Przed wymianą na oleju shimano ale tak z 200 km wcześniej było dobrze, jeździłem i hamulce pracowały coraz gorzej (jazda zimą do tego błoto sól i śnieg). Robiłem kapitalną konserwacje roweru, zaciski jedynie potraktowałem wodą z ludwikiem, zamontowałem w rowerze tył i widzę jak tłoczek jeden pracuje, a drugi stoi w miejscu co powodowało terkotanie podczas hamowania, wkurzyło mnie to, rozebrałem na części. Zacisk tylny po konserwacji chodzi idealnie, układ zalany LHM+ Total działa, montaż zacisku polegał na naciśnięciu klamki hamulcowej i dokręceniu śrub imbusowych plus mała korekcja, chwila moment i jest ok. Teraz przód podobnie zamontowałem regulacja zacisku na oleju shimano trwała już za długo ! Patrze sytuacji podobna jeden z tłoczków wysuwa się wolniej od drugiego, rozebrałem konserwacja, zalany LHM+ i zacisk ustawiony, ale wystarczyło wyjechać w teren żeby po 20 km tarcza zaczęła dzwonić, dojechałem do domu wziąłem rozebrałem jeszcze raz zacisk po czym zrobiłem, bardzo porządną konserwację i problem ten sam choć tłoczki pracują już idealnie. Z przodu tarcza XT 160 pracuje w jednym miejscu głośniej tak jakby była lekko skrzywiona, ale zauważyłem, że większość nowych tarcz już tak ma. Jedynie co mnie zastanawia to mały zaciek w okolicy tłoczka jaki zauważyłem po rozebraniu zacisku, zaciek niby nie był tłusty, a ostatni wypad rowerowy to sporo błotka.