niestety konieczna.
  7. Jak wcześniej pisałem w szosie Squirt kompletnie mi się nie sprawdził, bo nie akceptuję hałasującego łańcucha po kilkunastu km jazdy. Za to w MTB jest super. Jeżdżąc w terenie głośniejsza praca napędu w ogóle nie przeszkadza bo z racji warunków po prostu tego nie słychać. Ogromnym plusem jest to, że niezależnie od ilości piachu na trasie po powrocie łańcuch jest czysty bo kompletnie nic się do niego nie przykleja. Po każdej jeździe przecieram suchą szmatką i dosmarowuję.
  8. Z grubsza zgadzam się z przedmówcą. Od jakiegoś czasu używam Squirta w szosie. Cisza panuje przez pierwsze kilkanaście km, później łańcuch jest wyraźnie słyszalny coraz głośniej. Do tego stopnia, że po kilkudziesięciu km przy cichym bębenku Shimano ciszej jest jak przestanę pedałować, niż gdy kręcę. Smarowanie po każdej jeździe obowiązkowe. Na plus wyłącznie czystość napędu, choć w mojej ocenie nie rekompensuje to bardzo krótkotrwałego efektu smarowania łańcucha. Jak będzie okazja to przetestuję w MTB, ale coś mi mówi, że po skończeniu buteleczki nie kupię następnej.
  9. Budowana kolejny rok, nadal nieukończona obwodnica Wałcza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...