Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 11.03.2025 w Odpowiedzi
-
11 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
Jakie Państwo ? Jak kupisz elektryka i dostaniesz te 2500 zł to mi zabiorą żeby Tobie dać. Mało tego. Nie zabiorą mi 2500 tylko pewnie ze 3500 no bo jeszcze są jakieś koszty operacyjne. Kto więc skorzysta ? Pomysłodawcy i urzędnicy.5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
Jeśli godzinę wcześniej w tym miejscu zaliczasz glebę to wiedz, że świat chce Ci pokazać fajny kadr na zdjęcie, tylko nie wie za bardzo jak to zrobić.4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Jako bikefiter z wieloletnim doświadczeniem już teraz mogę stwierdzić że ten rower który budujesz będzie za duży dla kota 🫠😉3 punkty
-
Kierownica kupiona w celu próby zwiększenia komfortu i ogólnego zadowolenia w rowerze rekreacyjnym małzonki. 30mm poniesienia, backweep 14 stopni, długość minimalnie większa niż te 630mm (w sam raz), masa ważona 293g. 49PLN na allegro (miałem kupon), obecnie widzę że skoczyła na 56. Zgodnie z opisem nowa, nie z demontażu jak niektóre inne tego sprzedawcy.2 punkty
-
Tak, jest to normalne, po prostu taka jest Twoja aktualna forma, zaczniesz jeździć regularnie to tętno będzie się powoli obniżać. Niestety jeżdżenie w drugiej strefie tak wygląda, dlatego większość kolarzy ze stravy co myśli, że jak ma średnią "czydzieści" to jest szybkim nigdy nie jeździ w drugiej strefie nawet jak ma napisane przy aktywności rege Jeśli posiadałbyś miernik mocy to nie chcę Cię martwić, ale żeby trzymać się dokładnie w drugiej strefie mocy musiałbyś jeździć pewnie jeszcze wolniej niż teraz patrząc tylko na wskazania z pulsometru. Po prostu jeździj regularnie, staraj trzymać się niskich stref, wejdziesz w wyższe to nic się nie stanie2 punkty
-
Tłuszcz gubi się w kuchni jedząc z odpowiednim deficytem kalorycznym. Nie będziesz w deficycie, nie będziesz palił tłuszczu czy to będziesz jeździł w drugiej, czwartej czy siedemnastej strefie. Trening pozwala łatwiej ten deficyt wytworzyć. Mało tego, żeby palić tłuszcz nie musisz w ogóle jeździć na rowerze2 punkty
-
Na qr hamulce trzeba było na nowo ustawiać po wyjęciu koła, po przesiadce na sztywne osie nie trzeba już tego robić, cud, chyba uwierzę w te pustynne demony2 punkty
-
Lub akceptacja bycia pierdołą, dziurawe asfalty to chleb powszedni w szosie i widać to w tradycji wyścigów kolarstwa.2 punkty
-
Czekając na otwarcie kliniki weterynaryjnej (kot mi się pochorował) podjechałem po adapter do grzechotki z 1/2 na 3/8" do kupionego na Ali klucza do HT i skrzynkę uciosową do obcięcia rury sterowej. Potem poodbierałem paczki, jedną w locie "na mieście" od kuriera Pocztexu wyrywając się z roboty, dwie kolejne z Paczkomatu po fajrancie. Szybki obiad i 1,5 godziny rekreacyjnej jazdy na Gruzie (średnie tętno 101, więc mocno rekreacyjna). A teraz bawię się nowymi zabawkami. Kilkanaście lat w IT, ale jakby mi ktoś jeszcze niedawno powiedział, że będę w swoim rowerze aktualizował przerzutki, manetki i BATERIĘ, to bym go wyśmiał. A tymczasem siedzę i czekam, aż update się zakończy...2 punkty
-
Flim o mizianiu brodacza korbami w kraju rdzy i spękanych asfaltów, do samotnego obiadu z kawą Miła przejażdżka na nieplastykowych kołach , o tym jak w sumie mizernie jest za oceanem, ale też i tak fajnie trochę swojsko jak u nas, i rower taki klimat nasz naszowy też, no Tim taki film nic się nie dzieje kamera patrzy w przód.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
ja w wigry mam już sztywne osie i ultegrę di2 wiec nie wiem, @Mihau_ który rocznik ramy masz?1 punkt
-
Czegoś Ci brakuje w BH90? Zmiana przewodów nic nie poprawi, może co najwyżej pogorszyć, a w skrajnej sytuacji doprowadzić do nieszczęścia. Jeśli chcesz poprawić skuteczność hamulców to zmiana przewodów jest ostatnią kwestią do rozważenia, szczególnie jeśli kierujesz wzrok w stronę taniego efekciarstwa.1 punkt
-
Zgadzam się ale wydaje mi się,że to właśnie napisałem, może w nieco zaowalowany sposób ale to miałem na myśli. Pozwoliłem sobie na wyrażenie swojej opinii nie chce na ten temat dyskutować, myślę, że taka dyskusja może prowadzić do niepotrzebnych utarczek słownych. 🙂1 punkt
-
Aspre 2 śmiga ostatnio często na promocjach po 4099 zł1 punkt
-
To jest dość lekki i śmigły (żona ma wersję damską) rower dla ciebie. https://www.decathlon.pl/p/rower-miejski-dlugodystansowy-elops-500-wysoka-rama/_/R-p-305016 Cena jest wyższa, ale dobrze dopasowane błotniki, bagażnik i oświetlenie dostajesz w cenie. Po Jubilacie możesz doznać szoku...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
W Garminie to nawet funkcje treningowe są fikcją. Wskazania tętna z zegarka w porównaniu z pasem to lipa nad lipami. A co za tym idzie "wujowo" szacowane strefy i wszystko co na tym stoi. Dynamika biegu mocno umowna, funkcje drzemki - szajs , dokonania nocne i jego wypociny z tym związane kolejna "pucówa" . Temperaturę mierzy tylko nie wiadomo czego bo nie ciała i też nie otoczenia. Jak na razie Garminy - zegarki nadają się tylko do wskazywania aktualnego czasu ( nie wiadomo jeszcze jak długo😉) i do płacenia ( o dziwo robią to bardzo dobrze). Jak ktoś się łudzi co do całej reszty to jest mocno naiwny. No chyba ,że lubi takie umowne z sufitu wzięte dane i sugestie. A żeby było dokładnie to trzeba zainwestować kolejna kasę w dodatkowe czujniki i parować z zegarkiem . Zresztą "prosi "nie biegają do samego zegarka. Obowiązkowy pas.1 punkt
-
Po pierwsze to musisz czuć się pewnie i wykonywać pewne ruchy , podejmować pewne decyzję....brak pewności siebie, do tego co się robi to proszenie się o problemy w ruchu ulicznym. Jak jeździsz autem to wiesz co denerwuje Ciebie w kolarzach więc unikaj takich sytuacji. Sam unikam miasta, szukam możliwie krótkiej drogi na swoje trasy treningowe. Grupy sobie odpuść, naucz się jeździć samemu, zdobądź trochę doświadczenia bo inaczej zrobisz komuś krzywdę w tej grupie...o ile utrzymasz im koło. Jak trafiam na korek to grzecznie staję tam gdzie mnie zastał....nie pcham się na początek choć prawo mi na to pozwala, ale od strony kierowcy nic tak bardzo mnie nie wpienia jak "pedalarz co się wchrzani na początek korka , a później ruch tamuje". Jestem zwolennikiem płynnego ruchu i nie utrudniania życia innym. Podobnie mam z jazdą obok siebie i tamowaniem ruchu, nie lubię tego więc rzadko kiedy to robię. Poszwendaj się trochę w sobotę/niedzielę poza miastem, obędziesz się z szosą, nabierzesz pewności w omijaniu dziur, samochodów, innych rowerzystów. Poczujesz przyczepność przy hamowaniu itp. Wbrew pozorom jazda na szosie to nie lajtowa wycieczka. Ja np.: bardzo mocno nasłuchuje co się dzieje za mną, zaliczyłem już rów wepchnięty tam przez ciężarówkę- dogoniłem chama i bidonem w kabinę wylałem swoją frustrację. Mimo, że masz pierwszeństwo patrz na kierowcę...jak widzisz, że on Ciebie widzi to już oki, jak nie to jest ryzyko że odwali coś głupiego....doświadczenia nabiera się z czasem, ale to i tak nie daje pewności że coś się nie stanie. Jesteś uczestnikiem ruchu więc zawsze może coś się stać...choć ja miałem więcej dzwonów na ścieżkach-żaden z mojej winy.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00