Po 4 tyś km w stanie bd wylądowały w drugim rowerze u siostry, w grząskim piasku daję rade moim zdaniem, co prawda rzuca na boki ale przejechać idzie, technika najważniejsza, tak samo w błocie. Nie mam za dużo problemów, a technikę wyrobiłem sobie jazdą w śniegu. Na kamieniach mokrych idzie wywinąć orła. Ja jestem zadowolony, a aktualnie zakupiłem kolejne.