Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 14.01.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
11 punktów
-
11 punktów
-
8 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
Zawsze oklejam nowe rowery taśmą (główka, rury ramy), wożę tobołki i przynajmniej rama jako tako wygląda. Roboty na pół godziny a efekt - niewspółmierny. Podobnie pokrowce z alle na fotele w aucie - chwila roboty - efekt niewspółmierny Co mi szkodzi psiknąć na rudą zawczasu? I ja się lepiej czuję i przy odsprzedaży mniejszy ból pupy Najlepiej ujął to wieszcz w swoich nieśmiertelnych frazach:3 punkty
-
Co do ustawek i "rometowego obciachu", to nie wiem na jakie ustawki jeździ kolega @Mihau_, ale sam nigdy się z takim zachowaniem nie spotkałem. Ale jeśli nawet, to jak będziesz dobrze skakał po zmianach @1938 i gonił jak wściekły byk, to raczej nikt nie będzie sobie stroił podśmiechujek 😅. Bo rower to tylko narzędzie. Sam nie pojedzie. 😎3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
@1938 Musk to chyba szybciej buduje rakietę niż ty wybierasz rower. Miały być ustawki, zawody, ultra, regularne treningi, niezobowiązujące wycieczki i normalnie wszystko... Liczba pytań "czy to będzie ładnie na ustawce", "czy to nie wstyd na Romecie", "czy na endurance moja reputacja nie ucierpi", "czy muszę ogolić całe nogi czy wystarczy od kolan w dół" też chyba jest rekordowa. Obawiam się, że na ustawce najśmieszniejszy nie okaże się napis "Romet" na ramie, tylko pełna historia jak kupowałeś rower Zamiast dumać od dwóch lat i pisać coraz dłuższe posty na coraz bardziej hipotetyczne sytuacje, nie lepiej było już dawno kupić cokolwiek na tę pierwszą szosę i cieszyć się jazdą? Zrobiłbyś w tym czasie tysiące kilometrów, na własnej skórze dowiedziałbyś się o co chodzi i teraz już sam byś dokładnie wiedział jak sobie wybrać optymalny rower. To trochę jakbyś chciał zacząć grać w piłkę, ale przed pierwszym kopnięciem dwa lata wybierał buty. Choćbyś po tym czasie wybrał najlepiej dopasowane korki na świecie, to będziesz dokładnie na takim samym poziomie jak na początku - gównianym, bo przez ten czas kupowałeś wymarzony sprzęt a nie używałeś go2 punkty
-
2 punkty
-
@spidelli coś małe te zaspy u ciebie Bo momenty były, że... lekki wypych musiał być2 punkty
-
Współczesne dobra konsumencke są na tyle skomplikowane, że konsument najczęściej nie posiada wiedzy aby określić, czy produkt spełnia jego wymagania. Co więcej - większość produktów jest na tyle dojrzała, że najczęściej nie ma większego znaczenia co kupisz, pewno będziesz zadowolony z pominięciem jakichś problemów specyficznych dla każdego producenta. Widać to w naszej branży, gdzie produkt jest na tyle dojrzały, że nie ma jakoś sensownej metody aby go ulepszyć. Dlatego np producenci bawią się w powierzchowne zmiany typu skok zawieszenia +5mm, szersze piasty, inne rozmiary kół ( btw - w 2025 wchodzi standard 32" ) czy dodatkowa zębatka w kasecie. Pokłosiem zaś tego jest fakt, że jedyną sensowną metodą przekonania do produktu jest przekonywanie o duchowych korzyściach z jego zakupu. W pewien sposób możemy na to patrzeć jako na konkurencję różnych religii ( reprezentowanych przez korporacje ) o zaangażowanie wierzących. Co w sumie jest dość dystopijne. Boga zamieniliśmy na korporację a modlitwę na kupowanie.2 punkty
-
Zawsze aktualne było pytanie czy producenci śledzą trendy czy narzucają? Moim zdaniem chyba coraz częściej narzucają. I jest im o tyle łatwiej, że kolejne pokolenia są coraz bardziej bezkrytyczne - wszechobecny konsumpcjonizm, papka wylewająca się zewsząd. Do tego żeby nie dać się łatwo manipulować trzeba mieć krytyczne podejście, odciąć się od szumów, a jak ktoś pamięta czasy Wigry 3 to pewnie ma skłonności do szukania "value for money". Ale to wymierający gatunek/mniejszość. Jak cały ten świat upadnie (a to kwestia czasu) to przeżyją tylko ci, którzy będą umieli kupić zapalniczkę bez aplikacji bankowej Teraz w odwrocie jest nawet elementarna wiedza, bo większe oddziaływanie maja celebryci od ludzi rozumnych. Dla kogo więc się starać, jak można ludziom sprzedawać kity, że słodycze są zdrowe bo zawierają mleko i wzmacniają kości Albo że bardziej eko jest jak oddzielnie kupisz telefon, ładowarkę i słuchawki Albo że ratujesz planetę, jak co 2 lata wymieniasz AGD na takie z większą liczbą literek AAAAAAA Pamiętacie scenki z reklamami z "Dnia Świra"?2 punkty
-
Na pewno lepiej żeby nie robili reklam w stylu nowej reklamówki Jaguara2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Te pojęcia przewijają się w wielu tematach, ale tak naprawdę nie było jeszcze takiego specjalnie poświęconego zależnościom pomiędzy nimi. Na początek:1 punkt
-
Napisałem krótki artykuł rozwijający temat, a poniżej jego streszczenie: https://serwisbajka.pl/realizacje/reklama-w-branzy-rowerowej/ Przeglądałem ostatnio część swoich zbiorów z lat minionych i w ręce wpadł mi kultowy plakat Shimano. Bezdroża, rowerzysta padł z wycieńczenia, a sępy zamiast go zjeść - wyrywają elementy roweru (czyli nową wówczas grupę Deore XT). Genialny w swojej prostocie przekaz, za którym jednak stali ludzie nieprzypadkowi. Jako, że naprawdę długo siedzę w branży pamętam dobrze reklamy sprzed lat. Wiele z nich było pomysłowych, dobrze skrojonych, z jajami. Weźmy np. akcję koncernu SRAM z artystami z całego świata, kiedy tworzyli rzeżby 3D z części będących w portfolio marki: Dzisiejsze kampanie w większości są, kurcze, słabe i robione pod konsumenta, który w przeciągu kilku minut ogląda fb, YT, Insta, Tik-Toki i co tam jeszcze jest. A zaraz i tak o większości zapomni oraz nic mu się nie podoba. Kiedyś plakat czy czasopismo rowerowe trzeba było znaleźć, kupić. Dzisiaj ludzie siedzą prze komputerem i nie chce im się zapoznać z tematem, na który trzeba poświęcić więcej niż kilkanaście sekund. I są jak rzymscy cesarze, oceniający kciukiem w dół lub w górę (przyjajmniej w swoim mniemaniu) 😉 Zastanawiam się, czy moje obserwacje są słuszne czy może macie zupełnie inne i bredzę 😉 Widzieliście ostatnio naprawdę dobrą reklamę z branży rowerowej, która przekonała Was do zakupu? Albo spowodowała, że poczuliście więź z marką? Przy czym ta druga opcja wydaje mi się być znacznie bardziej interesująca.1 punkt
-
Chyba też zależy od umiejętności i narwania osobnika. Odrobina rozsądku, wolniej i dostojniej Lekko już widać jest. Mnie kumple czasem zawloką to tu to tam koło 29+ zero zawieszenia i na Bb7 180/160 muszę zjechać do wyciągu, przecież nikt mi not za styl nie daje. Ale tył dwutłoczkowy czterotłoczkowy z wyprzedaży czeka, kupiłem będzie lato przetestuję, Slx do przodu mi brakuje , czekam na okazję. Na sztywniaku mniej szaleję niż na fulu, ale znajomi na mnie nie czekają, w zasadzie jadę z nimi tylko oni więcej latają, a ja duszę. I mają takie rowery jak motory oraz zbroje. To tarcze też mają duże 😜1 punkt
-
Raz za dużo smaru, dwa, piasty shimano ogólnie są ciche.1 punkt
-
1 punkt
-
Jak rura z kanalizy to zejdą dekady, jak butowane 853 rejsingowe to może być kwestia dłuższego mrugnięcia okiem Moim zdaniem jeśli rower stoi w suchym, ciepłym garażu to nie ma się czego obawiać - po mokrej rajzie sztyca won, do góry kołami delikwenta i niech nadmiar wycieka.1 punkt
-
Kupujesz Urekor S, lub Śnieżka na rdzę, wszystkie otwory w profilach oprócz jednego zaklejasz taśmą, strzykawką 10ml przez jeden niezaklejony otwór w profilu wstrzykujesz farbę do środka, zaklejasz taśmą ten otwór, obracasz kilkanaście razy ramą w różnych kierunkach, odklejasz jeden otwór, spuszczasz nadmiar farby, na drugi dzień farba jest wyschnięta jedynie jeszcze przez kilka dni czuć zapach. Dwie ramy tak za konserwowałem.1 punkt
-
1 punkt
-
Jedni wybierają rower rok czasu "żeby lepiej wyglądać" a inni po prostu kupują, nawet używkę, i czerpią przyjemność z jazdy1 punkt
-
@spidelli rurka rurce nierówna, ale jeżeli zabezpieczasz nową ramę, to raczej nie będzie potrzeby płukania, jedynie przetarcie podsiodłowej z osadu rdzawego (który na bank się pojawi prędzej czy później)1 punkt
-
Oddam za darmo ramę Trek X-caliber 9 Gary Fisher Collection G2. Rozmiar L, rozmiarówka i geometria na stronie: https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-górskie/rowery-cross-country/x-caliber/x-caliber-9/p/16345/?pr_rd_page=7 Rama jest pęknięta na połączeniu rury górnej i podsiodłowej, trzeba zespawać dodając wstawkę. Nowy hak przerzutki, stery i zacisk sztycy w komplecie. Ośka QR 135mm, sztyca 27,2mm, stery ahead 1 1/8", mocowanie zacisku IS, suport gwintowany BSA. Miałem koncepcję robienia z niej roweru zapasowego dla siebie, ale po przymiarkach stwierdzam że będzie jednak za duża. Odbiór osobisty Kielno, gmina Szemud (koło Trójmiasta).1 punkt
-
Pozwolę sobie wstępnie zaklepać na 24h, muszę ogarnąć logistykę. Czas wrzucić drugorodnego na najnera1 punkt
-
No tak, to też znak czasów przed-dżenderowo-politycznie-poprawnych: SEX SELLS! À propos tematu: mam tiszerta chyba piętnastoletniego od DMR Dirty Habit zwanego „Sex Cells”. Gra słów oparta o grafikę, baardzo w me gusta: …a zaraz lecę do gawry szukać plakatów1 punkt
-
Boll bursztynowy dość ładnie wiąże rdze, więc nie musisz niczym jej wypłukiwać.1 punkt
-
Same zalety centralnego napędu. Na pewno senior będzie o tym pamiętał i się stosował 🙃 29kg i mt200 grubo!1 punkt
-
Pytasz czy wstyd, odpowiadam tak. Nikt cię z ustawki wyrzucał nie będzie ale uśmieszki pod nosem się pojawią, takie środowisko, w dużej części zadufane. A co tam "polskiego"? Napis na ramie? 1. Każdemu wygodnie na czym innym. Kupno roweru endurance nie oznacza, że będzie ci "wygodnie", będziesz miał troszkę bardziej wyprostowaną pozycję a czy akurat przy twoich proporcjach ciała, poziomie wytrenowania i rozciągnięcia będzie "wygodna" to nie wiadomo. Jednym bardziej komfortowo kiedy siedzą na rowerze jak na kiblu, inni preferują agresywną geometrię, indywidualny temat. Dlatego też zaproponowałem półśrodek - orca - pojeździsz i będziesz wiedział w którą stronę iść z kolejnym rowerem. 2. Tempo w jakim jedziesz jest składową wielu czynników, właściwości roweru to ich mała część. Najefektywniej będziesz się poruszał na sprzęcie z geometrią dobraną do twoich możliwości. Nie ma sensu kupować wyścigówki a później co trzy minuty puszczać korby i się prostować bo pozycja jest dla ciebie za bardzo wymagająca. 3. Termin endurance oznacza geometrię ramy, nic nie mówi o możliwości montażu szerszych opon. Najpierw wymyśl czego chcesz a później szukaj modeli spełniających wymagania. A tak ogólnie to na twoim miejscu, kiedy chcesz wydać kilkanaście tysięcy na rower o jakim nie masz pojęcia zainteresowałbym się bikefittingiem "bez roweru". Wiele miejsc oferuje usługę pod nazwą "dobór roweru/ramy", zrobią z tobą wywiad, sprawdzą wymiary, ruchomości, posadzą na retula, potestują a w rezultacie dostaniesz wymiary ramy, które najbardziej pasują do twojej anatomii. Kupisz rower to idziesz do nich ponownie i przenosicie wyniki na sprzęt. IMO w sytuacji takiej jak twoja świetne wyjście.1 punkt
-
1 punkt
-
@Punkxtr nie ma takiej opcji 😁 . Mało tego kiedyś Marzocchi przy zakupie kultowych Z1 lub 66 /888 dorzucało "wyrypane w kosmos " torby na widły. Mam takowe. Wykonane z Cordury, napisy haftowane , misio w środku. Dawniej klient to był "KTOŚ" a takie "puperele" budowały więź z marką 😉. Oczywiście w tamtych czasach "macochy" były wzorem jeżeli chodzi o niezawodność i kulturę pracy.1 punkt
-
Może trochę poza głównym tematem, ale być może kogoś zainteresuje. Wczoraj pompowałem oponę szosową nabojem co2 16g. Opona 700x25 na stożku szerokości 21mm. Wleciała nowa dętka i zaaplikowałem cały nabój. Producent deklaruje, że przy podanym rozmiarze, nabój 16g napompuje oponę do 6,3 bar. Tymczasem, po sprawdzeniu, wyszło na to że ciśnienie osiągneło zawrotne 5 bar. Czyli mało... Trzeba wozić minimum 20g.1 punkt
-
@itr no i moje grzeszne myśli właśnie przy wydatnym udziale "aniołków" marzochiego zmusiły mnie oniegdaj do zakupu kilku sztućców tej firmy. Mam te plakaty i katalogi DRUKOWANE gdzieś jeszcze skitrane. Marcok szedł drogą wytyczoną przez inną włoską firmę - Pirelli i ich słynnych kultowych kalendarzy.1 punkt
-
You tube jest reklamą, i forum rowerowe drugie. To dwa źródła chęci posiadania. Nie patrzę w TV, gazety, nie słucham radia, nie chodzę do kina... czy gadżety foto czy rowerowe nagle są w natarciu u tzw "zasięgowców" na ju tubie i myślisz: chcę taką nawigację nowej generacji czy inne coś koszulkę albo obiektyw... na forum link do okazji, odkrycie nieznanego czegoś- zdarza się... jedyna reklama która budzi moje sentymenty: Chyba wykorzystywany był trochę inny kadr z tej sesji w katalogu albo czasopiśmie, to foto znalazłem na szybko gdzieś w sieci, generalnie nigdy nie miałem takiego bombera, ale siła amortyzacji na zawsze kojarzy mi się ze sztywnym widelcem na przodzie 😜1 punkt
-
1 punkt
-
Jedyne reklamy, które w jakiś sposób wpływają na moje decyzje zakupowe to gazetki z Dino, Biedry i podobnych. Mogę powiedzieć napisać, że obrosłem w rowerową brodę, jeżdżę na składakach / ulepach pod moje konkretne widzimisię, niereplikowalne w ilości masowej. Ostatnie wrzaski mody nigdy mnie nie fascynowały, dla mnie utożsamiając owczy pęd. Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek świadomie* kupił produkt po obejrzeniu reklamy. Bardziej liczy się dla mnie opinia znajomych lub z kręgu osób o podobnych zainteresowaniach. Łatwiej zatem trafiłby do mnie niejaki intfluencer ale nie odpalam takowych, staram się z reguły zebrać kilka opinii zanim wymienię talary na nowy fant. Niemniej jednak zgadzam się, że kiedyś reklamy bywały w moim odczuciu ambitniejsze. A może przywykłem i "się opatrzyłem", teraz wymagając jeszcze ciekawszych fajerwerków? Z drugiej strony prasa rowerowa traci zasięg ze względu na media, a tam ten przekaz inaczej wjeżdżał. Takie plakaty jak z pierwszego wpisu to zanikająca sztuka. Teraz zaś szorty czy nawet nieco dłuższe filmy nie dają tego efektu, choć znajdą się perełki które ogląda się świetnie nawet entyraz. Faktem, że dzisiejsza wszech-przewijalność i mega-klikalność stawia na błyskawiczny przekaz i liczy na cykliczny zakup impulsowy. Jednak nadal to właściciel portfela rządzi ale może być tak, że mediabełkot wypaczył niektórym racjonalność podejmowania decyzji zastępując właśnie emocjonalnym wydawaniem mamony. Mnóstwo osób żyje w ogłupiającym ciągłym pędzie co skutkuje naderwaniem socjowięzi a człowieki chcą przynależeć do jakiejś grupy właśnie z powodu emo pustki i stadnej natury. I stąd uduchowione reklamy, jak wspomniano wyżej, zreszające kupujących w jakiś kult typu plus czy gravel czy cokolwiek rynek ręką marketingowców akurat nakreśli. Znajdą się jednak ady, które nadal trącą starą dobrą szkołą, np. spece w TREKu nieźle ogarniają jak dla mnie: Jeszcze jest Santa Cruz 5010 - byłbym nawet w stanie sprzedać nerkę lub żonę ale obawiam się, że połamałbym ryja chcąc replikować triki rączki : * może jednak jaka hipnoza wskazałaby na wpływ jakiej reklamy na połechtanie podświadomości1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dzięki chłopaki za Wasze głosy. Temat jest dla mnie interesujący, bo zajmowałem się kiedyś tego typu rzeczami nie tylko w branży rowerowej. Ale kiedy wsiąkłem zawodowo w dwa kółka - współpracowałem z portalami, czasopismami czy też firmami produkującymi rowery. Jedni mieli gorsze, drudzy lepsze podejście do reklam. Niemniej nie traktowano (z reguły) odbiorcy jak debila. Dziś nie reklamuje się - zauważcie - konkretnego produktu, tylko feeling, odczucia. Vide wspomniana reklama Jaguara - jak tak ma przemawiać do mnie marka zajmująca się tylko i wyłącznie samochodami, to ja podziękuję 🙂 Że kiedyś to było, a dziś nie ma? Nie można się zamykać w swojej bańce sprzed 20 czy 30 lat, tylko być otwartym na nowe. Przynajmniej ja tak uważam, bo na starość człowiek zgnuśnieje. Ale też warto dyskutować, czy coś idzie w złym kierunku. Zresztą od lat reklamy bazują na nostalgii. Począwszy od samochodów i neoretro sprzed lat, skończywszy na branży rowerowej. Vide Scott i jego Endorphin 29", malowanie ram Cannondale nawiązujących do najlepszych lat marki czy nawet facebookowy profil Shimano. Co jakiś czas możemy znaleźć tam posty ze zdjęciami starych części (jak szary XTR) z informacją, że Japończycy są w branży od lat i stworzyli kultowe podzespoły. Z drugiej strony nie widzę na tę chwilę możliwości odwrócenia trendu, bo sami ludzie tego nie chcą (tj. większość). Dlatego z nieukrywaną ciekawością pytam jakie są Wasze odczucia w tej kwestii.1 punkt
-
1 punkt
-
Bo przed chwilą zaliczyłem szlifa, na szczęście ucierpiała tylko duma.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00