Ranking

@spidelli z moim defy to była śmieszna historia. Powtarzałem żonie od dłuższego czasu, że muszę kupić nowy rower, więc była w zasadzie na tak. W sierpniu mnie już telepało mocno na zakup, poszedłem z nią do sklepu i mi powiedziała żebym kupił wyższy model bo lepsze malowanie i ładniejszy aż się w sklepie śmiali.

Właśnie pokaże żonie, że inni mają jeszcze gorzej (stare zdjęcie, doszedł jeszcze jeden rower, trenażer i ze 2-3 zestawy kół :P)

Bo moje błoto jest bardziej błotne Jak na razie kosztowało mnie to nową przerzutkę, hak, łańcuch, centrowanie koła (przerzutka wkręcona w koło), nakrętki do ośki dorobione w barterze...

Piaseczek powiadasz..., od kałuży już piaseczku nie było. A ja tam, jak Świnka Pepa, lubię się pochlapać Tak, tak... nie będą się ZULe i inni leśnicy wygodnie po płaskim w lasach wozić. Niech się LP cieszą, że maiłem 2x2.25, a nie jakiegoś CXa 33mm. Wtedy bym i mega drogę zmielił Bo z ostatniego szadziowego poranka.

Dzięki Panu Chińczykowi skończyło się dziadowanie z wybijaniem śrubokrętem pressefitu. Przyjechało narzędzie do demontażu i montażu.

Bo czeka na jutro

Chcecie osiągnąć jakieś korzyści na moim nieszczęściu... ooo wasze niedoczekanie

Moja czepia się nie tyle samego faktu dokonania zakupu co tego, że się potyka o te graty na każdym kroku (w łóżkach amortyzatory i kierownice, w szafach na ubrania na tyłach ramy luzem, drobnica jak dampery, kasety, hamulce, łańcuchy, korby w komodach, obok ręczników i pościeli, w garażu i na tarasie całe rowery... nawet pod biurkiem nie mam miejsca na nogi ;)).

@nctrns działa też inne rozwiązanie. Kupiłem sobie nowego garmina. Żona patrzy, pytam co przyszło, etc. Więc udałem zaskoczenie i zacząłem jej dziękować za fajny prezent. Zgłupiała, nie wiedziała co powiedzieć i był spokój

Pora na mycie...

Bo pani idzie do prezentu...

Bo plenerowe wokół komina.

Bo długa prosta szutrem premium przede mną - uwielbiam 😜

No i Rose Bikes jednak tylko straszyło tą dostępnością opon za 3 miesiące... - 2x Continental Grand Prix 5000 S TR 30mm - kolejna Corsa mi się rozkleiła, więc nadszedł czas na sprawdzenie "legendy" - krótki uchwyt do zamocowania lampki na widelcu - żeby zakładać latarkę tam zamiast na kierownicy, gdzie brakuje miejsca. W polskich sklepach gdzie ostatnio robiłem zakupy nie mogłem znaleźć, a zamawiać oddzielnie się totalnie nie opłaca, bo wysyłka 3x droższa. Tu było za 1,95€, to dorzuciłem do przesyłki. - 2x Continental Grand Prix 5000 28mm - dla kumpla, bo nie chce zostawać w tyle 😜

Monety na Aliexpress to zło wcielone. Kupiłem narzędzie do montażu / demontażu pressfitu. Wersja z rączką i w walizeczce. Dostawa w 6 dni. Z momentami koszt 96 zł. Link do oferty https://pl.aliexpress.com/item/1005005896124123.html Jakość wykonania sprawia dobre wrażenie, pręt gwintowany solidny i gruby. W walizce instrukcja użycia.

Ja wkrecilem zone w rower. Nie mam problemow z zakupami, ale wszystko kosztuje mnie dwa razy wiecej, bo musze kupowac podwojnie.

Bo dalej to już tylko rowerem wodnym

Bo asfalty coraz lepsze - sprzedać fulla i gravela i na szosie zapierdzielać:

Bo ciągle paskudnie...

Baran wygląda na wystraszonego.

Bo uczę się jeździć z baranem

Bo krajobraz nie bardzo zimowy.

Bo Ice po lewej Manggha po prawej i fajne niebo.

To na drodze z Korzonka na Dąbrówkę? Bo czas syfu i błota nastał, oby szybko się skończył...

Bo pierwsze 25 km w tym roku w prezencie

Bo śnieg się nie chce topić.

Gość z Krakowa jak już Mykena znam osobiście i mogę go każdemu polecić, w dodatku, jeśli zamówi się u niego koło customowe, wyjdzie ono z rąk najlepszego kołodzieja w Krakowie. Więc jakieś evalnite lemonbiki niech się chowają z tymi ich pseudo kraftowymi sprzętami. U Mykena taniej i lepiej.

A ja myślałem, że sam pressfit to zło wcielone. 😉 A żeby nie było nie na temat, to niedawno kupiłem to: https://pl.aliexpress.com/item/1005006920401184.html?spm=a2g0n.order_detail.order_detail_item.3.167143cezAqRI3&gatewayAdapt=glo2pol Pzdr Rysiek

Możesz przesłać jakieś przykładowe zdjęcia? dla niektórych mogły by być wybawieniem

Które będą pływały po wierzchu tego błocka, zamiast wgryźć się w glebę od nim A schodzenie i bieganie z rowerem, to jeden z elementów przełaju. Jak teren nie ma przeszkód, to się je stawia, tak żeby były podbiegi, płotki do przeskakiwania itp.

Gdyby ktoś pytał czy w Karkonoszach jest zakaz jazdy rowerem - owszem, ale tylko pod górę.

Sezon rozpoczęty. Noga trochę się buntowała, jakoś poszło.

Bo nietypowe ostrzeżenie.

Bo gotowe dla gości

Bo mieszczuch wybrał się do lasu:

Przez łzy zazdrości

Uważaj, bo weźmie rower !

Całego rynku na pamięć nie znam ale karbony dziś produkowane są raczej pod wyścig więc geometria nie będzie wygodnicka. Te wygodniejsze rowery są na aluminiowych ramach. Zawsze mozesz kupić taki i wymienić wszystko co potrzebujesz, budzet na to pozwoli. Ty byś chciał karbon więc ten Procaliber plus odważenie jeśli waga Ci przeszkadza skoro bierzesz go pod uwagę.

@marvelo jak dobrze pamiętam gość z Przemyśla nick z aledrogo - MYKEN. Jak nie ma wystawionych to pisz zapytanie do niego .

Yamaha nie powinna stawiać żadnego oporu. Albo spadła Ci wydolność albo jakaś awaria. Poproś kogoś by się przejechał tym rowerem bez wspomagania - jak będzie narzekał że ciężki to spadła ci wydolność, jak będzie narzekał na opory - awaria.

Jeśli nie możesz zwiększyć budżetu to jest to chyba najwięcej co można uzyskać w tym budżecie. A co do baterii - jeśli rodzice dotychczas jeździli na analogach to 540Wh jak najbardziej wystarczy. A większa bateria to przede wszystkim większa waga - po co wozić coś z czego nie będzie pożytku?

A jak zdrowie szanownych rodziców? Bo co innego 20km, a co innego 80, gdy trzeba wiele godzin pedałować. Przy starszych osobach to dobrze, jak nie zabraknie prądu po drodze, ale z drugiej strony szkoda masy i kasy na za dużą baterię. O jakości i niezawodności tego roweru się nie wypowiem, ale zestaw jest sensowny. Napęd, geometria, centralny silnik. A nawet wygląd. Silnik centralny to bardziej naturalne wspomaganie, ruszanie i wpływ przełożeń na pracę silnika (a to oznacza lepsze pokonywanie wzniesień). Silnik w piaście, szczególnie bez czujnika nacisku to dłuższe życie napędu i takie nie proporcjonalne wspomaganie, że wystarczy ruszać nogami, aby rower jechał. W centralnym silniku trzeba naciskać na pedaly, aby silnik wspomagał. Warto tego spróbować, by poczuć różnicę. Kurierowi bym doradzał silnik w piaście. W góry - centralny. A tu warto podyskutować.

RD1 są wadliwe. RD2 są poprawione. Jeśli tłumik opisany jako Charger RL to też padło.

Zanim je cofniesz, to najpierw je wysuń trochę, wyczyść dokładnie i posmaruj płynem którym zalewasz hamulec. Dopiero wtedy je cofnij. Rozruszaj je kilka razy, żeby upewnić się że pracują równo. Dopiero wtedy przelej i włóż nowe klocki. Jeśli dalej będzie kiepsko, to trzeba wyjąć tłoczki, uszczelki i wszystko dokładnie wyczyścić i ewentualnie wypolerować tłoczki.

Czekaj, daj jeszcze pojeździć. Rowerem do tej pory przejechałem 1600 km, ale mówiąc szczerze, głownie po szosie (gdzie jest całkiem szybki, pewnie dzięki dobrym oponom i dętkom TPU). W teren teraz się nie zapuszczam, bo błoto, a strasznie mnie irytuje brak błotników. Muszę coś skombinować podobnego do tych co mam w tym starym góralu, czyli tył na zacisk i płetwa pod ramę. Takie błotniki czynią zasadniczą różnicę, bo jadąc tym Madani wali mi po oczach (okularach) błotem, a tylne koło potrafi zachlapać nawet czapkę, nie mówiąc już o całych plecach, tyłku i torebce podsiodłowej z lampką. Przypomnę, jak rowery prezentują się obok siebie: Pomimo, że ten Cabrero jest w najmniejszym rozmiarze (15"), różnica w przekroku jest ogromna. Duża różnica jest też w rozstawie (bazie) kół. Siedząc Cabrero mam przednie koło z 5 cm dalej przed sobą. Rower na pewno jest spokojniejszy w prowadzeniu, stabilny, no i duże koło to wiadomo, że inaczej przejeżdża po dziurach. Ale sama rama już trochę wali po kręgosłupie. Jednak stal to stal. No i sztyca w Bianchi to 26,4 mm, a tu 31,6 mm, więc mniej się ugina. Za to jest ten uginacz z przodu, który coś tak wygładza, ale też jest wiotki (słaba precyzja prowadzenia), no i nie ma tłumienia. Ile waży to już pokazywałem. Pewnie z czasem go wywalę. Założyłbym jakiś sztywny karbonowy, ale to już trzeba ściągać z ali, bo w Polsce praktycznie nic nie ma. Najchętniej to dałbym tam stalowy cr-mo, ale takich też nigdzie nie widzę. Myślałem też o powietrznych amortyzatorach w stylu Markhor, ale to już trzeba tysiaka wydać. No i to nie jest rozwiązanie bezobsługowe.

@pecio Śrubka ograniczająca wózek wkręcona, żeby nie zgubić, czy rozbierasz przerzutkę w ten sposób? Przypomniało mi się, jak ostatnio nową XT smarowałem i byłem zdumiony przeskokiem jakościowym między, nią a XTR. Ja, mimo bólu kolana, nie wytrzymałem i wybrałem się na rower. 50km po płaskim, żeby go nie przeciążać. Wcześniej w tygodniu dwa razy wsiadłem na trenażer, żeby sprawdzić, czy w ono w ogóle ruchawe jest.

Dzisiaj tak z nudów składałem puzla.....

Dobry pomysł, chodzą mi po głowie porządne markowe torksy, bo już tego marketowego ównolitu obrabiającego śruby mam dość; na pewno się ucieszy z takiego kompletu 👍

@spidelli

Bo lzanao