Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.12.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
9 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
4 punkty
-
GEOID CC600. Szczerze mówiąc to nie wiem czemu kupiłem ten licznik 😉. Tanio było, może dlatego i ciekawość wzięła górę... Wiedziałem, że nie synchronizuje danych z Garmin Connect ani z Komootem, a konta na Stravie nie mam, więc pewnie niedługo wyląduje na jakimś "bazarku" 😏3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
E tam , że niby nie da się kupić fula <13 i < 10 tys ... Całkiem przyjemna geometria do tego ... https://www.bike-discount.de/en/cube-ams-one11-c-68x-pro-29-liquidred-n-carbon1 punkt
-
Tak, dostosowane do innego ciągu klamek szosowych, canti.1 punkt
-
Jakby co, to za 4 k jest coś bardziej sportowego i ponad 3 kg lżejszego : Polygon Heist X7 Tyle, że w tej chwili nie ma M -ki...1 punkt
-
1. Ten rower nie ma sztywnych osi - w odróżnieniu od delta 2. Ten rower ma aluminiowy widelec - felt ma karbonowy Tej twojej radosnej twórczości nt. widelca pozwolę sobie nawet nie komentować, uznam, że cię jeszcze po świętach trzyma i po prostu nie wiesz co piszesz....a może sobie stalowy kup, w końcu porządna, gruba, walcowana rura jednak lepsza niż jakiś odlew z przetopionych puszek po piwie1 punkt
-
Jeżeli masz klamki canti, to nie dziwne że ze zwykłymi v-kami kiepsko się zgrały. Jak nie weźmiesz zacisków szosowych, to tak samo kiepsko się zgra. Zamiast tarczówek można pomyśleć o dobrych canti lub mini v.1 punkt
-
1 punkt
-
To że ktoś widział i pytał czy jest ok, to akurat budujące według mnie Ja wróciłem od lekarza i pozwolił mi zacząć delikatnie po równym jeździć. 8 tygodni bez roweru, też w głupi sposób upadłem i podpierając się złamałem V kość śródstopia. Dwa dni wcześniej górskie enduro a potem gleba przy 5kmh jadąc z pieskiem przez koleiny w lesie. Jak się ma stać to się stanie - tak moja mama zawsze mówi1 punkt
-
dziękuję za wszystkie sugestie. Widzę skąd powstało zamieszanie z jazdą górską.. chodziło mi o Śleze a wpisała się Ślęża, która jest dość mocno wymagająca Jazda będzie głównie po Wrocławiu i okolicach, górskie wycieczki ale raczej po utwardzanych ścieżkach bądź leśnych duktach. Znalazłam fajny rower marki Winora, jako alternatywną dla LIV a całkiem doposażony, czy ktoś z Was mógłby się wypowiedzieć na temat tego sprzętu ? Winora Dominga Pro Lady 281 punkt
-
W Spa często jest w ofercie masaż ciepłymi kamieniami, a taka kamienna kostka zimą na plecach gratis, 😀 nie licząc dumy, i mocowania błotnika, no i przyjemniej co posunąłeś , to Twoje , zobacz jeszcze hak jeśli poszło na prawą stronę. Zdrowia życzę! Raz czy dwa też przybąbiłem tak bez sensu, nawet widelec od Rychtarskiego mi się skosił podczas, położenia się tylko na bok.1 punkt
-
Rok temu byłem, i podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Rower typu cross z oponami Specialized tigger sport 38c, nie uważam że trasa jest pod mtb, jak gdzieś się nie dało jechać to tylko króciutkie fragmenty - niemniej ( dygresja ) przy rowerze obwieszonymi ciężkimi sakwami na takich wąskich oponach czułem się niestabilnie, szczególnie na asfaltowych zjazdach, mam już marathony 47c. Zaczynałem w Rucianych i jechałem przeciwnie to wskazówek zegara, najbardziej wysunięty odcinek na południe był szutrowy, niby dla gravelowców fajny, ale jak jest sucho, a samochody co chwilę jeżdżą, to ten odcinek będzie mi się już wiecznie kojarzył z wszędobylskim pyłem, unoszącym się w powietrzu. Zdecydowanie ten odcinek poprowadziłbym po drugiej, mnie ruchliwej i mniej szutrowej stronie jeziora nidzkiego - byłem i polecam. Też najbardziej wysunięty na północ fragment powinien być poprowadzony nie przez Węgorzewo, a przez jedną z najbardziej malowniczych tras na mazurach, Harsz-Sztynort. Osobiście trasę sobie przedłużyłem i od Sztynortu pojechałem naz zachód, do klimatycznej miejscowości Reszel, potem przez Sorokwity, i na ukos przez mazurski park krajobrazowy do Rucianych. Miałem ogromną nadzieję, że uda się przejechać tą trasę bez pomocy elektrycznej nawigacji, niestety oznaczenia są zbyt rzadko.1 punkt
-
1 punkt
-
Bo te choinkę co ostatnio w lesie spotkaliśmy i nie miała czubka to ją naprawiliśmy1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Pięknie się temat rozwinął, rzekłbym - klasycznie - jakbym tu nie zaglądał od lat, tylko przyszedłbym jako nowy forumowicz, to po tym temacie bym stąd uciekał gdzie pieprz rośnie Autorze wątku - spróbuj znaleźć jakiś sklep który ma te wszystkie wymienione tu rowery - przejedź się, dobierz ten który będzie Ci najlepiej pasował. Ludzie jeżdżą i na Eskerach i na Silexach, jeżdżą również na tych rowerach szybko i wyczynowo, startują w ultra i nie płaczą że geometria dziadkowa albo że rower waży o kg więcej niż inny rower. Głównie ważna jest geometria, pozycja i wygoda na rowerze a póki nie pojedziesz, to nie będziesz wiedział który dla Ciebie będzie najlepszy. Wagę zawsze możesz zbijać później jak Ci będzie za ciężko. Na rowerze 11-12kg też da się szybko jechać, więc to ma jakieś tam znaczenie ale nie kluczowe. Powodzenia w wyborze docelowej maszyny.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Na podjazdach, których bywa sporo na trasach przy całodniowej wyprawie dla mnie ten 1kg to odczuwalna różnica. Teoria teorią, najlepiej niech każdy się sam przekona. Ja przekonałem się wielokrotnie, że waga ma znaczenie. Można to w bardzo prosty sposób zweryfikować nawet robiąc krótkie segmenty na stravie z podjazdem.1 punkt
-
Mihau_ co Cię tak śmieszy ? Naprawdę tak wygląda Twój poziom merytoryki i dyskusji, czy masz zły dzień ? Post zgłoszony do moderatora, to forum rowerowe a nie jakiś wykop. Silex 400 to aluminiowy rower z oponami 45 ważący w rozmiarze M (który jest stosunkowo duży - bliski L innych producentów) około 10,8kg. Taki Esker 5.0 gen 2 z napędem 1x prawie 1kg więcej, Superior również ponad 11kg. Oczywiście są lżejsze jak Specialized Diverge, ale Merida Silex 400 w swoim przedziale cenowym rowerów aluminiowych nie jest ciężkim rowerem.1 punkt
-
Taka "wyprzedaż" często jest trigerem do spróbowania czegoś innego, nowego - czy to będzie full, gravel, szosa, rama karbonowa czy też np. stalowa (ach te mityczne właściwości stali...). Do przekonania się samemu czy te artykuły czy materiały jutuberów mają coś wspólnego z rzeczywistością czy to zwykłe olo. Zycie płynie czas ucieka - ja ostatnio kupionego (pierwszego w życiu) fulla kupiłem po konstatacji że jak teraz nie kupię to za kilka lat kupię elektryka..... Temat kompletacji rowerów średniej klasy (mt200 itp) niestety wynika z kalkulacji przemysłu, tworzenia struktury produktów itp. W dalszym ciągu moim zdaniem BMC był ciekawym wyborem dla świadomego nabywcy. Romet - nie bardzo.1 punkt
-
W przypadku telewizora w domu jest mi zupełnie obojętne jaki on jest, byleby pokazywał obraz i dźwięk. Używam go może z 5 razy w roku, ale wiem że są ludzie którzy interesują się rodzajem matrycy, zagadnieniami dźwięku przestrzennego etc. Prawdopodobnie z punktu widzenia fana multimediów mój telewizor jest przestarzałym śmietnikiem. Z rowerami jest podobnie. Jest masa ludzi, którzy używają roweru jako narzędzia i dla takich osób 3x9 alvio jest w zupełności wystarczającą opcją. Na rowerze z hamulcami szczękowymi z roku 2000 też da się jeździć i w niczym to nie przeszkadza w podstawowym użytku. Wszystko co powyżej przysłowiowego "alivio" to zagadnienie dla hobbystów i amatorów tego sportu. Nie ma znaczenia czy się jest hobbystą niedzielnym czy zaawansowanym amatorem (o zawodowcach nie wspominam, bo w Polsce to nie wiem czy jest w sumie 100 osób zawodowo jeżdżących na rowerze). Kupuje się "bo chcę i mogę" i nie jest niczym złym kupować sobie sprzętu na wyrost. Nowinki technologiczne w rowerach traktowane w sposób wyizolowany niewiele wnoszą, ale traktowane systemowo są istotne. Porównanie roweru MTB z 2000 roku i roweru trailowego z 2024 to jest ogromna przepaść, doświadczyłem tego osobiście. Po prostu można z przyjemnością pokonywać trasy, które na rowerze sprzed 24 lat byłyby nie do przejścia.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00