-
Liczba zawartości
216 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Sławek
-
Rama po sezonie pojedzie do luxtech'a na zdjęcie lakieru i wywalenie piwotów. Jednak napis trek musi zostać ze względów oczywistych. Lakier na tym treku jest bardzo gruby i myślę że po tej całej operacji zejdzie conajmniej 150g. Pozatym rama będzie miała już 2 sezony i trzeba będzie się jej przyjrzeć pod lupą czy nie ma żadnych mikropęknięć a wiadomo że przez lakier jest to niewykonalne. Lakieru z foxa nie ruszam, jest cienki i poza tym golnie są magnezowe więc bardzo podatne na korozję. arek_wro - nowy trek jest idealny, co do ceny to niestety sprzęt tej klasy musi kosztować. To rower który mimo że jest bardzo lekki przejedzie w całości cały sezon i raczej nic się nie złamie. Hamulce to obecnie wersja przejściowa, miały być tylko na chwilę (xtr'y umarły) ale są tak fajne że te kilka gramów więcej mi nie przeszkadza. Skoro hamują bardzo dobrze, do tego twarda klamka co bardzo lubię to na razie ich nie wymieniam, dopóki nie pojawi się dobra okazja kupienia czegoś dużo lżejszego i równie dobrego. Obecnie wyleczyłem się z super lekkich hamulców po przygodach z martą SL i xtr'em. Korby raczej zostaną, jedynie założe inne blaty, pewnie bedą lżejsze bo oryginalne slx lekiie nie są. Same ramiona korby z osią ważą dokładnie tyle samo co XT 770 więc wolałem dać 200zł mniej za korby bo i tak blaty padną tak samo szybko. Wystarczyło dołożyć mała zębatkę alu (16zł) i alu śrubki i już wagowo wyszło tyle samo co xt. A parę zł zostało w kieszeni. Co do opon UST to faktycznie są dużo lepsze ale w moim przypadku to dodatkowe 250g masy rotacyjnej. Na moje koła muszę założyć oryginalne opaski bontragera które ważą razem 110g. Do tego opony 660g sztuka. Lekko nie jest i po takiej zmianie od razu czuje jak rower robi się mułowaty. Oczywiście są trasy na które zakładam UST (xc szczawno, xc mp kielce - kto był wie o co chodzi) ponieważ nie wyobrażam sobie jazdy na w/w trasach z dętką w kole. To by było chyba na tyle, na koniec jeszcze muszę dodać że posty typu załóż białe nokony albo kolorowe naklejki można sobie darować w tym temacie. To jest naprawdę żałosne
-
[opony tubeless] jakie najlżejsze i najlepsze?
Sławek odpowiedział Maniak → na temat → Mania lekkości
Racja ale za to nie ma problemów z uszczelnieniem. Opona siedzi ciasno i na pewno nie spadnie ( widziałem na własne oczy opony spadające z obręczy ztr). Poza tym equalizery są strasznie miękkie, jak ważysz poniżej 60kg bedą ok. Co do wyboruu pomiędzy mavikiem a DT to raczej podobna półka. Wybierz lżejsze i w miarę możliwości dokonaj selekcji, rozbieżności w wadze szczególnie mavica mogą być spore - okolo 10g na egzemplarzu. -
Mówiąc szczerze to kolorystyka mnie nie interesuje kompletnie. Dla mnie rower może nie mieć żadnego koloru Faktycznie wyszło to ładnie ale brałem to co akurat było a nie to co pasowało kolorem. Wolałbym mieć np. ramę czarną ale bez piwotów, niestety trafił mi się taki egzemplarz, do tego chyba najcięższa sztuka jaka wyjechała z fabryki treka. Podstawka jest pod polara S725X. Na kierownicy jest lakier, poniszczył się trochę od przestawiania co chwile klamek, zaczepiania na zipy nr startowych itp. Jest mało trwały ale to tylko żeby kiera ładnie wyglądała, po 2 sezonach ma prawo się delikatnie podrapać.
-
[opony tubeless] jakie najlżejsze i najlepsze?
Sławek odpowiedział Maniak → na temat → Mania lekkości
Przede wszystkim UST zakładamy po to by nie łapać kapci. Opony są cięższe, dużo cięższe ale wytrzymają naprawdę dużo. Jeżdżąc na UST nie złapałem kapcia od 3 lat (20 - 25 startów w sezonie, okolo 4000km na góralu w roku). Ale na oponach UST, nie na zwykłych zalewanych płynem. Fakt, wagowo jest duzo więcej ale ja zawsze odjeżdżam do mety z powietrzem w oponach. Obecnie najlepszym sposobem byłoby założenie zwykłych obręczy, do tego taśma i opona w zależności od upodobań wagowych, UST ciężka i wytrzymała a zwykła z płynem delikatniejsza ale lżejsza. Wybór należy do Ciebie, żaden system nie jest idealny i musisz wybrać to co Ci pasuje. Do opon UST płynu lać nie trzeba. -
Na zdjęciach trek stoi w konfiguracji maratonowej, opony tubeless i 2 koszyki. Na przyszłość do wymiany obręcze na ZTR olympic, żółta taśma i rocket rony na płynie stana. Będzie jakieś 400g mniej. Ale to dopiero na przyszły sezon, jeśli będę się jeszcze ścigać.
-
Witam, oto mój sprzęcik na obecny sezon. Zdjęcia dodam jak tylko będę miał możliwość je zrobić. Topcap wliczony w stery, gwiazdka wliczona w amor. Rogów brak. Wszystko przedstawia się tak jak poniżej : Bar Plugs: (Korki do kierownicy)- Bontrager - 6g Bottle Cage: (Koszyk na bidon) - Bontrager Race X Lite carbon - 37g Brake (Front): (Hamulec przedni) - Avid Juicy 5 (alu śrubki + dartmoor nano 160mm) - 255g + 82g + 12g Brake (Rear): (Hamulec tylny) - Avid Juicy 5 (alu śrubki + alligator windcutter 140mm) - 260g + 62g + 12g Cables: (Pancerze i linki) - Alligator I-Link - 55g Cassette: (Kaseta) - XT CS-M770 - 265g Chain: (łanńuch)- XTR CN-7701 - 270g Crankset: (Korby) - SLX (alu śrubki, 22T alu) - 856g Derlr (Front): (Przerzutka przednia) - sram 7.0 - 118g Derlr (Rear): (Przerzutka tylna) - XTR Shadow 183g Fork: (Widelec) - Fox F80RLC - 1560g Frame: (Rama) - Trek Elite 9.9 SSL 19.5" - 1429g Grips: (Gripy) - Bontrager race XXX Lite - 15g Handlebar: (Kierownica) -= Bontrager Race XXX Lite - 109g Headset: (Stery) - ITM Millenium - 93g Pedals: (Pedały) - Crank eggbeater SL - 266g Seat: (Siodło) - SLR TT - 149g Seatpost: (Sztyca) - Bontrager Race X Lite ACC 31.6x400mm - 258g Seatpost clamp: (Zacisk sztycy) - Bontrager - 22g Shifters: (Manetki) - XT M770 (slu śrubki) - 228g Skewers: (Zaciski koł) - KCNC - 46g Stem: (Mostek) - Bontrager Race X Lite 100mm x 31.8- 124g Tire (Front): (Opona przednia) - IRC Mibro For Marathon 2.1 - 505g Tire (Rear): (Opona tylna)- IRC Mibro For Marathon 2.1 - 501g Tubes: (Dętki) - Bontrager race XXX Lite - 184g Wheel Front: (Koło przednie) - Bontrager Race X Lite - 711g -Rim tape: (Opaska)- power tape - 3g Wheel Rear: (Koło tylne) Bontrager Race X Lite - 858g -Rim tape: (Opaska) - power tape - 3g Misc : (Inne) adapter tył + stalowe śrubki 6szt i podkładki. - 50g Razem - 9587g Jak o czymś zapomniałem piszcie. Wg. mnie wszystko jest. Czasem zakładam na koła opaski tubeless i opony serac xc , ale tylko kilka razy w roku w góry na ciężkie kamienie Sprzęt jak na razie mnie nie zawiódł, małe problemy miałem z pedałami - są obecnie do wyrzucenia - luzy i samoistne wypinanie, Ale na pewno kupie takie same, na sezon wystarczą. Poza tym wszystko działa jak należy i ze sprzętu jestem bardzo zadowolony.
-
[opony tubeless] jakie najlżejsze i najlepsze?
Sławek odpowiedział Maniak → na temat → Mania lekkości
Ja przejeździłęm mnóstwo opon ust, moge więc coś tam doradzić. Michelin xcr dry są fajne, w miare lekkie ale strasznie podatne na rozdarcia po bokach. Jeden wypad w góry, kilka kamieni i miszeliny do kibla. Schwalbe RR mi sie zepsuły szybko, jakieś 300km i z tyłu zaczęła sie pruć opona z boku, zrobiła się niesymetryczna i dziwnie falowała podczas jazdy. Poszła do kibla. Noby Nic był w moim rowerze tylko na maratonie w głuszycy, złapałem kapcia i po maratonie w kibel. JEdyne opony które sie nie zepsułý to IRC Mibro. Waga jednej to710gramów, więc super lekkie nie są. Za to jechałem na nich przez pół sezonu i zero jakiegokolwiek defektu. Opory toczenia na szosie są odczuwalne dość mocno, jednak w terenie jest super. W 2008 wejdzie Mibro for marathon UST, mam wersje dętkową i oponka super, coś jak RR ale mniejszy jeszcze bieznik, mniejsze opory i znakomite zabezpieczenie boków. Waga podobno ma być koło 660-680 w wersji UST 2.1. Już cały team sobie ostrzy zęby na te opony Pozdrawiam. -
[wasza waga] waga waszego sprzętu i was gotowych do boju :D
Sławek odpowiedział nikodem → na temat → Mania lekkości
Rower 10.3 + bidon jakies 600. Ja w ciuchach i wszystkim jakieś 76kg. Więc wychodzi 87kg. Zdecydowanie za dużo.... -
Olej sam sobie wymień. Przy okazji sobie go wyczyścisz. To żadna filozofia, i duzo kasy zaoszczędzisz.
-
verul, oczywiscie ze jest taka mozliwosc. Tylko wole nie wiedziec ile kosztuje obrecz do crossmax'a SL W Harfie na pewno nie mniej niz 500 - 600zł
-
Ponieważ w 2007 zaczne hamować tarczami, i zmieniam cały rower. Szkoda mi sprzedawać niektórych części.... No ale kiedyś trzeba coś zmienić. Lubie tak kombinować ze sprzetem, wszystkiego trzeba spróbować
-
Co do serwisu to nie narzekam, chlopaki z cult-bikes robia co do nich należy. Cześci też wszystkie mają z tego co mi wiadomo. A poza tym to jak sie amor nie psuje to serwis polegajacy na czyszczeniu i wymianie oleju można robić samemu. Amor to nie szwajcarski zegarek, jest prosty w konstrukcji i z powodzeniem mozna to robić samemu. Amor oczywiście dalej działa i nic sie z nim nie dzieje
-
Mavic daje 2 lata gwarancji. Ja po sezonie bede moje sprzedawał, wiec mozesz zaoszczedzic wiecej niz 700zł XL wcale nie jest mocniejszy ani sztywniejszy. Róznice masz napisana w poscie powyżej.
-
Wszystko załatwione, mam nowa obręcz. No problem. Kumplowi z druzyny stało sie to samo i również dostał nową obręcz. Jakoś mamy chyba pecha do sprzętu mavic'a A SL'ki radze kupić nowe, z używkami różnie bywa, nigdy nie wiesz ile to ma przebiegu i kto co na tym robił. XL roznia sie piasta przednia (jest alu a nie plastik) i obręcze nie są wycieniowane pomiędzy szprychami. Sztywność taka sama, kumpel jeździ na XL i sobie chwali. No ale jednak troche cięższe.
-
No i stało sie....... Po maratonie w Bardzie oględziny roweru i..... ceramika wytarta w tylnym kole !!!!!!! Troche to dziwne bo klocki jeszcze miałem. Pojawiła sie aluminiowa plama w jednym miejscu i 10cm krecha wytartej ceramiki... Mam nadzieje ze reklamacja zostanie uwzgledniona.
-
Właśnie sobie kupiłem to siodełko, pierwsze wrażenie super, jest twarde ale nic nie wyszło nie boli, wczesniej miałem wieksza deske Po 140km jednak troche czułem że siedze na innym siodle, no ale to chyba kwestia przyzwyczjenia. Jak na razie super, tylko ciezkawe troche....
-
Wiem ze FOX'y maja minimalny luz roboczy, wiedziałem o tym juz przed zakupem. Wiem również ze nie czuc go podczas jazdy i to jest dla mnie najważniejsze. W moim przypadku luz był naprawdę ogromny, dlatego amor wylądował w serwisie. Rower z widelcem prezentuje sie tak: http://www.bikefoto.pl/nowe_show_img.php?id=14176 Btw, moja poprzednia Judy nie miała luzu nawet minimalnego po 5 latach uzytkowania i katowania na wyścigach
-
Przed sezonem przyszedł w końcu czas na rozstanie się z moja wiekową Judy race, przyznam się, że sprzedałem ją z wielkim smutkiem, ponieważ jezdzilismy razem przez ponad 4 lata, i ani razu mnie nie zawiodła. Judytka była po prostu the best Na ale wieku amora nie dało sie oszukać, dla mnie piecioletni amor stał sie juz niebezpieczny i przyszła pora na coś nowego. Dosyc długo przeglądałem różne aukcje, sklepy internetowe itp. W końcu znalazłem coć co mnie zainteresowało - FOX F80 RL. 1. Z pudełka.... Amora kupiłem w Anglii, przez ebay. Po odpakowaniu wszystko było jak należy, amor nowy, gwarancja, książka serwisowa, instrukcja, wszystko idealnie zabezpieczone. To co od razu rzuciło mi sie w oczy to piękne wykonanie każdego elementu widelca, pokrętła oczywiście aluminiowe, żadnej lipy. Oczywiście zabrałem sie za montaż, wszystko przebiegło sprawnie i mogłem sie wybrać na pierwsza przejażdżke na nowym amorku 2. Jazda Pierwszy wypad do lasu i wszystko jak powinno byc. Przede wszystkim amor pracuje bardzo płynie, wykorzystuje cały skok, co w amorach powietrznych wcale nie jest takie oczywiste. Sztywność boczna jest bardziej niż zadowalająca, tutaj golenie 32mm robią swoje. Jedynie blokada skoku jest niezbyt dobra, niby amor sie blokuje ale to nie jest to co powinno być, jak mocno nacisne na kiere to jednak coś sie buja :/ Kiolejne treningi i zaczęło mnie coś niepokoić. Blokada wyraźnie traciła moc, do tego zaczął pojawiać sie luz na goleniach. Na początku mnie to nie denerwowało, ale jak luz zaczął byc odczuwalny podczas jazdy to trzeba było coś z tym zrobić. Jeden telefon do Polskiego dystrybutora cult-bikes i wszystko oczywiste. Dowiedziałem sie, że f**ktycznie wyszła jakaś wadliwa seria tych widelców, powstawały bardzo szybko luzy, oczywiście zaproponowali mi darmowy serwis i usunięcie usterki. No i sie zaczęło.... Skorzystałem z usług poczty polskiej co było jak do tej pory moim najwiekszym zyciowym błędem. Paczka dotarła do Cult - bikes po......... 2 miesiącach !!!!!!!! No ale chłopaki z serwisu załatwili wszystko jak powinni i od tygodnia jestem z powrotem w posiadaniu foxa, z którym nic sie w tej chwili nie dzieje. Luzów brak, blokada dzisła tak jak powinna, czyli beton Amor pracuje liniowo, z lekkim utwardzeniem pod koniec skoku, wybiera idealnie wszystkie rodzaje nierówności, sztywność boczna jest bardzo dobra, jak dla mnie ideał... Jest tylko jedna uwaga, czasami podczas blokowania widelca wajcha przekręci sie razem z regulatorem tłumienia odbicia, i na zjeździe widelec nie chce odbijać. Oststnio wyczyściłem dokładnie te regulatory i na razie jest OK. 3. Podsumowanie Z widelca jestem ogólnie zadowolony, miałem pecha że kupiłem wadliwego, ale teraz już wszystko jest ok. Waga tego ustrojstwa to 1548 gram z uciętą rurą, co daje zaje*isty stosunek wagi do sztywności. Co do ceny to zapłaciłem za niego 300 funtów, uważam że nie jest to dużo jak za widelec tej klasy. Moge z czystym sumieniem polecic ten widelec każdemu bikerowi, nadaje sie do xc, turystyki i maratonów. Tylko nie wiem dlaczego wydaje mi sie ze jednak moja stara Judytka chodziła lepiej.... :)
-
XL mają piaste alu, i obręcz nie jest wycinana miedzy szprychami. Wiec teoretycznie powinny być sztywniejsze. Ja oddaliłem klamki od kierownicy, czyli klocki maja teraz troche dluzsza droge do obreczy, jest lepiej ale nie idealnie. Poza tym waze prawie 75 kg
-
Kółka pozytywnie przeżyły pierwszą część sezonu, robiłem ostatnio kompletny przegląd roweru, znalazł sie też czas na bliższe przyjrzenie sie crossmaxom. Otóż łożyska sa w stanie idealnym, zero luzów, obracają sie płynnie, zero zgrzytów, strzelania i chrupania . Obręcze dalej idealnie proste, a przeżyły ostatnio sporo, Maraton w Wałbrzychu itp. (kto był ten wie co sie działo). Przebieg jak dotychczas to 1395km, wszystko w terenie, zaliczyły 8 startów w wyścigach. Profilaktycznie rozebrałem bebenek, obejrzałem wszystko dokładnie i ... zero śladów zużycia, wszystko jak nowe, zero piasku ani kurzu w środku, dobrze to świadczy o stanie uszczelnienia. Na koniec jeszcze wszystko zważyłem, oto wyniki: Koło przednie 639gram, tylne 818 gram. Bez zacisków i wentyli. Jeżeli z kołami bedzie sie coś działo to na pewno napisze.... Jak na razie jestem bardziej niż zadowolony z zakupu.
-
Fote masz tutaj: http://www.bikefoto.pl/nowe_show_img.php?id=14176 Za kółka trzeba zapłacic ok 2500 - 2600zl na Bikestacji i uwazam ze to jest maksymalna cena za te koła (zawsze mozna sie targowac), mozna poszukac na allegro, ostatnio wudziałem lekkie uzywki w idealnym stanie za 1900. pozdro
-
Małe sprostowanie co do hamulców Wymieniłem okładziny hamulca z ceramicznych bbb n XTR'y, no i w końcu mi rower hamuje !!!!!!!!!!!! Słaba siła hamowania była spowodowana po prostu gównianymi klockami...
-
Jestem pewny na 100% ze to koło, ten problem wystepuje we wszystkich crossmaxach, pytałem ludzi którzy na tym jezdza i maja to samo. A amora mam Fox'a F80 RL wiec na brak sztywnosci przy goleniach 32mm nie narzekam Chodzi o to że klocek ceramiczny jest strasznie głośny przy hamowaniu, i jak Ci obciera podczas jazdy to naprawdę denerwuje. Wystarczy ze zmienie okładziny hamulca na zwykłe aluminiaki to problemu nie ma, nic nie słychac. Zauważ że tam jest z przodu piasta wykonana z .... PLASTIKU !! Nie jest to żaden carbon, po prostu plastik, tyle że strasznie twardy jak na tego typu materiał. Co do wytrzymałości to jeszcze dodam że lekki nie jetem wiec koła łatwego życia nie mają
-
.... Przed sezonem stwierdziłem, że czas na wymiane kółek, poprzednie juz miały swój przebieg, poza tym chciałem coz lekkiego i sztywnego. Wybór padł na nowe mavic'i crossmax SL, nowy model 2006. Pierwsze wrazenie : Po wyjeciu z pudełka było super, kółka strasznie lekkie, pięknie wykonane, ceramiczne boczne ścianki itp Do zestawu dostałem klucz do centrowania, klucz do kontrowania łożysk, rózne instrukcje i gwarancje. Czym predzej zabrałem sie za montowanie tego ustrojstwa do roweru. Po pol godzinnej walce z zakładaniem opon UST, regulacją hamulców mogłem wybrac sie na pierwsza przejażdżke. Jazda Pierwszy porządny wypad do lasu i... i wszystko jak powinno być, no może prawie. Pierwsza różnica którą poczułem od razu to przyspieszenia, rower po starcie strzela jak z katapulty, tutaj niska waga robi swoje. No ale nie wszystko było tak piękne jak myślałem, przede wszystkim przednie koło jest bardzo miekkie na boki, przy jzwykłej jeżdzie na stojąco koło obciera o klocki hamulcowe, co przy ceramicznych sciankach daje dosyć głośny dżwięk. Strasznie mnie to denerwuje i do dzis nie wiem jak to wyeliminwaC Druga rzecz to wyrażnie słabsze hamulce na ceramicznych klockach, może modulacja nieco lepsza ale siła wieksza była na zwykłych aluminiowych felgach. O przewadze ceramików przekonałem sie dopiero na pierwszym wyścigu w błocie, róznica jest kolosalna, klocki starczają na wiecej niż 2 zjazdy No i hamowanie nie sprawia zadngo problemu. W tej chwili koła mają przejechane jakieś 750 KM, oczywiście 100% w terenie, przez ten okres musiałem 3 razy regulować luz na kole przednim i raz na kole tylnym. Jest to normalne przy nowych kołach tego typu. Najwazniejsza rzecz na koniec Wytrzymałość.. Przy wadze niecałe 1500 gram komplet koła sa piekielnie wytrzymałe. Nie skrzywiły sie ani pół milimetra w żadną strone. Miały też jedną porządną glebe, rower przekoziołkował parokrotnie, każde inne koło byłoby skrzywione !!!!! A crossmaxy proste jak strzała... Podsumowanie Zastanawiałem sie cały czas czy warto było wydac tyle kasy. Teraz wiem ze BYŁO WARTO. Koła naprawdę są super, mimo małej sztywności bocznej przedniego jest to komplet, który moge w 100% polecić każdemu wymagającemu rowerzyście, nie koniecznie zawodnikowi. P.S. Kwestie wyglądu nie miały przy zakupie znaczenia, ale nie da sie ukryć ze kółka są bardzo ładne
-
Ja uzywam wersji UST, maja juz kilka wyscigow przejechanych, w tym 2 w paskudnym błocie. Ogolnie jestem z nich zadowolony, moze nie tocza sie tak lekko jak moje poprzednie racing Ralph'y ale przyczepnosc jest troche lepsza. No i w wersji UST sa lzejsze od ralph'ow Po kilku jazdach bieznik jest juz lekko zjechany, tak wiec po sezonie pewnie wyladuja w koszu.. Co do błota to musze obowiazkowo zakupic drugi komplet opon na takie warunki, XCR'y w błotku kompletnie nie działają, zreszta jak wiekszosc opon na suche warunki...